Wywiad z Damianem Targowskim, kapitanem zespołu Erjot Polska

2022-03-07
Wywiad z Damianem Targowskim, kapitanem zespołu Erjot Polska

Drużyna Erjot Polska to debiutant w lidze futbolsport.pl. O celach ekipy zapytaliśmy kapitana tego zespołu Damiana Targowskiego

1. Witaj, Damianie! Dziękuję, że znalazłeś chwilkę czasu, by zdradzić nam parę szczegółów związanych z waszą drużyną. Liczę, że będzie to bardzo ciekawa lektura. Jesteś gotów, możemy zaczynać to "przesłuchanie"?

Damian: Witam, możemy zaczynać, jestem gotowy.

2. Drużyna "Erjot Polska" jest debiutantem w naszej lidze, dlatego tym bardziej jestem ciekaw, co spowodowało, że pojawiliście się w naszych rozgrywkach? Zdradź nam proszę skąd się wziął u was pomysł, by założyć drużynę amatorską? Ile lat istnieje już wasz zespół? Czy posiadacie już jakieś trofea? I cóż oznacza nazwa waszego zespołu?

Damian: Zgadza się, jesteśmy debiutantem w lidze, ale pomysł na stworzenie drużyny był już od dłuższego czasu. Wielu kolegów z obecnej drużyny grało w innych ligach, aż w końcu postanowiliśmy połączyć siły i wspólnie wystartować w rozgrywkach halowych, a pomysł padł na Ligę FutbolSport, która jako jedna z nielicznych daje taką możliwość. Na medale i puchary musimy poczekać, ale liczymy, że wszystko jeszcze przed nami. Nazwa drużyny to, oczywiście nasz sponsor tytularny, który z
powodzeniem od wielu lat zajmuje się chemią techniczną. Dlatego wraz z drużyną, korzystając z okazji, chciałem podziękować firmie Erjot Polska, że dała nam możliwość wystartowania w rozgrywkach.

3. Rozpoczęliście swoje zmagania w naszych rozgrywkach od sezonu zimowego, czyli od ligi halowej. Czy oznacza to, że wasz zespół bardziej preferuję grę na halowym parkiecie niż na otwartej przestrzeni? Czy też jest jakaś inna przyczyna takiej waszej decyzji? Jakie cele do zrealizowania postawiliście sobie przed waszym debiutanckim sezonem?

Damian: Zaczęliśmy zmagania od rozgrywek halowych, ponieważ drużyna powstała zimą i chcieliśmy się sprawdzić na hali. Mimo tego, iż za nami udany sezon, to uważam, że na orliku będziemy silniejszą drużyną, ponieważ na tej nawierzchni mamy większe doświadczenie. Wracając do rozgrywek halowych, to myślę, że każdy zawodnik w tej drużynie przychodzi, żeby wygrać mecz i jak najlepiej się zaprezentować. Nie rozmawialiśmy o miejscach w tabeli, tylko o tym, żeby cieszyła nas gra bez względu na wynik.

4. Rozmawiamy w momencie, gdy do końca sezonu halowego pozostały jeszcze trzy kolejki. Wasza drużyna na tym etapie sezonu zajmuje w tabeli szóste miejsce z dorobkiem 25 punktów, tracąc do lidera (który ma rozegrane jedno spotkanie więcej) osiem punktów. Jak oceniasz w tym momencie wasz dorobek punktowy oraz fakt, że jako debiutant macie jeszcze szanse na tytuł mistrzowski?

Damian: Chciałbym pochwalić drużynę, że pomimo problemów kadrowych do końca walczymy o wysokie miejsce w naszym debiutanckim sezonie. Będziemy do samego końca grać tak, żeby zająć miejsce w pierwszej trójce, a co z tego wyjdzie zobaczymy na koniec sezonu.

5. Chciałbym cię spytać o twoje odczucia dotyczące poziomu drużyn uczestniczących w tym sezonie halowym? Jakie zespoły zrobiły na tobie wrażenie? Które ze zwycięstw było dla was najcenniejsze? A których straconych punktów będziecie żałować najbardziej i dlaczego?

Damian: Poziom ligi jest wysoki, a różnice między zespołami z czołówki są naprawdę niewielkie. Jest parę zespołów, które należy wyróżnić to: Format, Poznaniacy, United, Junikowo, Rossoneri. Najcenniejsze punkty zdobyliśmy w meczu z Poznaniakami i United, które wygraliśmy po 1-0, mimo że nie byliśmy stawiani w roli faworyta. Najbardziej żałujemy porażki z zespołem WKS, ponieważ był to nasz pierwszy wspólny mecz, a do tego w bardzo okrojonej kadrze.

6. Na koniec chciałbym cię prosić o to, żebyś wytypował, które drużyny znajdą się kolejno na podium
po ostatniej kolejce zimowego sezonu?

Damian: Pierwsze miejsce zdecydowanie Poznaniacy. Drugie miejsce Format. Trzecie miejsce i medale w debiutanckim sezonie dla Erjot Polska. Pozdrawiam cała rodzinę piłkarską i życzę dużo zdrowia na boisku i poza nim:)

 

                                                                                                                                                    Dziękuję za wywiad

                                                                                                                                                     Marcin Chmielewski