Przed nami kolejny wywiad. Tym razem o historii powstania, sukcesach i celach na obecny sezon zapytaliśmy, kapitana i zarazem współzałożyciela zespołu Format, Przemysława Babijowa.
Witaj Przemku! Bardzo się cieszę, że znalazłeś chwilkę by odpowiedzieć na kilka pytań. Kawa zaparzona? Możemy zaczynać, jesteś gotów?
Przemek: Witam serdecznie, pełna gotowość, chętnie odpowiem na kilka pytań.
2. Tradycyjnie na początku chciałbym byś przedstawił nam historię powstania Waszej drużyny. Co kryję się pod nazwą zespołu, od ilu lat istniejecie no i skąd się wziął pomysł na założenie drużyny?
Przemek: Historia nie jest oczywiście zbyt skomplikowana. Drużyna powstała jakieś 15 lat temu. Będąc już właścicielem firmy, a jednocześnie fanatykiem piłki nożnej bardzo łatwo można było obie rzeczy ze sobą powiązać. Kocham ten sport zarówno z pozycji kibica ale także kogoś, kto sam lubi się poruszać na boisku. Do tego rodzina i koledzy którzy mają te same sportowe zainteresowania i stało się. Ten czas leci bardzo szybko ale cieszy mnie, że koledzy z boiska, z którymi gram dalej pozwalają te drużynę utrzymywać w poznańskim środowisku piłki amatorskiej. Teraz jestem z moim kuzynem Dominikiem Skorczykiem współwłaścicielem dwóch firm. FORMAT oraz LUBKART PLUS i tak też nazywamy zespoły w których gramy. Zajmujemy się introligatorstwem, poligrafią oraz produkcją opakowań.
3. Chciałbym abyśmy cofnęli się do poprzedniego sezonu halowego w Waszym wykonaniu. Zdobycie podwójnej korony czyli mistrzostwo ligi oraz zwycięstwo w superpucharze pozwala sądzić, że sezon ten był dla Was bardzo udany. Czy tak to sobie zaplanowaliście? Jak oceniasz tamten sezon halowy z perspektywy czasu? Które przeszkadzały Wam najbardziej?
Przemek: Oczywiście sezon był bardzo udany, nic nie planowaliśmy, wiadomo że chcieliśmy wygrać każdy mecz no i ostatecznie ligę. Nie chciałbym skupiać się na poszczególnych zespołach, były mecze dość łatwo i przyjemnie wygrane ale zdecydowanie więcej było pojedynków, w których trzeba było się mocno napocić żeby je ostatecznie wygrać czy nawet zremisować. Nawet mecze które wygraliśmy wysoko czasami do łatwych nie należały. Każdy przeciwnik mógł nas zaskoczyć, bo obok zespołów doświadczonych były bardzo młode, grające z polotem. Super dla nas i dla ligi, że sprawa mistrzostwa rozstrzygała się na końcu rozgrywek i spotkaliśmy się z zespołem BM Budownictwo w bezpośredniej walce o mistrzostwo w ostatnim meczu. Były emocje.
4. Jakie cele do zrealizowania założyliście sobie przed tym sezonem halowym? Czy przed obecnymi rozgrywkami Wasza drużyna była aktywna na rynku transferowym czy raczej stawiacie wciąż na tych samych zawodników co w poprzednim sezonie?
Przemek: Tak naprawdę cele weryfikuje sezon, bardzo chcielibyśmy powtórzyć wynik z poprzedniej odsłony ligi ale teraz mamy kilkanaście zespołów, wiele meczów do rozegrania i napięty terminarz. Jeśli zdrowie dopisze czego sobie i kolegom z mojej drużyny ale i nie tylko życzę to jestem przekonany, że na końcu rozgrywek możemy być zadowoleni. Jeśli chodzi o transfery to nikogo nowego tak naprawdę nie ma. Dołączył do nas na stałe Adrian Mankiewicz, z którym i tak wiele razy graliśmy. Myślę, że naszą wielką siłą jest właśnie to że mamy stabilny i wyrównany skład, gramy ze sobą od lat więc jesteśmy dobrze zgrani i z tego powodu może popełniamy troszkę mniej błędów niż przeciwnicy co ostatecznie daje nam zwycięstwa.
5. Obecny sezon halowy rozpoczęliście od trzech zwycięstw, gdzie wyniki spotkań a raczej ich rozmiary każą sądzić, że do obecnego sezonu podchodzicie z głównym zamiarem obrony tytułu mistrzowskiego. Jakie masz odczucia po tych pierwszych zwycięstwach? Czy Wasza dyspozycja jest aż tak wysoka, czy raczej to przeciwnicy byli słabiej dysponowani? Które zespoły według Ciebie mogą Wam zagrozić w walce o tytuł?
Przemek: Odczucia są mieszane. Jestem pewien, że powalczymy o mistrzostwo i jeśli tak jak mówiłem wcześniej zdrowie dopisze to możemy wygrać z każdym w tej lidze. Natomiast w odróżnieniu od poprzedniego sezonu wyniki tego wskazują na naszą dominację. Wydaje mi się, że jeśli za łatwo niektóre zwycięstwa przychodzą to trochę może nas to "uśpić", z drugiej strony mecze które są za nami nie były takie łatwe, do pewnego momentu były to mecze wyrównane. Liga pokaże nam kto będzie grał najrówniej i będzie najtrudniejszym rywalem. Na dziś widać, że niebezpieczne jest United, doświadczony, zdyscyplinowany taktycznie i dobrze zorganizowany zespół. Groźne będą La Brazilia czy też Junikowo Crew. Bardzo dobre i solidne zespoły to też Rossoneri i Wybrzeże Klatki Schodowej no i oczywiście rywal z którym w zeszłym sezonie do końca walczyliśmy o zwycięstwo w lidze, czyli BM Budownictwo.
6. Gdy tylko Wasza drużyna przystępuję do rozgrywek na hali z miejsca jesteście uważani za głównego faworyta do końcowego sukcesu. Co według Ciebie jest główną przyczyną Waszej wysokiej dyspozycji w rozgrywkach halowych? Co na dziś jest Waszą najmocniejszą stroną, a co tą najsłabszą? Czy tą najmocniejszą może być wysoka skuteczność strzelecka duetu Tomaszów Paprzyckiego i Dutkiewicza, którzy łącznie w trzech spotkaniach zdobył 26 bramek?
Przemek: Myślę, że słowo klucz to stabilizacja i głębia składu. Tak jak pisałem wcześniej mamy stabilny i wyrównany skład, gramy ze sobą od lat więc jesteśmy dobrze zgrani. Oczywiście Piłka nożna to sport zespołowy w którym o wyniku ostatecznie jednak decydują jednostki. Na każdej pozycji mamy liderów z odpowiednimi, bardzo dobrymi umiejętnościami. Właśnie to pozwala nam często wygrywać mecze które są ciężkie. Myślę że słabych stron jest kilka ale... po co ułatwiać przeciwnikom mecze z nami. A tak na serio to myślę, że najważniejsze to koncentrować się na każdego przeciwnika, nikogo nie lekceważyć, nie popadać w samo zachwyt i czerpać radość z grania. Dopóki te rzeczy będą dopisywały to myślę, że nie mamy słabych punktów.
Co do skuteczności naszych napastników to nie wiem, czy to nasza najmocniejsza strona ale jestem pewien, że bez tej dwójki ten zespół straciłby dużo na wartości, oboje się napędzają, a to z kolei niesie resztę zespołu. Zgodzę się, że duży atut naszego zespołu to ich skuteczność, a jeśli ją utrzymają to liga będzie nasza.
Dziękuję za wywiad
Marcin Chmielewski