S.K. Sokil bezlitosny dla Lasu Puszczykowo, świetny mecz Wybrzeża Klatki Schodowej z Rossoneri, piorunująca końcówka ekipy La Brazilia, udany początek United 1998, BM Budownictwo gromi OKS Poznań- Podolany, Erjot Polska sprawcą niespodzianki, podówjna wygrana Formatu.
Po walkowerze w pierwszej kolejce, Las Puszczykowo zainaugurował w końcu zmagania w lidze futbolsport.pl. Przeciwnikiem była ekipa S.K. Sokil, która chciała potwierdzić dobrą formę z dnia poprzedniego. Gospodarze szybko wzięli się do pracy, czego efektem było 7 goli w pierwszej połowie. Las potrafił odpowiedzieć tylko jednym trafieniem.
Drugą połowę nadal kontrolowali gospodarze, ale w ich szeregi wkradło się trochę rozluźnienia co próbował wykorzystać Las, strzelając przesympatycznej ukraińskiej ekipie 4 gole. Podrażniło to trochę gospodarzy, którzy odpowiedzieli jeszcze trzema trafieniami ustalając wynik spotkania na 10:5.
Zawodnik meczu: Denys Ponomarenko – S.K. Sokil
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:S.K. Sokil
10
:
5
Las Puszczykowo
Bardzo miłe dla oka widowisko okraszone dużą ilością bramek. Strzelanie rozpoczął Maciej Iłowiecki w 2 min. wyprowadzając swój zespół Rossoneri na prowadzenie. Na 2:0 podwyższył Michał Jaśkowiak i zdawać się mogło, że goście w pełni kontrolują to spotkanie. Ambicja i charakter gospodarzy doprowadziła do strzelenia kontaktowej bramki przez Mateusza Trybka, co zwiastowało nam emocje do końca pierwszej połowy. Finalnie przed przerwą na listę strzelców wpisał się jeszcze Krzysztof Urbanowicz (Rossoneri) oraz Michał Wesołowski i Adrian Cebula (obaj WKS), a na tablicy widniał wynik 3:3.
W drugiej połowie byliśmy świadkami również 6 bramek, WKS grało bardzo odważnie, Rossoneri próbowali kontrować, wykorzystując braki w obronie zespołu gospodarzy. Mecz mógł podobać się kibicom, bo toczony był naprawdę w dobrym tempie. Po 34 minutach na tablicy świetlnej widniał remis 6:6, dla gospodarzy było to drugie spotkanie, tym razem remisowe, dla gości premierowy mecz przyniósł również podział punktów.
Zwodnik meczu: Michał Jaśkowiak - Rossoneri
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
6
:
6
Rossoneri
Prawdziwy rollercoaster zafundowały nam obydwie drużyny. Od początku dużą przewagę uzyskali gracze gości, w pierwszej minucie na listę strzelców wpisał się Ihor Mykhalchuk, BM Budownictwo grało bardzo szybko, zespołowo, wykorzystując błędy ekipy „Brazylijczyków”. Wynik do przerwy nie sugerował tego co wydarzyło się w drugiej części.
Od początku drugich 17 minut do ataku ruszył zespół gospodarzy, goście co prawda strzelili bramkę w 18 minucie, ale od tego momentu przestali istnieć. La Brazilia kierowana przez Marcina Łażewskiego oraz Marka Nyckowiaka zaczęła gonić BM Budownictwo. Na minutę przed końcem spotkania goście prowadzili 7:6, ale mieli na swoim koncie 5 przewinień, a każde kolejne skutkowało przedłużonym rzutem karnym, w czym swoją szanse upatrywała La Brazilia. Totalna bezmyślność graczy BM Budownictwo doprowadziła do dwóch takich rzutów karnych w przeciągu niecałej minuty. Pewnym wykonawcą okazał się Marek Nyćkowiak, który zapewnił tym samym swojej ekipie zwycięstwo.
Zawodnik meczu: Marek Nyćkowiak – La Brazilia
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:La Brazilia
8
:
7
Q Service Automagnat
Od początku swój pomysł na grę próbowało narzucić United 1998, grało szybciej, płynniej, z większym rozmachem. Strzelanie rozpoczął już w 2 minucie Piotr Sawicz, który pokonał Dominika Krystkowiaka. Stillas odgryzał się strzałami, ale fantastycznie dysponowany był Maciej Lubczyński, który jest niczym wino- im starszy tym lepszy. Przed końcową syreną graczy Stillasu ukąsił jeszcze Piotr Skrzypczak i na przerwę zespół gości schodził z dwubramkowym prowadzeniem.
Druga połowa to dalsza konsekwencja w grze zespołu United 1998, Stillas nie miał żadnych argumentów na dobrze przygotowaną tego dnia ekipę gości. W 25 minucie Jędrzej Strzódka strzelił trzecią bramkę dla swojej ekipy czym przybliżył ją do zwycięstwa w tym meczu. Stillas stać było tylko na honorowe trafienie autorstwa Wojtka Fiołki w 30 minucie. Stillas – United 1998 1:3, goście z drugim zwycięstwem, gospodarze z pierwszą porażką.
Zawodnik meczu: Maciej Lubczyński (United 1998)
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Laga na Benego
1
:
3
United 1998
Mecz bez większej historii, faworytem byli goście, którzy potwierdzili to na parkiecie. OKS nie miał żadnych argumentów, aby przeciwstawić się doświadczonym rywalom. Zawodnicy BM Budownictwo do przerwy aż dziewięciokrotnie pokonali bramkarza z Podolan. Przed ekipą gospodarzy dużo pracy, aby odegrać jakaś istotniejszą rolę w tych rozgrywkach.
Druga połowa to dalsza „egzekucja” na graczach OKS. Goście musieli odbić sobie wcześniejszą tego dnia porażkę z La Brazilią. Finalnie goście strzelili jeszcze w drugiej połowie osiem bramek, rozstrzygając spotkanie na swoją korzyść w stosunku 17:0.
Zawodnik meczu : Anton Kutsenko - BM Budownictwo
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:OKS Poznań - Podolany
0
:
17
Q Service Automagnat
Bardzo „taktyczny” mecz, na parkiecie mało się działo, jedna i druga drużyna grały bardzo zachowawczo. Okazji bramkowych było jak na lekarstwo, a gdy już coś się działo, to na wysokości stawali bramkarze. Jedyną bramkę tego meczu strzelił w 15 minucie Rafał Kijanowski wykorzystując dobre podanie kolegi.
W drugiej połowie goście dążyli z wszystkich sił do strzelenia bramki, lecz na ich przeszkodzie stał bramkarz. Obraz meczu zbytnio nie różnił się od tego z pierwszej części, ale zwrócić można uwagę na większą ilość sytuacji bramkowych stworzonych przez ekipę Poznaniaków. Finalnie Erjot wygrywa 1:0 zdobywając pierwsze punkty w tym sezonie.
Zawodnik meczu: Rafał Kijanowski – Erjot
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Erjot Polska
1
:
0
Poznaniacy
Kolejne spotkanie Formatu i kolejne wysokie, przekonywujące zwycięstwo. Sygnał do ataku dał w trzeciej minucie niezawodny Tomek Dutkiewicz, pokonując bramkarza gości. O dziwo pierwszą bramkę strzeliła drużyna z Argentyny, a na prowadzenie wyprowadził ich Nahuel Sorbetto. W tym meczu palmę pierwszeństwa w strzelaniu bramek przejęli Daniel Mankiewicz oraz Tomek Paprzycki strzelając po 3 gole. Ponadto dla Formatu strzelali Dominik Skorczyk oraz Rafał Norek.
Druga połowa to pełna dominacja Formatu, goście potrafili strzelić jeszcze tylko jedną bramkę w 31 minucie. Dla gospodarzy było to drugie zwycięstwo, a sam mecz na pewno nie przejdzie do historii tych rozgrywek.
Zawodnik meczu: Daniel Markiewicz – Format
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Format
9
:
2
Argentina FC
Drugie spotkanie Formatu tego dnia, tym razem z lepszą drużyną. W ten mecz Format wszedł bardzo źle, bo po trzech minutach przegrywał już 0:2, a na listę strzelców wpisał Przemysław Pawlak. Nat Geo grało jednak bez zmian i właśnie to okazało się lekarstwem na zwycięstwo gospodarzy. Format złapał kontakt za sprawą Tomka Dutkiewicza a przed przerwą swoje trafienia zanotowali też Tomasz Paprzycki oraz Daniel Markiewicz.
Druga połowa to pełna dominacja Formatu, Nat Geo bez zmiany nie wytrzymało tempa narzuconego przez gospodarzy, a kolejne bramki wpadały z częstotliwością strzału karabinu maszynowego, szybko i dynamicznie. Format potwierdza, że jest głównym kandydatem do końcowego zwycięstwa w rozgrywkach.
Zawodnik meczu: Tomasz Paprzycki - Format
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Format
10
:
2
Nat-Geo
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty