Wczorajsi zostają w III lidze

2021-11-30
Wczorajsi zostają w III lidze

Nat-Geo w grze o wicemistrzostwo, Kolegium Sędziów WZPN blisko pozostania w II lidze, zwycięstwo Wczorajszych na wagę utrzymania w III lidze, Volkswagen gromi Blind Fish, pewna wygrana Borówiec Team, Kroplówka.pl nie odpuszcza.

I Liga
Ważne zwycięstwo w walce o wicemistrzostwo I ligi odniosła drużyna Nat-Geo, która w dobrym stylu pokonała obrońcę tytułu ekipę Grant Tkaniny Poznań. Początek należał do gości, którzy po dwóch bramkach Tomka Mijalskiego i jednym trafieniu Radosława Bogusza już w 7 minucie prowadzili 0:3. Potem inicjatywa należała do gospodarzy, którzy w 16 minucie, po pięknym strzale Dawida Kaczmarka zmniejszyli dystans do dwóch "oczek". W 20 minucie za sprawą Bartosza Ćmielewskiego, Grant przegrywał już tylko 2:3. Ostatnie słowo w tej części należało jednak do Nat Geo, którzy tuż przed przerwą zdobyli czwartą bramkę.
Drugie 25 minut zaczęło się od ataków Granta, czego efektem była bramka Kacpra Magdzińskiego z 28 minuty. Odpowiedź gości była niemal natychmiastowa. W 29 minucie gola zdobył Radosław Bogusz, a 60 sekund później rezultat podwyższył Przemysław Pawlak. Obrońca tytułu ruszył do odrabiania strat, ale świetnie w bramce Nat Geo spisywał się Krzysztof Załęski, który popisał się kilkoma doskonałymi interwencjami. Co nie udało się Grantowi, udało się gościom, którzy grając z kontry zdobyli kolejne dwie bramki. Ostatnie 10 minut to wyraźna przewaga mistrza, który mimo kilku dogodnych okazji zdobył tylko jedno trafienie autorstwa Marcina Łażewskiego. Nat Geo wygrało i tym samy do ostatniej kolejki będzie rozstrzygała się kwestia wicemistrzostwa.

Grant Tkaniny Poznań


Strzelcy:

  • Dawid Kaczmarek 16'
  • Bartosz Ćmielewski 20'

Kary:

---

4

:

8

Nat-Geo


Strzelcy:

  • 1' Tomek Mijalski
  • 7' Tomek Mijalski

Kary:

---

II Liga
Nadal nadzieję na utrzymanie w II lidze ma zespół Kolegium Sędziów WZPN, który odzyskał wyraźnie wigor na koniec sezonu. W ostatniej swojej potyczce pokonał FC Grunwald 5:1 i tym samym podtrzymał szanse na pozostanie w II lidze. Wszystko będzie zależało od spotkania www.solarnabo.pl kontra S.K. Sokil. Jeżeli www.solarnabo.pl wygra to się utrzymuje kosztem "Sędziów", natomiast każdy inny wynik daje utrzymanie Kolegium Sędziów WZPN. Samo spotkanie przyniosło sporo emocji szczególnie w pierwszej odsłonie. Obie drużyny do przerwy stworzyły sobie po kilka dogodnych okazji, jednak zawodziła skuteczność. Dopiero w 23 minucie Szymon Cyferkowski przełamał niemoc strzelecką.
W drugiej połowie emocje nie opadły. W 36 minucie Łukasz Fendor doprowadza do wyrównania. Mecz nabiera rumieńców. Gospodarze, których tylko zwycięstwo podtrzymuje w grze o utrzymanie, stawiają wszystko na jedną kartę. Ta determinacja i ambitna postawa przynosi efekty. Najpierw w 38 minucie na prowadzenie wyprowadza "Sędziów", Wiktor Kapłon. 120 sekund późnej, Jakub Szczepankiewicz zwiększa przewagę do dwóch goli. Ostatni fragment potyczki również należy do rozpędzonych gospodarzy, którzy do swojego dorobku dokładają kolejne dwa trafienia i ważne trzy punkty padają łupem Kolegium Sędziów WZPN.

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • Szymon Cyferkowski 23'
  • Wiktor Kapłon 38'
  • Jakub Szczepankiewicz 40'
  • Wiktor Kapłon 44'
  • Jakub Szczepankiewicz 46'

Kary:

---

5

:

1

FC Grunwald


Strzelcy:

-

Kary:

---

III Liga
To był mecz o życie dla drużyny Wczorajszych, która nie mogła przegrać potyczki przeciwko Lasowi Puszczykowo by utrzymać się w III Lidze. Początek dość nerwowy w wykonaniu gości. Pierwszą dogodną okazję mieli gospodarze, jednak w miarę upływu czasu to Wczorajsi przejęli inicjatywę. Zespołowa gra i kilka ciekawych akcji spowodowało, że Wczorajsi z minuty na minutę się nakręcali. W efekcie w 7 minucie po trafieniu Dawida Grada objęli prowadzenie. Dwie minuty później za sprawą Wojciecha Przybylskiego było 2:0. Potem gra się wyrównała. Dużo było walki, mało składnych akcji. Pod koniec pierwszej połowy, dokładnie w 23 minucie znowu dał znać o sobie Dawid Grad, który zdobył trzecią bramkę.
Drugą połowę z dużym animuszem zaczęli gracze Lasu Puszczykowa, którzy tuż po wznowieniu zdobyli kontaktową bramkę. Trwało to niespełna 8 minut, bowiem w dalszej części potyczki Wczorajsi uporządkowali grę i kontrolowali wydarzenia na boisku. Dodatkowo w 37 minucie Sławomir Mądrawski zdobył czwartą bramkę dla gości. Ostatni fragment spotkania to nieskuteczne ataki Lasu Puszczykowo. Gospodarze nie mieli sposobu na twardą i stanowiącą monolit defensywę rywala. Ostatecznie Wczorajsi wygrywają i utrzymują się w III lidze.

Las Puszczykowo


Strzelcy:

  • Dawid Krzyżaniak 27'

Kary:

---

1

:

4

Wczorajsi


Strzelcy:

  • 9' Wojciech Przybylski
  • 37' Sławomir Mądrawski

Kary:

---

IV Liga
Bezapelacyjne zwycięstwo odnieśli w tym spotkaniu zawodnicy drużyny Volkswagen Group Services którzy bez większych problemów pokonali ostatnią drużynę IV ligowej tabeli 18-2. Bezbramkowy wynik utrzymywał się w tym pojedynku tylko przez pierwszych siedem minut, później swój festiwal strzelecki rozpoczęli zawodnicy gospodarzy. Brylował najlepszy snajper tej drużyny i zarazem strzelec aż dziewięciu bramek w tym spotkaniu- Jakub Mańczak. Honorowe trafienia dla graczy drużyny Blind Fish zanotowali w tym spotkaniu w 29 minucie Matusz Niedzielski oraz w 47 minucie Dawid Marczak.

Volkswagen Group Services


Strzelcy:

  • Mateusz Duchowski 7'
  • Jakub Mańczak 11'
  • Mateusz Duchowski 13'
  • Jakub Mańczak 14'
  • Jakub Mańczak 15'
  • Jakub Mańczak 26'
  • Mateusz Duchowski 28'
  • Jakub Mańczak 31'
  • Mateusz Duchowski 34'
  • Rafał Mikołajczak 35'
  • Jakub Mańczak 36'
  • Rafał Mikołajczak 40'
  • Jakub Mańczak 41'
  • Jakub Mańczak 43'
  • Jakub Mańczak 45'
  • Rafał Mikołajczak 46'
  • Rafał Mikołajczak 48'

Kary:

---

18

:

2

Blind Fish


Strzelcy:

  • 29' Mateusz Niedzielski

Kary:

  • 30'Mateusz Niedzielski

W pojedynku dwóch drużyn z dolnych rejonów tabeli IV ligi zwycięsko wyszli zawodnicy ekipy Borówiec Team, którzy bez większych problemów pokonali swojego sąsiada z tabeli 6-1. Od początku tego spotkania drużyną bardziej aktywną w ofensywie byli gracze gospodarzy, którzy już po pięciu minutach objęli prowadzenie 1-0 po bramce Bartka Kledzika. Z upływającym czasem przewaga ta systematycznie była powiększana, czego efektem było prowadzenie do przerwy 3-0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ specjalnie zmianie, a szybko zdobyta kolejna bramka dla graczy Borówiec Team odebrała całkowicie graczom drużyny WUW Poznań jakąkolwiek nadzieję na zmianę rezultatu. Sytuacji tej nie zmieniło nawet honorowe trafienie Krzysztofa Jańczaka, który w 40 minucie zdobył bramkę na pocieszenie. Ostatecznie gospodarze zwyciężają 6-1 i dzięki temu komplet punktów trafia na ich konto.

Borówiec Team


Strzelcy:

  • Bartosz Kledzik 5'
  • Michał Gorlov 19'
  • Bartosz Kledzik 25'
  • Michał Gorlov 26'
  • Szymon Milanowski 38'
  • Paweł Kołakowski 44'

Kary:

---

6

:

1

WUW Poznań


Strzelcy:

  • 40' Krzysztof Janczak

Kary:

---

Wygraną nad drużyną Dekpol, swoją szansę na awans do III ligi potrzymała ekipa Kroplówka.pl. Choć spotkanie przeciwko Dekpolowi nie zaczęło się po myśli gości, bowiem już w 7 minucie przegrywali oni 1:0, to w dalszej części spotkania ekipa Kroplówki.pl pokazała charakter. Udana dla zespołu była końcówka pierwszej połowy, w której w przeciągu czterech minut Kroplówka.pl zdobyła trzy bramki.
Po zmianie stron wynik mimo okazji z obu stron długo nie ulegał zmianie. Kluczowe dla rezultatu końcowego okazało się ostatnie 10 minut. Najpierw w 41 minucie Konrad Goździor zmniejszył dystans do jednego trafienia. Goście szybko odpowiedzieli golem Sebastiana Szostaka. Ten sam zawodnik okazał się skuteczny w 46 minucie, a trzy punkty przypieczętował w ostatniej minucie Marek Szostak. Kroplówka.pl wygrała i nadal liczy się w grze o podium.

Dekpol


Strzelcy:

  • Filip Wojciechowski 7'
  • Konrad Goździor 41'

Kary:

---

2

:

6

Kroplówka.pl


Strzelcy:

  • 17' Sebastian Szostak
  • 20' Damian Rzepka
  • 42' Sebastian Szostak
  • 46' Sebastian Szostak

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                                       Pozdrawiam

                                                                                                                                                                                  Marcin Chmielewski