Kto spadnie z II ligi?

2021-11-10
Kto spadnie z II ligi?

FC Grunwald postraszył lidera, dobry mecz Kolegium Sędziów WZPN ale bez punktów, Czerwone Diabły wygrywają z www.solarnabo.pl, Laruss Real Players traci punkty, Antdata pewna utrzymania w III Lidze, Oldboye Przemysława dzielą się punktami z Team Spiryt.

II Liga
Dobre spotkanie rozegrał zespół FC Grunwald przeciwko liderowi II Ligi ekipie Team Envitest. Gospodarze choć przegrali, to wysoko zawiesili poprzeczkę wyżej notowanemu rywalowi. Zaczęło się zgodnie z oczekiwaniami bo już w 7 minucie po golu Mateusza Murawskiego goście objęli prowadzenie. FC Grunwald mimo niepowodzenia konsekwentnie grał swoje i w 12 minucie doprowadził do wyrównania za sprawą Przemysława Kwiatkowskiego. Gospodarze poczuli krew i poszli za ciosem. W 18 minucie wyszli na prowadzenie. Lider II ligi zaskoczony takim obrotem spraw ruszył do odrabiania strat. Na efekty długo nie czekaliśmy. Jeszcze przed przerwą Team Envitest trzykrotnie znalazł drogę do bramki rywala. Trzeba jednak przyznać, że duża w tym zasługa bramkarza, który dwukrotnie popełnił proste błędy.
Po zmianie stron FC Grunwald nie zamierzał łatwo się poddawać. Szukał bramki kontaktowej, jednak defensywa rywala grała niezwykle uważnie. W 33 minucie na indywidualną akcje zdecydował się Mateusz Murawski, który przebiegł prawie 35 metrów i strzałem w długi róg pokonał bramkarza FC Grunwald. W 38 minucie przewaga gości wzrosła do czterech "oczek" i choć gospodarze szybko odpowiedzieli trafieniem Krzysztofa Rakocego, to do końca spotkania nic się już nie zmieniło i Team Envitest zrobił kolejny krok do zdobycia mistrzostwa II ligi.

FC Grunwald


Strzelcy:

-

Kary:

---

3

:

6

Team Envitest


Strzelcy:

  • 22' Dariusz Kropiński
  • 23' Adam Lebiotkowski
  • 24' Adam Lebiotkowski
  • 38' Adam Lebiotkowski

Kary:

---

Nieoczekiwanie punkty stracił zespół Laruss Real Players, który musiał uznać wyższość drużyny S.K. Sokil. Drugi w tabeli Laruss zagrał poniżej oczekiwań, natomiast ekipa S.K. Sokil w pełnym składzie pokazała, że jest groźna dla najlepszych. Pierwsza połowa dość wyrównana. Goście mieli więcej okazji do zdobycia bramek, ale zawodziła skuteczność i wykończenie akcji. W 15 minucie dzięki trafieniu Denysa Vakchovskyi, Sokil objął prowadzenie. W 20 wyrównał Altit Hicham, jednak ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do gości, którzy za sprawą Ihora Kotwytskyi zeszli na przerwę przy wyniku 1:2.
Druga odsłonę lepiej zaczęli gracze S.K. Sokil, bo już w 27 minucie podwyższyli na 1:3. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale tym samym narażali się na kontry. I po jednej z nich gola zdobył Yuri Yeromin. Wicelider II ligi jeszcze bardziej przyspieszył i napierał, ale mimo okazji bramki nie podały. Co innego goście,którzy po kolejnej kontrze zdobyli kolejnego gola. Ostatnie 5 minut Laruss Real Players grał z wysoko ustawionym bramkarzem. Ta taktyka przyniosła im jedno trafienie. Gola zdobył Maciej Smolanowicz. W samej końcówce S.K. Sokil zdobył szóstą bramkę i przypieczętował zwycięstwo, które można uznać za małą niespodziankę.

Laruss Real Players


Strzelcy:

  • Altit Hicham 20'
  • Maciej Smolanowicz 47'

Kary:

---

2

:

6

S.K. Sokil


Strzelcy:

  • 24' Ihor Kotwytskyi
  • 27' Serhii Kolisnyk
  • 31' Yuri Yeromin
  • 45' Denys Ponomarenko
  • 50' Yuri Yeromin

Kary:

---

Jedni walczą o awans i podium, natomiast na przeciwległym biegunie trwa zacięta walka o utrzymanie. Wczoraj odbyły się dwa dość istotne mecze dla dolnej części tabeli. W pierwszym Poznańskie Orły podejmowały Kolegium Sędziów WZPN. Nie było to olśniewające widowisko szczególnie w wykonaniu gospodarzy. Z kolei "Sędziowie" zagrali dobre zawody i gdyby nie kontuzja Remigiusza Rury, kto wie jakim wynikiem zakończyło by się to spotkanie. Od początku inicjatywę posiadali goście, którzy lepiej operowali piłką. W 10 minucie wspomniany Remik doznał kontuzji, a że ekipa "Sędziów" nie miała nikogo na zmianę, to musiała dalszą część meczu grać w osłabieniu. O dziwo brak zawodnika źle nie wpłynął na grę gości, którzy nadal mieli przewagę. O graczach Poznańskich Orłów nie da się powiedzieć nic dobrego. Po raz kolejny raziła niedokładność i brak zaangażowania. Nie wspominając, że do przerwy "Orły" nie stworzyły sobie żadnej dogodnej okazji.
Druga połowa przebiegała w podobny sposób jak pierwsza. Drużyna Kolegium Sędziów świetnie organizowała się w obronie, a grająca zbyt wolno ekipa Poznańskich Orłów nie miała sposobu na jej sforsowanie. W końcu ta sztuka udała się w 41 minucie. Wojciech Sienkiewicz dał prowadzenie Orłom. Gospodarze poszli za ciosem i trzy minuty później za sprawą Dominika Owczarzaka podwyższyli na 2:0. Nie mająca nic do stracenia ekipa "Sędziów" rzuciła wszystko na szalę i zdołała zdobyć bramkę kontaktową. W 49 minucie na listę strzelców wpisał się Robert Pawlicki. Mimo ambitnej postawy gości wynik nie uległ już zmianie i Kolegium Sędziów WZPN choć było lepsze w tym spotkaniu musiało uznać wyższość rywala. Ta porażka mocno oddaliła szansę ekipy "Sędziów" na utrzymanie w II lidze.

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • Wojciech Sienkiewicz 41'

Kary:

---

2

:

1

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • 49' Robert Pawlicki

Kary:

---

Nie mniej istotny w walce o utrzymanie był wynik drugiego spotkania w którym spotkały się zespoły www.solarnabo.pl i Czerwone Diabły. Pierwsza połowa wyrównana. Gra była otwarta lecz mimo okazji z obu stron padła tylko jedna bramka autorstwa Maxa Bytynia. Można nawet stwierdzić, że nieznaczną przewagę miał zespół www.solarnabo.pl, ale gola zdobył zespół Czerwonych Diabłów.
Druga połowa zaczęła się po myśli Czerwonych Diabłów, którzy w przeciągu 60 sekund zdobyli kolejne dwie bramki. Trzybramkowe prowadzenie spowodowało, że goście oddali inicjatywę przeciwnikowi i nastawili się głównie na kontry. Gospodarze próbowali odmienić obraz gry jednak jak już stworzyli sobie dogodną okazję do zdobycia gola to zawodziła skuteczność. Dość intensywne z dużą ilością bramek było ostatnie 10 minut. W 40 minucie gola zdobył Filip Goździkowski. W 42 minucie odpowiedział Adam Jankowski. Potem w 47 minucie padły kolejne dwie bramki po jednej dla drużyny. Mecz zakończyło trafienie Kamila Kołodziejka. Czerwone Diabły zainkasowały trzy punkt, które mogę zapewnić im drugoligowy byt, natomiast ekipa www.solarnabo.pl o utrzymanie musi drżeć, bowiem zajmuje jedno miejsce nad strefą spadkową.

www.solarnabo.pl


Strzelcy:

  • Filip Goździkowski 40'
  • Michał Kowalczyk 47'
  • Kamil Kołodziejek 50'

Kary:

---

3

:

5

Czerwone Diabły


Strzelcy:

  • 23' Max Bytyń
  • 33' Adam Jankowski
  • 42' Adam Jankowski
  • 47' Max Bytyń

Kary:

---

III Liga
Podziałem punktów zakończyło się spotkanie, w którym to zaprezentowały się dwie drużyny ze środkowej strefy tabeli III ligi. Pierwsza część spotkania zakończona minimalnym prowadzeniem graczy MKS Przemysław Oldboys. Wynik 2-1 to w dużej mierze zasługa skutecznego w tej części gry Piotra Koprowskiego, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali. Natomiast w drugiej odsłonie tego pojedynku uaktywnił się duet napastników gości " Iwaniak - Pyto", który to w krótkim odstępie czasu odwrócił losy tego spotkania na swoją korzyść wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 2-3. Ostatnie słowo jednak należało do graczy gospodarzy, którzy to w 43 minucie dzięki bramce Tomasza Kapturzaka wyrównali stan rywalizacji na 3-3. Mimo, iż celem drużyn w tym spotkaniu był komplet punktów, to wynik remisowy wydaję się być sprawiedliwym rezultatem tego pojedynku.

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • Piotr Koprowski 3'
  • Piotr Koprowski 23'
  • Tomasz Kapturzak 43'

Kary:

---

3

:

3

Team Spiryt


Strzelcy:

  • 6' 22 Bartosz Iwaniak
  • 29' 22 Bartosz Iwaniak

Kary:

---

Przysłowiową "Kropkę nad i" w kontekście utrzymania się w III lidze postawili dzięki temu zwycięstwu zawodnicy gospodarzy, którzy po bardzo wyrównanym pojedynku pokonali drużynę La Croqueta 2-0. Pierwsza bezbramkowa połowa tego pojedynku nie obfitowała w dużą ilość sytuacji podbramkowych, dlatego też wynik remisowy do przerwy w zupełności oddaje prawdziwy przebieg wydarzeń z tej części spotkania. Po zmianie stron w 30 minucie w zamieszaniu w polu karnym gości najwięcej "zimnej krwi" zachował Maciej Byczkowski, który z bliskiej odległości pokonał bezradnego bramkarza rywali i wynik 1-0 stał się faktem. Z upływającym czasem obydwie drużyny dążyły w dalszym ciągu do wykreowania sobie podbramkowej sytuacji, którą mogłyby zamienić na upragnioną bramkę. Sztuka ta udała się ponownie graczom drużyny Antdata, którzy to w 45 minucie za sprawą Patryka Jankowskiego zdecydowali się na strzał z dalszej odległości Po rykoszecie wpadł on do bramki obok interweniującego bezradnie bramkarza drużyny rywala.

Antdata


Strzelcy:

  • Mateusz Byczkowski 30'
  • Patryk Jankowski 45'

Kary:

  • 5 Błażej Bębel19'
  • 5 Błażej Bębel48'

2

:

0

La Croqueta


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                                      Pozdrawiam

                                                                                                                                                                              Marcin Chmielewski