Leśne Dziadki na fali wznoszącej, Szczepionkowcy blisko czołówki, Szturmowcy zakończyli sezon, zwycięstwo Przemysława Oldboys w końcówce meczu, O Jezus Maria liczy się w grze o awans, FC Forumek ograł Boekestijn Transport
I Liga
Ważne spotkanie w kontekście uniknięcia gry w grupie "spadkowej" 1 ligi stoczyły ze sobą te dwie drużyny. Żadna ze stron nie zamierzała kalkulować, dzięki czemu mecz od początku był bardzo otwarty. Jako pierwsi do bramki rywala trafili zawodnicy gości którzy już w 4 minucie za sprawą Marka Sanoka objęli prowadzenie 0-1. Gracze drużyny futbolsport.pl cieszyli się z tego prowadzenia tylko przez dwie minuty, ponieważ już w 6 minucie bramkę wyrównującą zdobył Maciej Sypula. W 8 minucie wynik na tablicy pokazywał 2-1. Maciej Sypula Rozochoceni tym prowadzeniem gracze Leśnych Dziadków nie zamierzali poprzestać na tym wyniku. W 12 minucie dzięki bramce Szymona Goca powiększyli prowadzenie na 3-1. W 15 minucie strzeleckich popisów swoich kolegów z drużyny pozazdrościł Wojciech Piechowiak który dzięki swojemu trafieniu wpisał się również na listę strzelców i tym samym gospodarze prowadzili do przerwy 4-1. Po zmianie stron gdy w 33 minucie bramkarza gospodarzy pokonał Tomasz Teszner wydawało się że losy tego spotkania nie zostały jeszcze ostatecznie rozstrzygnięte. Niestety dla zawodników drużyny futbolsport.pl ta stracona bramka pobudziła drużynę w gospodarzy dzięki czemu zdołali on błyskawicznie odpowiedzieć. Bramkę ponownie zdobył Szymon Goc i dzięki temu mieliśmy ponownie trzybramkowe prowadzenie. W ostatnich dziesięciu minutach spotkania gospodarzą udało się jeszcze dwukrotnie pokonać bramkarza rywali co ostatecznie zamknęło rywalizację w tym spotkaniu wynikiem 7-2.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Leśne Dziadki
7
:
2
futbolsport.pl
II Liga
Dla walczących o miejsce premiowane awansem do I ligi graczy drużyny Szczepionkowców, spotkanie z FC Grunwald mogło mieć tylko jeden scenariusz, jakim było pokonanie zawodników drużyny przeciwnej. Trzeba przyznać, że po upływie pierwszych 15 minut plan ten był konsekwentnie realizowany, ponieważ gospodarze prowadzili 2-0. Piłkarze gości, zajmujący miejsce w tabeli tuż nad strefą spadkową, nie zamierzali jendak ułatwiać sprawy swojemu rywalowi, czego dowodem była bramka kontaktowa strzelona tuż przed przerwą, którą zdobył Mateusz Klause. Po zmianie stron, ku zdziwieniu graczy gospodarzy zawodnicy rywala doprowadzili do wyrównania za sprawą Marcina Matyla, co zapowiadało emocjonującą końcówkę spotkania. Taki obrót wydarzeń w zupełności nie satysfakcjonował graczy Szczepionkowców, których atak w 35 minucie spotkania wykończył Hubert Walentowicz, dzięki czemu gospodarze ponownie objęli prowadzenie 3-2. Nie było to ostatnie słowo zawodników tej drużyny. W ostatnich siedmiu minutach spotkania uaktywnił się Jakub Przystawko, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, ustalając wynik meczu na 5-2. Szepionkowcy zainkasowali w ten sposób kolejne cenne trzy punkty.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szczepionkowcy
5
:
2
FC Grunwald
III Liga
Było to pożegnanie drużyny Szturmowców z sezonem jesiennym. Borykająca się od początku rundy z problemami kadrowymi ekipa Szturmowców w ostatnim meczu sezonu jesiennego 2021 uległa ekipie Wpip-Mardom 2:4. Na domiar złego pierwszą połowę gospodarze musieli zagrać w niepełnym składzie. Goście wykorzystali ten fakt i przez pierwsze 25 minut posiadali przewagę. Mimo gry jednego zawodnika więcej do przerwy zdobyli tylko jedną bramkę autorstwa Pawła Maciaka. Szturmowcy mądrze się bronili i umiejętnie wybijali gości z rytmu.
Po zmianie stron siły się wyrównały bowiem dojechał jeden z zawodników Szturmowców i od razu zmienił się obraz gry. Gospodarze zaatakowali i w 29 minucie Sebastian Cepiński wyrównał stan rywalizacji. Mecz rozkręcał się z minuty na minutę. W 34 minucie Jan Kuraszkiewicz zdobywa drugą bramkę dla Wpip-Mardom. Gospodarze odpowiedzieli za sprawą Filipa Robela i na tablicy wyników znów mieliśmy remis. W 39 minucie ponownie dał znać o sobie Jan Kuraszkiewicz, który popisał się przepięknym strzałem w same "okienko". Szturmowcy próbowali odrobić straty jednak zostali skarceni w 45 minucie po bramce Dawida Wojciechowskiego, który ustalił końcowy wynik. Szturmowcy zakończyli sezon i drżą bowiem mają tylko dwa punkty przewagi nad miejscem spadkowym.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
2
:
4
Wpip - Mardom
Bardzo wyrównane spotkanie, w którym nie zabrakło sytuacji podbramkowych. Skromne prowadzenie1:2, graczy MKS Przemysław Oldboys do przerwy jest w dużej mierze zasługą bardzo skutecznego tego dnia Łukasza Sałaty. Który w tym okresie gry dwukrotnie pokonał bramkarza gospodarzy. Po zmianie stron optyczną przewagę zdobyli zawodnicy drużyny Antdata, którzy po 40 minutach tego pojedynku zdołali wyjść na prowadzenie 3-2. Gracze drużyny gości nie mogli pogodzić się z biegiem boiskowych wydarzeń i udało im się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W ostatnich 3 minutach na boisku, działo się naprawdę wiele. Najpierw gola na 3-3 strzelił nie kto inny jak Łukasz Sałata dla którego było to już trzecie trafienie w tym spotkaniu, a decydujący cios gospodarzom zadał na minutę przed końcem Piotr Koprowski. To trafienie ustaliło wynik spotkania na 3-4 i pozwoliło ekipie gości zdobyć bardzo cenne 3 punkty.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Antdata
3
:
4
MKS Przemysław Legends
Szalenie ciekawa sytuacja w III lidze w walce o awans do II Ligi, powoduje że co kolejka są przetasowania w tabeli. Swoje aspiracje na awansu potwierdziła ekipa O Jezus Maria, która nie bez problemów wyszła zwycięsko z potyczki przeciwko drużynie Wczorajszych. Pierwsza połowa należała do gości, którzy zagrali mądrze a przede wszystkim skutecznie. W 12 minucie Piotr Paliwoda wykorzystał osłabienie rywala i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Do wyrównania doprowadził w 15 minucie Wiktor Skotarczyk. Wczorajsi odzyskali prowadzenie pięć minut później. Skuteczny strzelcem okazał się Valentyn Shulepa. Wczorajsi mieli jeszcze szansę na wyrównanie ale dogodnej okazji nie wykorzystał Rafał Wróblewski.
Drugie 25 minut z dużym animuszem rozpoczęli gracze O Jezus Maria, którzy kilkakrotnie zagrozili bramce rywala. W efekcie w 32 minucie mieliśmy remis 2:2. Gospodarze poszli za ciosem i w 35 minucie po golu Mateusza Kowalskiego prowadzili 3:2. Zespół O Jezus Maria nakręcał się z minuty na minutę i zdobył kolejną bramkę. W 39 minucie przewaga wzrosła do dwóch bramek. Wczorajsi próbowali odwrócić wynik spotkania w ostatnich 10 minutach. Przejęli inicjatywę jednak długo nie mogli znaleźć sposobu na defensywę rywala. Dopiero na dwie minuty przed końcem nadzieję na pozytywny wynik dał Marcin Pieprz, który zdobył gola na 4:3. Nadzieję szybko rozwiał Paweł Paszkiewicz, który chwilę po rozpoczęciu od środka zdobył bramkę przypieczętowującą zwycięstwo ekipy gospodarzy. O Jezus Maria dzięki trzem punktom wskoczyła na trzecie miejsce i nadal się liczy w grze o awans. Z kolei Wczorajsi nadal pozostają czerwoną latarnią III ligi i muszą walczyć o utrzymanie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:O Jezus Maria
5
:
3
Wczorajsi
IV Liga
To było spotkanie dwóch drużyn, którym zwycięstwo pozwalało odskoczyć od strefy ekip zamykających IV-ligową stawkę. Dynamiczna gra w środkowej strefie boiska zaowocowała klarownymi sytuacjami podbramkowymi z obu stron w pierwszych 25 minutach. Wynik remisowy 2-2 do przerwy potwierdza wyrównany przebieg spotkania. Początkowe minuty drugiej części spotkania nie zmieniły przebiegu wydarzeń. Sytuacja uległa zmianie dopiero w 35 minucie. Gracze gości wykonywali rzut rożny, po którym pięknym strzałem z głowy popisał się Kamil Skonieczka. Dzięki temu gracze gości wyszli na prowadzenie 2-3. Ostatnie minuty tego pojedynku to usilne ataki gracz Boekestijn Transport, którzy za wszelką cenę dążyli do wyrównania. Jednak to gracze FKS FC Forumek na minutę przed końcem wyprowadzili decydującą kontrę, która ostatecznie pozbawiła szans rywali na chociażby remis w tym spotkaniu. Autorem bramki pieczętującej zwycięstwo był Władysław Nawrocki, który pięknym strzałem przy słupku ustalił wynik tego spotkania na 2-4.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Boekestijn Transport
2
:
4
FKS FC Forumek
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski