Rura Team liderem III Ligi

2021-10-26
Rura Team liderem III Ligi

Rehabilitacja Nierealu, Poznańskie Orły lepsze od Czerwonych Diabłów, Rura Team rozbiła Antdatę, Są gorsi remisują z Lasem Puszczykowo, zacięty bój Dekpolu z Blind Fish, kryzys Spartanks.

I Liga
Piłkarska niemoc wciąż wisi nad zawodnikami drużyny "zjednoczonych", którzy w swoim kolejnym spotkaniu musieli tym razem uznać wyższość drużyny Nierealu. Spotkanie to zaczęło się idealnie dla drużyny gości, którzy już w 3 minucie objęli prowadzenie po bramce Łukasza Dylewicza i dzięki temu ich drużyna prowadziła 0-1. Przewaga ta jeszcze w pierwszej połowie mogła i powinna być powiększona, ale dwukrotnie w sytuacjach 100% zwiodła skuteczność zawodników United 1998. Czekający na swoją okazję gracze gospodarzy doprowadzili do remisu 1-1 w 18 minucie. Po strzale z ostrego kąta piłkę do bramki wpakował Daniel Fąferek. Do przerwy mieliśmy remis. Po zmianie stron spotkanie to wyglądało podobnie jak w pierwszej części meczu. Z tą jednak różnicą, że tym razem na prowadzenie 2-1 w 28 minucie wyszli zawodnicy gospodarzy, a prowadzenie to dał Tomasz Konsztowicz. Mimo usilnych prób na doprowadzenie do wyrównania kolejną bramkę w tym spotkaniu zdobyli gracze Nierealu. Konkretnie Daniel Fąferek, który w 40 minucie pokonał bramkarza rywali i wynik brzmiał już 3-1. Nie tracący nadziei gracze "Zjednoczonych" w 43 minucie wykonywali rzut karny, którego na bramkę zamienił Paweł Kołodziejczak i rezultat spotkania brzmiał już tylko 3-2. Ostatnie siedem minut spotkania nie przyniosło zmiany rezultatu i dlatego też podopieczni Dariusza Pawlaka odnieśli cenne zwycięstwo.

Niereal


Strzelcy:

  • Daniel Fąferek 18'
  • Tomasz Konsztowicz 28'
  • Daniel Fąferek 40'

Kary:

---

3

:

2

United 1998


Strzelcy:

  • 3' Łukasz Dylewicz
  • 43' Paweł Kołodziejczak

Kary:

---

II Liga
Nie było to porywające widowisko. Mowa o meczu Czerwone Diabły kontra Poznańskie Orły. Pierwsza połowa bezbarwna. Gospodarze oddali trzy strzały i zdobyli dwie bramki po prostych błędach defensywy gości. Z kolei Poznańskie Orły w pierwszych 25 minutach razili niedokładnością. Rzadko zagrażali bramce rywala.
W drugiej części zobaczyliśmy odmienioną ekipęł Poznańskich Orłów. Od początku zespół gości zaczął grać przede wszystkim dokładnie i na efekty długo nie musieliśmy czekać. W 29 minucie Andrzej Kokociński zdobywa kontaktową bramkę, a dwie minuty później Kamil Kapałczyński doprowadza do remisu. W 36 minucie "Orły" wychodzą na prowadzenie. "Diabły" zaskoczone takim obrotem sprawy przejmują inicjatywę. Długimi piłkami próbują zaskoczyć obronę rywala, lecz nic z tego nie wychodzi. Goście nastawieni głównie na kontrę w ostatnim fragmencie potyczki zadali dwa ciosy. Najpierw Paweł Paczkowski (41 minuta), a potem Kamil Kapałczyński (44 minuta) i przewaga Poznańskich Orłów wzrosła do trzech "oczek". Gospodarze zdołali odpowiedzieć golem Adama Jankowskiego. W samej końcówce Jakub Banach po jednej z kontr ustalił wynik spotkania 3:6 na korzyść "Orłów". Poznańskie Orły zdobyły bezcenne trzy punkty, które mogą mieć istotny wpływ na utrzymanie tej drużyny na drugoligowym poziomie.

Czerwone Diabły


Strzelcy:

  • Paweł Jakubowski 9'
  • Adam Jankowski 20'
  • Adam Jankowski 46'

Kary:

---

3

:

6

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • 31' Kamil Kapałczyński
  • 36' Maciej Kaniasty
  • 41' Paweł Paczkowski
  • 44' Kamil Kapałczyński
  • 48' Jakub Banach

Kary:

---

III Liga
Duży krok w kierunku awansu do II Ligi zrobili zawodnicy Rura Team, którzy w kolejnym spotkaniu pokonali ekipę Antdata 0:6. Było to ciekawe spotkanie prowadzone w dobrym tempie. Pierwsza połowa wyrównana z optyczną przewagą gości, którzy byli bardziej konkretni. W 8 minucie za sprawą Johny Klińskiego Rura Team obejmuje prowadzenie. Mecz nabrał tempa. Swoje okazje mieli zawodnicy Antdata jaki i Rura Team. W 19 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Johny i do przerwy mieliśmy 0:2
Drugie 25 minut to dominacja gości, którzy bezlitośnie wykorzystali błędy rywala. Praktycznie pomiędzy 30 a 35 minutą zamknieli to spotkanie. Było to świetne 5 minut w wykonaniu lidera III ligi. Do końca kontrolowali oni wydarzenia na boisku i mieli szanse na kolejne bramki, jednak bardzo dobra postawa bramkarza Antdata spowodowała, że do swojego konta dołożyli tylko jedno trafienie. Jeżeli chodzi o zespół Antdata to wyraźnie druga połowa im nie wyszła. Niby próbowali nawiązać walkę, ale brakowało im kolektywu. Większość akcji opierała się na indywidualnych popisach, z których nic nie wychodziło. Rura Team zasłużenie wygrała i objęła fotel lidera.

Antdata


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

6

Rura - Team


Strzelcy:

  • 8' Johny Kliński
  • 19' Johny Kliński
  • 35' Johny Kliński
  • 41' Johny Kliński

Kary:

---

Walczący o powrót do II ligi gracze Lasu Puszczykowo drugi raz z rzędu nie zainkasowali 3 punktów. Jak na drużynę walczącą o III ligowy szczyt jest to małą niespodzianką. Spotkanie to było bardzo wyrównane mimo, iż to zawodnicy drużyny gości w 28 minucie prowadzili już z wyżej notowanym rywalem 1-3 . W tym momencie tego pojedynku wydawało się, że losów tej rywalizacji już nie uda się odwrócić. Wtedy to w 31 minucie spotkania sygnał w postaci bramki na 2-3 dał swoim kolegom Dawid Minge i gracze z Puszczykowa zwietrzyli swoją okazję na doprowadzenie do remisu. Okazję tę na sześć minut przed końcem spotkania wykorzystał Marcin Grabarz, który dzięki swojej bramce doprowadził ostatecznie do remisu 3-3. Mimo, iż wynik ten jest sprawiedliwy, to tak naprawdę wydaję się że nie zadowala on żadnej z ekip.

Las Puszczykowo


Strzelcy:

  • Dawid Krzyżaniak 14'

Kary:

---

3

:

3

Są gorsi


Strzelcy:

  • 13' Marcin Zasada
  • 22' Jakub Szykowny
  • 28' Meti Cala

Kary:

---

IV Liga

Zacięte i wyrównane spotkanie stworzyły drużyny Dekpol i Blind Fish. Lepiej w spotkanie weszli goście, którzy głównie strzałami z daleka próbowali pokonać golkipera Dekpolu. Gospodarze za to w swoim stylu budowali akcje od tyłu. Mimo, że posiadanie piłki mieli większe, to nic z tej przewagi nie wynikało. W 12 minucie aktywny w tym meczu Dawid Marczak dał prowadzenie ekipie Blind Fish. Goście poszli za ciosem i wykorzystali błędy w obronie rywala. Dawid w 18 minucie ponownie wpisał się na listę strzelców. Dekpol szybko odpowiedział bramką Filipa Wojciechowskiego, a tuż przed przerwą doprowadził do wyrównania po trafieniu Adama Zawistowskiego.
Druga odsłona na początku należała do gości, którzy w 31 minucie ponownie wyszli na prowadzenie. Trwało to zaledwie 120 sekund, bowiem w 33 minucie mieliśmy remis. Łukasz Łeszyk umiejętnie wykończył akcję całego zespołu. W dalszej części potyczki gra toczyła się głównie w środku pola. Blind Fish miał swoje okazje na zdobycie bramki, ale bardziej wyrazistą ekipą po przerwie był zespół Dekpolu. Stworzył sobie trzy dogodne okazje do zdobycia goli i wykorzystał jedną z nich. Trafienie na wagę trzech punktów zaliczył Mikołaj Ratajczak. Goście próbowali jeszcze wyrównać, ale ta sztuka im się nie udała i mecz zakończył się wygrana Dekpolu 4:3.

Dekpol


Strzelcy:

  • Filip Wojciechowski 19'
  • 5 Adam Zawistowski 25'
  • 7 Łukasz Łeszyk 33'
  • 10 Mikołaj Ratajczak 42'

Kary:

---

4

:

3

Blind Fish


Strzelcy:

  • 31' Jakub Wyparło

Kary:

---

Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli zawodnicy Kopaczy, którzy tym razem pokonali wyżej notowanego rywala w tabeli 3-5. Pierwsza połowa spotkania i po 14 minutach tej rywalizacji mieliśmy wynik 0-2, co z pewnością było niespodzianką. Trzy minuty później kontaktowe trafienie graczy Spartanks dało odrobinę nadziei na odwrócenie losów tego pojedynku. Tuż przed przerwą w minucie 24 goście ponownie powiększyli swoją przewagę do dwóch trafień. Pzy wyniku 1-3 obie ekipy zeszły na przerwę. Po zmianie stron w 33 minucie bramkę na 1-4 zdobył po raz drugi w tym pojedynku Arkadiusz Szczechowicz, dzięki czemu goście wciąż byli na prowadzeniu. Z upływającym czasem wynik tej rywalizacji znów uległ zmianie, ponieważ Kamil Paszek w 44 minucie pokonał bramkarza rywali i było 2-4. W ostatniej minucie tego pojedynku napastnicy obu drużyn raz jeszcze trafili do bramki rywala, ale ostatecznie to nie wpłynęło już na końcowy wynik tej rywalizacji. Goście odnieśli kolejne zwycięstwo.

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • 4 Luca Casadio 17'
  • Kamil Paszek 44'
  • Paweł Paszek (c) 50'

Kary:

---

3

:

5

Kopacze


Strzelcy:

  • 13' Arkadiusz Szczechowiak
  • 14' Paweł Zaremba
  • 24' Rafał Kamiński
  • 33' Arkadiusz Szczechowiak
  • 50' Rafał Kamiński

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                                             Pozdrawiam

                                                                                                                                                                                       Maciej Chmielewski