iTreningi.pl wypunktowali ekipę futbolsport.pl, Leśne Dziadki nieznacznie słabsze od Junikowo Crew, Szczepionkowcy wykorzystali osłabienie Czerwonych Diabłów, zadecydowała pierwsza połowa, zmienne nastroje drużyny Wczorajsi.
I Liga
Obydwa zespoły stworzyły bardzo interesujące i zacięte spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty. Pierwsza połowa nie przyniosła żadnej zdobyczy bramkowej dla którejkolwiek z ekip, mimo iż obydwie drużyny zaciekle dążyły do zdobycia upragnionej bramki. Jako pierwszy na listę strzelców w 27 minucie wpisał się Wojciech Kryger, który swoim trafieniem wyprowadził graczy z "Junikowa" na prowadzenie 0-1. Na szczęście dla widowiska na odpowiedz "Leśnych" nie musieliśmy zbyt długo czekać, ponieważ w 30 minucie Konrad Hekiert doprowadził do wyrównania 1-1. Wynik remisowy utrzymywał się tylko przez kolejne siedem minut, ponieważ jak się później okazało przysłowiową "kropkę nad i" postawił w tym spotkaniu w 37 minucie Jakub Ciskowski i goście prowadzili już 1-2. Mimo usilnych starań jednej i drugiej drużyny wynik ten utrzymał się już do końcowego gwizdka sędziego.
Strzelcy:
Kary:
---Strzelcy:
Kary:
---Obydwie drużyny w pierwszych 25 minutach tego pojedynku musiały się mocno uzbroić w cierpliwość, by znaleźć ostatecznie sposób na pokonanie bramkarza rywali. Sztuka ta udała się w samej końcówce pierwszej połowy, jako pierwsi na prowadzenie wyszli gracze drużyny gości, którzy po strzale z bliskiej odległości Kostasa Milonasa objęli prowadzenie 0-1. To był dobry okres gry tego zawodnika. Na początku drugiej połowy, w 28 minucie ten sam gracz raz jeszcze wpisał się na listę strzelców. Skuteczni tego wieczoru "trenerzy" w dalszym ciągu byli w natarciu, czego efektem trafienie w 38 minucie na 0-3 p. Szulce. Po tej sytuacji gospodarze odpowiedzieli wreszcie skuteczną solową akcją Marka Sanoka, który już po chwili zdobył bramkę kontaktową i dzięki temu dał pozytywny impuls swoim kolegom. Niestety nadzieję po dwóch minutach "ugasił" Walasek, który najpierw w 40,a potem w 41 minucie dwukrotnie pokonał bramkarza rywali i tym samym pozwolił gościom odskoczyć na bezpieczną przewagę bramkową. Rozmiary porażki zmniejszył w ostatniej minucie spotkania Mateusz Połczyński, było to jego premierowe trafienie w tym sezonie.
Strzelcy:
Kary:
---Strzelcy:
Kary:
---II Liga
Trzy punkty do swojego dorobku dopisał zespół Szczepionkowców, który pewnie pokonał Czerwone Diabły. Główną przyczyną porażki Czerwonych Diabłów były dwie kontuzje, które odnieśli zawodnicy gospodarzy. Już na początku spotkania urazu doznał wracający po dłuższej przerwie Karol Kolczyński. To jeszcze nie miało zbytnio wpływu na postawę Czerwonych Diabłów, natomiast urata bramkarza pod koniec pierwszej połowy już tak. Dodatkowo okazało się, że "Diabły" nie maja zmiany i całą drugą część spotkania grali praktycznie w osłabieniu. Problemy kadrowe rywala wykorzystał zespół Szczepionkowców, który może nie zagrał olśniewająco, ale za to konkretnie. W 10 minucie prowadzenie gościom dał Mariusz Dotka, a tuż przed przerwą na 0:2 podwyższył Hubert Walentowicz.
Druga połowa to dominacja Szczczepinkowców, którzy grając w przewadze na dużo rywalowi nie pozwolili. Sami kontrolowali wydarzenia na boisku, a jak nadarzała się okazja to powiększali przewagę bramkową. Po przerwie zdobyli trzy bramki i odnieśli kolejne pewne zwycięstwo.
Strzelcy:
-Kary:
---Strzelcy:
Kary:
---Po zwycięstwie nad www.solarnabo.pl coś drgnęło w grze drużyny Kolegium Sędziów WZPN. Niestety w kolejnym spotkaniu przeciwko Oldboys Plus wróciły stare błędy. Początek spotkania wyrównany. "Sędziowie" mądrze się bronili i próbowali od tyłu budować akcje. Z kolei Oldboys Plus mieli więcej z gry i częściej gościli pod bramką rywala. Mimo przewagi na pierwsze trafienie czekaliśmy do 15 minuty. Wtedy to wynik potyczki otworzył Damian Krzyżaniak. Zdobyty gol jeszcze bardziej podkręcił zespół gości, który poszedł za ciosem i zdobył kolejne bramki. W 20 minucie na listę strzelców wpisał się Dawid Śledziński. Dwie minuty później do siatki trafił Marek Miedziński, a rezultat do przerwy ustalił Damian Krzyżaniak. Było to zabójcze 5 minut w wykonaniu Oldboys Plus.
Po zmianie stron nie mający nic do stracenia zespół gospodarzy ruszył do odrabiania strat, jednak mimo kilku okazji konto bramkowe "Sędziów" nie drgnęło. Również goście zatracili skuteczność. Mieli oni swoje sytuacje, ale żadnej nie wykorzystali. Reasumując drugie 25 minut to dużo gry w środku pola. Mało było składnych akcji, dominowała za to walka. Ostatecznie wynik 0:4 ustalony przed przerwy nie uległ zmianie.
Strzelcy:
-Kary:
---Strzelcy:
Kary:
---III Liga
Dzielna i ambitna postawa zawodników "Wczorajszych" spowodowała, że faworyzowani gracze drużyny Anatolia FC musieli się sporo napracować, by ostatecznie odnieść swoje piąte zwycięstwo w tym sezonie. Pierwsze dziesięć minut spotkania i skuteczniejsza gra graczy gospodarzy nagrodzona została dwubramkowym prowadzeniem tej drużyny. Tak szybko osiągnięte prowadzenie zadziałało na graczy gospodarzy dość rozluźniająco, ponieważ "Wczorajsi" na przestrzeni trzech minut zdołali wyjść na prowadzenie 2-3. Prowadzenia tego nie oddali już do przerwy. Niespodzianka wisiała w powietrzu. Po dziesięciu minutach drugiej połowy do wyniku remisowego doprowadził niezawodny w takich sytuacjach I. Taylan Uzunoglu i tym samym po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców. Wyrównujące trafienie zadziałało mobilizująco na graczy drużyny Anatoli FC, którzy w ostatnich dziewięciu minutach spotkania zdołali dwukrotnie pokonać bramkarza rywali i tym samym zespół uplasował się tymczasowo na trzecim miejscu w tabeli.
Strzelcy:
Kary:
---Strzelcy:
Kary:
---
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski
