United 1998 walczyło, ale nie dało rady BM Budownictwo, Grant Tkaniny Poznań gromi Drużynę Szpiku, FC Grunwald uratował punkt w ostatniej minucie, Szczepionkowcy zdeklasowali Kolegium Sędziów WZPN, niesamowity mecz pomiędzy ekipami Kopacze a Boekestijn Transport, FC Forumek postawił się wyżej notowanemu rywalowi.
I Liga
Dzielny opór graczy "zjednoczonych" wytrzymał w tym spotkaniu tylko do 18 minuty. Wtedy to po rozegranym rzucie rożnym drużyna gości objęła prowadzenie. Po upływie kolejnych trzech minut wzrosło ono aż do trzech bramek. Honorowe trafienie Piotra Sawicza w 23 minucie na 1-3 pozwoliło gospodarzom wierzyć w to, że w drugiej połowie uda się wyrównać wynik spotkania. Niestety gracze "Budownictwa" nie zamierzali poprzestać na tym rezultacie i wbijali rywalowi kolejne bramki. Pewne zwycięstwo gości utrzymuję tę drużynę w grupie ekip walczących o strefę medalową.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:United 1998
2
:
7
Q Service Automagnat
Ostre strzelanie urządzili sobie w tym spotkaniu gracze obrońcy trofeum z poprzedniego sezonu, którzy zdeklasowali swojego rywala gromiąc ich aż 16-1. Pojedynek ten od samego początku był pod kontrolą graczy gospodarzy, którzy już po dwóch minutach prowadzili 2-0. Z upływającym czasem przewaga ta była konsekwentnie powiększana i wynik do przerwy brzmiał już 8-1. Drugie 25 minut niestety dla widowiska w dalszym ciągu było spotkaniem do jednej bramki pod którą dzielili i rządzili bezapelacyjnie podopieczni Leszka Grzybowskiego.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Grant Tkaniny Poznań
16
:
1
Drużyna Szpiku
II Liga
Blisko przełamania fatalnej passy byli zawodnicy FC Grunwald w spotkaniu przeciwko www.solarnabo.pl. Pierwsza połowa dość wyrównania z optyczną przewagą gospodarzy. Gra toczyła się głównie w środku pola, mało było akcji podbramkowych. W 11 minucie Mateusz Żurawski wykorzystał zawahanie bramkarza FC Grunwald i zdobył bramkę dla gości. Gospodarze szybko chcieli odrobić straty i stworzyli sobie dwie dogodne okazje, jednak bez efektu bramkowego.
Druga połowa zdecydowanie lepsza, a to głównie za sprawą zawodników FC Grunwald, którzy przejęli inicjatywę i zepchnęli rywala do głębokiej defensywy. Najpierw po świetnej akcji całego zespołu bliski wyrównania był Łukasz Fendor. Potem stuprocentowej okazji nie wykorzystał Kacper Lechanski. Za każdym razem bramkarz "Solarnabo" był na posterunku. Goście w tym czasie ograniczali się głównie do kontr. Mieli okazję w 37 minucie jednak nie zamienili jej na bramkę. Napór FC Grunwald narastał. Zespół ze wszystkich sił dążył do wyrównania, jednak upragniony gol nie padał. Wreszcie ambitna postawa została nagrodzona. W 50 minucie Marcin Matyla oddał strzał i piłka ku radości zawodników FC Grunwald wpada do siatki. Mecz kończy się remisem 1:1, a drużynie FC Grunwald należą się brawa za konsekwentną walkę do samego końca. Oby zdobyta bramka dodała impulsu w kolejnych potyczkach tej drużyny.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Grunwald
1
:
1
www.solarnabo.pl
To był mecz do jednej bramki. Mowa o spotkaniu Szczepionkowców z Kolegium Sędziów WZPN. Ekipą dominującą przez całe spotkanie była drużyna Szczepionkowców, która w tym dniu była świetnie dysponowana. Przeważała w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego. Pierwszy celny strzał zespół Kolegium Sędziów oddał dopiero w 17 minucie. Do tego czasu stroną przeważającą byli gospodarze. Już w 5 minucie Antoni Psuty otworzył wynik spotkania. W 14 minucie na 2:0 podwyższył Stanisław Bednarz, a 120 sekund później za sprawą Nikodema Orzeszka było 3:0. Zespół Kolegium Sędziów był nie do poznania. Popełniał proste błędy w wyprowadzaniu, a i w ataku nie błyszczał. Rzadko zagrażał bramce rywala. Do przerwy swoją przewagę ekipa Szczepionkowców udokumentowała jeszcze dwoma "oczkami" i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 5:0.
Ostra reprymenda w przerwie spotkania w szeregach Kolegium Sędziów spowodowała, że zespół ten wyszedł mocno zmobilizowany. W jakimś stopni to poskutkowało, bowiem "Sędziowie" zagrali zdecydowanie lepiej. Co prawda nie ustrzegli się błędów, ale zdołali kilka razy groźnie zaatakować. Nie zdobyli żadnej bramki, ale w kilku momentach pokazali, że potrafią grać w piłkę. Szczepionkowcy grali za to jak natchnieni. Praktycznie wszystko im wychodziło. Kontrolowali wydarzenia na boisku i wygrali zasłużenie 8:0.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szczepionkowcy
8
:
0
Lutnia Dębiec 2022
IV Liga
Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli zawodnicy drużyny FC Nowa Wieś, którzy tym samym umocnili swoją pozycję w czołówce IV ligi. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gracze gości, którzy już w 7 minucie objęli prowadzenie za sprawą Piotra Bączyka. W 16 minucie na 0-2 podwyższył prowadzenie kolejny gracz tej drużyny, czyli Bartosz Kowalczyk. Dzięki temu goście zasłużenie prowadzili. Po upływie 21 minut do głosu doszli zawodnicy FKS FC Forumek, którzy to za sprawą Jana Kubczaka zdobyli bramkę kontaktową i przy wyniku 1-2 oba zespoły udały się na przerwę.
Po zmianie stron w 36 minucie po raz drugi w tym dniu do bramki rywala trafił Bartosz Kowalczyk i FC Nowa Wieś znów odskoczyła rywalowi na 1-3. Gracze gospodarzy za wszelką cenę walczyli do końca tego spotkania by znów doskoczyć do przeciwnika na różnicę jednej bramki. Sztuka ta im się udała dopiero na minutę przed końcem, gdy Jan Kubczak zmniejszył prowadzenie na 2-3. Ostateczny cios zadali jednak gracze FC Nowa Wieś, którzy w ostatniej minucie tego pojedynku za sprawą Piotra Bączyka ustalili wynik końcowy spotkania na 2-4.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FKS FC Forumek
2
:
4
FC Nowa Wieś
Szalone spotkanie stworzyły drużyny Kopaczy i Boekestijn Transport. Od pierwszej do ostatniej minuty byliśmy świadkami wymiany ciosów, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Oba zespoły były nastawione niezwykle ofensywnie, przez co zyskało widowisko, a wynik 7:7 pokazuje dramaturgię tej potyczki. W 10 minucie Kopacze prowadzili 2:0. Goście odrobili częściowo straty w 12 minucie po golu Pawła Turka, jednak nie minęły cztery minuty, a gospodarze znowu prowadzili dwoma "oczkami".
Po kolejnych 60 sekundach za sprawą Sejf Boekestijn mieliśmy wynik 3:2 i takim rezultatem zakończyła się pierwsza odsłona.
Drugie 25 minut nie mniej ciekawe niż pierwsze. Od bramki w 27 minucie zaczęli gospodarze, ale goście niemal natychmiastowo odpowiadali. W 34 minucie wynik brzmiał 6:3 dla Kopaczy. Od tego momentu rozpoczęła się niesamowita pogoń zespołu Boekestijn Transport. W 41 minucie po trafieniu Jarosława Szczupaczyńskiego mieliśmy remis 6:6. Końcówka niezwykle dramatyczna. W 48 minucie po raz kolejny na prowadzenie wyszedł zespół Kopaczy. W odwecie praktycznie po minucie Paweł Turek doprowadza do wyrównania i tym samym ten niesamowity mecz kończy się podziałem punktów.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kopacze
7
:
7
Boekestijn Transport
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski