United 1998 odbija się od dna

2021-09-23
United 1998 odbija się od dna

Pierwsze zwycięstwo United 1998, Leśne Dziadki nie dały rady Nołnejm, strata punktów Team Envitest, Oldboys Plus minimalnie lepszy od FlexLink, Bengalskie Koty gromią, III ligowy szlagier dla Lasu Puszczykowo

I Liga
Bardzo ważne i premierowe zwycięstwo odnieśli w tym spotkaniu "zjednoczeni", którzy tym razem jako przeciwnika mieli bezpośredniego rywala z dolnej strefy tabeli. Spotkanie to lepiej rozpoczęli gracze gospodarze, którzy to po 14 minutach po bramkach Piotra Skrzypczaka oraz Dawida Kłosa prowadzili już 2-0. Minutę później bramkę kontaktową zdobył Jakub Ciskowski i spotkanie to znów nabrało rumieńców. Do końca pierwszej połowy oba zespoły musiały się zadowolić takim obrotem wydarzeń. Po przerwie najwięcej wydarzyło się w ostatnich dziesięciu minutach spotkania, kiedy byliśmy świadkami typowej wymiany ciosów przez obydwa zespoły. Jako pierwszy w 41 minucie bramkę na 2-2 zdobył Jędrzej Krych, który sprytnym strzałem doprowadził do wyrównania. Minutę później bramką na 3-2 odpowiedział ponownie Piotr Skrzypczak i gospodarze znów byli na prowadzeniu. Radość ta nie trwała zbyt długo, ponieważ w 44 minucie Jakub Ciskowski ponownie doprowadził do remisu. Decydujący i ostateczny cios w 46 minucie zadał szalejący pod obiema bramkami Piotr Skrzypczak, który dzięki tej bramce oprócz skompletowanego hat-trikca pozwolił wreszcie swojej drużynie na odniesienie pierwszego zwycięstwa w tym sezonie.

United 1998


Strzelcy:

  • Piotr Skrzypczak 9'
  • Dawid Kłos 14'
  • Piotr Skrzypczak 42'
  • Piotr Skrzypczak 46'

Kary:

---

4

:

3

Medflow Junikowo Crew


Strzelcy:

  • 15' Jakub Ciskowski
  • 41' Jędrzej Krych
  • 44' Jakub Ciskowski

Kary:

---

Aspirujący do strefy pucharowej gracze drużyny Nołnejm podejmowali tym razem rywala, który przed tym spotkaniem na swoim koncie wciąż nie zgromadził ani jednego punktu. Jako pierwsi na prowadzenie w 3 minucie wyszli zawodnicy gospodarzy, którzy za sprawą Filipa Wojciechowskiego objęli szybkie prowadzenie. Gdy w 16 minucie bramkę wyrównującą zdobył Marcin Gajewski nic nie wskazywało na to, że oba zespoły udadzą się na przerwę w zupełnie innych nastrojach. Kolejne trafienia wpierw na 2-1 w 21 minucie Łukasza Kubickiego i chwilę później na 3-1 Mariusz Jaśkowiaka wprowadziły w dobry nastrój prowadzących graczy gospodarzy. Po zmianie stron spotkanie to się bardzo wyrównało i przez większą jego część nie uraczyło nas żadną bramką. Dopiero gdy szeregi obronne drużyny Leśnych Dziadków zaczęły podejmować większe ryzyko, to z okazji tej skrzętnie skorzystał dwukrotnie ich rywal. Dzięki bramkom Kuby Paziewskiego z 48 minuty i Filipa Wojciechowskiego z 49 zakończyli tę rywalizację wygraną 5-1.

Nołnejm


Strzelcy:

  • Filip Wojciechowski 3'
  • Łukasz Kubicki 21'
  • Mariusz Jaśkowiak 24'
  • Kuba Paziewski 48'
  • Filip Wojciechowski 49'

Kary:

---

5

:

1

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • 16' Marcin Gajewski

Kary:

---

II Liga
Pierwszą porażkę w sezonie jesiennym odniósł zespół Team Envitest. Gospodarze ulegli ukraińskiej ekipie S.K. Sokil 2:3. Samo spotkanie trochę rozczarowało. Goście od początku przejęli inicjatywę i strzałami z daleka próbowali zaskoczyć bramkarza Team Envitest, Mateusza Przybylskiego. Mimo kilkunastu prób, Mateusz bronił jak w transie. Skapitulował dopiero w 22 minucie po golu Yuri Yeromin. Vice lider II ligi w pierwszej odsłonie rzadko zagrażał bramce rywala. Nastawił się głównie na defensywę.
Po zmianie stron gospodarze zagrali odważniej i już pierwszej akcji byli bliscy wyrównania. Ta sztuka udała się w 28 minucie. Po rzucie rożnym Radosław Majewski umieścił piłkę w siatce. Wyrównujący gol pozytywnie zadziałał na graczy Team Envitest, którzy może nie atakowali dość często, ale konkretnie. Mieli aż cztery 100% okazje, których nie zdołali zamienić na bramki. To się zemściło w 35 minucie. W zamieszaniu podbramkowym Artem Spitsyn wyprowadził gości na prowadzenie. Gospodarze odpowiedzieli trafieniem Mateusza Murawskiego z 39 minuty. Ostatnie 10 minut było dość nerwowe w wykonaniu obu ekip. W 46 minucie za faul Radosław Majewski otrzymał żółtą kartkę. S.K. Sokil grał w przewadze, którą wykorzystał rzutem na taśmę. W 49 minucie Yuri Yeromin zdobył bramkę na wagę trzech punktów.

Team Envitest


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

3

S.K. Sokil


Strzelcy:

  • 22' Yuri Yeromin
  • 35' Artem Spitsyn
  • 49' Yuri Yeromin

Kary:

  • 25'Yuri Yeromin
  • 50'Yuri Yeromin

Ostre strzelanie urządzili sobie gracze Bengalskich Kotów w potyczce przeciwko www.solarnabo.pl. Pierwsza połowa dość wyrównana z optyczną przewagą gospodarzy. Pierwszoplanową postacią tego spotkania był Mikołaj Nowak, który był nie do zatrzymania. To dzięki jego indywidualnym akcjom zawodnicy Bengalskich Kotów mieli okazje do zdobycia bramek. Do przerwy 2:0 po golach Jakuba Cylwika i Bartłomieja Imosy.
Drugie 25 minut to dominacja "Kotów". W 29 minucie Gaweł Perz podwyższył na 3:0. Goście zdołali odpowiedzieć bramką z rzutu karnego, skutecznie wykonywanego przez Filipa Żurawika. Jak się później okazało, była to honorowa bramka dla www.solarnabo.pl, choć konto bramkowe gości powinno być zdecydowanie większe. Kilka razy wychodzili oni z przewagą, jednak w decydującym momencie brakowało wykończenia. Bardziej skuteczni byli zawodnicy Bengalskich Kotów, którzy praktycznie każdą groźną okazję zamieniali na bramkę. Końcowy wynik 10:1 wyraźnie wskazuje na to, kto w tym meczu był drużyną lepszą.

Bengalskie Koty


Strzelcy:

  • Bartłomiej Imosa 24'
  • Gaweł Perz 29'
  • Damian Mańczak 37'
  • Bartłomiej Imosa 39'
  • Bartłomiej Imosa 46'

Kary:

---

10

:

1

www.solarnabo.pl


Strzelcy:

-

Kary:

---


Szalenie wyrównany i emocjonujący przebieg miało spotkania dwóch beniaminków- Oldboys Plus i FlexLin. Pierwsza część ze wskazaniem na Oldboys Plus, którzy po dwóch bramkach Mikołaja Przybysza prowadzili 2:0. FlexLink miał swoje okazje, ale czołowy strzelec tej drużyny Mikołaj Daszkiewicz wyraźnie nie może odzyskać formy strzeleckiej z poprzedniej rundy. Inna sprawa, że w II lidze gra się zdecydowanie trudniej i tym samym trudniej o zdobycze bramkowe.
Druga odsłona to walka na całej szerokości i długości boiska. Żadna z drużyn nie zdołała zdobyć zdecydowanej przewagi. FlexLink dążył do zdobycia kontaktowej bramki i ta sztuka im się udała w 39 minucie. Na listę strzelców wpisał się wspomniany Mikołaj. Gospodarze skupieni głównie na defensywie, jak się nadarzała okazja wyprowadzali groźne kontry, jednak bez zdobyczy bramkowych. Końcówka niezwykle dramatyczna. Goście postawili wszystko na jedną kartę. Dążyli do wyrównania, jednak gospodarze mądrze się bronili i nie dali sobie wydrzeć skromnego zwycięstwa.

Oldboys Plus


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

1

FlexLink


Strzelcy:

  • 39' Mikołaj Daszkiewicz

Kary:

---

III Liga
Szlagierowe spotkanie w III lidze pomiędzy Lasem Puszczykowo a Rura-Team zakończyło się minimalnym zwycięstwem drużyny Lasu Puszczykowo. Mecz stał na dobrym poziomie i przyniósł sporo emocji. W pierwszej części lepiej wyglądali zawodnicy "Lasu", którzy mieli więcej z gry. W defensywie brylował Dominik Kollat, natomiast w ataku dużo szumu robił Adam Skołuda. Z kolei Rura-Team wyraźnie nie umiała chwycić odpowiedniego rytmu. Brakowało składnych akcji. Gra była szarpana. W 21 minucie Adam Skołuda dał prowadzenie gospodarzom. Tuż przed przerwą na 2:0 podwyższył Marcin Grabarz. Goście zdołali odpowiedzieć jeszcze w tej samej części. Kontaktową bramkę strzelił Filip Kiliński.
Drugie 25 minut lepiej zaczęli goście. Już w pierwszej akcji po zmianie stron Rura-Team była bliska wyrównania, jednak piłka odbiła się od poprzeczki. Rura-Team atakowała, ale bez efektu bramkowego. Co innego ekipa Lasu Puszczykowo, która w 36 minucie zdobyła trzecią bramkę. Podrażnieni goście próbowali odrobić straty, ale brakowało wykończenia. Od 43 minuty Rura-Team grała nawet w przewadze. Niestety tej szansy również nie wykorzystała. Na otarcie łez dopiero w 50 minucie zdobyła gola i zmniejszyła dystans do jednego "oczka". Do wyrównania zabrakło czasu i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Lasu Puszczykowo.

Las Puszczykowo


Strzelcy:

  • Adam Skołuda 21'
  • Adam Skołuda 36'

Kary:

  • Jakub Kowalkiewicz43'

3

:

2

Rura - Team


Strzelcy:

  • 25' Filip Kliński
  • 50' p. Trafny

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                       Pozdrawiam

                                                                                                                                                                Marcin Chmielewski