Dwa oblicza United 1998, dużo emocji w potyczce Anatolia FC kontra Wpip-Mardom, MKS Przymysław Oldboys skromnie, ale do przodu, Borówiec Team gromi Yanosika, skuteczny Spartanks
I Liga
Oba zespoły przystępowały do tego pojedynku z zerową zdobyczą punktową, dlatego też przed pierwszym gwizdkiem sędziego oba zespoły ostrzyły sobie zęby na premierowe punkty. Spotkanie to lepiej rozpoczęli gracze gospodarzy, którzy mimo paru szans na zdobycie bramki nie znaleźli sposobu na pokonanie bramkarza rywala. Skuteczniejsi za to byli gracze "zjednoczonych", którzy po upływie pierwszych siedemnastu minut jako pierwsi objęli prowadzenie 0-1. Trzy minuty później wynik ten został podwyższony na 0-2 i do końca pierwszej połowy rezultat ten nie uległ już zmianie. Druga część spotkania to znacznie lepsza postawa zawodników Drużyny Szpiku, na których jak widać przerwa w spotkaniu wpłynęła bardziej mobilizująco. Bramka kontaktowa z 36 minuty była początkiem dramatu graczy United 1998, którzy na przestrzeni kolejnych sześciu minut ze stanu 0-2 pozwolili sobie wbić aż trzy bramki. Dzięki temu to ich rywale od tej pory prowadzili w tym spotkaniu. Ostatnie osiem minut nie przyniosło już żadnych rozstrzygnięć. Po końcowym gwizdku sędziego to gospodarze mogli się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Drużyna Szpiku
3
:
2
United 1998
III Liga
Rozpędzony od początku sezonu zespół Anatolia FC podejmował tym razem rywala, który po dwóch swoich rozgranych spotkaniach posiadał zerowy dorobek punktowy. Na pierwsze trafienie musieliśmy poczekać do 3 minuty. Jako pierwszy na listę strzelców trafił niezawodny I. Taylan Uzunoglu i gospodarze objęli prowadzenie 1-0. Bramka wyrównująca padła w 10 minucie tego pojedynku. Po strzale Pawła Maciaka piłka zatrzepotała w siatce i wynik 1-1 stał się faktem. Mimo upływających minut z przebiegu spotkania dało się wyczuć, że na tych dwóch bramkach obie drużyny nie poprzestaną. Na potwierdzenie tego faktu musieliśmy poczekać do 15 minuty. Strzelcem znów I. Taylan Uzunoglu i mieliśmy 2-1. Gdy wydawało się, że właśnie takim wynikiem zakończona zostanie pierwsza połowa spotkania, bramkę wyrównującą uzyskał Dawid Wojciechowski. Druga część spotkania to w dalszym ciągu próby przechytrzenia swojego przeciwnika i tym samym znalezienie sposobu na objęcie prowadzenia. Kluczowa sytuacja dla losów spotkania miała miejsce w 37 minucie, kiedy sędzia zawodów podyktował rzut karny dla zespołu "Mardomu". Do piłki podszedł Dawid Wojciechowski i mocnym strzałem w środek bramki dał prowadzenie swojej drużynie 3-2. W ostatnich minutach spotkania mieliśmy więcej ostrej gry niż samych piłkarskich sytuacji, dlatego też wynik końcowy nie uległ już zmianie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Anatolia FC
2
:
3
Wpip - Mardom
Skromne, ale zasłużone zwycięstwo odniósł MKS Przemysław Oldboys w potyczce przeciwko ekipie Wczorajszych. Końcowy wynik 2:1 dla Przemysława Oldboys został ustalony już do przerwy. W pierwszej połowie optyczną przewagę posiadali gospodarze, którzy objęli prowadzenie w 10 minucie po golu Pavla Bulavenko. W dalszej części meczu mimo okazji z obu stron wynik długo nie ulegał zmianie. W 19 minucie Pavel Bulavenko ponownie wpisał się na listę strzelców. Odpowiedź Wczorajszych była niemal natychmiastowa. Marcin Pieprz minutę później strzelił kontaktową bramkę.
Po zmianie stron doświadczony zespół Przemysław Odlboys umiejętnie wybijał rywala z rytmu, a jak nadażała się okazja to groźnie kontratakował. Z kolei goście dążyli do wyrównania, ale brakowało im dokładności. Obie drużyny miały swoje okazje na zmianę wyniku. Mimo to po przerwie nie zobaczyliśmy żadnej bramki. MKS Oldboys Przemysław wygrał skromnie, ale zasłużenie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:MKS Przemysław Legends
2
:
1
Wczorajsi
IV Liga
Pewne zwycięstwo odniósł w swoim trzecim meczu zespół Borówiec Team. Ekipa Marcina Kledzika bez problemów uporała się z drużyną Yanosik Team. Już w 4 minucie Adam Baran otworzył worek z bramkami. Po 10 minutach gospodarze prowadzili 3:0. Gości stać było na chwilowy zryw i w 12 minucie zdobyli gola, który jak się później okazało był honorowym. Borówiec Team posiadał przewagę, którą udokumentował kolejnymi dwoma "oczkami". Do przerwy 5:1 dla Borówca.
W drugiej połowie tempo spotkanie wyraźnie siadło. Gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku, natomiast Yanosik Team miał zbyt mało atutów, aby odmienić losy potyczki. W końcowych 10 minutach Borówiec Team dołożył do swojego dorobku jeszcze trzy bramki i mecz zakończył się okazałym zwycięstwem 8:1.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Borówiec Team
8
:
1
Yanosik Team
Szalenie skuteczny okazał się zespół Spartanks w spotkaniu przeciwko ekipie Dekpol. Gospodarze rozpoczęli w swoim stylu, czyli krótkimi, dokładnymi podaniami zdobywali teren. Wszystko to był ładne dla oka, ale efektów w postaci sytuacji podbramkowych nie było. Bardziej konkretni byli za to gracze Spartanks, którzy prostymi środkami stwarzali sobie okazje. W 5 minucie objęli prowadzenie po golu Ludovico Cornetti. W 7 minucie po ładnej akcji całego zespołu podwyższył Luca Casadio. W 13 minucie na listę strzelców wpisał się Filip Jamroz. Gospodarze zdołali odpowiedzieć bramką Bartka Łeszyka z 15 minuty, ale kolejne bramki był autorstwa zawodników Spartanks. Jeszcze przed przerwą dwukrotnie zawodnicy gości pokonali bramkarza Dekpolu i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 1:5.
Drugą połowę lepiej zaczęli gracze Dekpolu, którzy strzałami z daleka próbowali zaskoczyć bramkarza rywala, jednak golkiper Spartanks bronił bezbłędnie. W 29 minucie, po szybkiej kontrze Lauca Casadio podwyższa na 1:6. Bramka ta zupełnie podcięła skrzydła ekipie Dekpol. Co prawda gospodarze mieli większe posiadanie piłki, ale nic z tego nie wynikało. Ostatecznie Spartanks wygrali 8:2.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Dekpol
2
:
8
McKinsey&Company
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski