1. Witaj Mariuszu! Dziękuję tobie że poświęciłeś nam chwilę twojego cennego czasu na przeprowadzenie tego wywiadu.
2. Reprezentujesz drużynę "ZP Szpik" , co oznacza ta nazwa? I od kiedy istniejecie jako zespół?
Mariusz Cielecki:
Geneza powstania drużyny ZP SZPIK sięga roku 2008.... Jestem wychowawcą w Zakładzie Poprawczym w Poznaniu. Od roku 2007 jestem potencjalnym dawcą szpiku i Drużyny Szpiku. Na początku mojej pracy z wychowankami postanowiłem, aby mój sportowy tryb życia pomógł mi resocjalizować naszą młodzieży. Wraz z szefową Drużyny Szpiku Dorotą Raczkiewicz i moim dobrym kolegą Januszem Jezierskim postanowiliśmy, aby idee oddawania szpiku zaszczepić wśród naszej trudnej młodzieży.
Stworzyliśmy naszą zakładową Drużynę Szpiku. Zaczęliśmy uczestniczyć w różnych imprezach sportowych. Na początek biegi na krótkie dystanse, a skończyliśmy na maratonach. Pomagaliśmy w organizowaniu różnych imprez. Zawsze występowaliśmy w czerwonych koszulkach z logo Drużyny Szpiku. Każdy z naszych wychowanków uwielbia grać w piłkę. Pomyślałem, aby do naszej oferty sportowej oprócz biegów dołożyć udział w amatorskiej lidze piłkarskiej. Pomysł bardzo spodobał się dyrektorowi i dzięki jego przychylności mogliśmy ten pomysł zrealizować. Jako, że w lidze występowała już Drużyna Szpiku postanowiliśmy nazwać nasz zespół nieco inaczej. ZP to skrót od Zakład Poprawczy, a Szpik ma propagować dalej idee oddawania szpiku.
3. Występujecie w lidze futbolsport od sezonu jesiennego 2020, skąd się wziął u Was pomysł na to żeby wystartować w naszej lidze? Jak z perspektywy czasu oceniasz Wasz poprzedni sezon?
Mariusz Cielecki:
Poprzedni sezon uważam za udany. Był to sezon, w którym na początku zbieraliśmy doświadczenie. Przegrywaliśmy, aby na końcu zacząć wygrywać. Zdobyliśmy 21 punktów i wywalczyliśmy wysokie 6 miejsce.
4. W obecnych rozgrywkach w swoich sześciu spotkaniach zgromadziliście 6 punktów. Jak oceniasz ten dorobek na tym etapie sezonu? Wasz zespół poczynił postępy w porównaniu z poprzednim sezonem?
Mariusz Cielecki:
Po udanej jesiennej końcówce nasze apetyty urosły. W sześciu spotkaniach rundy wiosennej zgromadziliśmy 6 pkt. Myślę, że mogliśmy zdobyć co najmniej kilka oczek więcej, ale zabrakło nam troszkę szczęścia i sprytu boiskowego. Jesteśmy młodym zespołem i ciągle się uczymy od innych zespołów zimnej krwi i konsekwentnej gry do ostatnich minut. W stosunku do poprzedniego sezonu na pewno poczyniliśmy duże postępy. Jeśli przegrywamy mecze to małą różnicą bramek i potrafimy walczyć z każdym zespołem.
5. Co według Ciebie jest Waszą mocną stroną, a co słaba stroną? Czy do tych waszych mocnych argumentów można zaliczyć osobę Mariusza Nowowiejskiego, który jest w tym sezonie Waszym najlepszym strzelcem? 12 zdobytych bramek robi wrażenie!
Mariusz Cielecki:
Według mnie naszą dobrą stroną jest młodość i ambicja. Na pewno naszym mocnym argumentem jest strzelec Dariusz Nowowiejski, który potrafi strzelać bramki zarówno lewą jak i prawa nogą. Do tego doskonale gra głową! Postaramy się, aby w następnych meczach pomóc mu w strzeleniu kolejnych bramek. Słabą stroną jest moment kiedy tracimy szybko bramki i nie potrafimy się skupić na grze obronnej.
6. Jakie macie cele na ten sezon? Co chcielibyście osiągnąć w dłuższej perspektywie czasu?
Mariusz Cielecki:
Cele na ten sezon to zdobycie minimum 21 pkt i przede wszystkim dobra zabawa. Cele na dłuższą perspektywę to skończenie ligi na podium.... Może kiedyś się uda.
Dziękuję za wywiad
Marcin Chmielewski