Szczepionkowcy z pierwszą porażką!

2021-06-10
Szczepionkowcy z pierwszą porażką!

Słupki, poprzeczki i upragnione trzy punkty Junikowo Crew, wymiana ciosów w meczu między Poznańskimi Orłami a Team Envitest, Dom Konopi odprawia z kwitkiem Las Puszczykowo, pierwsza porażka Szczepionkowców, rollercoaster w meczu Szturmowców z Sudamerica Unida, Są Gorsi lepsi od Blind Fish.

II Liga
Ciekawe, obfitujące w dużą ilość bramek widowisko stworzyły drużyny Poznańskich Orłów i Team Envitest. Początek dla gości, którzy już w 2 minucie objęli prowadzenie po bramce Janisa Malugin. Gospodarze wyrównali w 10 minucie. Gola zdobył Łukasz Paczkowski. Nie minęły trzy minuty, a Team Envitest odzyskał prowadzenie za sprawą Mateusza Murawskiego, który sprytnym strzałem głową pokonał bramkarza Orłów. W 16 minucie znowu mieliśmy remis. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kamil Kapałczyński. W dalszej części spotkania więcej szans do zdobycia bramek mieli gracze Envitest, którzy stworzyli sobie trzy 100% okazje. Za każdym razem piłka mijała bramkę rywala. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, w 23 minucie niezdecydowanie obrońców wykorzystał zawodnik Team Envitest i umieścił piłkę w siatce.
Drugą połowę lepiej zaczęli gracze Poznańskich Orłów, którzy pięć minut po przerwie doprowadzili do remisu 3:3. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Dwie minuty później za sprawą Krzysztofa Całki Envitest odzyskał prowadzenie. Od 36 minuty trwała wymiana ciosów. Najpierw na 3:5 podwyższył Mateusz Murawski jednak po niespełna po minucie mieliśmy wynik 4:5. To nie koniec emocji. Kanonada bramkowa trwała dalej. W 42 minucie przewaga Team Envitest wzrosłą do trzech bramek. To nie załamywało graczy Poznańskich Orłów, którzy walczyli do końca o korzystny rezultat. Między 44 a 48 minutą padło aż 5 bramek! Za każdym razem jak tylko gospodarze zdobyli gola, goście odpowiadali. Festiwal strzelecki zakończył w 48 minucie Maciej Kaniasty po strzale z rzutu wolnego. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem ekipy Team Envitest 7:9.

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • 66 Łukasz Paczkowski 10'
  • Kamil Kapałczyński 16'
  • Maciej Kaniasty 30'
  • 66 Łukasz Paczkowski 37'
  • Krzysztof Gruszka 44'
  • Maciej Kaniasty 46'
  • Maciej Kaniasty 48'

Kary:

---

7

:

9

Team Envitest


Strzelcy:

  • 2' Janis Malugin
  • 32' Krzysztof Całka
  • 40' Janis Malugin
  • 42' Janis Malugin
  • 45' Szymon Bartkowiak

Kary:

---

III Liga
To był pojedynek dwóch drużyn, które przed tym spotkaniem zajmowały miejsca tuż nad strefą spadkową. Ewentualne zwycięstwo jednej z tych ekip mogło zdjąć niepotrzebną presję w walce o utrzymanie w końcowej fazie sezonu. Pierwsze minuty spotkania należały do zawodników "Sudamerica Unida", którzy w ciągu 12 minut trzykrotnie pokonali bramkarza rywali i zasłużenie prowadzili 0-3. Na twarzach "Szturmowców" dało się zaobserwować mocne zdziwienie faktem, iż goście z Argentyny w tak łatwy sposób wbili im aż trzy bramki. Punktem zwrotnym w tym spotkaniu była 18 minuta i pozytywny impuls w postaci bramki kontaktowej, która ewidentnie podniosła morale gospodarzy.
Uwierzyli oni w to, że mogą odmienić jeszcze losy tego pojedynku. O tym jak bardzo duży to był impuls niech świadczy fakt, iż między minutami 20 a 25 byliśmy świadkami aż 6 bramek. 5 z nich było autorstwa drużyny Szturmowców! Do przerwy wynik 6-4, co zapowiadało ciekawą drugą połowę.
Początek drugiej odsłony spotkania to znów lepsza gra drużyny gości, która między 31 a 36 minutą wbiła rywalowi kolejne 3 bramki prowadziła 6-7. Na odpowiedz Szturmowców nie musieliśmy czekać zbyt długo, bo już po upływie 4 minut znów mieliśmy remis 7-7. Podrażnieni gracze z Argentyny niecałe 2 minuty później zadają skuteczny cios i na 8 minut przed końcowym gwizdkiem obejmują prowadzenie 7-8. To nie był koniec emocji. Zawodniczy gospodarzy w 49 minucie wyrównują i spotkanie kończy się sprawiedliwym remisem 8-8.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Wojciech Nawrot 18'
  • Dariusz Mieczkowski 20'
  • Sebastian Cepiński 21'
  • Sebastian Cepiński 22'
  • Sebastian Cepiński 24'
  • Sebastian Cepiński 25'
  • Wojciech Nawrot 40'
  • Wojciech Nawrot 49'

Kary:

---

8

:

8

Argentina FC


Strzelcy:

  • 12' Roberto Gomez
  • 31' Elias Guedes
  • 34' Nahuel Sorbetto
  • 42' Nahuel Sorbetto

Kary:

---

Aż 7 kolejek potrzebował zespół Szczepionkowców by poznać swoich pogromców i zaznać gorycz porażki. Twierdzę Szczepionkowców zdobyła ekipa Rura Team. Od pierwszej minuty byliśmy świadkami ciekawego widowiska prowadzonego w szybkim tempie. W pierwszej części więcej z gry mieli goście i to oni stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia gola. Nie znaleźli oni jednak sposobu na dobrze broniącego w tym meczu bramkarza gospodarzy. W 17 minucie niemoc strzelecką przełamał Johny Kliński, zdobywając bramkę z rzutu wolnego. Nie minęły trzy minuty, a Johny podwyższył na 0:2 przytomnie wykańczając akcję.
Po zmianie stron mobilizacja w szeregach gospodarzy, którzy zaczęli z dużym impetem. Przejęli inicjatywę i w 31 minucie za sprawą Jakuba Zysnarskiego zdobyli kontaktową bramkę. Szczepionkowcy dążyli do wyrównania i atakowali dużą ilością graczy przez co narażali się na kontry. I właśnie tymi kontrami Rura Team rozstrzygnęła mecz na swoją korzyść. Najpierw Filip Kiliński podwyższył na 1:3 w 35 minucie, a w 39 minucie było 1:4 po świetnej asyście Filipa Kilińskiego. Formalności dopełnił Mateusz Zawalski. Bramki te wyraźnie podcięły skrzydła rywalowi, który walczył do końca o korzystny rezultat. Co prawda w 44 minucie Stanisław Bednarz zmniejszył dystans do dwóch bramek, jednak to było wszystko na co było stać w tym dniu drużynę Szczepionkowców. Po ciekawym spotkaniu Rura Team wygrała 2:4.

Szczepionkowcy


Strzelcy:

  • Jakub Zysnarski 31'

Kary:

---

2

:

4

Rura - Team


Strzelcy:

  • 17' Johny Kliński
  • 20' Johny Kliński
  • 35' Filip Kliński
  • 39' Mateusz Leszek Zawalski

Kary:

---

IV Liga
Naprzeciw siebie stanęły zespoły o dwóch różnych celach do zrealizowania. Po jednej stronie zawodnicy drużyny "Są Gorsi", którzy zaliczają się do grona ekip walczących o awans do III ligi. Z drugiej strony zawodnicy drużyny "Blind Fish", którzy wciąż szukają swoich pierwszych punktów w tym sezonie. Spotkanie to lepiej się ułożyło dla wyżej notowanej drużyny gospodarzy, która w 3 oraz 9 minucie po bramkach Szymona Filipa oraz Jakuba Szykownego objęła prowadzenie 2-0. Niespodziewanie w 24 minucie kontaktową bramkę zdobył Dawid Marczak, dając tym samym swoim kolegom nadzieję na przełamanie złej serii. Nadzieja ta została szybko zweryfikowana, bo po upływie minuty Szymon Kasprowicz podwyższył prowadzenie na 3-1.
Początek drugiej połowy spotkania to wyrównana gra. W tym fragmencie meczu żadna z drużyn nie znalazła sposobu na pokonanie dobrze interweniujących bramkarzy. Sztuka ta udała się dopiero Jakubowi Szykownemu, który w 33 minucie powiększył prowadzenie na 4-1.Na to trafienie odpowiedział w 37 minucie Radosław Theuss, który wykorzystał chwilowe rozluźnienie w szykach obronnych drużyny rywala. Przysłowiową "kropkę nad i" w 43 minucie postawił jednak Simon Opielski, który przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny 5-2.

Są gorsi


Strzelcy:

  • Szymon Filip 3'
  • Jakub Szykowny 9'
  • Szymon Kasprowicz 25'
  • Jakub Szykowny 33'
  • Simon Opielski 43'

Kary:

---

5

:

2

Blind Fish


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                          Pozdrawiam

                                                                                                                                                     Marcin Chmielewski