Wywiad z Marcinem Chmielewskim – założycielem i kapitanem drużyny United 1998.
W lidze futbolsport.pl jesteście debiutantami, ale drużyna istnieje już od wielu lat i jest dobrze znana w poznańskim środowisku piłkarskim. Czy możesz przybliżyć nam historię powstania zespołu oraz tego skąd wziął się pomysł na jego nazwę?
Miło słyszeć, że nasz zespół jest rozpoznawalny na rynku piłki amatorskiej. Oznacza to chyba tyle, że ten cały dotychczasowy czas jaki poświęciliśmy naszej drużynie nie poszedł na marne. Założycielem drużyny jest moja skromna osoba, a na początku tworzyli ją koledzy z osiedla i szkoły podstawowej. Od tamtej pory wiele się zmieniło, ale drużyna ma się dobrze i liczy sobie już 19 lat. Swój pierwszy oficjalny mecz rozegraliśmy 26.04.1998 w lidze TKKF na Winogradach. Graliśmy w niej 11 lat, gdzie w przedostatnim sezonie udało się nam zdobyć upragnione mistrzostwo ligi. Przypomnę tylko, że tam sezon rozgrywany był systemem jesień – wiosna. Następnie występowaliśmy w lidze Red Box, w której udało się nam awansować co sezon kolejno z 4 ligi do Ekstraklasy i graliśmy tam aż do poprzedniego sezonu. Co do kwestii nazwy - wyglądało to tak, że na samym początku naszego istnienia często ją zmienialiśmy, a było to uzależnione od tego, kto w danej chwili był naszym sponsorem. Z biegiem czasu stwierdziliśmy, że nadeszła pora by pozostać przy jednej stałej nazwie. Właśnie dlatego, żeby być lepiej rozpoznawalnym na rynku piłkarskim. Uznaliśmy, że słowo „united” - czyli zjednoczeni będzie najlepszym określeniem tego, jak dana grupa ludzi tworzy wspólnie drużynę, której oddaje całe swoje serce, największej pasji swojego życia czyli piłce nożnej. Rok założenia w nazwie został zawarty nie bez powodu - podkreśla to od jak dawna istnieje zespół i jak silne łączą nas więzi.
Dlaczego zdecydowaliście się na udział w lidze „siódemek”? Co było tego powodem?
Nasz start w lidze siódemek w głównej mierze spowodowany jest tym, że bardzo dobrze znamy się z Maciejem Kaniastym i gdy postanowiliśmy zmienić ligę uznaliśmy, że dołączymy do tej, którą on prowadzi. Będzie to dla nas nowe wyzwanie, możliwość sprawdzenia się w nowych rozgrywkach.
Jakie macie cele na najbliższy sezon?
Celem na nadchodzący sezon będzie oczywiście walka o awans do elity tych rozgrywek, czyli 1 ligi. Oczywiście wiemy, że pozostałe drużyny również mają takie aspiracje, więc plan ten nie będzie taki łatwy do zrealizowania. Oprócz tego chcemy jak najszybciej zaadaptować się do gry i warunków jakie czekają nas w lidze "siódemek", która będzie dla nas nowym wyzwaniem. Mamy nadzieję, że szybko uda nam się dostosować do panujących w niej zasad.
Jakie są najmocniejsze strony Waszego zespołu?
Na to pytanie odpowiem tak: naszą najmocniejszą stroną jest zgranie, które wypracowaliśmy wraz z wspólnie spędzonymi na boisku minutami gry. Co do głębszej analizy i przemyśleń dotyczących naszych mocnych stron to „spuśćmy na to kurtynę milczenia”, po to by przeciwnicy nie mieli zbyt łatwego zadania w rozpracowywaniu naszej drużyny.
Znacie część drużyn biorących udział w tych rozgrywkach. Kto według Was będzie faworytem I, a kto II ligi?
Jeśli chodzi o 1 ligę to tu murowanym faworytem do tytułu będzie Tajfun, który zbiera pochlebne recenzje w „amatorskim świadku piłkarskim”. Oczywiście nie można zapominać o innych bardzo dobrych drużynach, ale wydaje się, że Tajfun na chwilę obecną jest najmocniejszy. Co do 2 ligi to uważam, że ten sezon będzie bardzo wyrównany, bez zdecydowanego faworyta do awansu. Drużyny, które startują w II lidze są na podobnym poziomie piłkarskim, więc ciężko założyć w tej chwili jak to wszystko się potoczy.
Czego oczekujecie po tych rozgrywkach?
Znając osobę Macieja Kaniastego i tego jak dobrze wykonuje swoje zadania jako organizator, wierzymy, że udział w tej lidze spełni nasze wszelkie oczekiwania dotyczące sytemu rozgrywek, organizacji, sędziowania, poziomu piłkarskiego, itd.
Wywiad przeprowadził
Mateusz Koszycki