Przełamanie Drużyny Szpiku, ciężka przeprawa Poznańskich Orłów, Wczorajsi lepsi od Szturmowców, falstart Oldboys Plus, pogrom Blind Fish, remisowy FKS FC Forumek.
I Liga
W kolejnym dniu rozgrywek ligi futbolsport.pl na najwyższym poziomie rozgrywek spotkały się zespoły Drużyny Szpiku i Laruss Players. Potyczka była swoistymi derbami, bowiem część zawodników Laruss Players jeszcze na jesień grała pod szyldem Drużyny Szpiku. Derby rządzą się swoimi prawami. Dużo jest walki i emocji. Nie inaczej było wczoraj. Pierwsze 25 minut to walka na całej szerokości i długości boiska. Mało było składnych akcji, gra toczyła się głównie w środku pola. W 7 minucie Paweł Hałas wyprowadził Laruss Players na prowadzenie 0:1. Gospodarze próbowali odrobić starty, ale w pierwszej odsłonie wyraźnie gra im się nie układała. Bliski wyrównania był Artur Roguski, ale jego strzał obronił bramkarz.
Druga połowa była zdecydowanie lepsza. Obie drużyny zagrały bardziej ofensywnie i raz po raz dochodziło do sytuacji bramkowych. W 36 minucie Artur Roguski doprowadził do remisu, jednak radość nie trwała długo bowiem dwie minuty później Laruss Players znowu prowadził po trafieniu Pawła Hałasa. Odpowiedź Drużyny Szpiku była niemal natychmiastowa. O swoim instynkcie strzeleckim przypomniał sobie Mikołaj Szafer i mieliśmy remis 2:2. Ostatnie 10 minut było szalenie emocjonujące. W 43 minucie Drużyna Szpiku prowadziła 3:2. Laruss Players dążył do wyrównania, jednak piłka po strzale z rzutu wolnego odbiła się od porzeczki. Goście atakowali, ale narażali się na kontry i właśnie po tych kontrach Drużyna Szpiku wypunktowała swojego przeciwnika. Dwukrotnie Mikołaj Szafer oraz jedno trafienie Mateusza Adamczyka spowodowały, że Drużyna Szpiku przełamała passę porażek i wygrała 6:2
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Drużyna Szpiku
6
:
2
Laruss Real Players
III Liga
Zespół Oldboys Plus rozpoczął sezon od porażki. Choć sama gra nie wyglądała źle, to wynik nie był korzystny dla debiutanta ligi futbolsport.pl. Zaczęło się dość obiecująco. Już w 2 minucie Dawid Śledziński po silnym strzale dał prowadzenie gospodarzom. Mecz nabierał tempa. Obie ekipy grały niezwykle ofensywnie i przeprowadziły wiele składnych akcji często zagrażając bramce przeciwnika. To że do przerwy nie padła już żadna bramka to w głównej mierze zasługa obu bramkarzy, którzy byli wyróżniającymi się postaciami pierwszej połowy. Popisali się kilkoma świetnymi interwencjami.
Po zmianie stron Szczepionkowcy osiągnęli przewagę i dążyli do wyrównania, jednak drużyna Oldboys Plus mądrze się broniła i świetnie ustawiała. Oczywiście gospodarze nie tylko się bronili. Jak była okazja wyprowadzali groźne kontrataki. Mimo okazji z obu stron wynik długo nie ulegał zmianie. Decydujące o końcowym rezultacie okazało się ostatnie 5 minut. Lider III Ligi postawił wszystko na jedną kartę. Ekipa ta przeważała fizycznie i szybkościowo swojego rywala i w 45 minucie po golu Antoniego Psuty przełamała defensywę przeciwnika. Ten sam zawodnik wpisał się na listę strzelców w 48 minucie, a trzy punkty przypieczętował Adrian Wartecki zaliczając trafienie w ostatniej minucie spotkania. Oldboys Plus przegrali 1:3, ale pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Jeżeli dojdą do składu awizowani zawodnicy, czyli Piotr Reiss i Marcin Kikut to ekipa ta może sporo namieszać na trzecioligowym poziomie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Oldboys Plus
1
:
3
Szczepionkowcy
IV Liga
W tym spotkaniu byliśmy świadkami jednostronnego widowiska, w którym to prawdziwy festiwal strzelecki urządzili sobie zawodnicy drużyny "Wpip-Mardom". Rozgromili oni swojego przeciwnika aż 15-1! Na prowadzenie w tym pojedynku wyszli jako pierwsi zawodnicy "gości" którzy po upływie 7 minut prowadzili już 0-2. Szybką odpowiedz i jak się później okazało bramkę honorową strzelił w tym dniu dla "gospodarzy" Radosław Theuss. Trzy minuty później, gdy jeszcze "dobrze nie opadł kurz" po bramce honorowej dla drużyny "Blind Fish", rozmiary wyniku spotkania powiększył Paweł Maciak i wynik brzmiał 1-3. Niestety dla widowiska spotkanie to od tego momentu stało się już tylko festiwalem strzeleckim w wykonaniu zawodników "Wpip-Mardom", którzy z minuty na minutę powiększali przewagę nad swoim rywalem. Efektem tego było niezwykle okazało zwycięstwo.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Blind Fish
1
:
15
Wpip - Mardom
Nietypowym, bo remisowym wynikiem zakończyło się kolejne tego dnia spotkanie 4 ligi. Zmierzyły się w nim dwie drużyny, które jeszcze nie zaznały smaku zwycięstwa w tym sezonie. Trzeba przyznać, że wynik ten jest jednak sprawiedliwy, ponieważ mimo wielu starań z obydwu stron spotkanie to nie obfitowało w zbyt wiele sytuacji podbramkowych. Obydwie drużyny skoncentrowały się raczej na tym by zdominować swojego rywala poprzez wygranie walki o piłkę w środkowej strefie boiska. Pierwszą klarowną sytuację bramkową w 7 minucie wykorzystał dla ekipy "gości" Michał Strycula, który dał prowadzenie swojej drużynie. Obie ekipy schodziły na przerwę przy wyniku 0-1.
Druga odsłona spotkania to ogromna chęć zawodników "gospodarzy" na strzelenie kontaktowej bramki, a gracze drużyny przeciwnej zamierzali wynik ten bezpiecznie utrzymać do samego końca. Niestety dla nich sztuka ta się nie udała, ponieważ na 2 minuty przed końcem wyrównującą bramkę na wagę remisu strzelił Kamil Skonieczka. Tym golem wprawił on swoich kolegów i zebranych wokół kibiców w dużą euforię. Reasumując, mimo chęci obydwu ekip na osiągnięcie zwycięstwa, w tym spotkaniu podział punktów wydaję się być zasłużonym rezultatem.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FKS FC Forumek
1
:
1
WUW Poznań
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski