Druga kolejka ligi futbolsport.pl stała pod znakiem bardzo dużej ilości goli. Wszyscy ostrzyli sobie zęby na pojedynek Format – Jomax Mosina czyli mistrza i wicemistrza z poprzedniej edycji. Lepszy okazał się zespół gospodarzy a ponadto w niedziele swoje mecze wygrywały także zespoły FC Zarobitchany, Raptors, BM Budownictwo, Poznaniacy, Rossoneri.
Zapraszamy na relacje z drugiej serii spotkań.
Pierwszy mecz tej serii gier. Lepiej spotkanie rozpoczęła ekipa z Ukrainy, która już w drugiej minucie wyszła na prowadzenie za sprawą Vadima Vovk’a. Stillas grał bardzo statycznie, mało było płynności w ich grze, za to dużo niedokładności. Zarobitchany grali uważnie w obronie i bardzo dobrze kontratakowali i w pierwszej połowie udało im się strzelić jeszcze dwie bramki za sprawą Yevhenii’ego Shamina oraz Serhii’ego Vovk’a. Stillas odpowiedział trafieniem kontaktowym, a na listę strzelców wpisał się Marcin Jakuboszczak.
Druga połowa to koncert gry gości, gospodarze nie mieli argumentów, aby zagrozić dobrze dysponowanej drużynie FC Zarobitchany. Sygnał do natarcia dał Shamin, który łącznie w całym meczu zdobył cztery bramki dla zespołu gości. Gospodarze byli totalnie pogubieni, nie układała się gra w defensywie, ekipa z Mosiny popełniała wręcz komiczne błędy, co skrzętnie wykorzystywała ekipa z Ukrainy. Zarobitchany pokazują, że umiejętności piłkarskich im nie brakuje i będą w stanie postawić się każdej drużynie w tym sezonie.
Zawodnik meczu: Vadim Vovk – FC Zarobitchany
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Laga na Benego
2
:
9
FC To The Top
Spotkanie od początku toczone było w bardzo szybkim tempie. Lepiej to spotkanie rozpoczęli zawodnicy zespołu Poznaniacy. W siódmej minucie worek z bramkami rozwiązuje Jakub Kowalik i wyprowadza gospodarzy na prowadzenie. Goście rzucili się do odrabiania strat, tymczasem to Poznaniacy wyszli na dwubramkowe prowadzenie za sprawą bramki Grzegorza Olejniczaka. Od tego momentu, wydarzenia na parkiecie zmieniły się o 180 stopni. Raptorsi rzucili się do szaleńczych ataków i sztuka ta udała się z nawiązką, bo to właśnie goście schodzili na przerwę z prowadzeniem, a na listę strzelców wpisali się odpowiednio Łażewski, Magdziński oraz Woźnikiewicz.
Druga połowa to dalsza przewaga zespołu gości, którzy kontrolowali wydarzenia na boisku i co jakiś czas dorzucali kolejne bramki do swojego dorobku. Bardzo dobrze dysponowani byli Kacper Magdziński, Marek Nyćkowiak oraz Woźnikiewicz. Poznaniacy nie powiedzieli jednak ostatniego słowa i w końcówce meczu rzucili się do odrabiania strat. Emocje były do ostatniego gwizdka sędziego, ale suma summarum zwycięstwo w tym meczu odniosła drużyna Raptors.
Zawodnik meczu: Kacper Magdziński – Raptors
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Poznaniacy
5
:
8
La Brazilia
Po dobrej inauguracji sezonu w ubiegłym tygodniu, BM Budownictwo przystępowało do spotkania z Leszczyńską Street jako faworyt. Tezę tą potwierdzały wydarzenia na parkiecie. Od początku meczu goście zyskali ogromną przewagę, a gospodarze nie potrafili przeciwstawić się dobrze grającej drużynie BM. Pierwsza bramka padła już w 4 minucie za sprawą kapitalnie dysponowanego Yehora Stapanchenko. Dwie minuty później wynik spotkania podwyższył Aleksandr Gladysk a dzieła zniszczenia w pierwszej połowie dokonał Anton Kutsenko.
Po przerwie obraz spotkania nie zmienił się, nadal stroną dominująca był zespół BM Budownictwo, w ekipie gospodarzy jasnym punktem był bramkarz, który w kilku sytuacjach chronił zespół przed utratą bramki. Gołym okiem widać, że ekipie z ulicy Leszczyńskiej brakuje doświadczenia, czego nie można powiedzieć o zespole gości, która sukcesywnie w trakcie drugiej części meczu powiększała swój dorobek bramkowy. Dla gospodarzy honorowe trafienie zaliczył Marcel Słomiński. BM Budownictwo notuje drugie zwycięstwo, Leszczyńska Street natomiast drugą porażkę.
Zawodnik meczu: Serhii Dmitriev – BM Budownictwo
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary: :
Drugi tego dnia mecz drużyny Poznaniacy i drugi tego dnia ciężki przeciwnik. Na papierze faworytem była doświadczona ekipa United 1998, jednak futsal potrafi zaskakiwać. Od początku lepiej radziła sobie drużyna gospodarzy, United 1998 było nieskoncentrowane, popełniało łatwe błędy z czego korzystali Poznaniacy. Pierwszy na listę strzelców wpisał się w siódmej minucie bramkarz gospodarzy Robert Kaczmarek, który strzałem z dystansu zaskoczył zasłoniętego Macieja Lubczyńskiego. Przed przerwą na 2:0 podwyższył Jakub Kowalik i w lepszych humorach do szatni schodzili gracze Poznaniaków.
Druga połowa to totalna dominacja zespołu gospodarzy, szczerze powiedziawszy dawno nie widziałem tak słabo grającej ekipy United. Brak tempa gry, brak pokazywania się na pozycje, to wszystko bardzo rzucało się w oczy w ekipie gości, gospodarze natomiast grali swoją piłkę, wykorzystując przy tym wszystkie niedoskonałości zespołu Zjednoczonych. Warto podkreślić że w drugiej połowie padło osiem bramek i wszystkie z nich strzelili gospodarze, którzy tym samym odbili sobie porażkę z ekipą Raptors.
Zawodnik meczu: Jakub Kowalik – Poznaniacy
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Poznaniacy
10
:
0
United 1998
Podobnie jak zespół Poznaniacy, dwa spotkania jednego dnia rozgrywała druga z ukraińskich ekip występujących na parkiecie w Puszczykowie. Las po zeszłotygodniowej porażce z Formatem, chciał pokazać się zdecydowanie z lepszej strony. Dobrze spotkanie rozpoczęła ekipa BM Budownictwo, a bramkę już w drugiej minucie strzelił Yehor Stapanchenko. Las grał zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem i stwarzał sobie sytuacje do wyrównania. W 10 minucie do rzutu wolnego podszedł Dominik Kollat i płaskim strzałem doprowadził do wyrównania. Radość Lasu nie trwała jednak długo, bo już po wznowieniu gry od środka na prowadzenie BM Budownictwo wyprowadził ponownie Stapanchenko. Do końca pierwszej części gry padły jeszcze dwie bramki, po jednej dla każdej z drużyn, szczególnie ładnej urody było trafienie Dawida Krzyżaniaka z Lasu.
Na drugą połowę bardziej zdeterminowani wyszli zawodnicy gości i to oni w tej części spotkania byli ekipą prowadzącą grę. Gołym okiem było widać, że drużynie Lasu brakuje już sił, a przygotowanie fizyczne zespołu BM Budownictwo jest na wysokim poziomie. Goście włączyli drugi bieg i sześciokrotnie pokonali jeszcze bramka Lasu – Dawida Joksza. BM Budownictwo odniósł tym samym komplet zwycięstw i jest na dobrej pozycji aby pokrzyżować plany faworytom, czyli ekipom Formatu oraz Jomaxu
Zawodnik meczu: Yehor Stapanchenko – BM Budownictwo
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Las Puszczykowo
2
:
9
Q Service Automagnat
Spotkanie od samego początku toczone w bardzo dobrym tempie. Lepsze wrażenie sprawiała jednak ekipa gości, a bardzo aktywny na boisku był Damian Sobótka. Pierwszą bramkę strzelił jednak zespół z Junikowa, na listę strzelców wpisał się Mikołaj Nowak, który zakończył składną akcje całej drużyny. Radość gospodarzy nie trwała długo, bo do remisu w 5 minucie doprowadził wspomniany wyżej Damian Sobótka. Do końca pierwszej połowy nie padło już więcej bramek, ale to w głównej mierze zasługa bramkarzy, którzy dobrze spisywali się w swoich bramkach.
W drugiej połowie przez dłuższy okres czasu nie działo się wiele, jedni i drudzy mieli swoje okazje, ale albo dobrze bronili bramkarze, albo strzały były minimalnie niecelne. W 23 minucie ekipa Rossoneri wyszła na prowadzenie za sprawą Mateusza Murawskiego. Od tego momentu z ekipy gospodarzy uleciało powietrze, co wykorzystała drużyna gości, która strzeliła jeszcze trzy bramki. Najlepszy na boisku był zdecydowanie Damian Sobótka i to właśnie w jego miejsce trafił tytuł MVP tego meczu.
Zawodnik meczu: Damian Sobótka – Rossoneri
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Medflow Junikowo Crew
1
:
5
Rossoneri
Długo wyczekiwany przez wszystkich mecz. Spotkanie zeszłorocznego mistrza z wicemistrzem już w drugiej kolejce. Lepiej spotkanie rozpoczął Jomax, bo Bartosz Marcinkowski w drugiej minucie wyprowadził zespół na prowadzenie, ale radość trwała tylko 4 minuty, bo w 6 minucie do rzutu wolnego podszedł Tomasz Dutkiewicz i fantastycznym strzałem doprowadził do remisu. Od tego momentu na parkiecie zaczęła rządzić ekipa Formatu, a Jomax wyglądał jak zespół, który dopiero po raz pierwszy grał ze sobą. Ekipa gości była niemiłosiernie punktowana przez Format i nie miała żadnych argumentów na fantastyczną grę gospodarzy.
Druga połowa to tak naprawdę potwierdzenie słów na temat pierwszej części spotkania. Nadal w piłkę grał tylko Format, a zespół Jomaxu wyglądał jak dzieci we mgle. Przyznam szczerze, że dawno nie widziałem tak słabo grającej drużyny z Mosiny. Format pokazał że jest poważnym kandydatem do zwycięstwa w całych rozgrywkach i ciężko będzie mu się przeciwstawić. Tytuł zawodnika meczu przypadł Tomkowi Dutkiewiczowi, który dał impuls w pierwszej połowie i był wiodącą postacią swojej drużyny.
Zawodnik meczu: Tomasz Dutkiewicz – Format
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary: :
Zdecydowanie najlepszy pojedynek pod względem piłkarskim tego dnia. Od początku jedna i druga drużyna narzuciła bardzo szybkie tempo. Dla Formatu był to drugi mecz tego dnia co było widoczne, bo nie goście nie byli już tak dynamiczni jak w meczu z Jomaxem. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, a bramkę strzelił zawodnik NKS Niepruszewo Wojciech Sysiak. Format odpowiedział natychmiastowo, a na listę strzelców wpisał się Tomasz Paprzycki. Popularny „Papa” w pierwszej części meczu jeszcze raz pokonał bramkarza gospodarzy, wykorzystując sytuacje sam na sam. Zawodnicy z Granowa grali jednak do końca i chwilę przed przerwą udało im się doprowadzić do remisu za sprawą Bartosza Tomaszewskiego.
Druga połowa to huraganowe ataki Formatu, jednak fenomenalnie, podkreślam fenomenalnie, bronił bramkarz UKS-u Szymon Fornalik. Orzeł Granowo próbował się odgryzać głownie za sprawą trójki Sysiak – Tomaszewski- Dovnarovich ale ekipa Formatu mądrze broniła. W 29 minucie spotkania Tomasz Paprzycki wyprowadził swój zespół na prowadzenie, kończąc składną akcje swojej drużyny. Gospodarze pokazali jednak hart ducha i dwie minuty później doprowadzili do remisu, a bramkę strzelił ponownie Bartosz Tomaszewski. Do końca meczu wynik się nie zmienił ale to głównie za sprawą bramkarza z Granowa, który został wybrany MVP tego spotkania.
Bramki dla UKS Orzeł Granowo:
Zawodnik meczu: Szymon Fornalik – UKS Orzeł Granowo
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:UKS Orzeł Granowo
3
:
3
Format
Zapraszam do zakładki "Galeria", gdzie zamieszczona została fotorelacja z ostatniej kolejki ligi halowej futbolsport.pl.
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty