Mecz na szczycie dla Grant Tkanin

2020-10-14
Mecz na szczycie dla Grant Tkanin

Autoplatforma nie zatrzymała mistrzów, Niereal rzutem na taśmę ograł rywali, Sędziowie na remis z Team Envitest, bez goli w starciu Nabo z beniaminkiem, Szturmowcy raz na wozie, raz pod wozem. 

 

1 Liga
Początek świetny w wykonaniu gości. 10 sekunda – błąd w defensywie gospodarzy i Kacper Sworacki zapakował piłkę do siatki. Chwilę później błąd Patryka Niemczyka wykorzystali rywale i było 2:0. Goście grali ofensywnie, z polotem i mieli olbrzymią przewagę. Dochodzili do kolejnych okazji strzeleckich, ale obronną ręka wychodził z nich Łukasz Ambroziak. W 10. minucie Adam Kwaśniewski zdołał zdobyć bramkę kontaktową. Potem znowu w ofensywie rządzili mistrzowie. Indywidualną akcją popisał się Marcin Łażewski, minął jak tyczki 3 rywali i posłał piłkę do siatki. Gospodarze byli bezradni.
Po przerwie Autoplatforma szybko zdołał zdobyć bramkę kontaktową. Kilka chwil później szkolny błąd defensywy gospodarzy i Michał Niedźwiedzki trafił na 4:2. Defensywa gospodarzy grała tego wieczoru tragicznie. W 28. minucie Kacper Sworacki ponownie trafił do siatki. Wreszcie jedną z 100% okazji wykorzystał Paweł Grabia i wpisał się na listę strzelców. Szybko odpowiedział Michał Niedźwiedzki i ponownie mistrzowie odskoczyli na kilka bramek przewagi. Wtedy po raz trzeci rywali zaskoczył Adam Kwaśniewski. Grant odpowiedział strzałem Dawida Kaczmarka. Końcówka to sytuacja 3 na 1 Autoplatformy i Dariusz Czubiński wpisał się na listę strzelców. Wynik końcowy 7:5 dla mistrzów to najniższy wymiar kary. Grant miał sporą przewagę i gdyby nie bardzo dobra postawa Łukasza Ambroziaka to Autoplatforma przegrałaby o wiele wyżej.

Autoplatforma & 4 x 4


Strzelcy:

  • Adam Kwaśniewski 10'
  • Adam Kwaśniewski 21'
  • Adam Kwaśniewski 35'

Kary:

---

5

:

7

Grant Tkaniny Poznań


Strzelcy:

  • 1' Kacper Sworacki
  • 3' Michał Niedźwiedzki
  • 24' Michał Niedźwiedzki
  • 28' Kacper Sworacki
  • 31' Michał Niedźwiedzki
  • 38' Dawid Kaczmarek

Kary:

---

Mecz typowo na remis. W pierwszej połowie gra toczyła się w środku pola. Niereal groźnie kontrował, ale na posterunku był Maciej Lubczyński. United grało piłką, ale ich akcje kończyły się w okolicach pola karnego rywali. I choć kilkukrotnie oba zespoły miały okazję by się przełamać to nic z tego nie wyszło.
Po wznowieniu gry oba zespoły grały pasywnie w ataku, brakowało zdecydowania. Nadal obserwowaliśmy sporo walki, w defensywie zarówno United, jak i Niereal grały bardzo uważnie. Czas płynął niczym wodospad Niagara, a goli nadal nie było. Wszystko rozstrzygnął jeden strzał… Rzut rożny, piłka zagrana do boku i Patryk Dunikowski uderzeniem w długi róg wpakował piłkę do siatki. United nie mogło w to uwierzyć. To była ostatnia akcja meczu, po której sędzia zakończył spotkanie. Czarna seria United trwa, ale w najbliższy czwartek zespół Marcina Chmielewskiego będzie miał idealną okazję by się przełamać – zagra z ekipą Poznańskich Orłów, które ostatnimi czasy mocno zawodzą.

United 1998


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

1

Niereal


Strzelcy:

  • 40' Patryk Dunikowski

Kary:

---

3 Liga
Szybko na prowadzenie wyszli gospodarze po uderzeniu Dariusza Mieczkowskiego. Potem mecz był bardzo wyrównany. Trzeba przyznać, że świetnie grali obaj bramkarze i nie pozwalali się pokonać. Dopiero w 16. minucie Tomasz Tomkowiak trafił na 1:1, co pokazało, że Rura-Team nie składa broni i powalczy o komplet „oczek”.
Po przerwie Szturmowcy atakowali, lecz brakowało wykończenia. Ich akcje mogły się podobać, były prowadzone w niezłym tempie, tyle że niewiele z tego wynikało. W 28. minucie Jan Kliński wykorzystał jedną z dogodnych okazji i dał prowadzenie gościom. Rura-Team do końca gała bardzo uważnie i skutecznie rozbijała ataki rywali. Goście zwyciężyli i przełamali serię kilku spotkań bez wygranej.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Dariusz Mieczkowski 3'

Kary:

---

1

:

2

Rura - Team


Strzelcy:

  • 16' Tomek Tomkowiak
  • 28' Johny Kliński

Kary:

---

Mecz bardzo podobny do tego pierwszego starcia Szturmowców. Sporo było gry w środku pola i walki. Goście często grali długie piłki na napastników, albo czekali na kontry. W 9. minucie wynik otworzył Sebastian Cepiński. Potem B3D miało dwie świetne okazje, ale zabrakło wykończenia. Gospodarze szanowali piłkę i spokojnie czekali na ruch rywali.
Po przerwie B3D przyśpieszyło grę. Z kolei Szturmowcy zaczęli czuć w nogach drugi mecz. Dopiero w 32. minucie wykorzystali to goście, a gola zdobył Rafał Bała. Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, ale dosłownie w ostatniej akcji meczu, po kontrze na 2:1 trafił Jakub Nowaczyk. Brawa dla Szturmowców za grę do końca i że mimo gry drugiego meczu z rządu, potrafili skarcić rywali i zgarnąć komplet punktów.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Sebastian Cepiński 9'
  • Jakub Nowaczyk 40'

Kary:

---

2

:

1

B3D


Strzelcy:

  • 32' Rafał Bała

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                     Pozdrawiam
                                                                                                                                                                 Mateusz Koszycki