Przełamanie Leśnych Dziadków i Blind Fish

2020-10-09
Przełamanie Leśnych Dziadków i Blind Fish

Powrót kapitana daje pierwszą wygraną, PAG rozprawił się z rywalami, O Jezus Maria nadal w gazie, do siedmiu razy sztuka w wykonaniu Blind Fish, Wczorajsi zdemolowali przeciwników.

 

1 Liga
Leśne Dziadki solidnie zmobilizowały się na ten mecz. Wrócili Jacek i Wojtek Terpiłowscy, co sprawiło, że zespół gospodarzy grał to, do czego przyzwyczaił nas w poprzednich sezonach. Początek to dwie doskonałe okazje Drużyny Szpiku, lecz bez efektu bramkowego. Leśne grały uważnie w obronie, a gdy nadarzała się okazja – groźnie kontrowały. Obu zespołom brakowało 100% okazji i stąd do przerwy bez goli.
W drugiej połowie działo się o wiele więcej. Najpierw Marcin Gajewski wyszedł „sam na sam” z Damianem Łapajczykiem i trafił na 1:0. Chwilę później identyczną sytuację miał Szymon Goc i również posłał piłkę do siatki. Drużyna Szpiku ruszyła do ataku. Podkręciła tempo i zdołała zepchnąć rywali do defensywy. Goście naciskali, grali z polotem, ale to nic nie dawało. W 34. minucie Szymon Goc wykorzystał dogodną okazję i płaskim strzałem zdołał trafić na 3:0. Goście dopiero w ostatniej minucie zdołali zdobyć honorową bramkę, której autorem był Przemysław Szukała. Proste błędy w defensywie zadecydowały o tym, że Drużyna Szpiku nie była w stanie oprzeć się rywalom. Leśne Dziadki wygrały pierwszy mecz w sezonie i pokazały, że w pełnym składzie są niezwykle groźne.

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • Marcin Gajewski 24'
  • Szymon Goc 25'
  • Szymon Goc 34'

Kary:

---

3

:

1

Drużyna Szpiku


Strzelcy:

-

Kary:

---

2 Liga
Porywające starcie oglądaliśmy w 2 lidze. Pierwsza połowa to całkowita dominacja PAG-u, jeśli chodzi o czas posiadania piłki. Gospodarze bardzo długo utrzymywali się przy futbolówce, prowadzili grę, ale nic z tego nie wynikało. Nabo było bardziej konkretne w ofensywie – rywali ratował najpierw słupek, a potem poprzeczka. Gospodarze przeczekali i w 15. minucie Grzegorz Sobiak trafił na 1:0.
Pierwsze 6 minut drugiej połowy to lepsza gra Nabo. W 26. minucie Krzysztof Leszczyński źle wznowił grę, piłka trafiła do rywali, ci szybko zaatakowali i Igor Chruścielski uderzył na bramkę. Futbolówka odbiła się od obrońcy i wpadła do siatki. PAG odpowiedział chwilę później. W 31. minucie Marcin Wojtalik strzałem pod poprzeczkę (niczym Kamil Grosicki z Finlandią) trafił na 2:1. PAG grał dokładnie, piłką i zdołał podwyższyć. Sytuację „sam na sam” wykorzystał Dariusz Czerniga. Gospodarze kontrolowali mecz. W końcówce z kontry trafił Marcin Wojtalik i zamknął wynik tego pojedynku. Trzeba przyznać, że lepiej jako zespół wyglądał PAG i to było kluczem do sukcesu. Nabo jak zwykle grało ambitnie, lecz bez ładu. Tym razem zespół Filipa Żurawika bez punktów.

PAG


Strzelcy:

  • Grzegorz Sobiak 15'
  • Marcin Wojtalik 31'
  • Marcin Wojtalik 40'

Kary:

---

4

:

1

www.solarnabo.pl


Strzelcy:

  • 26' Igor Chruścielski

Kary:

---
 

4 Liga
Dobre spotkanie w wykonaniu… obu ekip. Volkswagen nie przestraszył się lidera. Już w 5. minucie Jakub Szykowny dał prowadzenie gospodarzom. Potem inicjatywę przejęli faworyci. Gola w 10. minucie zdobył Konrad Dominiczak. Potem O Jezus Maria grało coraz lepiej i błąd defensywy rywali wykorzystał Wojciech Socha. Również ten sam zawodnik pod koniec pierwszej połowy zamienił dogodną okazję na gola. Volkswagen miał sytuacje, by zmniejszyć straty, ale brakowało skuteczności.
Po zmianie stron Volkswagen nie zdołał odrobić strat. Na 2:3 trafił Jakub Chilimończyk. O Jezus Maria czekało na rywali, cierpliwie grając piłką. Ta taktyka przyniosła zamierzone efekty. W ciągu minuty padły dwa gole dla O Jezus Maria i jasnym stało się, że gospodarzom ciężko będzie coś zdziałać w tym meczu. Na 4 minuty przed końcem Jakub Szykowny pokonał bramkarza rywali, ale był to gol tylko na otarcie łez. O Jezus Maria wygrało szósty mecz z rzędu i zespół ten jest bezdyskusyjnym liderem 4 ligi.

Volkswagen Group Services


Strzelcy:

  • Jakub Chilimończyk 26'

Kary:

---

3

:

5

O Jezus Maria


Strzelcy:

  • 10' 12 Konrad Dominiczak
  • 14' 17 Wojciech Socha
  • 20' 17 Wojciech Socha
  • 32' 17 Wojciech Socha
  • 33' 10 Rafał Wróblewski

Kary:

---

Gra obu ekip od początku była mocno chaotyczna. Pierwszy na prowadzenie wyszedł zespół Blind Fish po strzale Jakuba Wyparło. Forumek starał się odgryźć, ale widoczny był brak kilku kluczowych graczy. Z kolei Blind Fish grał w bardzo mocnym składzie. Do gry wkroczyli zawodnicy, którzy wrócili do Poznania na studia i ewidentnie wnieśli trochę jakości. Niemniej – w pierwszych 20 minutach nie padło więcej bramek.
Po przerwie Forumek grał swoje i dzięki geniuszowi Pawła Mnicha zdołał wyrównać. Gospodarze nie raz błyszczeli niczym najjaśniejsze gwiazdy, ale ich popisy techniczne nie przekładały się na kolejne gole. Blind Fish z upływem czasu zdawał sobie sprawę, że mecz jest do wygrania. Nadal widoczny był brak zgrania, ale ambitna postawa gości sprawiła, że padła upragniona bramka. W 34. minucie Dawid Marczak pokonał bramkarza rywali i wielka radość zapanowała w obozie gospodarzy. Forumek rzucił do ataku wszystko co miał, ale mimo walki – nie zdołał wyrównać. Blind Fish wygrało swój pierwszy mecz w sezonie, po sześciu kolejnych porażkach. Czy to przełamanie da im pozytywnego „kopa”? Przekonamy się za jakiś czas.

[!matchId:

FKS FC Forumek


Strzelcy:

  • Paweł Mnich 32'

Kary:

---

1

:

2

Blind Fish


Strzelcy:

  • 16' Jakub Wyparło

Kary:

---

                                                                                                                                                              Pozdrawiam
                                                                                                                                                          Mateusz Koszycki