Niereal z patentem na Autoplatformę

2020-09-16
Niereal z patentem na Autoplatformę

United postawiło się wyżej notowanym rywalom, Niereal zaskoczył faworytów, Lena bardziej skuteczna, mistrzowie męczyli się z Leśnymi, Szturmowcy ze zmiennym szczęściem.

1 Liga
Szalenie ciekawy mecz. United nadal jest w świetnej dyspozycji, którą utrzymuje od poprzedniego sezonu. Kolejne bardzo dobre zawody rozegrał Maciej Lubczyński, który ponownie pokazał klasę, broniąc najgroźniejsze strzały rywali. Dopiero w 19. minucie impas przełamał Marek Rybicki i było tylko 1:0 dla faworytów.
Po przerwie długo nie padały bramki, a United nadal sprawiało sporo problemów rywalom, choć ci oblegali bramkę Macieja Lubczyńskiego. W 27. minucie Bartosz Scheffs trafił na 2:0. Goście nie poddawali się i zdołali wyrównać! Na listę strzelców wpisali się: Dawid Kłos i Piotr Sawicz. Ta sytuacja sprawiła, że Autoplatforma musiał ruszyć do ataku. Minuty mijały, a wynik nadal się nie zmieniał, choć okazji ku temu było sporo. Świetna postawa w defensywie United sprawiła, że Autoplatforma nie mogła się przebić. Dopiero pod koniec meczu pękł mur w zespole Marcina Chmielewskiego. Patryk Niemczyk i Krystian Skórczyński uratowali gospodarzy i zapewnili cenne 3 punkty, choć po niezwykle ciężkim meczu. Po raz kolejny należy pochylić głowy przed ambitną i pełną poświecenia grą zespołu United.

Autoplatforma & 4 x 4


Strzelcy:

  • Marek Rybicki 19'
  • Patryk Niemczyk 38'
  • Krystian Skórczyński 39'

Kary:

---

4

:

2

United 1998


Strzelcy:

  • 31' Dawid Kłos
  • 33' Piotr Sawicz

Kary:

---

Podobny przebieg miał mecz z Nierealem. Świetnie w defensywie grali goście, a dodatkowo kapitalnie bronił Dariusz Pawlak. Autoplatforma miała olbrzymią przewagę w ofensywie, ale nie przekładało się to na gole. Dopiero Krystian Antczak zdołał zmienić wynik. Rzut wolny wykonywali rywale, piłka odbiła się od muru, poszła szybka kontra i popularny „Szyba” dał prowadzenie Autoplatformie. Niereal odpowiedział 3 minuty później. Błąd defensywy gospodarzy i do pustej bramki piłkę skierował Wojciech Zaremba.
Druga połowa to oblężenie bramki Nierealu. Zanim jednak do tego doszło, w 22. minucie akcję zespołową przytomnie wykończył prezes Nieralu - Wojtek Zaremba i sensacyjne prowadzenie gości. Autoplatforma zerwała się do huraganowych ataków. Od 26. minuty gospodarze grali w przewadze, ale to Niereal wyglądał lepiej. Goście mądrze ustawiali się w defensywie, utrzymali korzystny wynik do końca i sensacja stała się faktem. Po raz kolejny Niereal udowodnił, że ma patent na grę z Autoplatformą. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie fantastyczna postawa Dariusza Pawlaka, który bronił jak z nut. Brawo Panowie!


Autoplatforma & 4 x 4


Strzelcy:

  • Krystian Antczak 14'

Kary:

---

1

:

2

Niereal


Strzelcy:

  • 17' Wojciech Zaremba
  • 22' Wojciech Zaremba

Kary:

  • 26'Wojciech Zaremba

Wynik nie oddaje przebiegu wydarzeń. Fatalna skuteczność Szpików sprawiła, że goście strzelili tylko jedną bramkę. Pierwsza groźna okazja to sam na sam zawodnika Drużyny Szpiku, ale pojedynek wygrał bramkarz Leny – Karol Mrowiec. Lena obudziła się, a klasę pokazał Mateusz Piechowski, który dwukrotnie trafił do siatki, dzięki czemu wicemistrzowie prowadzili 2:0.
Po przerwie przewagę zyskała Drużyna Szpiku. Ich akcje sprawiały mnóstwo problemów rywalom. Wydawało się, że goście szybko odrobią straty, lecz… skuteczność była dramatyczna. Z wielu okazji, które mieli goście, zdołali wykorzystać tylko jedną, a na listę strzelców wpisał się Jeremiasz Nieczyporowski. Chwilę wcześniej cudownym strzałem popisał się Krzysztof Tomczak. Dla Leny trafili jeszcze: Jarosław Bączkowski i po raz trzeci w meczu – Mateusz Piechowski. Lena Luboń wygrała bo była zespołem bardziej konkretnym i lepiej zorganizowanym w ataku. Drużyna Szpiku nadal gra bez Mateusza Gozdka, który jakiś czas temu uległ poważnemu wypadkowi. Na szczęście stan Mateusza poprawia się z dnia na dzień i miejmy nadzieję, że niedługo wróci do zdrowia. Trzymamy kciuki Mati!

Lena Luboń


Strzelcy:

  • Jarosław Bączkowski 37'

Kary:

---

5

:

1

Drużyna Szpiku


Strzelcy:

  • 38' Jeremiasz Nieczyporowski

Kary:

---

Grant nie grał tak porywająco jak w poprzednim meczu. Leśne umiejętnie wybijały z rytmu rywali. Mądra gra gości sprawiła, że wynik do przerwy był bezbramkowy, a warto zauważyć, że nadal do gry nie wrócił popularny Totti, który leczy uraz i z ławki wspierał swoich kolegów.
Tuż po zmianie połów najlepszy na placu gry - Michał Niedźwiedzki trafił na 1:0. Chwilę później Szymon Goc wyrównał, pokazując, że Leśne będą walczyły o korzystny wynik. Przez długi czas Grant nie mógł znaleźć sposobu na ekipę rywali. Leśne grały świetnie w defensywie i bardzo dobrze kontrowały. Mistrzowie nie zamierzali odpuszczać i ponownie ładnym strzałem popisał się Michał Niedźwiedzki, dając prowadzenie gospodarzom. W końcówce dwa kolejne ciosy zadali mistrzowie i przypieczętowali wygraną 4:1. Widać było, że nie będąc w pełnym składzie, gdzie brakowało kilku kluczowych graczy, Grant Takniny nie gra tak, jak nas do tego przyzwyczaił. Do tego solidna postawa Leśnych Dziadków i stąd tak trudny mecz obrońcy tytułu.

Grant Tkaniny Poznań


Strzelcy:

  • Michał Niedźwiedzki 21'
  • Michał Niedźwiedzki 33'
  • Michał Niedźwiedzki 37'
  • Marcin Janas (Cinek) 38'

Kary:

---

4

:

1

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • 22' Szymon Goc

Kary:

---

3 Liga
Dobre spotkanie, sporo akcji podbramkowych. Oba zespoły grały ofensywnie i nie zamierzały murować dostępu do własnej bramki. Dopiero w 18. minucie karnego wykorzystał Jakub Kortyla i było 0:1. Ludowy potwierdził swoją dobrą grę, ale wynik był zbyt stykowy, by wyrokować kto wygra to starcie.
Początek drugiej części gry to szybkie wyrównanie po strzale Sebastiana Cepińskiego. Potem przewagę zyskał Ludowy, miał swoje okazje, lecz znowu zawodziła skuteczność. Mecz się zaostrzył. Najpierw w przewadze grali Szturmowcy, ale nie wykorzystali tego. Potem żółtą kartkę obejrzał Jakub Myszkowski i to goście mieli szanse, by odskoczyć rywalom. Tutaj również nic się nie wydarzyło i nadal mieliśmy remis. Wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Wtedy – w 39. minucie Paweł Żywiecki zdobył bramkę na wagę zwycięstwa Ludowego.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Sebastian Cepiński 22'

Kary:

  • Jakub Myszkowski33'

1

:

2

Ludowy KS addicted2fun


Strzelcy:

  • 18' Jakub Kortyla
  • 39' Paweł Żywiecki

Kary:

  • 28'Michał Motyl

Szturmowcy zagrali lepiej niż w starciu z Ludowym, lepiej poukładali grę i byli groźniejsi pod bramką rywali. Sytuacji nie było zbyt wiele. Dopiero w 20. minucie do szatni trafił Krystian Kąsowski.
Po zmianie połów nadal lepiej grali „pomarańczowi”. Mardom starał się zaskoczyć kontrami, lecz bez efektu. Wydawało się, że nie zobaczymy więcej bramek w tym pojedynku. Na szczęście z błędu wyprowadził wszystkich Dariusz Mieczkowski, który w ostatniej minucie pięknie uderzył z zrzutu wolnego i ustalił wynik meczu na 2:0.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Krystian Kąsowski 20'
  • Dariusz Mieczkowski 40'

Kary:

---

2

:

0

Wpip - Mardom


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                                                        Pozdrawiam
                                                                                                                                                                                                    Mateusz Koszycki