Niepokonany FlexLink

2020-07-24
Niepokonany FlexLink

Autoplatforma kończy sezon zwycięstwem, Nabo pokazało charakter, Boekestijn zaskoczył pretendentów do awansu, Las rozmontował Qarsona, FlexLink zmierza po mistrzostwo, Forumek wyszarpał punkt rywalom.

I liga
Bardzo dobre spotkanie. Autoplatforma zagrała solidnie, ale też United pokazało kawałek dobrej piłki. Pierwsza połowa pod dyktando gości. W 10.minucie po błędzie Oskara Lepczyńskiego, z bliska do siatki trafił Bartosz Baranowski. Chwilę potem Patryk Schulz podwyższył na 2:0. Pewnie bronił Maciej Lubczyński, dzięki któremu stykowy wynik utrzymywał się aż do przerwy. Trzeba wspomnieć, że dwukrotnie piłka po strzałach United trafiła w poprzeczkę, co pokazuje, że zespół gospodarzy też miał swoje szanse.
W drugiej połowie lepiej zaczęli gracze United. Paweł Kołodziejczak szybko zdobył bramkę kontaktową. Chwilę później zawahanie defensywy gospodarzy bezlitośnie wykorzystał Krystian Skórczyński i zapakował piłkę do siatki. Potem coraz lepiej grali zawodnicy Marcina Chmielewskiego, ale brakowało wykończenia. To wykorzystali mistrzowie. Kontra Autoplatformy i Adam Kwaśniewski podwyższył na 4:1. W tym momencie goście oddali pola rywalom. To wykorzystało United. Najpierw Dariusz Cielecki trafił na 2:4, a potem do siatki trafił też Jędrzej Strzódka. Wydawało się, że za chwilę dojdzie do wyrównania, lecz... zabrakło zimnej krwi pod bramką Łukasza Ambroziaka. W ostatniej minucie po szybkiej kontrze Adam Kwaśniewski ustalił wynik meczu na 5:3 dla Autoplatformy. Obrońca tytuły nie zlekceważył rywali i udanie zakończył sezon Wiosna 2020 w Lidze futbolsport.pl. Mistrzowie z pewnością znajdą się na podium, ale na którym jego stopniu? To okaże się po meczach GEFCO i Leny Luboń.

United 1998


Strzelcy:

  • Paweł Kołodziejczak 21'
  • Jędrzej Strzódka 34'

Kary:

---

3

:

5

Autoplatforma & 4 x 4


Strzelcy:

  • 10' Bartosz Baranowski
  • 22' Krystian Skórczyński
  • 26' Adam Kwaśniewski
  • 40' Adam Kwaśniewski

Kary:

---

II liga
Osłabione brakiem kilku zawodników Nabo, do tego grające bez zmian, poradziło sobie z ekipą Sędziów. Mecz w pierwszej połowie był dość wyrównany, z optyczną przewagą Sędziów. To ta ekipa częściej znajdowała się pod bramką rywali i groźnie uderzała. Na pierwszą bramkę czekaliśmy bardzo długo. W 15. minucie Robert Pawlicki zachował zimną krew pod bramką rywali i w pojedynku 1 vs 1 z bramkarzem, posłał piłkę do siatki. Nabo grało z pasją i poświęceniem w obronie i do przerwy nie straciło więcej bramek.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli Sędziowie, którzy zyskali sporą przewagę. Nabo ograniczało się do gry z kontry i indywidualnych akcji Mateusza Żurawskiego, Filipa Żurawika i Waldemara Wojciechowskiego. Fatalna skuteczność Sędziów ponownie dała o sobie znać. Zmarnowali oni kilka, a może nawet kilkanaście 100% okazji. Do tego dobrze dysponowany był bramkarz Nabo, ofiarnie w defensywie grała cała drużyna gości i Kolegium ani razu nie zdołało wpakować piłki do siatki! Tak słaba postawa w ofensywie gospodarzy zemściła się w ostatnich minutach meczu. Najpierw po szybkiej kontrze na 1:1 trafił Waldemar Wojciechowski, a na dwie minuty przed końcem, ten sam zawodnik zdobył zwycięską bramkę. Na nic zdało się oblężenie Sędziów, którzy w ciągu ostatnich 120 sekund​ mieli kilka dogodnych okazji. Nabo wygrało przegrany mecz i dzięki temu nadal jest w grze o podium 2. Ligi.

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • Robert Pawlicki 15'

Kary:

---

1

:

2

www.solarnabo.pl


Strzelcy:

-

Kary:

---

III liga
UWAGA! Ze względu na brak kluczowych rozstrzygnięć, terminarz dla 3. Ligi pojawi się na stronie www w piątek ok. godziny 22:00.


To miał być wielki dzień La Croquety. Remis w tym meczu dawał tej ekipie awans do 2. Ligi. Wszystko poszłoby wspaniale, gdyby nie świetna gra rywali. Boekestijn Transport od początku grał bardzo dokładnie piłką, rozgrywał akcje od tyłu i unikał błędów w obronie. Zaczęło się zgodnie z planem gospodarzy – Kornel Kubicki otworzył wynik meczu. Goście nie pozostali dłużni i chwilę później doprowadzili do wyrównania po ładnym strzale Sebastiana Worocha. Nie minęły 2 minuty i było 2:1 dla Boekestijn. Wojciech Kłosowski wykończył ładną akcję całego zespołu. La Croqueta odpowiedziała piorunująco szybko, a na listę strzelców wpisał się Cezary Kupczyk. Jeszcze przed przerwą fatalny błąd obrony rywali wykorzystał Dawid Radzicki i wpakował piłkę do siatki. Druga połowa to nadal bardzo dobra gra piłką ekipy Boekestijn Transport. Zespół ten lepiej radził sobie w ofensywie, stwarzał więcej zagrożenia pod bramką przeciwników i do tego grał uważnie w defensywie. Przez długi czas żaden z zespołów nie mógł przełamać impasu. W 35. minucie skrzydłem urwał się Paweł Tyliszczak i ładnym, precyzyjnym strzałem w lewy róg bramki rywali, posłał piłkę do siatki. La Croqueta rzuciła wszystkie siły do ataku, ale nie potrafiła trafić nawet do pustej bramki! Dopiero na 2 minuty przed końcem, Zachariasz Kijak zdobył gola kontaktowego. Końcówka to zacięte ataki gospodarzy, ale Boekestijn nie dał się zaskoczyć i dowiózł zasłużoną wygraną do końca. La Croqueta jak może komplikuje sobie sprawę awansu. Wszystko nadal jest w ich nogach – decydujący będzie ostatni mecz fazy zasadniczej z ekipą FC Niedzielni.

La Croqueta


Strzelcy:

  • Kornel Kubicki 3'

Kary:

---

3

:

4

Boekestijn Transport


Strzelcy:

  • 6' Sebastian Woroch
  • 8' Wojciech Kłosowski
  • 15' Dawid Radzicki
  • 35' Paweł Tyliszczak

Kary:

---

IV liga
Ciekawe widowisko stworzyły oba zespoły. Początek meczu należał do faworytów. W 5. minucie prawą stroną boiska szarżował Arkadiusz Arenz, oddał potężny strzał w stronę bramki, piłka odbiła się jeszcze od jednego z rywali i wpadła do bramki. Potem do głosu doszli gracze McKinsey. Grali lepiej piłką, dobrze ustawiali się w obronie. Ich akcje były ciekawe i szybkie, ale brakowało zdecydowania i przyśpieszenia w kluczowym momencie. Dopiero w 19. minucie fatalny błąd obrońcy FlexLink wykorzystał Luca Casadio, który otrzymał długą piłkę od bramkarza, minął nieporadnego zawodnika gości i ze stoickim spokojem posłał piłkę w lewy róg bramki. Początek drugiej połowy to chwila nieuwagi ze strony gospodarzy i gol na 2:1 w wykonaniu
Rafała Jakubowskiego. McKinsey nie poddawał się. Walka przeniosła się do środka pola. Tędy gracze gospodarzy starali się zaskoczyć rywali, lecz na próżno. FlexLink zagrał dojrzale​ i zdecydowanie w defensywie, co pozwoliło utrzymać im wynik i zainkasować kolejne 3 punkty. Gracze gości w przyszłym sezonie zagrają w 3. Lidze, a są też na najlepszej drodze do zdobycia mistrzostwa w obecnie trwającej czwartoligowej kampanii.

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • 4 Luca Casadio 19'

Kary:

---

1

:

2

FlexLink


Strzelcy:

  • 5' Arkadiusz Arenz
  • 21' Rafał Jakubowski

Kary:

---

                                                                                                                                                                                                         Pozdrawiam

                                                                                                                                                                                                    Mateusz Koszycki