Niesamowita końcówka sezonu

2017-06-23
Niesamowita końcówka sezonu

Ostatnia kolejka wiosennych zmagań w lidze siódemek futbolsport.pl przyniosła nam wiele emocji zarówno w kontekście wyłonienia mistrza drugiej ligi, jak i drugiego i trzeciego miejsca w pierwszej lidze.

Do walki o podium przystąpiły korespondencyjnie zespoły Leny Luboń, Niereal oraz Nat-Geo. Pierwszy mecz rozegrał zespół Nat-Geo, który podejmował wcześniej wyłonionego mistrza Tajfun. W 4 minucie spotkania Nat-Geo wyszło na prowadzenie za sprawą Mateusza Czajki. Wyrównanie i prowadzenie na 2:1 dla Tajfuna dał Sebastian Czura po pięknych golach zdobytych z dystansu. W ostatniej akcji pierwszej połowy z rzutu wolnego remis i bodziec do dalszej walki dał ponownie Mateusz Czajka. Po zmianie stron mecz stał na wysokim poziomie, jedni i drudzy stwarzali sobie okazje do zdobycia gola. Zwycięsko z tej konfrontacji wyszedł zespół Nat- Geo, który  po dwóch kontrach zdobył dwa gole. Najpierw w 30 minucie Sebastian Woźniak popisał się celnym trafieniem, a drugą bramkę przypieczętowującą trzy punkty zdobył tuż przed końcowym gwizdkiem najlepszy na placu w tym meczu Mateusz Czajka.  Dzięki wygranej ekipa Nat-Geo zrobiła pierwszy krok ku wicemistrzostwu pierwszej ligi, jednak o tym na którym miejscu będzie ostatecznie musiała czekać na rozstrzygnięcie spotkań Leny Luboń z www.Terrahaus.pl i Nierealu z Tajfunem.

Nat-Geo – Tajfun  4:2  (2:2)

Bramki zdobyli:

Nat-Geo: Mateusz Czajka 4, 25 i 49 min oraz Sebastian Woźniak 30 min.

Tajfun – Sebastian Czura 17 i 21 min.

Obie te potyczki odbyły się w następnej kolejce. Lena Luboń po ciężkim i wyrównującym spotkaniu minimalnie okazała się lepsza od ekipy Terrahaus pokonując ich 4:3. Do zwycięstwa graczy z Lubonia poprowadził Mateusz Piechowski, który zdobył w tym meczu trzy bramki. Do przerwy w tej konfrontacji mieliśmy remis 2:2. Najpierw prowadzenie dla Leny w 4 minucie dał Mateusz Piechowski. Wyrównał w 11’ Maciej Pietrucki. Na kolejne trafienie czekać musieliśmy do 22 minuty. Lena ponownie odzyskała prowadzenie po bramce Krzysztofa Tomczaka. Odpowiedź Terrahaus była niemal natychmiastowa. Po 60 sekundach wyrównał Bartosz Rybarczyk. Drugą część lepiej zaczęli gracze z Lubonia. Tuż po wznowieniu swoją drugą bramkę zdobył Mateusz. Wynik 3:2 dla Leny utrzymywał się do 35 minuty. Wtedy to dał o sobie znać czołowy strzelec drużyny www.Terrahaus.pl, Artur Roguski. Dzięki jego bramce znowu mieliśmy remis. Decydująca o losach spotkania okazała się 40 minuta. Gola na wagę trzech punktów zdobył Mateusz Piechowski. Zwycięstwo Leny zapewniało ekipie minimum trzecie miejsce. O wszystkim więc decydowało spotkanie Nierealu z Tajfunem.

Lena Luboń – www.Terrahaus.pl  4:3  (2:2)

Bramki zdobyli:

Lena Luboń: Mateusz Piechowski 4, 26 i 40 min oraz Krzysztof Tomczak 22 min.

www.Terrahaus.pl: Maciej Pietrucki 11 min, Bartosz Rybarczyk 23 min, Artur Roguski 35 min.

Tak jak wcześniej wspominałem pojedynek pomiędzy Nierealem a Tajfunem zapowiadał się niezwykle ciekawie. Przy zwycięstwie Nierealu o zajęciu drugiej pozycji decydowałaby mała tabela między trzema zespołami. Sam mecz stał na bardzo dobrym poziomie i obfitował w grad goli. Nie brakowało dramaturgii i zwrotów akcji. Pierwsza połowa należała do Tajfuna, który tą część wygrał  4:2. Druga część przyniosła nam jeszcze więcej emocji. Niereal nie mając nic do stracenia zagrał otwarty futbol na czym zyskało widowisko. Akcje przenosiły się z jednej bramki pod drugą. W pewnym momencie Niereal przegrywał 3:4, a mimo to zdołał wyjść na prowadzenie 5:4. Tu należy wspomnieć, że ekipa Niereal miał trochę ułatwione zadanie bowiem czerwoną kartkę otrzymał bramkarz Łukasz Ambroziak i przez pięć minut Tajfun grał w osłabieniu.  Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Tajfuna 8:6. Ekipa ta po upływie kary przejęła inicjatywę i w ostatnim fragmencie spotkania przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wynik ten spowodował, że Niereal ostatecznie zajął czwarte miejsce. Druga lokata przypadła ekipie Nat-Geo, która co prawda miała tyle samo punktów co Lena Luboń, ale w dwumeczu ma lepszy bilans. Reasumując takich emocji i wyrównanej końcówki sezonu chyba nikt się nie spodziewał. To pokazuje, że kolejne sezony zapowiadają się nie mniej ciekawe.

Niereal – Tajfun  6:8  (2:4)

Bramki zdobyli:

Niereal: Patryk Dunikowski 22, 24 i 41 min, Maciej Kantarek 40 min, Wojciech Zaremba 45 min, Marcin Mordas 34 min.

Tajfun: Łukasz Marek  10, 42 i 46 min., Sebastian Czura 15, 41 min, Adam Kwaśniewski 25 min, Krzysztof Schoen 17 min, Arkadiusz Kazimierski 49 min.

Pozdrawiam

Maciej Kaniasty