Niereal ograł mistrzów!

2020-07-21
Niereal ograł mistrzów!

Niespodziewana porażka Autoplatformy, ważne zwycięstwa Team Envitest i futbolsport.pl, McKinsey potwierdził aspiracje do awansu, Yanosik skromnie, ale do przodu. 

I liga
Niespodzianka w 1. Lidze! Autoplatforma przegrywając mecz z Nierealem do minimum zmniejszyła swoje szanse na obronę tytułu. Niereal zagrał mądrze, a do tego dość skutecznie. Gospodarze grali głównie z kontry, a w defensywie zagęszczali środek pola, czekając na ruch faworytów. Goście mieli przewagę i udowodnili to strzelając gola na 1:0. Na listę strzelców wpisał się Łukasz Norek. Odpowiedź Nierealu była konkretna - Patryk Dunikowski po szybkiej kontrze i było 1:1. Potem nadal więcej z gry mieli goście, lecz to Niereal trafił do siatki. Maciej Kaczmarkiewicz dał prowadzenie swojej drużynie.
W drugiej połowie inicjatywa była po stronie mistrzów. Atakowali oni, dążąc do wyrównania. Wtedy kolejną groźną kontrę wyprowadził Niereal i w 30. minucie było 3:1. Ta sytuacja jeszcze bardziej podrażniła Autoplatformę, która starał się podkręcić tempo. Na nic się to jednak nie zdało, gdyż umiejętnie defensywą Nieralu kierował Maciej Kantarek, a bardzo pewnie bronił Darek Pawlak. W 37. minucie po kapitalnym przerzucie, piłkę otrzymał Patryk Dunikowski i lobem trafił na 4:1, kompletując hattricka w tym meczu. Pod koniec trafił jeszcze Bartosz Scheffs, ale to było zbyt mało, by zespół Łukasza Ambroziaka mógł coś jeszcze zdziałać w tym starciu. Ostatecznie Niereal pokonał obrońcę tytułu, czym sprawił, że Autoplatformie będzie niezwykle ciężko obronić mistrzowską koronę.

Niereal


Strzelcy:

  • Patryk Dunikowski 14'
  • Maciej Kaczmarkiewicz 19'
  • Patryk Dunikowski 30'
  • Patryk Dunikowski 37'

Kary:

  • Maciej Kaczmarkiewicz39'

4

:

2

Autoplatforma & 4 x 4


Strzelcy:

-

Kary:

---

II liga
Wynik spotkania ustalony do przerwy. Adam Kulczyński trafił na 1:0 i od tej pory defensywa Team Envitest grała bardzo dokładnie, nie chcąc popełnić głupiego błędu. Sędziowie atakowali i stwarzali sobie sporo dogodnych okazji, lecz nie potrafili tego udokumentować.
W drugiej połowie przewaga Sędziów była miażdżąca, ale brakowało skuteczności. Gospodarze mieli sporo szczęścia, ale też grali umiejętnie w obronie. Sytuacji ofensywnych po stronie Team Envitest było jak na lekarstwo, lecz sprawiały problemy rywalom. Kolegium szturmowało bramkę gospodarzy, lecz żaden ze strzałów nie znalazł drogi do bramki. Ostatecznie, dość niespodziewanie, to Team Evitest zgarnął 3 punkty. Sędziowie po raz kolejny w tym sezonie zaskoczyli… szaloną nieskutecznością i brakiem stabilnej formy. Nadal utrzymują miano – najbardziej nieobliczalnej ekipy Ligi futbolsport.pl.

Team Envitest


Strzelcy:

-

Kary:

---

1

:

0

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

-

Kary:

  • 12'Adam Karmoliński

 

IV liga
Spotkanie prowadzone w spokojnym tempie. Obie ekipy skupiły się na grze w defensywie. Bardzo aktywny po stronie McKinsey był Maciej Drozdowski, który w pierwszej połowie mógł dać prowadzenie gościom, ale nie wykorzystał swojej szansy. Wolontariat z kolei szarpał w ofensywie, lecz bez efektu. Odcięty od piłek był Paweł Zdebik, który był umiejętnie pilnowany przez jednego z rywali.
W drugiej połowie okazji na zdobycie bramki było więcej niż w pierwszych 20 minutach gry. W 32. minucie doszło do przełamania. Strzałem głową prowadzenie gościom dał Maciej Drozdowski. Wolontariat miał okazje by wyrównać, lecz brakowało dokładności i zimnej krwi pod polem karnym McKinsey. Na 4 minuty przed końcem ładnym strzałem popisał się Krzysztof Mazur i było 2:0 dla gości. W końcówce przycisnął Wolontariat i był bliski strzelenia bramki, lecz świetnie spisywał się bramkarz zespołu McKinsey. Bronił nawet najgroźniejsze strzały rywali i nie dał się pokonać. Goście zwyciężyli i zainkasowali cenne 3 punkty w walce o awans do 3. Ligi.

Wolontariat Wielkopolski


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

2

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • 36' Krzysztof Mazur

Kary:

  • 19'Mikołaj Opat

                                                                                                                                                                                                               Pozdrawiam

                                                                                                                                                                                                            Mateusz Koszycki