Sensacyjna porażka Żurawi!

2020-07-14
Sensacyjna porażka Żurawi!

Autoplatforma lepsza w meczu na szczycie, United powalczyło z Leną, historyczna wygrana Sędziów, Team Evitest w grupie mistrzowskiej, Ludowy zwycięża, Beastie Boys urwali punkt liderowi, Boekestijn w grze o utrzymanie, niesamowita pogoń Wolontariatu, Qarson wyrwał punkty rywalom, skuteczne McKinsey, bez bramek w starciu Yanosika i DHL-u.

I liga
Rewanżowe starcie lidera z aktualnymi mistrzami. Lena nastawiła się na bezpieczną grę, nie forsowała tempa, z tyłu głowy miała świadomość, że remis będzie dla nich bardzo dobrym wynikiem. Autoplatforma od początku grała wysokim pressingiem. Wynik meczu otworzył Patryk Niemczyk. Piłka po jego strzale odbiła się od nogi rywala i przelobowała bramkarza Leny. Niedługo potem świetnie rozegrany rzut różny, potężny strzał Łukasza Norka i mieliśmy 0:2. Lena Luboń odpowiedziała 3 minuty później. Indywidualna akcja Mateusza Piechowskiego, strzał po rogu lewą nogą i było 1:2. Widać, że ten zawodnik jest w bardzo dobrej formie. Autoplatforma szanowała wynik, nie pchała każdej akcji do przodu. W końcówce pierwszej połowy błąd jednego z obrońców Autoplatformy sprawił, że Artur Bednarczyk mógł dać remis, ale dobrze zachował się Łukasz Ambroziak, który powstrzymał napastnika rywali.
Druga połowa to podobny obraz gry jak w pierwszej części. Po żółtej kartce dla Artura Bednarczyka goście grali w przewadze, ale nie potrafili tego wykorzystać. Defensywa Autoplatformy była jak skała i nie popełniała błędów. Lena szukała pomysłu na sforsowanie zasieków rywali, ale bezskutecznie. W 32. minucie kluczową akcję dla losów meczu przeprowadzili goście. Długie podanie Łukasza Ambroziaka, piłkę otrzymał Patryk Niemczyk, zastawiał się z rywalem na plecach, obrócił się i w swoim stylu posłał piłkę do siatki. Końcówka to ataki Leny, ale brakowało 100% okazji. Ostatecznie mistrzowie zwyciężyli i zrobili spory krok w stronę obrony mistrzostwa, choć nadal Lena i GEFCO są w grze o mistrzowską paterę.

Lena Luboń


Strzelcy:

-

Kary:

---

1

:

3

Autoplatforma & 4 x 4


Strzelcy:

  • 7' Patryk Niemczyk
  • 32' Patryk Niemczyk

Kary:

---


Lepszy mecz w wykonaniu Leny Luboń niż starcie z Autoplatformą. Pierwsze minuty to sporo okazji po stronie gości. Długo nie dawał się pokonać Maciej Lubczyński, który bronił fenomenalnie. Dopiero gdy goście grali w przewadze, po żółtej kartce dla Dawida Kłosa, Artur Bednarczyk wpakował piłkę do siatki. United odpowiedziało dość szybko i wracający na plac gry Dawid Kłos wyrównał stan meczu. Potem ponownie dał o sobie znać Mateusz Piechowski i mieliśmy 1:2. Lena podkręciła tempo. W 16. minucie Michał Sitkowski potężnie uderzył lewą nogą i było 1:3. Gospodarze grali bardzo solidnie, biegali i szczelnie ustawiali się w defensywie. Nie odpuszczali młodszym i szybszym przeciwnikom.
Po zmianie stron lepiej zaczęli gracze United. Oskar Lepczyński uderzył na bramkę, piłka przeleciała pod nogą bramkarza Leny i Piotr Sawicz wbił ją do pustej bramki. Goście nie spuszczali z tonu. Błąd defensywy United w 32. minucie wykorzystał Artur Bednarczyk, a wynik meczu pod koniec ustalił Michał Sitkowski. United zagrało solidnie i nie ma się czego wstydzić, gdyż rywal był po prostu poza ich zasięgiem.

United 1998


Strzelcy:

  • Artur Bednarczyk 9'
  • Dawid Kłos 11'
  • Piotr Sawicz 24'
  • Artur Bednarczyk 32'

Kary:

  • Dawid Kłos6'

2

:

5

Lena Luboń


Strzelcy:

  • 16' Michał Sitkowski
  • 37' Michał Sitkowski

Kary:

---


II liga
Szalenie ważny mecz dla gości. Tylko zwycięstwo dawało im możliwość gry w grupie mistrzowskiej. W pierwszej połowie spokojne, wolne tempo. Wynik otworzył Mateusz Murawski i było 0:1. Gospodarze grali chaotycznie, ale zdołali wyrównać. Niezawodny Bartosz Waszkowiak i było 1:1. Odpowiedź rywali była piorunująca - Adam Kulczyński dał gola na 1:2. Envitest grał dokładniej i skuteczniej, co potwierdził Adam Lebiotkowski, kierując piłkę do siatki. Pierwsza połowa słaba w wykonaniu futbolsport.pl, można było spodziewać się czegoś więcej po ekipie gospodarzy. To wykorzystali rywale i pewnie prowadzili po pierwszych 20 minutach gry.
Druga połowa to lepszy początek w wykonaniu futbolsport.pl. Przewaga tej ekipy nie została udokumentowana, głównie ze względu na słabą skuteczność i dobrą grę bramkarza rywali. Dopiero pod koniec meczu Bartosz Waszkowiak zdołał strzelić drugą bramkę dla swoje ekipy i zrobiło się naprawdę ciekawie. Gdy wydawało się, że futbolsport.pl wyrówna... to Team Envitest podwyższyło prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się niezastąpiony Szymon Nowak. W samej końcówce Tomasz Teszner trafił na 3:4, dając nadzieję na odrobienie strat. Niestety dla gospodarzy - wynik nie uległ już zmianie i Team Envitest przypieczętował grę w grupie mistrzowskiej.

futbolsport.pl


Strzelcy:

  • Bartosz Waszkowiak 10'
  • Bartosz Waszkowiak 35'
  • Tomasz Teszner 38'

Kary:

  • Jakub Pawłowski14'

3

:

4

Team Envitest


Strzelcy:

  • 17' Adam Lebiotkowski
  • 37' Szymon Nowak

Kary:

---

Emocjonujący mecz, obfitujący w sporo sytuacji bramkowych. Lepiej zaczęli gracze Kolegium, którzy dokładniej grali piłką i uważnie kryli rywali. W 11. minucie potężny strzał pod poprzeczkę Krzysztofa Połomki i było 0:1! Szybko do wyrównania doprowadził niezawodny Grzegorz Haniewicz po doskonałym podaniu Sławomira Suchomskiego. Sędziowie mieli pomysł na ten mecz i realizowali go w 100%. Umiejętnie od piłek został odcięty Sławomir Suchomski. Wiktor Kapłon nie odstępował go na krok. Dodatkowo goście stwarzali sobie sporo doskonałych okazji do zdobycia gola. Gdyby nie bramkarz gospodarzy – Sędziowie już dawno prowadziliby w tym meczu.
W drugiej połowie posypały się kartki. Żurawie miały przewagę aż dwóch zawodników, lecz nie wykorzystały tego! Ofiarna gra Kolegium dała efekty. W 36. minucie Michał Waskowski strzałem pod poprzeczkę zdobył gola, jak się później okazało, na wagę 3 punktów! Gdyby gospodarze wykorzystali swoje sytuacje, a lepiej nastawiony celownik miał Grzegorz Haniewicz – mecz zakończyłby się zupełnie innym wynikiem. Brawa dla ekipy Sędziów, którzy dokonali niezwykłej rzeczy – stali się pierwszą drużyną, która pokonała w Lidze futbolsport.pl zespół www.zurawie-wielkopolska.pl. Szacunek Panowie!

www.zurawie-wielkopolska.pl


Strzelcy:

  • 77 Grzegorz Haniewicz 15'

Kary:

---

1

:

2

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • 11' Krzysztof Połomka
  • 36' Michał Waskowski

Kary:

  • 28'Kacper Popek
  • 30'Wiktor Kapłon


III liga
Bardzo dobry mecz drużyny Boekestijn Transport. Od początku mądra gra w defensywie i kapitalna dyspozycja bramkarza sprawiały, że rywale mieli olbrzymie problemy z budowaniem akcji ofensywnych. Pierwszy gol padł na 2 minuty przed końcem pierwszej połowy. Dawid Radzicki wykorzystał błąd obrony GSKIT.pl i było 1:0.
Druga połowa to natarcie ze strony gości, ale bez efektów. Boekestijn grał ofiarnie w defensywie i skutecznie w ataku. Maciej Ciszewicz w 29. minucie posłał piłkę do siatki, pokazując, że gospodarze mają chrapkę na 3 punkty. GSK nadal atakowało, ale nie przekładało się to na gole. Słaba postawa zawodników ofensywnych tego zespołu sprawiła, że mecz zakończyli z zerowym dorobkiem bramkowym. Z pewnością stałoby się inaczej, gdyby nie genialne interwencje bramkarza gospodarzy, który wspiął się na wyżyny swoich umiejętności, kilkukrotnie ratując skórę swojej ekipie. Boekestijn wygrał i potwierdził coraz lepszą formę. Z pewnością zespół ten będzie do końca walczył o utrzymanie w 3. lidze.

Boekestijn Transport


Strzelcy:

  • Dawid Radzicki 18'
  • Maciej Ciszewicz 29'

Kary:

---

2

:

0

GSKIT.pl


Strzelcy:

-

Kary:

---

IV liga
Cóż to był za mecz Formuka! Zespół gości zagrał z polotem i fantazją, a do tego strzelił aż 3 bramki! FKS grał naprawdę dobry futbol i tylko kapitalna postawa bramkarza rywali sprawiła, że goście nie strzelili więcej goli. Mecz na dobre rozpoczął się w drugiej połowie. Qarson w 28 minucie przegrywał już 1:3, po trafieniach: Szymona Danielewskiego, Patryka Danielewskiego i Kamila Skonieczki, na które odpowiedział Aboubakar Kanoute.
Wydawało się, że Forumek pójdzie za ciosem. Miał w garści dobry wynik, kontrolował mecz. Qarson mimo to, nie poddawał się i zdołał nawiązać kontakt. Ponownie trafił Aboubakar Kanoute. Gdy wydawało się, że goście dowiozą wynik do końca – w 40. minucie Mateusz Kupijaj zdołał trafić do bramki! Cóż za konsekwencja w grze Qarsona! FKS wypuścił 3 punkty z rąk, ale z podniesionymi głowami mógł opuszczać Arena of Gdańska, gdyż styl jaki zaprezentował był niczym w Lidze Mistrzów.

Qarson


Strzelcy:

  • Aboubakar Kanoute 24'
  • Aboubakar Kanoute 34'
  • Mateusz Kupijaj 40'

Kary:

  • Mateusz Kupijaj29'

3

:

3

FKS FC Forumek


Strzelcy:

  • 23' Szymon Danielewski
  • 26' Patryk Danielewski (c)
  • 28' Kamil Skonieczka

Kary:

---

Zaskakujący początek meczu. Trzy celne strzały gości i trzy gole! Do siatki trafili: Dawid Rodzicki, i dwukrotnie Emil Tomczyk. Defensywa Wolontariatu kompletnie sobie nie radziła. Rywale byli bardziej skuteczni i mieli też trochę szczęścia. Wydawało się, że będziemy świadkami pogromu. Przebudzenie Wolontariatu nastąpiło pod koniec pierwszej części gry. Najpierw gola zdobył Błażej Nowak, a chwilę później bramkę kontaktową dał Damian Stachowicz. FlexLink dał się zaskoczyć, ale na przerwę schodził prowadząc w tym meczu.
Druga połowa to szybsze tempo gry po stronie gospodarzy. Widać było, że Wolontariat złapał wiatr w żagle, z kolei FlexLink ewidentnie dostał zadyszki. Konsekwentna gra sprawiła, że gospodarze za sprawą kapitana – Pawła Zdebika, zdołali wyrównać stan gry! Cóż za remontada! Od 0:3 do 3:3! FlexLink otrząsnął się i zaczął grać lepiej, ale groźnie atakowali też rywale. Dobra postawa bramkarzy w tym fragmencie gry sprawiła, że więcej goli nie padło. Dla FlexLink – lidera 4. ligi była to pierwsza strata punktów w sezonie. Trzeba przyznać, że Wolontariat pokazał niezwykły charakter i wolę walki. Brawa za ten mecz dla obu ekip, które dostarczyły nam mnóstwo emocji.

Wolontariat Wielkopolski


Strzelcy:

  • Błażej Nowak 17'
  • Damian Stachowicz 19'

Kary:

---

3

:

3

FlexLink


Strzelcy:

  • 6' Dawid Radzicki
  • 7' Emil Tomczyk
  • 11' Emil Tomczyk

Kary:

---


Choć wynik tego nie oddaje, mecz był dość wyrównany. Obie ekipy stworzyły sobie sporo dogodnych okazji, lecz WUW brakowało skuteczności. Dla gości pierwszego gola zdobył Jan Kulka. Jeszcze przed przerwą Arkadiusz Urban i Mikołaj Opat skarcili rywali i było 0:3.
W drugiej połowie znacznie lepiej grali gospodarze. Paweł Ryszka miał kilka doskonałych okazji, walczył i strzelał z daleka, ale ewidentnie zaciął się jego rewolwer. Rywale grali swoje, kontrolowali mecz i czekali na to, co zrobi WUW. Kolejne ciekawe akcje zespołowe gospodarzy odbiły się jak od ściany. McKinsey grało rozważnie i w 35. minucie dorzuciło jeszcze jednego gola. To Mikołaj Opat ustalił wynik mecz na 0:4 dla gości. Gdyby WUW wykorzystało choć połowę ze swoich okazji – mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej. Tym razem bez punktów, ale widać niezłą grę tego zespołu, która może zaprocentować w kolejnych pojedynkach.

 

WUW Poznań


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

4

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • 7' Jan Kulka
  • 14' Arkadiusz Urban
  • 16' Mikołaj Opat
  • 35' Mikołaj Opat

Kary:

---

                                                                                                                                                                                                                Pozdrawiam

                                                                                                                                                                                                            Mateusz Koszycki