Autoplatforma i Lena nie zwalniają tempa, Kolegium Sędziów punktuje rywali, Team Envitest rozgromiło przeciwników, Inteco skromnie, ale z punktami, pierwsza wygrana Boekestijn Transport, GSK i Dom Konopi dzielą się punktami, Wolontariat uporał się z Forumkiem, Las zbyt gęsty dla Qarsona, McKinsey znowu wygrywa.
I liga
Lena od początku narzuciła swój styl gry. Tempo było kapitalne. Widać, że zespół ten podobnie jak w meczu Autoplatformą, mimo braków kadrowych grał naprawdę dobry futbol. Posiadanie piłki zdecydowanie dla gospodarzy. Nat-Geo grało z kontry, ale brakowało elementu zaskoczenia. Impas został przełamany w 13. minucie, kiedy Mateusz Piechowski wykorzystał błąd Marcina Rejmisza i wpakował piłkę do siatki. To uspokoiło grę Leny, która panowała nad tym, co dziej się na placu gry. Przed przerwą na 2:0 po doskonałym podaniu Łukasza Młynka podwyższył Michał Sitkowski.
W drugiej połowie ponownie bardzo ładną akcją popisał się Mateusz Piechowski i było 3:0. Ekipa Nat-Geo starała się odrobić straty, ale rywale dobrze bronili dostępu do własnej bramki. Od 24. minuty po żółtej kartce dla Artura Bednarczyka, Nat-Geo grało w przewadze, lecz nic to nie dało. Wynik nadal był bez zmian. Dopiero w 28. minucie kapitalnym strzałem popisał się Marcin Rejmisz, uderzył z powietrza, z pierwszej piłki i było 3:1. Ostatecznie to Lena pokazała, że jest zespołem lepszym, a wynik meczu zamknął Artur Bednarczyk.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Lena Luboń
4
:
1
Nat-Geo
W tym spotkaniu Leśne Dziadki trochę zawiodły swoich kibiców. Już w 5. minucie Mateusz Piechowski otworzył wynik meczu. Goście starali się odpowiedzieć, ale rywale grali naprawdę świetnie. Kontry Leśnych były zbyt czytelne i nie przynosiły efektu w postaci goli. W ofensywie mocno osamotniony był Marcin Gajewski. Pod nieobecność Szymona Goca gra w ataku ekipy Leśnych nie wyglądała tak dobrze, jak zwykle. Lena grała swoje i podwyższyła na 2:0 po kolejnej doskonałej akcji najlepszego na boisku – Mateusz Piechowskiego. Jeszcze przed przerwą Szymon Młynek trafił na 3:0.
W drugiej połowie tempo gry spadło. Lena Luboń kontrolowała mecz. Leśne miały dwie doskonałe okazje by zaskoczyć bramkarza rywali, lecz zabrakło dokładności. W ostatniej minucie Jarek Bączkowski i Krzysztof Adamczak zamknęli wynik meczu, potwierdzając bardzo dobrą formę lidera 1. Ligi.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Leśne Dziadki
0
:
5
Lena Luboń
Zaskakujący początek spotkania. Najpierw doskonała, zespołowa akcja United i do siatki trafił Piotr Sawicz. Chwilę później ponownie świetnie piłkę rozegrali goście i w przed pola karnego uderzył… Piotr Sawicz, dając United bramkę na 0:2. To podrażniło mistrzów, którzy jak huragan ruszyli do ataku. Szybkie akcje i dobra dyspozycja tego zespołu sprawiły, że już po 2 minutach było 2:2. United nadal grało bardzo uważnie i z charakterem, co sprawiało, że Autoplatforma & 4x4 nie potrafiła pokonać Macieja Lubczyńskiego. Dopiero w 20. minucie Krystian Antczak dał gospodarzom prowadzenie.
Po przerwie United nadal grało zdecydowanie i nie poddawało się. W 22. minucie Dawid Kłos trafił na 3:3! Radość ekipy Marcina Chmielewskiego nie trwała długo. Po chwili Adam Kwaśniewski trafił na 4:3. Potem trwała zacięta walka o kolejne bramki. United było blisko wyrównania, ale zawiodła skuteczność. Raz jeszcze dał o sobie znać najlepszy na boisku – Patryk Niemczyk, który zamknął wynik tego starcia.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Autoplatforma & 4 x 4
5
:
3
United 1998
II liga
Bardzo ważny mecz dla układu tabeli, gdzie po pierwszej rundzie dzielimy ligę na dwie grupy po 5 zespołów. Tylko wygrana dawał szanse ekipie gospodarzy na powalczenie o pierwszą piątkę. Lepiej rozpoczęło Nabo. W 4. minucie Filip Goździkowski po dobrym podaniu Filipa Żurawika wpakował piłkę do siatki. Chwilę później odpowiedział Mateusz Radwan i było 1:1. Team Envitest rozkręcał się i jeszcze dwukrotnie pokonał bramkarza rywali.
W drugiej połowie nadal widoczna była niemoc Nabo i spora przewaga gospodarzy. W 27. minucie Adam Lebiotkowski podwyższył na 4:1. Ostatnie 10 minut to sporo ostrej gry. Najpierw za faul żółtą kartkę zobaczył Janis Malugin, potem żółty kartonik za niesportowe zachowanie obejrzał Kamil Kołodziejek, a chwilę później Dawid Herman również zobaczył żółtą kartkę. Zespoły grały pięciu na sześciu. Team Envitest po strzale Dariusza Kropińskiego podwyższyło na 5:1. Po powrocie na Dawid Herman dopełnił dzieła zniszczenia i pogrom Nabo stał się faktem. Wynik zaskakujący i pokazujący, że gościom brakuje ustabilizowanej formy.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Team Envitest
7
:
1
www.solarnabo.pl
Spokojny mecz, prowadzony w dobrym tempie. Mocny wiatr powodował, że obie ekipy miały problem z przyśpieszeniem akcji. Gra toczyła się w środku pola. Sędziowie częściej dochodzili do sytuacji, ale brakowało wykończenia. Dopiero w 15. minucie Robert Pawlicki przytomnie wykorzystał akcję całego zespołu i było 1:0. Już dwie minuty później Remigiusz Rura w sytuacji 1 vs 1 podwyższył na 2:0. Więcej bramek nie padło.
W drugiej połowie Sędziowie grali swoje i za sprawą wyróżniającego się Kacpra Popka, podwyższyli najpierw na 3, a potem na 4:0. W tym momencie Kolegium oddało inicjatywę rywalom. Grunwald ruszył do szturmu, co dało gole zdobyte przez Igora Chmiela i Marcina Matylę. Nie starczyło czasu, na to by goście odrobili straty i to Sędziowie mogli cieszyć się ze zdobycia 3 punktów.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Lutnia Dębiec 2022
4
:
2
FC Grunwald
III liga
Niespodziewana i długo wyczekiwana wygrana gości. Bohaterem meczu został Sjef Boekestijn, którego gol z 6. minuty dał upragnione 3 punkty. Ludowy po ostatniej wiktorii zawiódł swoich fanów. Grę tego zespołu napędzał niesamowity Rafał Łęcki, lecz partnerzy nie byli w stanie dotrzymać mu kroku. To wykorzystali rywale, którzy postawili twarde warunki w obronie i przez pełne 40 minut, nie dali się pokonać. Wielkie brawa, dla Boekestijn Transport za walkę i zwycięstwo w meczu z wyżej notowanym rywalem.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Ludowy KS addicted2fun
0
:
1
Boekestijn Transport
IV liga
Początek lepszy w wykonaniu Volkswagena. Prawą stroną urwał się Jakub Szykowny i potężnie uderzył po długim rogu. Bramkarz był bez szans. Goście odpowiedzieli golem, którego autorem był Paweł Paszek. Po chwili Mateusz Senger dał bramkę na 2:1 dla gospodarzy. McKinsey nie poddawało się. Dobra gra piłką i walka o każdy centymetr boiska sprawiły, że w 15. minucie Paweł Paszek trafił na 2:2.
Początek drugiej połowy należał do gości. Dwie szybkie bramki, w tym świetne uderzenie z dystansu Ludovica Cornettiego, sprawiły, że to McKinsey wyszło na prowadzenie. Volkswagen nie składał broni i ponownie trafił Mateusz Senger. Końcówka to walka na całego i gol... dla gości, który potwierdził lepszą dyspozycję tego zespołu i dał cenne 3 punkty.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Volkswagen Group Services
3
:
5
McKinsey&Company
Dobry mecz w wykonaniu Forumka, który zagrał z polotem i ułańską fantazją. Goście przystąpili do tego starcia osłabieni brakiem bramkarza, którego miejsce zajął zawodnik z pola. Widać było, że Wolontariat męczy się, brakowało dokładności w zagraniach pod polem karnym rywali. Dopiero Paweł Zdebik przełamał impas i mieliśmy 0:1. Chwilę trwała radość gości, bo Forumek za sprawą kapitana – Patryka Danielewskiego, doprowadził do wyrównania.
W drugiej połowie nadal przewagę miał Wolontariat, który lepiej operował piłką i stwarzał sobie więcej okazji bramkowych. Bardzo dobra postawa defensywy Forumka oraz bramkarza tej ekipy sprawiły, że goście nie mogli się przebić. Walili głową w mur. Gospodarze mogli nawet prowadzić w tym meczu, ale ich celowniki były rozregulowane. W 32. minucie kluczową dla losów meczu akcję, przeprowadził Damian Stachowicz i umieścił futbolówkę w siatce. Faworyci wygrali, choć nie był to łatwy mecz, a Forumek po raz kolejny udowodnił, że może napsuć krwi każdemu. Bez względu na klasę ekipy rywali.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FKS FC Forumek
1
:
2
Wolontariat Wielkopolski
Pozdrawiam
Mateusz Koszycki