Zespół futbolsport.pl bez punktów na własne życzenie, GSKIT.pl na zero z tyłu, WUW Poznań podzieliło się punktami z Volkswagenem, McKinsey & Company w fotelu lidera 4.ligi.
II liga
W pierwszej połowie więcej akcji pod bramką rywala miał futbolsport.pl, który jednak nie potrafił tego wykorzystać. Beniaminek z kolei grał spokojnie, czekał na ruch rywali. Pierwsza bramka padła z kontry w 10. min., a na listę strzelców wpisał się kapitan gości – Grzegorz Haniewicz. Zespół organizatora ligi starał się odpowiedzieć i ponownie miał ku temu kilka świetnych okazji, lecz skuteczność tej drużyny był dramatyczna. Na dobrym poziomie grał przede wszystkim Sebastian Płachta – bramkarz ekipy gospodarzy, który ratował swój zespół przed stratą gola.
W drugiej połowie widać było braki kondycyjne ekipy futbolsport.pl. Żurawie grały umiejętnie i skutecznie. Najpierw w 28. minucie na 2:0 podwyższył nowy nabytek beniaminka – Bartłomiej Paczkowski, a w 30. min indywidualną akcją popisał się Sławomir Suchomski i było 3:0. Zespół futbolsport.pl grał bardzo słabo w defensywie, na zbyt wiele pozwalając rywalom. W 34. minucie Grzegorz Haniewicz trafił na 4:0. Żurawie nie chciały na tym skończyć i w 2. minuty później ponownie na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Paczkowski. Honorowe trafienie dla zespołu futbolsport.pl w 40. minucie zaliczył Mikołaj Mróz. Drużyny gospodarzy przegrała wygrany mecz, mając sporą przewagę nad rywalem. Być może na ich słabą skuteczność wpłyną fakt, że w składzie pojawiło się 4 nowych graczy i drużyna nie złapała jeszcze właściwego rytmu gry. Z kolei Żurawie udanie weszły w nowy sezon, pokazując, że i w 2. lidze są w stanie powalczyć o punkty. Zobaczymy, jak pójdzie im w kolejnych meczach.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:futbolsport.pl
1
:
5
www.zurawie-wielkopolska.pl
III liga
Dobry, żywy mecz. Obie ekipy ewidentnie były spragnione gry. Tempo imponowało. Kapitalnie grali bramkarze obu ekip, co sprawiło, że gdy zawodnicy dochodzili już do dobrych okazji bramkowych – piłka nie wpadała do bramki. Pierwsza połowa wyrównana i bez goli.
Druga część gry to lepsza postawa GSKIT.pl. Gospodarze zaczęli grać bardziej płynnie. Coraz częściej zagrażali bramce rywali, ale przez długi czas nie mogli się przebić. Dopiero w 34. minucie Szymon Roliński pokonał Dawida Ochrymuka. Team Spiryt walczył o wyrównanie, lecz w 36. minucie został bezlitośnie skarcony. Cudowna akcja zespołowa GSK i pięknym strzałem popisał się Mateusz Matusiak. Inauguracja lepsza w wykonaniu beniaminka 3. ligi w starciu ze spadkowiczem z ligi 2.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:GSKIT.pl
2
:
0
Team Spiryt
IV liga
WUW Poznań rozpoczęło błyskotliwie i z animuszem. Miało kilka świetnych okazji, by wyjść na prowadzenie, ale brakowało skuteczności. W ekipie Volkswagena widać było, że w przerwie między rozgrywkami doszło do kilku zmian, co sprawiło, że ciężko było złapać odpowiedni rytm gry. Pierwszy gol padł w 17. minucie gry. Do siatki trafił Wojciech Stypiński. Prowadzenie gospodarzy – trzeba oddać, że w pełni zasłużone, utrzymało się do końca pierwszej połowy.
Po wznowieniu role się odwróciły. Goście uporządkowali grę. Aktywny był Jakub Szykowny, który ewidentnie miał chrapkę na zdobycie bramki. Volkswagen rozkręcał się, co przyniosło spodziewany efekt w 31. minucie meczu. Wtedy stan gry wyrównał Jakub Chilimończyk – nowy nabytek gości, sprowadzony z ekipy Sonalake. Jak widać – niektóre transfery spłacają się z prędkością światła. Mecz po tym golu otworzył się. Do końca oba zespoły walczyły o zwycięstwo, angażując się w grę i nie odpuszczając rywalom. W ostatniej minucie 100% okazję na zdobycie zwycięskiej bramki miał jeden z zawodników WUW, ale pomylił się, a chwilę później sędzia zakończył spotkanie. Widać, że oba zespoły dopiero wracają do optymalnej formy i w kolejnych meczach z pewnością pokażą lepszy futbol.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:WUW Poznań
1
:
1
Volkswagen Group Services
Początek spotkania dość chaotyczny w wykonaniu obu zespołów, choć lepiej zaczęli gospodarze. W 4. minucie Luca Casadio dał prowadzenie ekipie McKinsey. Potem to właśnie gospodarze narzucali tempo gry i stworzyli sobie parę niezłych okazji. Wydawało się, że kwestią czasu jest, kiedy podwyższą prowadzenie. I wynik pewnie byłby wyższy, gdyby nie to, że kapitalnie spisywał się bramkarz Forumka. Bronił jak w transie, dodatkowo mając sporo szczęścia, skutecznie powstrzymując ataki rywali.
W drugiej połowie niewiele się zmieniło. Forumek grał z kontry i był bliski wyrównania. Jednak to rywale w 24. minucie podwyższyli na 2:0. FKS walczył, szarpał, lecz nie był w stanie skierować piłki do siatki. W 37. minucie Krzysztof Mazur postawił kropkę nad „i”, pieczętując pewną i zasłużoną wygraną zespołu McKinsey & Company. Forumek z pewnością pracował nad formą przez okres pandemii, tak więc należy spodziewać się, że ekipa ta odpali w kolejnych meczach.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:McKinsey&Company
3
:
0
FKS FC Forumek