2 liga
Mecz na szczycie 2 ligi. Majorel chcąc gonić GEFCO musiał to spotkanie wygrać. Pierwsza połowa bardzo emocjonująca, z dużą liczbą okazji bramkowych. W drużynie gości pierwszy raz od paru spotkań wystąpił Wojtek Martinek i to dało im pozytywnego kopa. Z kolei GEFCO grało bez swojego najbardziej skutecznego zawodnika - Kacpra Nowaka. Pierwsze 20 minut to kapitalna wymiana ciosów i wynik do przerwy 3:3.
Po zmianie połów obie ekipy polowały na tę jedną sytuację, która da im prowadzenie. Obie defensywy, jak i bramkarze spisywały się jednak bez zarzutu. Dopiero w 36 minucie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliło GEFCO, które po golu Marcina Janasa wygrało 4:3 i nadal jest liderem 2 ligi. Majorel zagrał w swoim stylu, ale musiał uznać wyższość rywali.
GEFCO Plewiska - Majorel 4:3 (3:3)
Bramki zdobyli:
GEFCO: Mateusz Bartkowiak 16', Marcin Janas 14', 36', Radosław Obliżajek 20+1'
Majorel: Bartosz Tomaszewski 17', 20', Wojciech Martinek 5'
3 liga
AWF pojawił się na tym spotkaniu w sile aż 8 zawodników i w pierwszej połowie pokazał, że potrafi grać w piłkę. Smart Soccer był zaskoczony bardzo dobrą postawą rywali. Goście tylko raz zdołali przebić się przez zasieki AWFu. W 15 minucie Paweł Tuliszka dał prowadzenie swojej ekipie.
Po przerwie mecz nadal był bardzo wyrównany, choć lekką przewagę miał Smart Soccer. Zespół ten lepiej rozgrywał i bardziej szanował piłkę. W 30 minucie Bartosz Miodowicz trafił na 2:0. AWF próbował zaskoczyć rywali grą skrzydłami i kontrami, ale brakowało celnych strzałów. Dopiero w 36 minucie fantastycznym uderzeniem popisał się Łukasz Czyżewski. Piłka wpadła do bramki i z niej wyleciała, ale sędzia wskazał na środek boiska. Cudowne trafienie z dystansu! W końcówce bardziej przycisnęli goście. Błąd obrony AWFu w 38 minucie wykorzystał Kamil Musiał i było 3:1. W ostatniej minucie rywali dobił Marcin Wiraszka i Smart Soccer mógł cieszyć się ze zdobycia 3 punktów.
AWF Poznań - Smart Soccer 1:4 (0:1)
Bramki zdobyli: Kamil Musiał 38', Bartosz Miodowicz 30', Paweł Tuliszka 15', Marcin Wiraszka 40'
AWF: Łukasz Czyżewski 36'
4 liga
Ciężki mecz Szturmowców. Borówiec od pierwszych minut grał bardzo ambitnie, nie odpuszczał i pokazał, że jest w stanie postawić się wyżej notowanym rywalom. Jedyny gol w tym meczu padł w 20 minucie po uderzeniu Macieja Nieżurawskiego. I choć Szturmowcy mogli podwyższyć, to świetnie spisywała się defensywa Borówca. Bardzo dobre zawody rozegrał również bramkarz tego zespołu. W ofensywie czegoś brakowało i ostatecznie mecz zakończył się minimalną porażką gospodarzy.
Borówiec Team - Szturmowcy 0:1 (0:1)
Bramki zdobyli:
Szturmowcy: Tomasz Nieżurawski 20'
Od początku swój styl gry narzucili goście. Szturmowcy grali z rozmachem, szybko piłką i już po 6 minutach prowadzili 2:0 po golach Dariusza Mieczkowskiego. W 11 minucie bramkę dorzucił też Dawid Molak i było 3:0. WUW walczyło, ale nie mogło się przebić. Brakowało dokładności i elementu zaskoczenia. Rywale mieli mecz pod kontrolą.
W drugiej połowie WUW nadal nie mogło poradzić sobie z szybszymi i lepszymi technicznie zawodnikami drużyny przeciwnej. Przewaga Szturmowców nie podlegała dyskusji, ale ich skuteczność... była porażająco słaba. Goście dołożyli tylko jedną bramkę, lecz żadnej nie stracili i wygrali 4:0. Dzięki tym dwóm zwycięstwom - awansowali na pozycję wicelidera 4 ligi.
WUW Poznań - Szturmowcy 0:4 (0:3)
Bramki zdobyli:
Szturmowcy: Dariusz Mieczkowski 3', 6', Dawid Molak 11', Sebastian Cepiński 26'
Pierwsza połowa zdecydowanie dla... Przeglądowni. Zespoł ten prowadził grę, miał incjatywę po swojej stronę, ale był tragicznie nieskuteczny. Z kolei SparTanks wręcz przeciwnie. W 6 minucie błąd w kryciu rywali w polu karnym wykorzystał Ludovico Cornetti i z bliska posłał piłkę do siatki. Potem gospodarze nadal prowadzili grę, ale gola znowu strzelili rywale. W 14 minucie do rzutu wolnego podszedł Paweł Paszek i uderzył potężnie, nie do obrony! Piłka zatrzepotała w siatce! Cóż za gol! Przeglądownia mogła szybko odpowiedzieć, ale ponownie nie mogła wykorzystać 100% okazji.
Po przerwie gospodarze nadal grali lepiej i w 23 minucie potwierdzili to. Świetna akcja zespołowa, na wysokim tempie, doskonałe podanie do Jakuba Berety i ten z bliska wbił piłkę do bramki. Kapitalna akcja Przeglądowni! SparTanks nadal grał ambitnie i z pomysłem. Goście coraz częściej wyprzedzali rywali i wyprowadzali groźne kontry. W 37 minucie bramkarz gospodarzy zabawił się z piłką w polu karnym, stracił ją na rzecz Luki Casadio i chwilę później musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Fatalny błąd tego zawodnika... Przeglądownia ponownie ruszyła do przodu i była o krok od strzelenia bramki na 3:2, ale... ponownie piłka przeszła obok bramki rywali. SparTanks wygrał i nadal jest w grze o pierwszą "trójkę" 4 ligi.
Przeglądownia - SparTanks 1:3 (0:2)
Bramki zdobyli:
Przeglądownia: Jakub Bereta 23',
SparTanks: Paweł Paszek 14', Ludovico Cornetti 6', Luca Casadio 37'