1 liga
Pierwszy tego wieczoru mecz o "6 punktów". United grało z "nożem na gardle". Chcąc powalczyć o utrzymanie w 1 lidze, zespół Marcina Chmielewskiego musiał zacząć punktować i wydawało się, że ten rywal jest w ich zasięgu. Pierwsza połowa z lekką przewagą AB, gdzie zespół ten tworzył lepsze okazje do strzelenia gola. United grało z kontry i miało dwie świetne sytuacje - obie niewykorzystane. Gdy wydawało się, że do przerwy będzie 0:0, błąd w kryciu popełnił ostatni obrońca gospodarzy i Dawid Borkowski z bliska pokonał Macieja Lubczyńskiego.
Po przerwie United grało spokojnie i szukało swoich szans, by wyrównać stan gry. Niestety dla nich coraz lepiej grali rywale. W 28 minucie Dawid Borkowski podwyższył na 2:0. AB grało lepiej piłką i sprawiało wrażenie bardziej wybieganego. United walczyło o każdy centymetr boiska, lecz nie ustrzegło się błędów. W 35 Robert Pawlicki wykorzystał jeden z nich i z bliska wpakował piłkę do siatki. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Łukasz Leda. AB wygrało i praktycznie zapewniło sobie grę w grupie bezpiecznego utrzymania - środka tabeli. United ponownie bez punktów i trzeba przyznać, że coraz ciemniejsze chmury gromadzą się nad tą ekipą.
United 1998 - ABdeveloper 1:3 (0:1)
Bramki zdobyli:
United: Łukasz Leda 39',
AB: Robert Pawlicki 35', Dawid Borkowski 20', 28'
2 liga
Kolejny mecz o "6 punktów". Pierwsza połowa to bardzo słaba gra Team Spiryt. Ludowy miał incjatywę i był bardziej zdecydowany w swoich poczynaniach. Dzięki temu po golach Michała Motyla i Piotra Stawińskiego prowadził 2:0. Wydawało się, że "czerwona latarnia" ligi odbije się od dna.
Po przerwie obraz gry zmienił się o 180 stopni. Tragicznie w obronie zaczęli grać goście. Najpierw w 23 minucie Radosław Michielus urwał się prawym skrzydłem i potężnie uderzył po długim rogu. Piłka po rękach bramakrza wpadła do siatki. Chwilę później kontra gospodarzy i było 2:2! Już w 27 minucie kolejny błąd w ustawieniu rywali wykorzystał Sebastian Umiński i był 3:2! Cóż za początek drugiej połowy w wykonaniu Team Spiryt! Ludowy był oszołomiony. Być może wpływ na tak słabą postawę tej drużyny miał fakt, że główny playmaker - Rafał Łęcki, został przesunięty z "10" na lewe skrzydło... Czy ten ruch pozbawi posady terenera tej ekipy? W 34 minucie kolejna świetna kontra gospodarzy i Kamil Adamczewski podwyższył na 4:2. W końcówce Ludowy miał okazje by coś trafić, lecz bardzo dobrze bronił Dawid Ochrymuk i nie dał się już pokonać. W 37 minucie z bliska piłkę do bramki skiorwał Sebastian Umiński i niezwykle cenna wygrana gospodarzy stała się faktem! Ludowy nadal jest jedyną drużyną w 2 lidze, która nie wygrała ani jednego meczu. Postawa tego zespołu zawiodła kibiców i trzeba będzie się bardzo postarać, by odzyskać ich zaufanie.
Team Spiryt - Ludowy KS addicted2fun 5:2 (0:2)
Bramki zdobyli:
Team Spiryt: Sebastian Umiński 27', 37', Kamil Adamczewski 34', Marcin Polak 25', Radosław Michielus 23'
Ludowy: Michał Motyl 13', Piotr Stawiński 20'
3 liga
Pierwsza połowa bardzo wyrównana. Oba zespoły grały ze sporym zaangażowaniem i widać było, że przyjechały by wygrać, a nie bronić wyniku 0:0. Wynik meczu otworzył w 12 minucie Paweł Zaremba. Potem gra toczyła się głównie w środku pola i brakowało klarownych okazji bramkowych.
W drugiej połowie bardziej otwarta gra gospodarzy sprawiła, że... Antdata podwyższyła na 2:0. Długo utrzymywał się ten wynik. W tym czasie kilka ciekawych akcji stworzyli jedni, jak i drudzy. Dopiero w 37 minucie Paweł Zaremba ponownie trafił do siatki i było 3:0. W końcówce Zgon zdołał przełamać impas, lecz dostał też gola na 4:1 i ostatecznie musiał uznać wyższość rywali. Dla Antdaty była to 4 wygrana w 5 ostatnich meczach. Brawo!
Antdata - Olympique Zgon 4:1 (1:0)
Bramki zdobyli:
Antdata: Radosław Grzybowski 39', Paweł Zaremba 12', 22', 37'
Zgon: Krzysztof Pawlaczyk 38'
Kary: Błażej Bębel Ż.K. 37' (Antdata), Adam Słowiński Ż.K. 37' (Zgon)
4 liga
Bardzo ciekawy mecz. Przewagę optyczną miał Volkswagen. To ona grał odważniej z przodu. W pierwszej połowie brakowało 100% okazji i stąd wynik 0:0.
Po przerwie lepiej ropoczęli goście. W 23 minucie ładne podanie otrzymał Jakub Szykowny, który mocno uderzył po długim rogu i było 1:0 dla gości. SparTanks grał mądrze i czekał na swoją szansę. Wykorzystał ją w 30 minucie, kiedy Paweł Paszek wyrównał stan meczu. Potem incjatywa należała do gospodarzy. Odważniej zapuszczali się w pole karne rywali i atakowali nawet 5 zawodnikami. To jednak nie przyniosło kolejnych bramek. Volkswagen ciepliwie wyczekał SparTanks i w 40 minucie zadał ostateczny cios. Krystian Maćkowiak trafił na 2:1 i tym samym zamknął wynik tego starcia. Goście nadal w grze o pierwszą trójkę.
SparTanks - Volkswagen Group Services 1:2 (0:0)
Bramki zdobyli:
SparTanks: Paweł Paszek 30',
Volkswagen: Jakub Szykowny 23', Krystian Maćkowiak 40'
Przeglądownia w pełnym składzie to bardzo mocny zespół i przekonał się o tym Yanosik. Tomasz Zagórski, Patryk Nowicki i spółka pokazali, że potrafią grać w piłkę. W pierwszej połowie było 1:1, lecz przeważała Przeglądownia.
Dopiero w drugiej części gry skuteczność zespołu gości poprawiła się na tyle, że Yanosik raz po raz wyciągał piłkę z siatki, choć miało to miejsce... dopiero w ostatnich 10 minutach gry. Wcześniej długo nikt nie był w stanie trafić do bramki. Przeglądownia wygrała i z pewnością namiesza jeszcze w rozgrywkach 4 ligi.
Yanosik Team - Przeglądownia 2:6 (1:1)
Bramki zdobyli:
Yanosik: Paweł Bahyrycz 38', Dawid Kaczmarowski 17'
Przeglądownia: Patryk Nowacki 30', 40', Marcin Blimel 37', Patryk Jaroni 40', Tomasz Zagórski 36', Wojciech Blimel 20'