Sensacyjna wiktoria Drużyny Szpiku!

2019-10-30
Sensacyjna wiktoria Drużyny Szpiku!

Drużyna Szpiku pierwszą ekipą, która pokonała rewelacyjnego beniaminka, Niereal pokazał jak gra się zespołowo, blueagency.pl z problemami, ale pokonało FC Grunwald, Ludowy nadal bez wygranej w tym sezonie, Forumek zakończył passę O Jezus Maria, Sonalake urwało punkt SparTanks. 

 

1 liga

Co za mecz w wykonaniu Drużyny Szpiku! Po kilku bardzo dobrych wsytępach, gdzie goście nie zdobyli punktów, przyszedł czas na wygraną. Enea była absolutnym faworytem w starciu z bijącą się o utzymanie Drużyną Szpiku.Początek dość spokojny w wykonaniu obu ekip, choć większe zagrożenie stwarzali goście. Enea przez pierwsze 10 minut nie oddała ani jednego celnego strzału. W 11 minucie Artur Roguski dostał świetną piłkę na prawe skrzydło i uderzył nie dając szans bramkarzowi rywali. Szybko odpowiedzieli faworyci - w 13 minucie trafił Bartosz Ślusarski. Enea rozkręcała się i w 19 minucie Wojciech Majak dał gola na 2:1. Do przerwy bez niespodzianek.

Po zmianie stron Drużyna Szpiku zagrała jeszcze odważniej, bez kompleksów i bardziej zdecydowanie. Już w 25 minucie Mateusz Gozdek wyrównał stan gry. Zespół gości grał coraz lepiej i wykorzystywał błędy rywali. W 32 minucie trafił ponownie Mateusz Gozdek, a chwilę później gola dorzucił Przemysław Szukała. Enea ruszyła do ataku. Miała przewagę i była bliska pokonania Damiana Łapajczyka, lecz ten, nie dał się zaskoczyć. Dopiero w 39 minucie Łukasz Pieczyński zdołał trafić na 3:4. Drużyna Szpiku grała ofiranie w obronie, a przy słabej skuteczności rywali... okazało się, że tyle wsytarczy. Goście dowieźli wynik do końca i sensacja stała się faktem! Enea doznała pierwszej porażki w tym sezonie. Drużyna Szpiku udowodniła, że jej poprzednie dobre mecze to nie przypadek i że jest w stanie powalczyć o pozostanie w elicie. 

Enea Logistyka - Drużyna Szpiku 3:4 (2:1)

Bramki zdobyli:

Enea: Wojciech Majak 19', Łukasz Pieczyński 38', Bartek Ślusarski 13'

Szpiki: Mateusz Gozdek 25', 32', Artur Roguski 11', Przemysław Szukała 33'

 

To był pokaz gry zespołowej w wykonaniu Nierealu. Poznańskie Orły zbyt często stawiały na popisy indywidualne i nie potrafiły realnie zagrozić rywalom. Wynik meczu otworzył niezawodny Maciej Kantarek, który po dograniu z rzutu rożnego, kompletnie niepilnowany, posłał piłkę do siatki. Chwilę później doskonałe podanie za linię obrony otzymał Patryk Dunikowski i z bliska posłął piłkę do siatki. Orły był rozbite i popełniały sporo błędów w ustawieniu, nie grając nic ciekawego w ofensywie. W 14 minucie Wojciech Zaremba podwyższył na 3:0. Beniaminek odpowiedział w 16 minucie golem Mateusza Koszyckiego, którego dokładnym podaniem obsłużył Kamil Kapałczyński. W 18 minucie Patryk Dunikowski po raz kolejny ośmieszył obronę rywali i było już 4:1.

Po przerwie Orły zagrały już znacznie lepiej. Niereal nastawił się na grę z kontry, z kolei goście cały czas atakowali. Próbowali znaleźć sposób na szczelną jak słoik z kiszonymi, defensywę rywali. Nic im jednak nie wychodziło. Popisy indywidualne Dawida Zuchniarka i Kamila Kapałaczyńskiego nie dawały efektu. Również strzały z dystansu, które oddawali Kacper Pyto  i Paweł Paczkowski nic nie wnosiły. Dopiero w 36 minucie po ładnym podaniu z rzutu rożnego Mateusza Koszyckiego, Paweł Paczkowski mocnym strzałem wbił piłkę do siatki. W końcówce Niereal wykorzystał jedną z kontr i przepiękny strzał po długim rogu Kamila Jańczaka ustawił wynik tego meczu. Niereal nadal w grze o podium 1 ligi. 

Niereal - Poznańskie Orły 5:2 (4:1)

Bramki zdobyli:

Niereal: Maciej Kantarek 10', Wojciech Zaremba 14', Patryk Dunikowski 12', 18', Kamil Jańczak 39'

Orły: Mateusz Koszycki 16', Paweł Paczkowski 36'

 

2 liga

Wreszcie oglądaliśmy dobry mecz w wykonaniu PIMRu. Zespół ten zagrał z głową, solidnie z tyłu i skutecznie w ofensywie, szczególnie w pierwszej połowie. Aż cztery strzelone bramki i czyste konto, zwiastowały pogrom Ludowego. 

Nic takiego nie miało jednak miejsca. Ekipa Michała Łęckiego w drugiej połowie pokazała pazur i nie odpuściła. W 23 minucie Mateusz Błażejczak pokonał Łukasza Szczepaniaka i Ludowy złapał wiatr w żagle. PIMR grał wolniej niż w pierwszych 20 minutach. Ludowy bardzo uważnie w obronie, blisko rywali. W 29 minucie defensywa gospodarzy pękła po raz ostatni. Na listę strzelców po raz trzeci w meczu wpisał się Patryk Rothe. PIMIR zwyciężył "czerwoną latarnię" ligi i nadal walczy o pierwszą "piątkę". 

Ludowy KS addicted2fun - PIMR 1:5 (0:4)

Bramki zdobyli:

Ludowy: Mateusz Błażejczak 23'

PIMR: Dawid Jaworski 14', Paweł Woźniak 3', Patryk Rothe 7', 16', 29'

 

Zaskakujący przebieg miała pierwsza połowa meczu. To Grunwald był ekipą widocą, która lepiej radziła sobie pod bramką rywali. I choć w 8 minucie Bartosz Werbski dał prowadzenie gospodarzom, to ich gra nie wyglądała najlepiej. Grunwald z kolei walczył i w 12 minucie potężnym strzałem z dystnasu popisał się Dawid Śledziński. Bramkarz był bez szans. Końcówka pierwszej połowy to zdecydowane ataki gości i w 18 minucie Krzysztof Rakocy dał prowadzenie swojej drużynie. 

Po przerwie blueagency.pl wzięło się do pracy. Stwarzało sobie więcej okazji, ale brakowało wykończenia. Dopiero pod koniec meczu gospodarze zadali kluczowe ciosy i wygrali 4:2, umacniając się na pozycji lidera 2 ligi. 

blueagency.pl - FC Grunwald 4:2 (1:2)

Bramki zdobyli:

blueagency.pl: Bartosz Werbski 8', 29', 40', Fryderyk Siepielski 37'

FC Grunwald: Krzysztof Rakocy 18', Dawid Śledziński 12'

Kary: Patryk Steciak Ż.K. 32' (blueagency.pl), Łukasz Fendor Ż.K. 30' (FC Grunwald)

 

4 liga

Kolejny bardzo dobry mecz w wykonaniu Forumka, choć to O Jezus Maria miało przewagę. W 2 minucie gości zaskoczył Michał Roszak i było 1:0! Rywale atakowali, grali piłką, ale nie zdołali wyrównać. 

Po przerwie nadal przewagę miał zespół O Jezus Maria, lecz nic z tego nie wynikało. Forumek dobrze bronił i z kontry starał się stworzyć zagrożenie pod bramką rywali. Dopiero w 34 minucie impas przełamał Jacek Kopryk i było 1:1. Goście byli bliscy gola, który dałby im 3 punkty, lecz przeciwnicy zagrali bardzo ofiarnie i nie dopuścili do utraty kolejnej bramki. Wynik końcowy zaskakujący i bardziej szczęśliwi z tego powodu powinni być gracze FKS, którzy nie dali się faworytom, pokazując że są w niezłej formie.

FKS FC Forumek - O Jezus Maria 1:1 

Bramki zdobyli:

FKS: Michał Roszak 2'

O Jezus: Jacek Kopryk 34'

 

Ciekawy mecz, choć nie oglądalismy w nim zbyt wielu okazji podbramkowych. Sonalake pierwsze wyszło na prowadzenie. W 13 minucie trafił Bartosz Pawłowski. SparTansk odpowiedzieli, lecz dopiero po przerwie. Oba zespoły dążyły do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Bliżsi tego byli zawodnicy SparTanks, ale nie byli w stanie pokonać Krzysztofa Piętki. Ostatecznie Sonalake sprawiło sporą niespodziankę, urywając punkt w pojedynku z wyżej notowanym rywalem. Brawo!

SparTanks - Sonalake 1:1 (0:1)

Bramki zdobyli:

SparTanks: Loris Dalmasso 26'

Sonalake: Bartosz Pawłowski 13'