Przełamanie United

2019-10-18
Przełamanie United

United 1998 inkasuje pierwsze punkty w sezonie, Kolegium Sędziów wypaliło Las Puszczykowo, GSKIT.pl o włos lepsze od Wczorajszych, Volkswagen wykorzystał problemy rywali, Beastie Boys potwierdzili coraz lepszą formę. 

 

1 liga

Pierwsza połowa to lepsza gra w wykonaniu "czerwonej latarni" ligi. United szybko pokazało, że tego wieczoru chce zgarnąć pierwsze punkty w sezonie. W 4 minucie Piotr Skrzypczak trafił na 1:0. Gospodarze grali mądrze, umiejętnie utrzymywali się przy piłce. W 10 minucie Piotr Skrzypczak zadał drugi cios i było już 2:0. Zanim Leśne zdążyły się otrząsnąć - trzecią bramkę strzeił Piotr Skrzypczak! Cóż za początek meczu w wykonaniu United! Goście grali słabo, pozwalali na zbyt wiele rywalom. Dopiero po koniec pierwszej połowy Patryk Kustoń wlał w serca Leśnych nadzieję na odrobienie strat, strzelając gola na 3:1.

Po przerwie gra United nie wyglądała tak dobrze jak w pierwszych 20 minutach. Do głosu zaczęły dochodzić Leśne Dziadki. Ich ataki i akcje indywidualne stwarzały coraz więcej problemów rywalom. Zespół Marcina Chmielewskiego dobrze bronił, ale nie ustrzegł się błędów. W 30 minucie bramkę kontaktową zdobył Marcin Gajewski. Leśne uwierzyły, że mogą dogonic rywali. W 35 minucie ładnym strzałem popsiał się Paweł Kędzia i było 3:3! Straty odrobione, ale remis nie zadowalał nikogo. United zebrało się w sobie i z wiarą ruszyło po zwycięską bramkę. Ich wysiłki zostały nagrodzone - w 38 minucie Piotr Sawicz trafił na 4:3 i zapewnił swojej ekipie tak długo wyczekiwane 3 punkty! 

United 1998 - Leśne Dziadki 4:3 (3:1)

Bramki zdobyli:

United: Piotr Sawicz 38', Piotr Skrzypczak 4', 10', 12'

Leśne: Paweł Kędzia 35', Marcin Gajewski 30', Patryk Kustoń 18' 

 

3 liga

Od początku to Sędziowie narzucili swój styl gry. Wysoki pressing i szybkie akcje skrzydłami sprawiały sporo problemów rywalom. Las grał przewidywalnie i zbyt wolno. Brakowało elementu zaskoczenia. Do przerwy było 4:0, choć Las walczył i kondycyjnie nie odstawał od rywali. 

Po zmianie połów Kolegium rozkręciło się, stwarzając sobie coraz więcej sytuacji bramkowych. Las popełniał sporo prostych błędów, często za darmo oddając piłkę rywalom. Już w 25 minucie Remigiusz Rura podwyższył na 5:0. Potem Sędziowie oblegali bramkę Lasu i zaaplikowali przeciwnikom aż 4 bramki! Gdy na tablicy wyników było 9:0, na zryw zdecydowali się zawodnicy Lasu. Wyprowadzili trzy szybkie ataki, wykorzytując rozprężenie gospodarzy i zdobyli 3 gole! Końcówka wspaniała w wykonaniu zespołu z Puszczykowa, ale były to bramki tylko na otarcie łez. Kolejny mecz bez punktów i nadal zajmują oni ostatnie miejsce w 3 lidze. Sędziowie z kolei potwierdzili mistrzowskie aspircje, choć widać, że czasami brakuje im koncentracji. 

Kolegium Sędziów WZPN - Las Puszczykowo 9:3 (4:0)

Bramki zdobyli:

Kolegium: Michał Waskowski 30', Kacper Popek 13', 32', Marcin Nawrocki 3', Mariusz Borkowski 17', Remigiusz Rura 25', Damin Knopik 8', 31', 38'

Las: Kamil Buczko 39', 40', 40'

 

4 liga

Pierwsza połowa wyrównana, choć z lekki wskazaniem na GSK. Zespół gospodarzy częściej atakował i sprawiał sporo problemów rywalom. Wczorajsi szukali szans w kontrach, grali dobrze w defenswie i skutecznie neutralizowali poczynania ofensywne gości. Bliższej zdobycia bramki było GSKIT.pl, lecz piłka nie chciała wpaść do siatki.

Po przerwie gra była wyrównana, żaden zespół nie odpuszczał. W 24 minucie na strzał z dalszej odległości zdecydował się Jakub Teperek. Piłka odbiła się od jednego z zawodników rywali, zmyliła bramkarza i wpadła do siatki. Wczorajsi postanowili rzucić więcej sił do ataku. Ich próby były bliskie powodzenia, ale brakowało zimnej krwi pod bramkę przeciwników. Ostatecznie to gospodarze wygrali skormnie 1:0 i zainkasowali cenne 3 punkty. 

GSKIT.pl - Wczorajsi 1:0 (0:0)

Bramki zdobyli:

GSK: Jakub Teperek 24'

 

Mecz od początku pod dyktando gospodarzy, głównie z tego względu, że Przeglądownia ponwonie stawiła się w 6-osobowym składzie i cały mecz grała w osłabieniu. W pierszej połwie, póki jeszcze starczyło sił, gra gości nie wyglądała źle. Co prawda - już po 4 minutach przegrywali 2:0, ale potrafili odpwiedzieć w 7 minucie po strzale Bartka Graszy. Volkswagen mając przewagę liczebną, wykorzystał szerokość boiska  rozciągając grę i jeszcze dwukrotnie zaskoczył rywali. 

Po zmianie połów rosła przewaga gospodarzy. Grali oni mądrze i co ważne - dość skutecznie w ofensywie. Jeszcze 6-krotnie pokonali bramkarza Przeglądowni. Rywale odpowiedzieli golem Bartka Graszy, ale na więcej nie było ich stać. W końcówce całkowicie opadli z sił i musieli uznać wyższość Volkswagena, który wspiął się na pozycję wicelidera 4 ligi. 

Volkswagen Group Services - Przeglądownia 10:2 (4:1)

Bramki zdobyli:

Volkswagen: Paweł Sarnecki 4', 35', Jakub Szykowny 2', 12', 13', 21', 33', Fabian Feldfeber 40', Krystian Maćkowiak 22', Simon Opielski 37'

Przeglądownia: Bartek Grasza 7', 24'

 

Emocjonujące widowisko stworzyli gracze obu ekip. Lepiej piłką grali Beastie Boys. Imponowało ich zgranie i wzajemne zrozumienie. Yanosik swoją grę opierał na akcjach indywidualnych, w szczególności Łukasza Wolniaka. To on sprawiał najwięcej problemów defensywie gospdarzy. Pierwszy gol padł w 8 minucie, kiedy błąd rywali wykorzystał Wojciech Pachciarek. Beastie Boys grali bardzi spokonie i z pomysłem. W 16 minucie doskonałe podanie prosotpadłe otrzymał Adam Skołda. Wrzucił 5 bieg, ubiegł rywala oraz bramkarza Yanosika i posłał piłkę do siatki. Gospodarze grali coraz lepiej i w 20 miucie, w ostatniej akcji tej części gry wyszli na prowadzenie. Niepilnowany w polu karnym był Mariusz Gruszczyński. Otrzymła świetną długą piłkę ze skrzydła i zapakował ją do bramki! 

Po przerwie nadal lepiej wyglądała gra doświadczonej ekipy Beastie Boys. Yanosik nie miał pomysłu jak sforsować defensywę rywali. W 22 minucie świetny szybki atak gospodarzy i na 3:1 trafił wyróżniajacy się tego wieczoru Adrian Aagten. Goście byli pod ścianą. Dwoił się i troił Łukasz Wolniak, lecz w pewnym momencie puściły mu nerwy. Obejrzał czerwoną kartkę i ostatnie 4 minuty Yanosik grał w osłabieniu. To rzecz jasna nie pomogło w odrabianiu strat. Wynik nie uległ już zmianie i zasłużenie 3 punkty zagrnęli Beastie Boys. 

Beastie Boys - Yanosik Team 3:1 (2:1)

Bramki zdobyli:

Beastie Boys: Adrian Aagten 22', Mariusz Gruszczyński 20', Adam Skołda 16'

Yanosik: Wojciech Pachciarek 8'

Kary: Piotr Stadnik 9' Ż.K. (Beastie Boys) i Łukasz Wolniak 36' Cz. K. (Yanosik) - zawieszenie na najbliższy mecz