Sędziowie i Przemysław nie zwalniają tempa

2019-10-11
Sędziowie i Przemysław nie zwalniają tempa

Grunwald niezdobyty, Roche punktuje, MKS minimalnie lepszy od La Croquety, Sędzowie zmiażdżyli Boekestijn Transport, SparTanks odjechało Qarsonowi, pierwszy punkt WUW Poznań.

 

2 liga

Słaby mecz w wykonaniu futbolsport.pl. Bez bramkarza, z Tomaszem Tesznerem między słupkami i bez pomysłu na grę. Zdecydowanie zaczął FC Grunwald, który w 5 minucie trafił na 0:1. Inicjatywa była po stronie gości. Grali oni uważniej i częściej przedostawali się pod bramkę rywali. Ekipa futbolsport.pl miała problem z dokładnym rozegraniem piłki. Do przerwy więcej goli nie oglądaliśmy. 

Po zmianie stron przewagę miał FC Grunwald, który coraz częściej zaczął gościć w polu karnym rywali. Dwoił się i troił Bartosz Waszkowiak, lecz bez efektu. Goście grali pewniej i dokładniej, ale długo nie mogli przełamać defensywy rywali. Dopiero w 28 minucie Łukasz Fendor podwyższył na 0:2. To podłamało futbolsport.pl, a dodało wiatru w żagle Grunwaldowi. Pomarańczowi jeszcze 3 raz pokonali Tomasza Tesznera i nie tracąc ani jednej bramki, mogli cieszyć się ze zdobycia cennych 3 punktów. 

futbolsport.pl - FC Grunwald 0:5 (0:1)

Bramki zdobyli:

Grunwald: Krzysztof Rakocy 32', Przemysław Kwiatkowski 37', Mateusz Wosiek 34', Łukasz Fendor 5', 28'

 

Dobre, wyrównane spotkanie. Lepiej piłką operowali gospodarze, ale FC Drzefce groźnie kontratakowały. Wynik meczu w 10 minucie otworzył Paweł Małyszko. Goście grali coraz lepiej i w 19 minucie wykorzystali jedną z dogodnych okazji. Do siatki trafił kapitan tego zespołu - Mateusz Bartosz.

Po przerwie doświadczenie Roche wzięło górę nad fantazją ekipy FC Drzefce. W 27 minucie ładny strzał oddał Bartosz Leda i piłka znalazła się w bramce. Już dwie minuty później świetna akcja gospodarzy i Łukasz Skrzypczak trafił na 3:1. Ostatnie 10 minut to spokojna gra Roche, które ograniczało się do kontr. FC Drzefce starały się zaskoczyć przeciwników szybkimi akcjami skrzydłami, ale to nie przyniosło efektu w postaci zmiany wyniku. Roche zwyciężyło, grając bardzo solidnie i pokazując siłę doświadczenia. 

Roche - FC Drzefce 3:1 (1:1)

Bramki zdobyli:

Roche: Łukasz Skrzypczak 29', Bartosz Leda 27', Paweł Małyszko 10'

Drzefce: Mateusz Bartosz 19'

 

3 liga

Mecz stojący na wysokim poziomie. Od początku wyrównane starcie. Lepiej piłką operowali goście, ale groźne kontry wyprowadzali rywale, co mogło dać im prowadzenie już w początkowych fragmentach meczu. Wtedy MKS zdołał się wybronić, ale nie mógł nic poradzić na to, co stało się w 4 minucie. Akcję lewym skrzydłem, na pełnym tempie przeprowadzili gospodarze. Piłka zagrana w pole karne, gdzie idealnie w tempo wbiegł Cezary Kupczyk i z bliska posłał piłkę do siatki. Wszystko działo się tak szybko, jak w Lidze Mistrzów! Cóż za gol! Potem La Croqueta złapała wiatr w żagle i nadal atakowała. MKS czekał na swoją okazję i w 15 minucie ta się nadarzyła. Wykorzystał ją super snajper gości - Łukasz Sałata i było 1:1. W końcówce pierwszej połowy dobrą okazję mieli jeszcze gospodarze, ale wynik nie uległ zmianie. 

W drugiej połowie gra nadal była wyrównana, ale lepiej przy piłce utrzymywał się MKS. Zespół ten grał mądrze i odpowiedzialnie w obronie. Cały czas czekał na błąd rywali. Ten przydarzył się w 25 minucie. Piłkę w pojedynku 1 vs 1 wywalczył Piotr Koprowski, pobiegł w kierunku bramki i huknął tuż obok słupka. Bramkarz rzucił się, ale nie zdołał wyciągnąć tego strzału. Zespół z Rataj cofnął się i spokojnie czekał na kontry. La Croqueta rzuciła wszystko co miała do ataku, lecz Oldboys umiejętnie rozbijali ich ataki. Wynik się nie zmienił i szóste zwycięstwo z rzędu zespołu Przemysława stało się faktem. Jest to jedny zespół w całej lidze, który nie stracił nawet punktu, podobnie jak... ekipa seniorów MKS, która wystepuje w klasie okręgowej rozgrywek WZPN i pewnie zmierza po awans do V ligi.

La Croqueta - MKS Przemysław Oldobys 1:2 (1:1)

Bramki zdobyli:

La Croqueta: Cezary Kupczyk 4'

MKS: Piotr Koprowski 25', Łukasz Sałata 15'

 

Jednostronne widowisko. Sędziowe, którzy potrafią nie tylko gwizdać, ale też i grać w piłkę, od początku pokazali, że interesuje ich tylko zwycięstwo. Festiwal strzelecki w 3 minucie rozpoczął kapitan tego zespołu - Łukasz Araszkiewicz. Gospodarze z minuty na minutę rozkręcali się coraz bardziej. Do przerwy jeszcze 3-krotnie pokonali bramakrza rywali. 

Po przerwie Sędziowie podkręcili tempo i lepiej ustawili celowniki, co przełożyło się na kolejne... 9 trafień! Aż 8 zawodników wpisało się na listę strzelców, co jest rekordem ligi! Brawo! Boekestijn Transport odpowiedział tylko raz - golem honorowym zdobytym przez Mateusza Kozelca. Kolegium zdeklasowało rywali i potwierdziło swoje aspiracje w tym sezonie. Widać, że zespół ten do końca będzie w grze o awans do 2 ligi. 

Kolegium Sędziów WZPN - Boekestijn Transport 13:1 (4:0)

Bramki zdobyli:

Kolegium: Łukasz Araszkiewicz 3', 19', Kacper Popek 34', Wojciech Pietrucki 23', 25', Robert Szymkowiak 36', 38', Remigiusz Rura 29', Nikodem Osuch 11', Damian Knopik 33', 35', Tomasz Nowicki 16', 30'

Boekestijn: Mateusz Kozielec 26'

 

4 liga

Międzynarodowe starcie. W barawach obu zespołów mogliśmy oglądać zawodników kilku narodowości. Faworytem był SparTanks i to ten zespół otworzył wynik meczu. W 6 minucie ładnym strzałem popisał się Paweł Staśkiewicz. Qarson grał ambitnie i po kilku próbach, wreszcie w 15 minucie zdołał wyrównać stan gry. Bramkę strzelił Mehdi Madah. 

Po zmianie połów z wielkim animuszem zaczęli gospodarze. W ciągu 8 minut aż 4-krotnie pokonali bramkarza rywali! Cóż to był za początek drugiej połowy! Genialny fragment w wykonaniu SparTanks. W tym czasie ekipa Qarson odpowiedziała tylko jednym trafieniem, gdzie ponownie jego autorem był Mahdi Madah. Ostatnie 10 minut to kilka szans z obu stron, lecz słaba skuteczność i dobra gra bramkarzy nie pozwoliły na zmianę rezultatu. Koniec końców to SparTanks zgarnął 3 punkty i zagościł na podium 4 ligi.  

SparTanks - Qarson 5:2 (1:1)

Bramki zdobyli:

SparTanks: Paweł Paszek 28', Paweł Staśkiewicz 6', Loris Dalmasso 23', Arkadiusz Urban 25', 26'  

Qarson: Mehdi Madah 15', 27'

 

Bardzo dobre spotkanie w wykonaniu obu zespołów. Mądrze piłką grał WUW. Ekipa Przemysława Michalaka imponowała rozwagą i dokładnymi zagraniami. Z kolei Wczorajsi grali trochę szybciej i narzucali tempo w grze ofensywnej, tak by zaskoczyć gospodarzy. Szybko zdobyta bramka w 2 minucie przez Macieja Geislera dała ekipie gości spokój. WUW grał swoje i czekał na moment, w którym będzie mógł wyprowadzić zabójczy cios. Ten nadszedł w 8 minucie, a katem okazał się być aktywny tego wieczoru - Łukasz Michalski. Goście nie zamierzali oddawać pola rywalom. W 15 minucie pięknym strzałem popisał się Mariusz Woźniak. Do przerwy prowadzili Wczorajsi, choć z gry mecz był na remis. 

Po zmianie stron WUW wziął się do pracy. Grał z kontry i czekał na rywali. Dokładna gra w defensywie oraz spokojne wyprowadzenie piłki - to cechowało poczynania gospodarzy. Cierpliowść i konsekwencja przyniosły efekt w postaci gola na 2:2, którego strzelił Marek Grośty. Podrażnieni Wczorajsi rzucili więcej sił do ataku. Mieli kilka doskonałych okazji, lecz piłka nie chciała wpaść do siatki. WUW kontrował, ale brakowało podłączenia się większej ilości zawodników. Do końca wynik już się nie zmienił i spotkanie zakończyło się remisem. Dla WUW jest to pierwszy punkt zdobyty w tym sezonie. Po grze smiało można stwierdzić, że nie będzie to ostatni. 

WUW Poznań - Wczorajsi 2:2 (1:2)

Bramki zdobyli:

WUW: Łukasz Michalski 8', Marek Grośty 25'

Wczorajsi: Mariusz Woźniak 15', Maciej Geisler 2'

 

Pozdrawiam

Mateusz Koszycki