Pierwszoligowy wieczór

2019-09-30
Pierwszoligowy wieczór
Dziki bez straty bramki, Enea odwróciła losy meczu, Drużyna Szpiku postraszyła Autoplatformę, udany debiut www.zurawie-wielkopolska.pl, Kolegium Sędziów znowu wygrywa.

 

1 liga

Pierwsza połowa to od początku szybkie ataki Dzików i ich olbrzymia przewaga. W 2 minucie Dariusz Pawlak musiał wyciagać piłkę z siatki. Nie minęło 60 sekund i na 2:0 podwyższył Dawid Kaczmarek. Po chwili kolejny doskonały atak i w 7 minucie Mateusz Styczyński trafił na 3:0! Niereal nie miał nic do powiedzenia, grał ospale i był tłem dla rywali. Potem gra się trochę uspokoiła, ale jeszcze przed przerwą swoją dominację potwierdzili faworyci i wbili kolejne dwa gole. 

Po przerwie gra Dzików "siadła". I choć mieli oni dogodne okazje, to Niereal też zaczął stwarzać zagrożenie i był bliski przełmania defensywy rywali. Kilka dobrych strzałów, a nawet 100% okazji jak ta, którą miał Wojciech Szmyt (przestrzelił z4 metrów), lecz piłka nie chciała wpaść do bramki. Dziki prowadziły grę, ale zacięły się i nie mogły pokonać Darka Pawlaka. W tej połowie nie oglądaliśmy goli i mecz zakończył się pewną wygraną faworytów, choć w 2 połowie Niereal pokazał charakter i nieustępliwość. Chwała im za to. 

Dziki Crew - Niereal 5:0 (5:0)

Bramki zdobyli:

Dziki: Paweł Grabia 20', Jacek Grocholewski 15', Mateusz Styczyński 7', Dawid Kaczmarek 3', Sebastian Czura 2

 

Początek to dwie doskonałe okazje Orłów, ale zarówno Dawid Zuchniarek, jak i Kacper Pyto nie potrafili skierować piłki w światło bramki. Potem do głosu doszły Dziki. W 5 minucie szybka akcja tej ekipy, błąd w ustawieniu gości i gola zdobył Michał Niedźwiedzki. W 7 minucie było już 2:0 po świetnie wykonanym rzucie wolnym przez Sebastiana Czurę. Jacek Walczak był w tej sytuacji bez szans. Z biegiem czasu rosła przewaga Dzików. W 13 minucie gra na jeden kontakt i mocny strzał Jacka Grocholewskiego dał bramkę na 3:0. 

Po przerwie odważniej, wysokim pressingiem zaatakowały Poznańskie. Wyróżniał się Kamil Kapałczyński, ambitnie grał Łukasz Paczkowski. I choć Orły miały dwie, może trzy świetne okazje, to nie potrafiły pokonać kapitalnie dysponowanego bramkarza rywali. W 32 minucie kontra Dzików i było 4:0. Dwie minuty później kolejna szybka akcja gospodarzy i Paweł Grabia mocnym uderzeniem pokonał Jacka Walczaka, który zastępował w tym meczu Marka Wojciechowskiego. Końcówka to bardzo ambitna gra Poznańskich Orłów, lecz nadal bez efektu w postaci goli. W 40 minucie zabójcza kontra Dzików i na wślizgu bramkę strzelił Michał Niedźwiedzki, zamykając wynik tego starcia. Beniaminek przegrał, po raz pierwszy w sezonie nie zdobywając gola w meczu, choć jego gra nie wyglądała źle. Rywale byli po prostu zbyt mocni.

Dziki Crew - Poznańskie Orły 6:0 (3:0)

Bramki zdobyli:

Dziki: Sebastian Czura 7', 32', Jacek Grocholewski 13', Michał Niedźwiedzki 5', 40', Paweł Grabia 34'

Kary: Michał Niedźwiedzki 26' Ż.K. (Dziki Crew)

 

W pierwszej połowie sensacja. Po dobrej grze w defensywie, dwóch strzelonych golach, w 6 i 8 minucie przez Pawła Kołodziejczaka i Piotra Skrzypczaka było 0:2! Trzeba dodać, że tego prowadzenia nie byłoby bez najlepszego w barwach United - Macieja Lubczyńskiego. To co wyprawiał w bramce poplarny "Miodek" przechodziło ludzie wyobrażenie. Enea stworzyła sobie kilka 100% okazji, ale pudłowała nawet z 3 metrów, a jak już celnie uderzała - na posterunku był Maciej Lubczyński.

W drugiej połowie United szybko straciło gola. Już w 21 minucie Marcin Marcinkowski dał bramkę kontaktową. Goście zwarli szyki i znowu świetnie bronili. Nie dali się zaskoczyć aż do 31 minuty, kiedy Dariusz Pieczyński trafił na 2:2. Goście trochę się pogubili i w 33 minucie stracili kolejną bramkę. Zespół Marcina Chmielewskiego walczył ile sił, ale brakowało jakości zagrań. W 35 minucie błąd obrony rywali wykorzystał Marcin Marcinkowski i trafił na 4:2. Końcówka to solidna gra Enei i walka United o kolejnego gola. W ostatniej minucie trafiły oba zespoły i spotkanie zakończyło się wynikiem 5:3. United 1998 nadal bez punktów, choć pierwsza połowa to bardzo dobra gra gości. Zdecydowanie taka,  jaką kibice tego teamu chcieliby oglądać w każdym meczu, od początku do końca. 

Enea Logistyka - United 1998 5:3 (0:2)

Bramki zdobyli:

Enea: Marcin Marcinkowski 21', 35', Adrian Korek 40', Łukasz Pieczyński 33', Dariusz Pieczyński 31'

United: Paweł Kołodziejczak 6', Marcin Jarysz 40', Piotr Skrzypczak 8'

 

Ciężki mecz Autoplatformy i dobre spotkanie w wykonaniu Drużyny Szpiku. Początek dość zaskakujący - w drugiej minucie trafiły... Szpiki i było 0:1. Potem gra nie kleiła się Autoplatformie. Sporo niedokładnych podań i problemy z celnymi strzałami. Drużyna Szpiku walczyła i radziła sobie bardzo dobrze, a dowodem na to był gola Mateusza Gozdka z 15 minuty spotkania. Gospodarze grali wolno i przewidywalnie. Tylko raz zdołali oszukać defensywę rywali. W 18 mincie Robert Bochyński wyrównał stan gry. 

W drugiej połowie Drużyna Szpiku trochę opadała z sił, a to wykorzystał Michael Delura, który w 25 i 26 minucie dał Autoplatformie prowadzenie. Jedna z tych bramek padła po fatalnym błędzie bramkarza gości. Zespół Autoplatformy ruszył do ataku. W 34 minucie na 4:2 strzelił Patryk Schulz. W końcówce ekipa gospodarzy próbowała narzucić swój styl gry i czasem narażał się na kontry, które jednak nie przynosiły efektów w postaci goli. W 38 minucie hattricka skompletował Michael Delura, a w 40 minucie rywali dobił Sebastian Dudziak. Drużyna Szpiku walczyła ambitnie i szczególnie w pierwszej połowie, stawiała czoła wyżej notowanym rywalom, nie bojąc się pójść z nimi w otwartą grę.   

Autoplatforma - Drużyna Szpiku 6:2 (1:2)

Bramki zdobyli:

Autoplatforma: Sebastian Dudziak 40', Patryk Schulz 34', Robert Bochyński 18', Michael Delura 25', 26', 38'

Szpiki: Mateusz Gozdek 15', Przemysław Szukała 2'

 

3 liga

Debiut ekipy www.zurawie-wielkopolska.pl w Lidze futbolsport.pl udany. W pierwszej połowie wynik meczu otworzył kapitan tego zespołu - Grzegorz Haniewicz. W 11 minucie na 2:0 pięknym uderzeniem z rzutu wolnego w okieno bramki trafił Sławomir Suchomski. Cóż to był za strzał! Antdata nie miała zbyt wiele z gry, popełniała sporo błędów. Do tego kontuzji doznał bramkarz tej ekipy i musiał zastąpić go gracz z pola. 

Po przerwie lepiej zaczęli goście, kiedy to Paweł Zaremba dał bramkę kontaktową. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna - w 27 minucie Jacek Trimschek podwyższył na 3:1. Goście nie dawali za wygraną. Coraz częściej dochodzili do dobrych okazji pobramkowych. Niestety - skuteczność beniaminka pozostawiała wiele do życzenia. Dopiero w 37 minucie Wojciech Nowak zdoła wpakować piłkę do siatki. Na wyrównanie zabrakło już czasu i to debiutanci z www.zurawie-wielkopolska.pl mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu "oczek". 

www.zurawie-wielkopolska.pl - Antdata 3:2 (2:0)

Bramki zdobyli:

www.zurawie-wielkopolska.pl: Jacek Trimschek 27', Sławomir Suchomski 11', Grzegorz Haniewicz 9'

Antdata: Wojciech Nowak 37', Paweł Zaremba 26'

 

Kolejny dobry mecz Sędziów. Tym razem na ich drodze stanęła groźna ekipa Smart Soccer. W pierwsze połowie incjatywa należała do gospodarzy, kórzy prowadzili grę i lepiej operowali piłką. Jedyna bramka padła w 18 minucie, kiedy z "zimną krwią", bramkarza w narożniku pola karnego położył Robert Szymkowiak i spokojnie skierował piłkę do siatki. 

Po przerwie Smart Soccer miał kilka groźnych prób, ale świetnie spisywał się bramkarz Sędziów. Potem znowu lepiej zaczęli grać gospodarze i to oni mogli podwyższyć prowadzenie, lecz kapitalnie bronił również goalkeeper gości. Dopiero w 31 minucie impas przełamał Kacper Popek, który sprytnym strzałem podwyższył na 2:0. Smart Soccer nie składał broni i w 34 minucie Michał Żywanowski dał bramkę na 2:1. Końcówka to zdecydowana gra Sędziów, którzy dowieźli wynik do końca i wygrali to starcie, potiwerdzając swoją solidną dyspozycję. 

Kolegium Sędziów WZPN - Smart Soccer 2:1 (1:0)

Bramki zdobyli:

Kolegium: Kacper Popek 31', Robert Szymkowiak 18'

Smart Soccer: Michał Żywanowski 34'

 

Pozdrawiam

Mateusz Koszycki