KOSMICZNA remontada United 1998

2019-06-19
KOSMICZNA remontada United 1998

Leśne Dziadki wyrwane z korzeniami, Niereal kończy wygraną, Drużyna Szpiku bliżej utrzymania, Unilever walczył w meczu z ABdeveloper, Inteco ujarzmiło Beastie Boys, Las Puszczykowo rozmontował Volkswagena.

 

I liga

Starcie świeżo upieczonych Mistrzów Ognisk TKKF – United 1998 z beniaminkiem – Leśnymi Dziadkami było kapitalnym widowiskiem. Spotkanie lepiej zaczęły Leśne. Już w 4 minucie Szymon Goc wykończył świetną akcję całego zespołu i było 0:1. United 1998 nie mogło złapać właściwego rytmu gry. Dopiero w 12 minucie Dariusz Cielecki przymierzył z rzutu wolnego i było 1:1. Leśne grały konsekwentnie i miały dobry pomysł taktyczny na ten mecz. Bierną postawę defensywy gospodarzy w 20 i 21 minucie wykorzystał Marcin Gajewski i było już 1:3.

Tuż po przerwie Marcin Gajewski podwyższył na 1:4, ale już po chwili odpowiedział Dariusz Cielecki i było 2:4. Nic nie wskazywało na to, że losy spotkania odwrócą się. Ostatnie 15 minut meczu to dużo lepsza gra United. Leśne Dziadki głęboko cofnęły się do defensywy i czekały na kontry. W 42 minucie Piotr Skrzypczak zdołał trafić na 3:4. Trzy minuty później Oskar Lepczyński wyrównał stan gry! Zrobiło się gorąco. Oba zespoły chciały zdobyć zwycięską bramkę. W ostatniej akcji meczu do rzutu wolnego podszedł ponownie Dariusz Cielecki. Potężnie uderzył, piłka przeleciała pod nogami zawodników United i zatrzepotała w siatce! United dokonało czegoś niemożliwego! Z wyniki 1:4, zdołali wyciągnąć na 5:4! Co za mecz! Brawa dla ekipy Marcina Chmielewskiego, która ma zapewnione co najmniej 6 miejsce. Jeśli w najbliższym meczu United pokona PAG, to zakończy sezon na 5 miejscu.

United 1998 - Leśne Dziadki 5:4 (1:3)

Bramki zdobyli:

United 1998 - Dariusz Cielecki 12, 28, 50 min, Piotr Skrzypczak 42 min, Oskar Lepczyński 45 min

Leśne Dziadki - Marcin Gajewski 20, 21, 27 min, Szymon Goc 4 min

Kary: Jacek Terpiłowski Ż.K. (Leśne), Oskar Lepczyński Ż.K. (United)

 

Pierwsza połowa spokojna. Sporo gry w środku pola i dużo wymian krótkich piłek. Oba zespoły miały po dwie dobre sytuacje na zdobycie gola, ale świetnie spisywali się bramkarze tych zespołów. Do przerwy bezbramkowy remis.

W 29 minucie prezes – Wojciech Zaremba dał prowadzenie ekipie Nierealu. PAG grał solidnie, swoją piłkę i w 33 minucie Piotr Madaj po akcji „sam na sam” z Dariuszem Pawlakiem, zdołał wyrównać. Potem szansę na gola miał Niereal, groźnie uderzał m.in. Maciej Kantarek. PAG ogryzał się, ale brakowało ostatniego podania i skutecznego wykończenia dogodnych sytuacji. W 38 minucie doskonałą okazję miał Niereal, ale Kamil Jańczak zamiast podawać do kolegi, uderzał na bramkę, marnując świetną okazję. Chwilę później ten sam zawodnik zrehabilitował się i trafił na 2:1. PAG ruszył do ataku, narażając się na kontry. Po jeden z nich do bramki trafił Patryk Dunikowski i było 3:1. Wynik utrzymał się do końca, a dla Nierealu było to ostatnie spotkanie w sezonie. Zespół ten ma już zapewnione 7 miejsce.

Niereal – PAG 3:1 (0:0)

Bramki zdobyli:

Niereal - Wojciech Zaremba 29 min, Kamil Jańczak 40 min, Patryk Dunikowski 49 min

PAG - Piotr Madaj 33 min

 

Drużyna Szpiku zagrała otwarty, ofensywny mecz. Nat-Geo grało o „pietruszkę”, z kolei Szpiki nadal walczyły o utrzymanie. Pierwsza połowa dynamiczna. Lepiej zaczęli gospodarze. W 5 minucie Michał Żywanowski trafił na 1:0, a chwilę później Przemysław Pawlak podwyższył na 2:0. Oba zespoły grały ofensywnie i z polotem. W 17 minucie dał o sobie znać Mateusz Gozdek i było 2:1. W 20 minucie na 3:1 podwyższył Mateusz Czajka. Szpiki walczyły na całego, nie odpuszczały. W 25 minucie ponownie trafił Mateusz Gozdek.

Druga połowa była mniej widowiskowa. Oba zespoły stwarzały sobie sytuacje, lecz brakowało skuteczności. Nat-Geo miało szanse by podwyższyć, ale brakowało zdecydowania w ich poczynaniach. Pod koniec Drużyna Szpiku zdołała wyrównać i zainkasowała cenny punkt. Najprawdopodobniej losy utrzymania w I lidze zadecydują się w bezpośrednim starciu tej ekipy z Unileverem.

Nat-Geo - Drużyna Szpiku 3:3 (3:2)

Bramki zdobyli:

Nat-Geo - Michał Żywanowski 5 min, Przemysław Pawlak 7 min, Mateusz Czajka 20 min

Drużyna Szpiku - Mateusz Gozdek 17, 25 min, Mateusz Polkowski 48 min

 

Kolejny mecz o wszystko dla Unileveru, który walczy o utrzymanie w I lidze. Pierwsza połowa mocno wyrównana. Goście cofnęli się i czekali na rywala. Pierwsza bramka padła dopiero w 25 minucie, kiedy Adrian Krakowski trafił na 1:0.

Po przerwie, już w 30 minucie było 2:0. Unilever grał do przodu, odważnie i starał się odrobić straty. Otwarta gra tego zespołu poskutkowała tym, że... stracił on kolejną bramkę. W 38 minucie Adrian Krakowski ponownie wpisał się na listę strzelców. Goście mieli mniej atutów piłkarskich i nie potrafili przebić się przez defensywę rywali. W 48 mincuie na 4:0 podwyższył Bartosz Hekert. Unilever walczył do końca. W 50 minucie Tomasz Napierała zdobył gola honorowego dla swojego zespołu. AB na mecz przed końcem jest już pewne 10 miejsca w tabeli i zespół ten będziemy oglądali w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

ABdeveloper - Unilever Poznań 4:1 (1:0)

Bramki zdobyli:

ABdeveloper - Adrian Krakowski 25, 38 min, Robert Pawlicki 30 min, Bartosz Hekert 48 min

Unilever Poznań – Tomasz Napierała 50 min

 

III liga

Bardzo dobry mecz, sporo akcji podbramkowych. Wynik był otwarty do ostatniej minuty. Zaczęli gracze Beastie Boys. W 7 minucie Jarosław Domański trafił na 0:1. Inteco grało swoje i w 11 minucie Łukasz Włoch wyrównał. Potem znowu trafili goście, a konkretnie Adam Skołuda. Inteco grało coraz szybciej i w 17 minucie obronę rywali zaskoczył Hubert Miech. Gdy wydawało się, ze do przerwy utrzyma się remis...w ostatniej minucie ponownie Beastie Boys wyszli na prowadzenie.

Po zmianie stron długo utrzymywał się wynik 2:3. W końcu w 37 minucie Damian Pajor dał wyrównanie gospodarzom. Beastie walczyły o pełną pulę, nie oddawały pola rywalom. Wymiana ciosów trwała prawie do końca. Dopiero w 48 minucie kluczową dla losów meczu akcję przeprowadziło Inteco, a gola na wagę 3 punktów zdobył Marcin Mentel.

Inteco B.S. - Beastie Boys 4:3 (2:3)

Bramki zdobyli:

Inteco - Łukasz Włoch 11 min, Hubert Miech 17 min, Damian Pajor 37 min, Marcin Mentel 48 min

Beastie Boys - Jarosław Domański 7, 25 min, Adam Skołuda 15 min

 

IV liga

Ostre strzelanie urządził sobie Las Puszczykowo w meczu z Volkswagenem. Po pierwszej połowie było 0:4, a na listę strzelców wpisywali się: Dominik Skorczyk, Dominik Kaczmarek i Dawid Krzyżaniak. Gdyby nie świetna postawa bramkarza ekipy Volkswagena – wynik byłby o wiele wyższy.

W drugiej połowie nadal dominowali goście, którzy podkręcili tempo i zaaplikowali rywalom aż 8 kolejnych bramek! Volkswagena stać było jedynie na trafienie honorowe – w 36 minucie trafił Boris Budinsky. Las Puszczykowo wygrywając ten mecz, zbliżył się do lidera i nadal ma szanse na tytuł. Końcówka sezonu w IV lidze zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Volkswagen Group Services - Las Puszczykowo 1:12 (0:4)

Bramki zdobyli:

Volkswagen - Boris Budinsky 36 min

Las Puszczykowo - Dominik Skorczyk 15, 20, 26 min, Dawid Krzyżaniak 19, 30, 50 min, Michał Stefański 43, 45, 49 min, Dominik Kaczmarek 17, 40 min, Szymon Koza 41 min