WANIR goni lidera

2019-06-13
WANIR goni lidera

Dziki nadrabiają zaległości, Majorel powalczył z WANIRem, FC Drzefce podzieliły się punktami z Roche, AWF za mocny dla La Croqueta, Antdata umacnia się na pozycji lidera, Sonalake znowu zwycięskie.

 

I liga

Drużyna Szpiku mocno osłabiono przystąpiła do meczu z Dzikami, ale mimo to powalczyła. W pierwszych 10 minutach goście mieli 2-3 dobre okazje do zdobycia gola, ale nie wykorzystali żadnej z nich. Potem do głosu doszli gospodarze. W 11 minucie Arkadiusz Kazimierczak trafił na 1:0. Dziki poszły za ciosem i kolejną świetną okazję wykorzystał Piotr Mojzykiewicz. Faworyt rozkręcał się. W 20 minucie ładną akcję całego zespołu zakończył Gracjan Pachelski i do przerwy było 3:0.

W drugiej połowie widać było zmęczenie obu ekip, wynikające głównie z wysokiej temperatury, która panowała na obiekcie. Dziki grały swoje, miały przewagę, ale zbyt lekceważąco podchodziły do wykańczania okazji. Drużyna Szpiku starała się zaskoczyć rywali, ale ciągle brakowało wykończenia i elementu zaskoczenia. W 45 minucie Paweł Grabia pokonał bramkarza gości i praktycznie przesądził losy spotkania. Gości stać było na trafienie honorowe, którego autorem był Przemysław Szukała w ostatniej minucie meczu.

Dziki Crew - Drużyna Szpiku 4:1 (3:0)

Bramki zdobyli:

Dziki - Arkadiusz Kazimierczak 11 min, Piotr Mojzykiewicz 14 min, Gracjan Pachelski 20 min, Paweł Grabia 45 min

Drużyna Szpiku - Przemysław Szukała 50 min

 

II liga

Bardzo dobry mecz. WANIR musiał napocić się by ograć świetnie dysponowanych zawodników ekipy Majorel. W 10 minucie wynik otworzył Renard Nawrocki. Goście grali solidnie i szybko, choć w składzie brakowało Wojtka Martinka. W 22 minucie udało im się wyrównać za sprawą Vitalia Dovnarovicha po błędzie bramkarza gospodarzy.

Po przerwie to Majorel rozpoczął z wysokiego „C”. Już w 29 minucie Bartosz Tomaszewski trafił na 1:2 i wydawało się, że to goście pójdą za ciosem. Wtedy dało o sobie znać doświadczenie i spokój WANIRu. W 32 minucie ponownie trafił Renard Nawrocki. Potem gospodarze zaczęli punktować rywali. Rozpoczął Denis Tomalak, który trafił w 40 minucie, a potem w 44 min, gola dołożył Łukasz Pieczyński. Wynik starcia na 5:2 ustalił Piotr Schulze. Brawa dla gości, którzy pokazali ciekawą i ambitną grę, choć tym razem bez punktów. Co do WANIR-u – nadal jest on w grze o mistrzostwo. W przyszłym tygodniu zmierzy się z Poznańskimi Orłami, którym wystarczy punkt, by sięgnąć po majstra.

WANiR Team - Majorel 5:2 (1:1)

Bramki zdobyli:

WANiR Team - Renard Nawrocki 10, 32 min, Denis Tomalak 40 min, Łukasz Pieczyński 44 min, Piotr Schulze 49 min

Majorel - Vitali Dovnarovich 22 min, Bartosz Tomaszewski 29 min

 

Obie ekipy stworzyły fajne, piłkarskie widowisko. Lepiej rozpoczęło Roche. Pierwsza z groźnych akcji i Rafał Mykaj trafił na 0:1. Dobra gra gości poskutkowała tym, że w 14 minucie Piotr Janek zdołał podwyższyć na 0:2. FC Drzefce grały naprawdę uważnie i z zaangażowaniem, co dało im gola kontaktowego. W 22 minucie trafił Mateusz Bartosz. Do przerwy wynik już się nie zmienił.

W drugiej połowie lepiej wyglądały FC Drzefce. O sobie dał znać Mateusz Byczkowski, który trafił najpierw w 33, a potem w 35 minucie i w ciągu 2 minut losy meczu odwróciły się. Radość gospodarzy nie trwała długo, gdyż 3 minuty później Bartosz Miedziński wyrównał stan gry. Do końca oba zespoły walczyły o pełną pulę, ale świetna gra w defensywie i czujni bramkarze, nie pozwolili się pokonać. Oba zespoły nadal są w grze o piąta lokatę na koniec sezonu.

FC Drzefce – Roche 3:3 (1:2)

Bramki zdobyli:

FC Drzefce - Mateusz Byczkowski 33, 35 min, Mateusz Bartosz 22 min

Roche - Rafał Mykaj 2 min, Piotr Janek 14 min, Bartosz Miedziński 38 min

 

III liga

Kolejny bardzo dobry mecz tego wieczoru. Sporo sytuacji podbramkowych i dużo walki z obu stron. W pierwszej połowie optyczną przewagę miała La Croqueta, ale nie zdołała pokonać goalkeepera rywali. W 18 minucie to AWF zdobył gola, za sprawą Dawida Brudniewicza. Świetnie spisywali się obaj bramkarze i to głównie dzięki nim – do przerwy było tylko 0:1.

Po zmianie stron La Croqueta starała się podkręcić tempo, ale nadal piłka nie chciała wpaść do bramki. W 31 minucie goście wykorzystali grę w przewadze i po dobrze wykonanym rzucie wolnym, gola zdobył Tomasz Welc. Gospodarze nie poddawali się. Wreszcie – w 42 minucie najlepszy strzelec gospodarzy - Jakub Brzostowski zdoła strzelić bramkę kontaktową. Końcówka to ataki zespołu La Croqueta, lecz mądra gra AWF w defensywie sprawiła, że zespół ten utrzymał wynik do końca i zainkasował cenne 3 punkty, umacniając się na 5 miejscu w tabeli.

La Croqueta - AWF Oldboys 1:2 (0:1)

Bramki zdobyli:

La Croqueta - Jakub Brzostowski 42 min

AWF Oldboys - Dawid Brudniewicz 18 min, Tomasz Welc 31 min

 

IV liga

Duży krok w stronę mistrzostwa zrobiła ekipa Antdata. Przeglądownia przystąpiła do meczu osłabiona brakiem swojego rozgrywającego - Tomasza Zagórskiego. I choć to gospodarze zaczęli lepiej, prowadząc od 10 minuty po golu Patryka Nowackiego, to potem inicjatywę przejęła Antdata i rozwiązała worek z bramkami. Trzy bramki zdobył Jakub Małecki, a dwa trafienia dorzucił Radosław Grzybowski i po 25 minutach było 1:5!

Wynik do przerwy spowodował to, że goście kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Przeglądownia zdołała zmniejszyć dystans do 3 bramek, ale Antdata kontrami i akcjami kombinacyjnymi raz po raz nękała rywali. Kolejne bramki padały jak grzyby po deszczu i ostatecznie lider wygrał pewnie i pokazał, że ciężko będzie go zrzucić z czuba tabeli.

Przeglądownia - Antdata 3:11 (1:5)

Bramki zdobyli:

Przeglądownia - Patryk Nowacki 10 min, Patryk Jaroni 27 min, Marcin Blinel 49 min

Antdata - Jakbub Małecki 13, 16, 25, 33 min, Paweł Zaremba 33, 40, 49 min, Radosław Grzybowski 12, 24 min, Dawid Świątek 38 min, Patryk Belka 45 min

 

Dobre spotkanie w wykonaniu obu zespołów. Świetnie zaczęło Sonalake. W 2 minucie Bartosz Wysocki trafił na 0:1. WUW nie grało źle, ale ich akcjom brakowało jakości i wykończenia. Druga bramka padła w 23 minucie po strzale Jakuba Chilimończyka. Gospodarze starali się jeszcze odpowiedzieć, lecz nie dało to efektu w postaci gola.

Po przerwie WUW chciało od razu odrobić straty, ale skarcił ich najlepszy na placu gry – Jakub Chilimończyk. Dwukrotnie trafił on do siatki i było 0:4. Potem świetną szansę mieli gospodarze, lecz piłka nie wpadła do bramki. W 34 minucie Jakub Chilimończyk dał bramkę na 0:4. Wydawało się, że gospodarze nic już nie zdziałają. Wtedy klasę pokazali – Paweł Ryszka i Marek Grośty, którzy pokonali bramkarza rywali. Sonalake odpowiedziało golem Bartosza Pawłowskiego w 39 minucie. Potem oba zespoły walczyły o kolejne bramki. Stworzyły sobie parę świetnych okazji, ale bramki nie padały. Ekipa Krzysztofa Piętki wygrała i jest coraz bliżej zajęcia 5 miejsca na koniec sezonu. Zobaczymy czy utrzyma tę świetną lokatę.

WUW – Sonalake 2:6 (0:2)

Bramki zdobyli:

WUW - Paweł Ryszka 35 min, Marek Grośty 37 min

Sonalake - Jakub Chilimończyk 23, 26, 29, 34 min, Bartosz Wysocki 2 min, Bartosz Pawłowski 39 min