Lena goni Auta, Roche nie dało szans rywalom, GEFCO niesione dopingiem pokonało AWF, Przeglądownia ograła waleczne Sonalake, Volkswagen punktuje w meczu z Yanosikiem.
I liga
Mecz o wielką stawkę. Lena musiała wygrać, by mieć tylko 3 punkty straty do Aut, z kolei United potrzebowało co najmniej punktu, by móc myśleć o grze w grupie mistrzowskiej. Początek spotkania to szybka gra Leny, która pojawiła się na meczu bez zmian i bez Patryka Łakomego. United starało się grać od tyłu, spokojnie rozgrywając piłkę. Wynik meczu w 8 minucie otworzył aktywny Mateusz Piechowski. Lena mimo braku zmienników, nie oszczędzała się. Grała na wysokich obrotach, bardzo szybko wyprowadzając ataki i jeszcze szybciej stosując odbiór piłki. United miało swoje okazje by wyrównać, ale świetnie w bramce spisywał się Karol Mrowiec, a nie do przejścia byli Michał Sitkowski oraz Łukasz Młynek. W 20 minucie dobra wymiana piłki pomiędzy Mateuszem Piechowskim, a Michałem Nowakiem i ten drugi z bliska, mocnym strzałem skierował piłkę do siatki (ta odbiła się najpierw od bramkarza, a potem od słupka). Dwie minuty później było już 3:0. Kombinacyjna akcja Leny, piłkę przyjął Mateusz Piechowski, zbiegł z prawej strony boiska na swoją lewą nogę i z 9 metrów huknął w okno bramki Macieja Lubczyńskiego. Goście nie mieli argumentów by przeciwstawić się szybko grającym rywalom.
W drugiej połowie jasnym było, że United musi wyjść wyżej i zaryzykować. Z kolei Lena nie mając zmian, czekała na błąd rywali i okazje do wyprowadzania groźnych kontr. W 29 minucie Mateusz Piechowski mocnym strzałem podwyższył na 4:0. Chwilę później Michał Nowaka wykorzystał szybką kontrę swojego zespołu, mocnym strzałem w długi róg bramki i było 5:0. Lena, mimo że traciła siły, nadal kontrolowała mecz. Akcje indywidualne Mateusza Piechowskiego i Michała Nowaka sprawiały rywalom mnóstwo problemów. W 46 minucie starcie parę metrów przed polem karnym i sędzia podyktował rzut wolny dla ekipy Marcina Chmielewskiego. Do piłki podszedł Dariusz Cielecki i oddał mocny, precyzyjny strzał w okno bramki Karola Mrowca. Końcówka to dwie bramki Michała Nowaka, który wykorzystał swoją szybkość i dobił rywali. Lena wygrała zasłużenie i bezapelacyjnie, pokazując United, że pierwsza czwórka, póki co, jest poza ich zasięgiem.
Lena Luboń – United 1998 7:1 (3:0)
Bramki zdobyli:
Lena - Mateusz Piechowski 8', 22', 29', Michał Nowak 20', 30', 48', 49'
United – Dariusz Cielecki 46'
Kary: Marcin Chmielewski Ż.K. (United)
II liga
Od początku inicjatywa należała do Roche. Zespół ten grał bardzo zdecydowanie i ofensywnie. W 4 minucie w pole karne rywali wbiegł Rafał Mykaj, przyjął piłkę na klatkę piersiową, poprawił ją sobie jeszcze raz klatką i z prostego podbicia wpakował piłkę do siatki! Cóż za gol! Obrona Fortecu nawet nie zareagowała. Goście grali zbyt czytelnie, brakowało elementu zaskoczenia. W 14 minucie Arkadiusz Glapka po dobrej akcji zespołowej podwyższył na 2:0. Defensywa Fortecu nie grała na swoim najlepszym poziomie, popełniając proste błędy. Roche atakowało, chcąc zdobyć kolejne bramki. Ta sztuka udał im się jeszcze w 24 minucie, a na listę strzelców ponownie wpisał się Arkadiusz Glapka.
Po zmianie stron więcej z gry nadal mieli gospodarze. Ich zespołowe akcje stwarzały więcej zagrożenia niż indywidualne rajdy rywali. Tempo meczu spadło i stąd też oglądaliśmy tylko dwa trafienia. W 34 minucie aktywny Bartosz Miedziński strzelił na 4:0, a w ostatniej minucie wynik meczu na 5:0 ustalił Bartosz Leda. Roche wygrało i awansowało na 5 miejsce w tabeli II ligi. W najbliższych potyczkach postarają się utrzymać tę pozycję i jeśli im się to uda, będzie to dobry wynik tej ekipy w tym sezonie.
Roche – Fortec 5:0 (3:0)
Bramki zdobyli:
Roche – Rafał Mykaj 4', Arkadiusz Glapka 14', 24', Bartosz Miedziński 34', Bartosz Leda 50'
III liga
Mecz o pierwszą czwórkę dla AWF Oldboys. W przypadku wygranej, zespół ten grałby w grupie mistrzowskiej. Starta punktów z GEFCO – dawała szansę ekipie blueagency.pl na przegonienie gospodarzy w ligowej tabeli, o ile pokonają zespół FKS FC Forumek. Dla zespołu z Plewisk to spotkanie również było bardzo ważne, gdyż ekipa ta musiała wygrać, by mieć tylko 3 punkty straty do lidera. Przy wsparciu fanklubu kibiców (płci pięknej), którzy dopingowali swoich kolegów z pracy, Gefco rozpoczęło od mocnego uderzenia. Już w 5 minucie szybką akcję całego zespołu na bramkę zamienił Radosław Obliżajek. AWF skupił się na grze z kontry. Goście czując, że są w formie i mając szeroką ławkę rezerwowych – atakowali dynamicznie i zdecydowanie. Kolejna bramka padła w 14 minucie, a na listę strzelców wpisał się szybki jak strzała Jacek Nowak. GEFCO miało jeszcze kilka doskonałych okazji by podwyższyć wynik meczu, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. AWF raz po raz pojawiał się pod bramką rywali, lecz nie mógł się przebić. Świetnie spisywał się też bramkarza gości, który ani razu nie dał się zaskoczyć.
Po zmianie połów gra się wyrównała, a w pewnym momencie to AWF złapał wiatr w żagle. Wydawało się, że bramka kontaktowa padnie lada chwila, ale słaba skuteczność gospodarzy sprawiła, że nic takiego nie miało miejsca. Ekipa z Plewisk przetrzymała zryw rywali i w 39 przebudziła się, a na 0:3 trafił Radosław Obliżajek. Przy wsparciu setek tysięcy swoich kibiców GEFCO jeszcze raz pokonało bramkarza rywali. W 41 minucie szybką akcję zespołu wykończył Adam Ziółkowski. Wicelider wygrał pewnie i zasłużenie, pokazując, że do końca będzie walczył o mistrzostwo III ligi. Brawa również dla kibiców tej drużyny, którzy stanęli na wysokości zadania, licznie zjawiając się na meczu swoich ulubieńców.
AWF Oldboys – GEFCO Plewiska 0:4 (0:2)
Bramki zdobyli:
GEFCO – Adam Ziółkowski 41', Radosław Obliżajek 5', 39', Jacek Nowak 14'
IV liga
Po wygranej z O Jezus Maria, Sonalake po raz kolejny pokazało się z dobrej strony. Do składu wrócił kapitan – Krzysztof Piętka, ale tym razem nie między słupkami, tylko w polu demonstrował swoje umiejętności. Już na samym początku spotkania gospodarze mieli świetną okazję by wyjść na prowadzenie, ale piłka o centymetry minęła bramkę Przeglądowni. Goście nie zrazili się i w 10 minucie Tomasz Zagórski trafił na 0:1. Przeglądownia przyśpieszyła grę i w 13 minucie po dynamicznym ataku, Patryk Nowacki dał gola na 0:2. Sonalake nie poddawało się i próbowało znaleźć sposób na defensywę rywali. To udało się w 20 minucie, kiedy Krystian Rogalski wpakował piłkę do siatki. Dobra postawa gospodarzy przyniosła im wyrównanie. W 23 minucie Bartosz Pawłowski nie dał szans bramkarzowi rywali i było 2:2.
Po zmianie stron długo oba zespoły nie mogły przełamać impasu. Sonalake grało bardzo dobrze w obronie, blisko siebie, co utrudniało życie Przeglądowni. Ta zdołała się przebić dopiero w 37 minucie. Wtedy szybką akcję celnym strzałem zakończył Stanisław Czartoryski. Goście zyskali przewagę i 5 minut później wykorzystali kolejną okazję, a na listę strzelców wpisał się Marcin Blinel. W końcówce oba zespoły miały okazje, by zmienić wynik tego starcia, ale ta sztuka się im nie udała i ostatecznie po ciężki meczu to faworyzowana Przeglądownia zdobyła 3 punkty.
Sonalake – Przeglądowania 2:4 (2:2)
Bramki zdobyli:
Sonalake – Krystian Roglaski 20', Bartosz Pawłowski 23'
Przeglądownia – Patryk Nowacki 13', Marcin Blinel 42', Stanisław Czartoryski 37', Tomasz Zagórski 10'
Starcie dwóch ekip zamykających tabelę IV ligi. Mecz nie porywał, ale oba zespoły grały angażując się w 100% i nie odpuszczając. W pierwszej połowie obserwowaliśmy akcje z obu stron, mecz był dość wyrównany. Pierwsi cios zadali zawodnicy Yanosika, kiedy Dawid Kaczmarowski w 9 minucie trafił na 1:0. Chwilę potem było już 2:0 po golu Szymona Łuczaka. Volkswagen próbował się odgryźć i to udało się w 14 minucie. Potem znowu szybciej zaatakował Yanosik i mieliśmy 3:1. W końcówce pierwszej połowy na 3:2 trafił jeszcze Fabian Feldfeber.
Po zmianie stron przewagę zyskał Volkswagen. Zespół ten raz po raz nękał obronę rywali i zdołał wyrównać w 28 minucie. Yanoiskowi brakowało pomysłu na skuteczne rozwiązanie akcji ofensywnych. W 38 i 39 minucie najlepszy w barwach gości – Jakub Szykowny dwukrotnie pokonał bramkarza rywali i mecz zakończył się wygraną gości.
Yanosik Team – Volkswagen Group Services 3:5 (3:2)
Bramki zdobyli:
Yanosik – Szymon Łuczak 10', Artur Jelonek 15', Dawid Kaczmarowski 9'
Volkswagen – Jakub Szykowny 14', 38', 39', Fabian Feldfeber 24', 28'
Pozdrawiam
Mateusz Koszycki