Trudne przeprawy faworytów

2019-04-10
Trudne przeprawy faworytów

Premierowa wygrana PAG w I lidze, Roche z trudem pokonało FC Grunwald, Ludowy i Team Spiryt podzieliły się punktami, Las Puszczykowo w formie, Forumek zaskoczył w meczu z GEFCO, Team Envitest na fali.

 

I liga

Mecz rozgrywany o godz. 21:30 pomiędzy ABDEVELOPER i PAG okazał się bardzo emocjonującym i otwartym spotkaniem. Pierwsza bramka padła już w 2 min. kiedy to piękną główką z wrzutu z autu popisał się Szymon Czerwiński, dając prowadzenie drużynie PAG. Ich radość nie trwało długo - Robert Pawlicki strzałem z woleja wyrównał stan spotkania, a już w 7 min. po składnej akcji całego zespołu piłkę do bramki z najbliższej odległości wpakował Damian Woytyniak, strzelając na 2:1.

Druga część I połowy to zdecydowana przewaga drużyny ABdeveloper, która jednak nie potrafiła wykorzystać wypracowanej przestrzeni na boisku oraz doskonałych szans na zdobycie gola. Niestety, jak mawia piłkarski klasyk: "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Zasada ta doskonale sprawdziła się również w tym spotkaniu. Drużyna PAG w 10 min. za sprawą Piotra Madaja, po pięknej solowej akcji, wyrównała stan spotkania na 2:2. Następnie w 12 min. Szymon Czerwiński po szybkiej kontrze dwóch na jednego podwyższył stan spotkania na 2:3. Wynik pierwszej połowy w 16 min. po strzale, po rzucie rożnym ustalił Grzegorz Sobiak. I część spotkania zakończyła się wynikiem 2:4

Druga połowa to zdecydowana i bardziej agresywna gra ABdeveloper, którzy nie potrafili pogodzić z tym, co stało się w I połowie. Efektem tak zaciętej gry była bramka Filipa Czechanowskiego zdobyta strzałem po ziemi z 16 m. Drużyna PAG bardzo szybko i najlepszym możliwym sposobem odpowiedziała na straconą bramkę, bo już w 28 min. spotkania, Piotr Madaj strzałem odbitym od dwóch słupków bramkowych pokonał goalkeepera ABdeveloper.

Pod koniec meczu drużyna ABdeveloper nadal dominowała i cześćiej utrzymywała się przy piłce oraz dochodziła do większej liczby sytuacji bramkowych. Gospodarze jednak nie potrafili pokonać doskonale spisującego się na linii bramkarza gości. Co więcej, gracze AB Developer nie wykorzystali gry w przewadze dwóch zawodników, ponieważ w 45 min. za przerwanie korzystnej akcji napomnienie otrzymał Krzysztof Jasiczak, a w 46 min. za nierozważny atak żółtą kartkę zobaczył Grzegorz Sobiak. Przeszkodą w zdobyciu bramek tym razem okazały się słupki i poprzeczki, które gracze gospodarzy obijali wielokrotnie. Niemoc drużyny gospodarzy wykorzystał Dariusz Czerniga, który w 50 min. z najbliższej odległości pokonał bramkarza AB Developer, pieczętując tym samym wygraną gości 3:6

ABdeveloper - PAG  3:6 (2:4)

Bramki zdobyli:

ABdeveloper - Robert Pawlicki 3 min, Damian Woytyniak 7 min, Filip Czechanowski 27 min

PAG - Szymon Czerwiński 2,12 min, Piotr Madaj 10,28 min, Grzegorz Sobiak 16 min, Dariusz Czerniga 50 min

 

II liga

Sporo walki obserwowaliśmy w tym meczu. Już w 2 minucie Krzysztof Rakocy dał prowadzenie ekipie FC Grunwald. Od tej pory Roche przejęło inicjatywę i prowadziło grę. Goście nie mogli poradzić sobie z mądrze rozgrywającymi zawodnikami Roche. Ci - mimo sporej przewagi i kilku 100% okazji nie potrafili pokonać bramkarza rywali - Krystiana Ślebiody, który bronił jak w transie. Gdyby nie jego interwencje, FC Grunwald już dawno wyciągałby piłkę z siatki. 

W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Grunwald próbował grać z kontry ale na niewiele się to zdawało. Roche nadal grało lepiej i wreszcie w 35 minucie Bartosz Frąckowiak trafił na 1:1. Od tej pory mecz stał się bardziej otwartym widowiskiem. Oba zespoły stwarzały sobie więcej okazji i częściej pojawiały się w okolicach pola karnego. Świetną okazję na 1:2 miał Dawid Śledziński ale po jego strzale, zawodnik Roche wybił piłkę z linii bramkowej. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w 47 minucie Arkadiusz Glapka trafił na do bramki i zapewnił spadkowiczowi z I ligi 3 punkty. Mecz nie porywał, widać, że oba zespoły stać na dużo lepszą grę. Zobaczymy, czy potwierdzą to w kolejnych spotkaniach.

Roche - FC Grunwald  2:1 (0:1)

Bramki zdobyli:

Roche - Bartosz Frąckowiak 35 min, Arkadiusz Glapka 47 min

FC Grunwald - Krzysztof Rakocy 2 min

 

Ciekawe widowisko. Lepiej w mecz weszli zawodnicy Team Spiryt, którzy grali głównie z kontry, z kolei Ludowy grał atakiem pozycyjnym i nie mógł przebić się przez zasieki rywali. Dopiero w 14 minucie mocnym, precyzyjnym uderzeniem popisał się Jędrzej Kaźmierczak i było 1:0. Potem Team Spiryt miał dwie kapitalne okazje by strzelić gola ale brakowało ostatniego podania. W końcu w 22 minucie w długi róg bramki przymierzył Bartosz Iwaniak i było 1:1.  

W drugiej połowie mecz jeszcze bardziej zyskał na atrakcyjności. W 31 minucie Sebastian Umiński dał prowadzenie Team Spiryt. Ten wynik uśpił czujność gości, w szeregi których wkradło się rozluźnienie. Ludowy zepchnął rywali do defensywy. Gospodarze oblegali bramkę przeciwników i tylko dzięki genialnym interwencjom Dawida Ochrymuka, Team Spiryt nadal prowadził w tym meczu. Dodatkowo Dawid obronił rzut karny, za co należą mu się wielkie brawa! To uskrzydliło gości, którzy zaczęli grać bardziej zdecydowanie. Pod koniec po żółtych kartkach w przewadze grali zarówno jedni, jak i drudzy ale nie wykorzystali tego. W 47 minucie świetnym technicznym strzałem popisał się Szymon Urtnowski, trafiając w długi róg bramki. Uratował on remis, odbierając punkty...ekipie, której zawodnikiem był w poprzednim sezonie. Bohaterem meczu był niewątpliwie bramkarz Team Spiryt Dawid Ochrymuk, który swoimi interwencjami ratował skórę drużynie i to w dużej mierze jego zasługa, że goście wyszli z tego pojedynku z jednym punktem.

Ludowy KS addicted2fun - Team Spiryt  2:2 (1:1)

Bramki zdobyli:

Ludowy - Jędrzej Kaźmierczak 14 min, Szymon Urtnowski 47 min

Team Spiryt - Bartosz Iwaniak 22 min, Sebastian Umiński 31 min

 

III liga

Pierwsza połowa pod dyktando Team Envitest. Już w 5 minucie trafił Janis Malugin. Później gospodarze mieli jeszcze kilka świetnych okazji ale tylko słaba skuteczność sprawiła, że nie trafili do siatki. W 15 minucie na 2:0 podwyższył Adam Lebiotkowski. Beastie Boys nie pokazywali tego co zwykle, ich gra była zbyt przewidywalna. 

W drugiej połowie goście wyszli odważniej. Parę razy zagrozili bramce rywali ale pierwszy strzał oddali ok. 30 minuty. Team Envitest kontrolował to, co działo się na boisku. W 35 minucie Mateusz Murawski trafił na 3:0. Beastie Boys zaatakowali większą liczbą zawodników ale ich akcje nie przynosiły efektu. To wykorzystali rywale, którzy pod koniec trafili jeszcze 3 razy, tracąc tylko jedną bramkę. Ostatecznie gospodarze wygrali pewnie i pokazali, że będą bardzo mocni w III - ligowej stawce. 

Team Envitest - Beastie Boys 6:1 (2:0)

Bramki zdobyli:

Envitest - Janis Malugin 5,48 min, Adam Lebiotkowski 15 min, Mateusz Murawski 35 min, Radosław Majewski 46 min, Mariusz Bocheński 49 min

Beastie Boys - Krystian Brydzki 47 min

 

Mecz rozgrywany o godz. 20:30 pomiędzy GEFCO Plewiska i FKS FC FORUMEK nie powalał na kolana piłkarskim geniuszem i tempem gry. Obie drużyny doskonale ustawiały się na boisko nie zostawiając wolnej przestrzeni do gry swoim przeciwnikom, przez co podczas pierwszych 15 minut spotkania drużyny nie stworzyły sobie żadnej 100 % sytuacji bramkowej. Dopiero w II części pierwszej połowy inicjatywę przejęła drużyna gości. Wynik spotkania w 18 min. otworzył  Krzysztof Joński, który mając zamiar dośrodkować piłkę w pole karne, wrzucił ją bramkarzowi za kołnierz.

Druga połowa rozpoczęła się szybkimi atakami GEFCO, które za wszelką cenę chciało wyrównać stan spotkania. Gospodarze zdominowali grę, długo utrzymując się przy piłce. Taktyka ta przyniosła oczekiwany rezultat, bo już w 33 min. niepilnowany w polu karnym Tomasz Kaczmarek trafił do bramki gości. Już 4 min. później  Robert Gwizdek z najbliższej odległości pokonał bramkarza FKS i było już 2:1. Druga część II połowy to zdecydowana przewaga drużyny FKS FC Forumek, jednak nie zdołali oni zmienić już wyniku spotkania. Mecz zakończył się rezultatem 2:1. Warto pochwalić postawę drużyny gości, którzy mimo że grali z wyżej notowanym rywalem to postawili się i byli blisko osiągnięcia korzystnego rezultatu. Wydaje się, że ta sympatyczna drużyna jeszcze nie raz pozytywnie nas zaskoczy. 

Gefco Plewiska - FKS FC Forumek  2:1 (0:1)

Bramki zdobyli:

Gefco - Tomasz Kaczmarek 33 min, Robert Gwizdek 37 min

FKS FC Forumek - Krzysztof Joński 18 min

 

IV liga

Dobry mecz w wykonaniu Sonalake. Widać, że ten zespół walczy i coraz lepiej ustawia się w defensywie. Dopiero w 19 minucie Szymon Koza po asyście prezesa Lasu - Mirona Skołudy trafił na 0:1. Ci poszli za ciosem i drugą bramkę strzelił nie kto inny, jak Miron Skołuda. Do przerwy mogło być nawet wyższe prowadzenie gości ale świetnie bronił Krzysztof Piętka. 

W drugiej połowie nadal przewagę miał Las Puszczykowo. W 33 minucie Michał Stefański podwyższył na 0:3. Goście grali szybciej piłką i w 36 minucie Kamil Buczko podwyższył na 0:4. Sonalake starło się odgryźć i to udało się w 38 minucie, kiedy na 1:4 strzelił Łukasz Górny. Gospodarze w końcówce grali trochę lepiej i jeszcze kilka razy zagrozili bramce Lasu. Niestety dla nich - brakowało wykończenia. Mieszanka młodośći z doświadczenie ponownie była wybuchowa i dzięki temu Las Puszczykowo wygrał drugi mecz z rzędu, meldując się na fotelu lidera IV ligi. 

Sonalake - Las Puszczykowo 1:4 (0:2)

Bramki zdobyli:

Sonalake - Łukasz Górny 38 min

Las Puszczykowo - Szymon Koza 19 min, Miron Skołuda 23 min, Michał Stefański 33 min, Kamil Buczko 36 min

Pozdrawiam

Mateusz Koszycki