Ruszyła machina!

2019-03-26
Ruszyła machina!

Auta i Lena dobrze zaczynają sezon, Team Spiryt nie był w stanie powstrzymać WANIR_TEAM, Inteco gra do końca, AWF Oldboys punktuje Kumpli, O Jezus Maria skuteczniejsze niż WUW Poznań.

 

I liga

Mecz mistrzów poprzedniego sezonu z beniaminkiem I ligi. Początek spotkania to uważna gra w obronie zespołu PAG, który starał się dobrym ustawieniem zatrzymać ataki faworytów. Ta taktyka sprawdzała się przez pierwsze 10 minut meczu - mimo kilku okazji, Auta nie miały "czystych" sytuacji i nie były w stanie pokonać bramkarza rywali. Sytuacja zmieniła się w 11 minucie, kiedy do siatki trafił Krystian Skórczyński. Chwilę potem roztargnienie defensywy PAG, wykorzystał Maurycy Niemczyk i było 2:0. Goście starali się odgryzać kontrami ale Auta szybko doskakiwały i przejmowały piłkę w okolicach połowy boiska. Przed przerwą trafił jeszcze Krystian Skórczyński i było 3:0.

Po zmianie stron Auta podkręciły tempo. Ich ataki był szybsze i bardziej zdecydowane. PAG popełniał błędy w kryciu i tracił kolejne bramki. Do siatki trafiali: Tomasz Nowacki, ponownie bardzo aktywny Krystian Skórczyński, Marcin oraz Bartosz Scheffs. PAG zdołał strzelić honorową bramkę w 31 minucie, a autorem tego trafienia był Dariusz Czerniga. Ostatecznie mistrzowie wygrali pewnie 10:1 i pokazali beniaminkowi, że o punkty w I lidze będzie bardzo trudno. 

Auta Terenowe - PAG 10:1 (3:0)

Bramki dla Aut: Maurycy Niemczyk 12', Krystian Skórczyński 11', 21', 29', 38', Tomasz Nowacki 28', 37', 43', Marcin Scheffs 33', Bartosz Scheffs 41'

Bramki dla PAG: Dariusz Czerniga 31'

 

Mecz jednego z faworytów do końcowego sukcesu - Leny Luboń z nową ekipą w naszej lidze - ABdeveloper. Goście licznie stawili się na ten mecz i od początku pokazali, że potrafią grać w piłkę. Co prawda - już w 3 minucie Mateusz Piechowski dał Lenie prowadzenie ale po dobrym fragmencie gry w 9 minucie wyrównał Robert Pawlicki. Mecz toczony był w szybkim tempie, a oba zespoły starały się grać piłką i zaskoczyć rywali szybkimi wyjściami spod własnej bramki. Developerzy mieli swoje szanse by wyjść na prowadzenie ale w bramce gospodarzy bardzo dobrze spisywał się Karol Mrowiec i nie dał się pokonać ambitnie grającym przeciwnikom. W 15 minucie Szymon Młynek trafił do siatki i było 2:1. AB starało się wyrównać ale Lena bardzo szybko wracała do obrony i skutecznie grała w odbiorze, nie dając rywalom "rozwinąć skrzydeł". W 23 minucie kapitan gości - Bartosz Hekert zdołał wyrównać stan meczu. 

Po przerwie lepiej zaczęli faworyci . W 28 minucie Michał Nowak skierował piłkę do siatki i było 3:2. Oba zespoły nie kalkulowały - grały o pełną pulę, tak więc tempo meczu nie spadało, a z każdą minuta obserwowaliśmy więcej akcji podbramkowych. W 44 minucie piłkę z autu otrzymał Patryk Łakomy, który nie zastanawiając się długo, uderzył z powietrza, bez przyjęcia, a piłka zatrzepotała w siatce Roberta Kaczmarka. W końcówce Lena jeszcze dwukrotnie zdołała pokonać bramkarza rywali i zwyciężyła 6:2. Choć ABdeveloper nie zdołał zdobyć punktów, to w meczu z tak doświadczonym rywalem pokazał, że jest silną drużyną, która może sporo namieszać w I lidze. Zobaczymy, czy potwierdzą to w kolejnych spotkaniach.

Lena Luboń - ABdeveloper 6:2 (2:2)

Bramki dla Leny: Mateusz Piechowski 3', Patryk Łakomy 44', 49', Szymon Młynek 15', Michał Nowak 28', Michał Siejowski 48' 

Bramki dla ABdeveloper: Bartosz Hekert 23', Robert Pawlicki 9'

 

II liga

Starcie "starych wyjadaczy" - Team Spiryt z beniaminkiem II ligi - WANIR_TEAM. Lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 4 minucie trafili do bramki Macieja Waśkiewicza. WANIR zaskoczony takim początkiem. Próbował się "odgryźć" ale brakowało pomysłu na skuteczne wykończenie akcji podbramkowych. Team Spiryt skupił się na obronie, grając z kontry, czekając na tę jedną okazję, po której mógłby powiększyć prowadzenie. WANIR stwarzał sobie kolejne okazje ale na posterunku był Dawid Ochrymuk, który skutecznie wybraniał kolejne uderzenia rywali. Team Spiryt mógł podwyższyć prowadzenie po jednej z kontr ale piłka o centymetry minęła bramkę. Goście nadal grali piłką i wreszcie w 23 minucie za sprawą Renarda Nawrockiego zdołali wyrównać. Tuż przed gwizdkiem kończącym I połowę - ten sam zawodnik zdołał trafić na 1:2. 

Po przerwie Team Spiryt więcej sił zaangażował w grę ofensywną, próbując zanleźć lukę w defensywie przeciwników. Wydawało się, że przyniesie to efekt w postaci bramki, tym bardziej, że WANIR grał bez zmian ale... to goście zdobyli gola na 1:3. Ponownie na listę strzelców wpisał się Renard Nawrocki. Mając dwubramkowe prowadzenie, goście uspokoili grę, skupiając się na kontrach. Team Spiryt coraz częściej atakował ale nie przynosiło to efektu. W 40 minucie wynik meczu zamknął... nie kto inny jak najlepszy na placu Renard Nawrocki! Beniaminek zwycięża na inaugurację i pokazuje, że nie będzie "chłopcem do bicia". 

Team Spiryt - WANIR_TEAM 1:4 (1:2)

Bramki dla Team Spiryt: Bartosz Iwaniak 4'

Bramki dla WANIR_TEAM: Renard Nawrocki 23', 25', 32', 40' 

 

III liga

Jak to powiedział jeden z zawodników Kumpli: "mecz bramkarzy". Obaj ewidentnie nie mieli tego wieczoru dobrego dnia. W 5 minucie na prowadzenie wyszło Inteco, a ŁUKASZ WŁOCH strzelił pierwszą bramkę w sezonie WIOSNA 2019. Wykorzystał on błąd w kryciu i mało zdecydowane wyjście bramkarza Kumpli. Ci podrażnieni takim obrotem spraw już minutę później doprowadzili do wyrównania. Strzał z ostrego kąta, wydawało się niezbyt groźny, zaskoczył goalkeepera rywali i na tablicy widniał wynik 1:1. W 11 minucie Inteco ponownie wyszło na prowadzenie, a gola strzelił Łukasz Ziętek. Tutaj ponownie lepiej mógł zachować się bramkarz rywali. I ponownie nie musieliśmy za długo czekać na odpowiedź gospodarzy. W 12 minucie było już 2:2. Oba zespoły grały "radosny" futbol, często zapominając o kryciu i pozwalając na zbyt wiele rywalom. Skutkiem tego były kolejne bramki, a do przerwy to Kumple prowadzili 4:3. 

Po zmianie stron obserwowaliśmy mnóstwo strat piłki i sporo walki w środku pola. Więcej sytuacji stwarzali sobie Kumple ale nie potrafili ich wykorzystać. W 34 minucie stan meczu wyrównał Łukasz Włoch. Niespełna minutę później Łukasz Ziętek dał Inteco prowadzenie, wykorzystując błąd bramkarza i złe ustawienie rywali. To podrażniło zespół Michała Witkowskiego. W 37 minucie najbardziej charyzmatyczny snajper gospodarzy - Robert Szaroleta, trafił na 5:5. Wymiana ciosów trwała w najlepsze. W 42 minucie Marek Kozłowski wykorzystał złe ustawienie bramkarza gości i wpakował piłkę do siatki. Wydawało się, że Kumple dowiozą ten wynik do końca ale w 48 minucie dał o sobie znać Łukasz Ziętek, który po raz 4 w tym meczu wpisał się na listę strzelców i zapewnił swojej ekipie cenny punkt. Trzeba przyznać, że Inteco powinno być zadowolone z takiego wyniku, w przeciwieństwie do Kumpli, którzy przeważali i powinni byli wygrać ten mecz. 

Kumple - HoReCa Team - Inteco B.S. 6:6 (4:3)

Bramki dla Kumpli: Marcin Pazikowski 37', Robert Szaroleta 17', Marek Kozłowski 6', 42', Waldemar Kwiatek 12', 18' 

Bramki dla Inteco: Łukasz Włoch 5', 34', Łukasz Ziętek 11', 15', 35', 48'

 

Drugi tego wieczoru mecz z udziałem Kumpli. Na ich drodze do 3 punktów stanął jedyny spadkowicz z II ligi - AWF Oldboys. Od początku było widać, że goście mają więcej sił i lepiej operują piłką. Bardziej składne akcje ale mała liczba celnych strzałów, sprawiły, że AWF nie mógł trafić do siatki. To wykorzystali Kumple, a konkretnie Robert Szaroleta, który w 13 minucie pokonał bramkarza rywali. Gospodarze skupili się na grze z kontry, oszczędzając siły na II połowę meczu. 

Po zmianie stron gra była dość wyrównana ale z biegiem kolejnych minut, było widać, że Kumple słabną, odczuwając trudny poprzedniego spotkania. W 36 minucie szybką akcję zespołową celny uderzeniem zakończył Adam Studziński i było 1:1. Gospodarze nadal grali o pełną pulę i w 40 minucie wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców ponownie wpisał się Robert Szaroleta. Gdy do końca zostało trochę ponad 5 minut, a wynik nie ulegał zmianie, wydawało się, że Kumple zdołają utrzymać prowadzenie. Nic bardziej mylnego - w 45 minucie błąd w kryciu w polu karnym gospodarzy wykorzystał Arkadiusz Najdek i dał ekipie AWF wyrównanie. Dwie minuty później kolejna szybka akcja gości zakończona celnym strzałem i było już 2:3! Kumple rzucili się do ataku, chcąc wyrównać ale zostali skarceni w 49 minucie, kiedy na 2:4 trafił Adam Studziński! I tak po słabej końcówce to Kumple musieli przełknąć gorycz porażki, a AWF cieszył się udanym startem w III lidze. 

Kumple - HoReCa Team - AWF Oldboys 2:4 (1:0)

Bramki dla Kumpli: Robert Szaroleta 13', 40'

Bramki dla AWF Oldboys: Arkadiusz Najdek 45', 47', Adam Studziński 36', 49' 

 

IV liga

Spotkanie nowej ekipy w lidze futbolsport.pl - O Jezus Maria z zespołem, który jest z nami już 3 sezon - WUW Poznań.  Początek meczu to spokojna gra obu teamów. WUW starał się rozgrywać piłkę od własnej bramki, z kolei rywale czekali na jakiś błąd i sygnał by zaatakować. W 6 minucie Paweł Paszkiewicz dał prowadzenie debiutantom. Goście starali się grać odpowiedzialnie, nie tracąc głupio piłek. Stworzyli sobie kilka dobrych okazji ale brakowało celnego i mocnego uderzenia na bramkę rywali. 

Po przerwie gra była wyrównana, choć częściej pod bramkę przeciwników przebywał zespół O Jezus Maria. Mimo kilku strzałów sprzed pola karnego, wynik nie ulegał zmianie. Drużyna Przemysława Michalaka  starała się przyśpieszyć grę i doprowadzić do wyrównania ale ciągle brakowało wykończenia. W końcowych fragmentach meczu bardziej skuteczni okazali się być zawodnicy gospodarzy, którzy dwukrotnie trafili do siatki. Na listę strzelców wpisali się: Przemysław Sielicki i Rafał Wróblewski. Mecz zakończył się wygraną O Jezus Maria 3:0 ale trzeba oddać ekipie WUW Poznań, że grała naprawdę solidnie i zasłużyła na choćby bramkę honorową. Zobaczymy co ta sympatyczna ekipa pokaże w kolejnych starciach. 

O Jezus Maria - WUW Poznań  3:0 (1:0)

Bramki dla O Jezus Maria: Rafał Wróblewski 49', Przemysław Sielicki 44', Paweł Paszkiewicz 6'

 

Pozdrawiam

Mateusz Koszycki