PAG o krok od awansu do I ligi!

2018-11-13
PAG o krok od awansu do I ligi!

Auta Terenowe zrewanżowały się ekipie Niereal za porażkę w rundzie zasadniczej, AWF pokonał FC Drzefce, PAG pokazał, że potrafi grać w piłkę, WANIR nadal w grze o mistrzostwo, Media Markt bardziej konkretne w meczu z Sonalake.

 

I liga

Pierwsza połowa stała pod znakiem błędów popełnianych w obronie przez Niereal. Trzy razy nie pokryli oni rywali w polu karnym, a bez problemu wykorzystały to Auta i trzykrotnie wbiły piłkę do siatki. Najpierw zrobił to Patryk Niemczyk, 4 minuty później Maurycy Niemczyk, a tuż przed przerwą Marcin Scheffs. Niereal grał głównie z kontry i odowiedział na minutę przed końcem, kiedy nie do obrony uderzył Maciej Kaczmarkiewicz. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości 1:3, choć mogło być wyżej.

Po zmianie stron mecz nadal pod kontrolą Aut, które stwarzał więcej okazji do zdobycia gola. Niereal nie poddawał się i w 29 minucie Kamil Jańczak wykorzystał niezdecydowanie w szeregach gości, pakując piłkę do siatki. Potem obserwowaliśmy sporo walki ale nadal przewagę miały Auta, tyle że na posterunku był Dariusz Pawlak, który długo nie pozwalał na to, by piłka znalazła się w bramce. Dopiero w 42 minucie potężne uderzenie Łukasza Rafałko przy bliższym słupku i goście prowadzili 2:4. Niereal rzucił wszystko co miał do ataku i to zemściło się w 48 minucie kiedy lukę w defensywie wykorzystał Marcin Scheffs i uderzył na 2:5, ustalając wynik meczu oraz utrzymując swój zespół w grze o mistrzostwo. 

Niereal - Auta Terenowe 2:5 (1:3)

Maciej Kaczmarkiewicz 24', Kami Jańczak 29' - Patryk Niemczyk 11', Maurycy Niemczyk 15', Łukasz Rafałko 42', Marcin Scheffs 24', 48'

 

www.Terrahaus.pl - Roche 5:0 (WALKOWER)

 

II liga

Mecz walki, gdzie obserwowaliśmy wiele szarpanych akcji oraz sporo gry rodem z naszej piłkarskiej Ekstraklasy. Lepiej w spotkanie weszli zawodnicy AWF, którzy już w 4 minucie po szybkim ataku trafili do siatki za sprawą Adama Studzińskiego. Potem gra toczyła się na zmianę raz pod jedną, raz pod drugą bramką ale lekką przewagę miał AWF. Ich ataki i strzały były bardziej zdecydowane. W 16 mnucie ponownie po szybkiej kontrze na listę strzelców wpisał się Szymon Wachowiak. FC Drzefce próbowały odpowiedzieć ale ich poczynania były dość chaotyczne, bez pomysłu na wykończenie akcji ofensywnych. 

W II połowie gra była bardziej nerwowa. Sporo piłek wybijanych w powietrze, dużo walki "1 na 1". W 31 minucie Mikołaj Becela skierował piłkę do siatki. To podrażniło gości na tyle, że już e 34 minucie Piotr Kowalczyk odpowiedział i wynik brzmiał 3:1. Do końca meczu oba zespoły próbowały jeszcze coś strzelić ale ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Spotkanie zakończyło się wygraną AWF Oldboys, co sprawia, że nadal są oni w grze o utrzymanie w II lidze. 

AWF Oldboys - FC Drzefce 3:1 (2:0)

Adam Studziński 4', Mikołaj Becela 31', Szymon Wachowiak 16' - Piotr Kowalczyk 34'

Kary: Ż.K. Michał Sobczak (AWF)

 

Od początku spotkania inicjatywę przejął PAG i kontrolował to, co dzieje się na boisku aż końca. W pierwszej połowie oglądaliśmy tylko jedną bramkę -  Dariusz Czerniga mocnym strzłem pokonał bramkarza rywali, który - był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w szeregach ekipy PIMR i to głównie jego świetna postawa, sprawiła, że gospodarze przegrywali tylko 0:1. 

Po zmianie połów nadal mecz pod kontrolą PAG-u, który grał mądrze, piłką i stwarzał sobie sporo sytuacji, oddając mnóstwo strzałów. Większość z nich była jednak zbyt słaba i tylko łaskotała bramkarza rywali. W 32 miucie błąd w ustawieniu PIMRu wykorzystał niezawodny Dariusz Czerniga i było 0:2. Już 60 sekund później Tomasz Pawelczak podwyższył na 0:3. Gospodarze starali się grać z kontry ale w ich poczynaniach brakowało pomysłu na rozwiązanie akcji ofensywnych. To zemściło się w 43 i 49 minucie, kiedy swoje szanse wykorzystał PAG i ostatecznie mecz zakończył się wygraną lidera II ligi 0:5, co sprawia, że zespół ten jest o mały kroczek od awansu do I ligi (jak słusznie zauważył jeden z zawodników).

PIMR - PAG 0:5 (0:1)

Dariusz Czerniga 22', 32', 43', Rafał Przybyła 49', Tomasz Pawelczak 33'

 

III liga

Mecz pod dyktando ekipy WANIR_Team. Zespół ten grał bardzo dojrzale, z pomysłem, kontrolował wydarzenia boiskowe. Już w 4 minucie Renard Nawrocki wykorzystał błąd w ustawieniu rywali i było 0:1. Kolejne minuty to rwana gra ze strony młodej ekipy United Vison i spokojne rozgrywanie piłki od własnej bramki po stronie gości. W 10 minucie świetną piłkę otrzymał Renard Nawrocki i ponownie wpakował ją do siatki. Kolejne minuty to sporo walki ale gola ponownie strzelił Renard Nawrocki, który dostał idealne podanie od Wojciecha Majaka i z bliska nie dał szans bramkarzowi rywali. Chwilę później szybka kontrę wyprowadzili gospodarze i z ostego kąta na 1:3 tafił Mikołaj Szubert. Końcówka pierwszej połowy to jeszcze jedna bramka - w ostatniej akcji trafił Denis Tomalak. 

Po zmianie stron WANIR nadal grał lepiej. Już w 31 minucie Wojciech Majak podwyższył na 1:5. Goście poszli za ciosem i w 34 minucie po raz czwarty w tym meczu na listę strzelców wpisał się Renard Nawrocki. United walczyło, próbowało, głównie akcjami indywidualnymi ale to była woda na młyn dla dobrze zorganizowanych zwodników gości. Pod koniec meczu oba zespoły jeszcze po razie pokonały bramkarzy i ostatecznie WANIR wygrał 2:7 nadal zachowując szansę na zdobycie mistrzostwa  III ligi. 

United Vision FC - WANiR_TEAM 2:7 (1:4)

Jarosław Smykowski 41', Mikołaj Szubert 17' - Wojciech Majak 31', Renard Nawrocki 4', 10', 16', 34', Denis Tomalak 25', 42' 

 

Starcie zespołów z dołu tabeli III ligi było ciekawym spotkaniem. Lepiej zaczęli goście. W 4 minucie do rzutu wolnego podszedł Łukasz Kiszka i fenomenalnym uderzeniem w samo "okienko" pokonał bramkarza rywali! Sonalake chciało pójść za ciosem ale ich strzały zazwyczaj kończły się na przytomnie interwenującym bramkarzu Media Markt. Oba zespoły starały się grać szybką piłką i wyprowadzać akcje przez środek do skrzydała jednak w obu przypadkach brakowało dokładności. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 0:1, w ostatniej akcji Media zdołało wyrównać. 

Po przerwie trochę lepiej grali gospodarze, którzy raz po raz dochodzili do groźnych okazji. Tutaj kilka razy świetnymi interwencjami i refleksem wykazał się Krzysztof Piętka. Sonalake próbowało odgryźć się szybkimi kontrami ale na nic się one zdały. W 45 minucie meczu kapitalną szybką akcję przeprowadzili zawodnicy Media Markt, a precyzyjny strzałem popisał się Robert Stolarczyk i było 2:1. Sonalake otworzyło się, chcąc doprowadzić do wyrównania i to okazało się dla nich zgubne. W 48 minucie Mateusz Daszkiewicz wykończył szybką akcję całego zespołu i było 3:1! Gości stać było jeszcze na zryw w postaci bramki zdobytej przez Łukasza Kiszkę ale na więcej nie starczyło już czasu. Media Markt wygrało, mając jeszcze szansę by wskoczy do pierwszej dziesiątki III ligi. 

Media Markt - Sonalake 3:2 (1:1)

Robert Stolarczyk 45', Piotr Gadziński 25', Mateusz Daszkiewicz 48' - Łukasz Kiszka 4', 49'