Lena Luboń, Fortec i United 1998 deklasują rywali!

2018-09-28
Lena Luboń, Fortec i United 1998 deklasują rywali!

Grad bramek w starciu Leny z Roche, United 1998 wysoko ogrywa www.Terrahaus.pl, Fortec nie dał szans GEFCO Plewiska, pierwsze trzy punkty Media Markt, Leśne Dziadki pną się w górę tabeli, GSKIT.pl goni lidera.

 

I liga

Spotkanie rozgrywane o godz. 21:30 pomiędzy www.Terrahaus.pl, a United okazało się meczem do jednej bramki.  Worek z golami w 1 min. otworzył Piotr Skrzypczak posyłając piłkę między nogami bramkarza rywali. Dziesięć minut później szybką kontrę wykorzystał Tadeusz Targoszyński, trafiając do pustej bramki. W 20 min. za sprawą Piotra Skrzypczaka było już 0:3.

Druga połowa nie zapowiadała zmiany sytuacji. Drużyna Terrahaus.pl została zdominowana przez United. Gospodarze swoje akcje konstruowali już tylko i wyłącznie grając "górą", długim podaniem szukając napastników - jednakże taktyka ta nie przynosiła żadnych rezultatów. Piłkę bardzo szybko przejmowała drużyna United i pędziła z nią na bramkę rywala. W 30 min. spotkania swoją pierwszą bramkę w meczu strzelił Paweł Kołodziejczak, pomimo dwukrotnego zatrzymania strzału przez bramkarza Terrahaus. 3 min. później piękną główką z rzutu rożnego popisał się Radosław Mróz i było już 0:5. W 40 min. spotkania piękną, koronkową akcję drużyny wykorzystał Marcin Jarysz, podwyższając wynik na 0:6. Chwilę później po strzale Piotra Sawicza było już 0:7. Terrahaus, pomimo wielu straconych bramek, nadal starał się strzelić choćby tę jedną - honorową. Ta sztuka udała się w 48 min. kiedy Kamil Winger wykorzystał małe zamieszanie w polu karnym United i skierował piłkę do siatki. Ostatnia bramka w tym spotkaniu padła w tej samej minucie, gdy szybką kontrę drużyny wykorzystał Paweł Kołodziejczak. Mecz zakończył się wynikiem 1:8 i zsłużonym zwycięstwem zespołu Marcina Chmielewskiego.

www.Terrahaus.pl - United 1998  1:8  (0:3)

Kamil Winger 48 min - Piotr Skrzypczak 1, 20 min, Paweł Kołodziejczak 30,48 min, Tadeusz Targoszyński 10 min, Radosław Mróz 33 min, Marcin Jarysz 40 min, Piotr Sawicz 47 min

 

Mecz od początku do końca pod kontrolą Leny Luboń. Mistrz nie miał litości dla Roche i rozbił ich 16:0. W drużynie gospodarzy pojawił się nowy zawodnik - Dawid Zając, który już pokazał się z dobrej strony i widać, że będzie cennym wzmocnieniem. 

Lena Luboń - Roche  16:0  (7:0)

Michał Nowak 3, 10, 10, 15, 24, 40, 47, 48 min, Mateusz Piechowski 3, 11, 42, 48 min, Łukasz Młynek 29 min, Dawid Zając 35, 45 min, Adam Kolber 50 min

 

II liga

Włoskie powietrze nie do  końca posłużyło Ludowemu, który po powrocie z Comacchio strasznie gubił się w tym meczu. Leśne Dziadki od początku grały mądrze taktycznie, z pomysłem. Nowy szef skautingu Lecha Poznań - Jacek Terpiłowski widocznie odrobił lekcje i już przed pierwszym gwizdkiem rozpracował ekipę rywali. W 8 minucie do siatki trafił Marcin Gajewski. Leśne stwarzały sobie sporo okazji ale druga bramka padła dopiero w 22 minucie po strzale Jacka Terpiłowskiego. 

W drugiej połowie nadal dojrzale grali gospodarze, dobrze wyglądali zarówno kondycyjnie, jak i taktycznie. W 32 minucie trafił Paweł Kędzia i tym samym ustalił wynik meczu na 3:0. Zasłużona, pewna wygrana i widać, że Leśne Dziadki po raz kolejny będą liczyły się w tym sezonie, jeśli chodzi o najwyższe lokaty w II lidze. Ludowy z kolei - musi wrócić do właściwego rytmu i złapać formę sprzed wyjazdu na zgrupowanie do Włoch, wtedy będzie niezwykle niewygodnym rywalem dla każdej ekipy, z którą przyjdzie mu się zmierzyć. 

Leśne Dziadki - Ludowy KS addicted2fun   3:0  (2:0)

Maciej Gajewski 8 min, Jacek Terpiłowski 22 min, Paweł Kędzia 32 min

 

III liga

Bardzo dobry mecz w wykonaniu zespołu Fortec. Już w 1 minucie na listę strzelców wpisał się Adam Stachowiak. Świetnie drużyną gości dowodził Jakub Kaźmierczak, który umiejętnie wyprowadzał ataki, jaki i ustawiał zespół w defensywie. W 13 minucie Krzysztof Leszczyński podwyższył na 0:2. Gefco miało dwie dogodne okazje do zdobycia gola ale piłka nie chciała wpaść do bramki.

W II połowie Fortec rozkręcił się na dobre i był naprawdę skuteczny. Ponownie na początku trafił Adam Stachowiak. W 35 minucie na 0:4 trafił z rzutu karnego Jakub Kaźmierczak. Bardzo mądra gra Fortecu oraz świetny bramkarz były kluczem do sukcesu w tym spotkaniu. Końcowka to jeszcze 3 gole gości i pewna, wysoka wygrana, dzięki której Fortec zameldował się na trzecim miejscu w tabeli III ligi, wyprzedzając swoich rywali. 

Gefco Plewiska - Fortec  0:7  (0:2)

Adam Stachowiak 1, 27 min, Krzysztof Leszczyński 13, 46 min, Jakub Kaźmierczak 35 (karny), 43 min, Marcin Guzek 39 min

 

Małe derby. Pierwsza połowa dla Media Markt, które grało pressingiem i już w 9 minucie za sprawą Wojciecha Bielewicza wyszło na prowadzenie. Odpowiedź Euro-Team była dość szybka - Łukasz Turowski dostał piłkę na pustą bramkę i nie zmarnował takiej sytuacji, doprowadzając do wyrównania. Kilka chwil później trzy 100% sytuacje zmarnował najlepszy strzelec Media - Leszek Musidlak, w tym raz nie trafiając na pustą bramkę. Na szczęście zrehabilitował się w 18 minucie, kiedy dał swojej ekipie prowadzenie. 

W drugiej części gry lepiej zaczęli zawodnicy gospodarzy. W 28 minucie trafił Marcin Chaberski. Widać było, że Media Markt lepiej panuje nad piłką i wyprowadza bardziej składne akcje. Mimo, że gospodarze prowadzili grę to dali się zaskoczyć w 34 minucie, kiedy indywidualną akcją popisał się Bartosz Lulka. Końcówka lepsza w wykonaniu Media. Dał o sobie znać Leszek Musidlak, który dwukrotnie trafił do bramki, ustalając wynik meczu na 5:2 i zapewniając swojej ekipie pierwsze 3 punkty w tym sezonie. Mecz ten był pożegnaniem bramkarza Media Markt - Michała Ćwiklińskiego, który uhonorowany został przez swoją drużyne pamiątkowym zdjeciem i tajemniczym upominkiem. 

Media Markt - Euro-Team  5:2  (2:1)

Leszek Musidlak  18, 41, 46 min, Wojciech Bielewicz 9 min, Marcin Chaberski 28 min - Łukasz Turowski 13 min, Bartosz Lulka 34 min

Żółte kartki: Piotr Gadziński (Media Markt), Jakub Mironowicz, Michał Kędzia (Euro-Team)

 

Mecz rozgrywany o godz. 20:30 pomiędzy BEASTIE BOYS, a GSKIT.PL był bardzo wyrównany. Obie drużyny długo prowadziły grę  i stwarzały sobie sytuacje bramkowe. Po pierwszych 5 minutach spotkania optyczną przewagę na boisku zdobyła drużyna Beastie Boys, jednakże to GSKIT.pl już w 8 min. otworzyło wynik spotkania po strzale Remigiusza Majki z rzutu wolnego. Na bramkę bardzo szybko odpowiedziała drużyna Beastie Boys i w 10 min. po akcji Czerniewicza doprowadziła do wyrównania. Od tego momentu Beastie Boys kontrolowali grę i przeważali jeśli chodzi o akcje ofensywne. GSKIT.pl stwarzało sobie pojedyncze sytuacje, jednakże było w nich bardzo skuteczne - efektem tego były kolejne dwie bramki - w 16 min. Jakuba Teperek, po dobrym zagraniu z rzutu rożnego oraz w 20 min. przez Damiana Winkowskiego, który popisał się świetnym uderzeniem.

II połowa spotkania to kontynuacja dobrej gry Beastie Boys, którzy od samego początku rozpoczęli natarcie na bramkę rywala, jednakże nie potrafili wykorzystać dobrych sytuacji. Udało się to dopiero w 38 min spotkania, gdy po pięknym strzale Adama Skoudy z 25 m. gospodarze tracili do rywala już tylko jednego gola. Bramka kontaktowa jeszcze bardziej podrażniła Beastie Boys, którzy rozpoczęli zmasowany atak na bramkę gości. Jednakże taktyka ta nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Beastie Boys atakując, zupełnie otworzyło się w obronie - co doskonale wykorzystali napastnicy GSKIT.pl. W 47 min. Remigiusz Majka z rzutu rożnego podwyższył wynik na 4:2, a w 50 min. Jarosław Primka ustalił wynik spotkania na 5:2, wykorzystując doskonałą kontrę całego zespołu.
 
Beastie Boys - GSKIT.pl  2:5  (1:2)

Czerniewicz 10 min, Adam Skołuda 38 min - Remigiusz Majka 8, 47 min, Jakub Teperek 16 min, Damian Winkowski 20 min, Jarosław Primka 50 min