W pierwszym spotkaniu środowego wieczoru mierzyły się zespoły Leny Luboń oraz Budchem. Spotkanie (9:1 dla Leny Luboń), choć wynik tego nie wskazuje był niezwykle wyrównane i zacięte. Już w 7 minucie Lena objęła prowadzenie. Po udanej akcji prawą stroną do siatki trafił Łukasz Młynek. Do wyrównania doprowadził w 12 minucie Bronisław Hahn, który wykorzystał idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Do przerwy wynik 1:1 nie uległ zmianie, chodź obie ekipy miały kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Początek drugiej połowy przebiegał podobnie jak cała pierwsza odsłona. Oba zespoły bardzo dobrze wywiązywały się taktycznie do jednego prostego i jak się okazało brzemiennego w skutkach błędu bramkarza Budchemu, Krzysztofa Leszczyńskiego. Wybitą przez obrońców Leny piłkę źle opanował. Fatalny błąd wykorzystał Włodarski, który przechwycił piłkę i skierował ją do pustej bramki. Ten gol wyraźnie podłamało zawodników Budchem, którzy dodatkowo w krótkim odstępie czasu stracili kolejne 3 gole. To kompletnie zdemobilizowało cały zespół, który już do końca spotkania był tłem drużyny. Mnożył się błędy, które skrzętnie wykorzystywał rywal. Ostatecznie Lena Luboń wygrała wysoko, jednak rezultat w zupełności nie odzwierciedla przebiegu gry do momentu nieszczęsnego błędu golkipera ekipy Budchem.
Budchem – Lena Luboń 1:9 (1:1)
Bramki zdobyli:
Budchem – Bronisław Hahn 12 min
Lena Luboń – Łukasz Młynek 7, 41, 46 min, Tomasz Majer 39, 50 min, Adam Kolber 39, 42 min, Paweł Balcerek 44, Włodarski 37 min.
Pozdrawiam
Kamil Kolecki