Leśne Dziadki pokonały beniaminka, futbolsport.pl nadal w grze o pierwszą "piątkę", Forfiter i Lena Luboń rozgromiły rywali, AWF obalił Królów, Unilever zdobył Grunwald. Zapraszamy na relację z XXVII kolejki Ligi Piłkarskiej futbolsport.pl.
Roche - Lena Luboń 0:19 (0:11)
Bramki dla Leny: Patryk Frydrych 46', Krzysztof Tomczak 38', Krzysztof Adamczak 16', Łukasz Młynek 26', Mateusz Piechowski 5', 13', 19', 30', 48', Patryk Łakomy 23', 24', 25', Michał Nowak 2', 8', 9', 22', 33', 34', 40'
Roche przystąpiło do tego meczu bez bramkarza, stawiąjąc między słupkami zawodnika z pola, a dodatkowo bez zmian. Lena wykorzystała do bezlitośnie i wygrała mecz 19:0 miażdżąc rywali i ustanawiając nowy rekord ligi, jeśli chodzi o wynik pojedynczego spotkania. Dzięki 7 strzelonym bramkom liderem strzelców I ligi został Micha Nowak, co jeszcze przed tym pojedynkiem wydawało się mało prawdopodobne. Czy młody zawodnik Leny zdobędzie koronę króla strzelców? Przekonamy się niebawem.
Kumple - HoReCa Team - futbolsport.pl 4:8 (2:4)
Bramki dla Kumpli: Siergiej Szum 8', Marek Kozłowski 6', Konrad Gruziński 27', Dawid Śledziński 48'
Bramki dla futbolsport.pl: Jakub Julian Jamrozik 18', Mateusz Koszycki 31', 48', Dawid Zuchniarek 3', 24', 37', 41', Jakub Marciniak 20'
Bardzo "otwarty" mecz. Oba zespoły postawiły głównie na grę do przodu, stąd też już w ciagu pierwszych 8 minut padły 3 bramki. Najpierw w 3 minucie doskonałym uderzeniem po świetnym podaniu prostopadłym popisał się Dawid Zuchniarek i futbolsport.pl porowadził 0:1. Potem dwa katastrofalne błędy w obronie tego zespołu bezlitośnie wykorzystane przez Marka Kozłowskiego (strzał głową do pustej bramki) i Siergieja Szuma (sam na sam z bramkarzem po stracie piłki w środku pola) i było 2:1. Kolejne fragmenty to szybkie i coraz groźniejsze ataki gości. Dopiero w 18 minucie doszło do wyrówania, a na listę strzelców wpisał się popularny Jakub Jamrozik. Zespół Mateusz Koszyckiego poszedł za ciosem i pod koniec I połowy zdołał strzelić jeszcze 2 bramki.
Po zmianie stron Kumple zaatakowali odważniej. Podeszli wysokim pressingiem i to się opłaciło. Już w 27 minucie gola kontaktowego zdobył Konrad Gruziński. Na odpowiedź futbolsport.pl nie musieliśmy czekać zbyt długo. Już 4 minuty później Paweł Paczkowski posłał długą piłkę przed pole karne rywali, a tam czekał już Mateusz Koszycki, który wykończył tę sytuację potężnym strzałem z powietrza w długi róg bramki. Kumple walczyli ale popełniali coraz więcej błędów, które wykorzystywali rywale. Kolejne bramki były tylko kwestią czasu. Ostatecznie po przeciętnym meczu w wykonaniu obu zespołów, goście wygrali 4:8 i nadal zachowują szanse na zajęcie 5 miejsca na koniec sezonu. Co do Kumpli - został im jeszcze jeden mecz, a zmierzą się w nim z ekipą wicelidera - Unileverem Poznań.
FC Grunwald - Unilever Poznań 3:7 (2:3)
Bramki dla FC Grunwald: Piotr Wojciechowski 48', Mateusz Wosiek 15', Amadeusz Ziarnowski 7'
Bramki dla Unileveru: Sebastian Gajewski 10', 36', Paweł Zdebik 12', 14', Oskar Woźniak 39', Jan Tomkowiak 43', Rafał Strugała 30'
FC Grunwald podejmował wicelidera, który w przypadku wygranej - mógł świętować awans do I ligi. I tak też się stało, choć pierwsza połowa bardzo dobra w wykonaniu gospodarzy, którzy wysoko zawiesili poprzeczkę. Już w 7 minucie Amadeusz Ziarnowski zaskoczył defensywę Unileveru i było 1:0. Zespoł Sławomira Szymańskiego szybko się otrząsnął i w ciągu 4 minut strzelił aż 3 bramki. Na listę strzelców wpisali się niezawodni Sebastian Gajewski i dwukrotnie Paweł Zdebik. Gospodarze nie odpuszczali. Już po minucie zdobyli bramkę kontaktową. Mieli też okazję do wyrównania ale w ostatniej chwili dobrze interweniował jeden z zawodników Unileveru i zażegnał niebezpieczeństwa.
Po zmianie połów lepiej piłką zaczęli grać goście. Ich kolejne akcje kobinacyjne, a także kontry zaczęły przynosić efekty w postaci kolejnych goli. Ostatecznie Unilever wygrał to spotkanie 3:7 i zapewnił sobie awans do I ligi. Zespół Sławka Szymanskiego ma jeszcze szansę by dogodnić Nołnejm ale musi liczyć na to, że rywale stracą punkty w dwóch ostatnich spotkaniach.
Forfiter Poznań - Nat-Geo 10:1 (3:1)
Bramki dla Forfitera: Krzysztof Skowronek 34', Jan Chmielowski 30', 42', Michael Delura 13', 21', 23', 32', Michał Golak 31', 39', 46'
Bramki dla Nat-Geo: Patryk Czajka 19'
Kary: Kamil Musiał Ż. K. (Nat-Geo)
Początek meczu dla Nat-Geo. Wicemistrzowie przycisnęli zawodników Forfitera i stworzyli kilka naprawdę groźnych sytuacji, lecz żadnej z nich nie udało się zakończyć zdobyciem gola. Gospodarze przetrzymali to dobrze ustawiając się w obronie. Grali z kontry co przyniosło im zdobycz bramkową. W 13 minucie na 1:0 strzelił Michael Delura, będący ostatnimi czasy w kapitalnej dyspozycji. Napędzał on kolejne akcje ofensywne swojego zespołu. Kilka minut później niczym tyczki minął 4 rywali i wystawił piłkę koledze na 3 metr ale ten nie zdołał jej opanować. To zemściło się w 19 minucie kiedy Nat-Geo doprowadziło do wyrównia za sprawą Patryka Czajki. W 21 minucie kolejną indywidualną akcją popisał się Michael i mocnym strzałem przy słupku dał prowadzenie swojej ekipie. Dwie minuty później ten sam zawodnik ponownie przyśpieszył grę, okiwał 2 rywali i wpakował piłkę do siatki.
Po zmianie stron Forfiter rozkręcił się na dobre. Najpierw Michał Golak podwyższył na 4:1, a następnie Delura strzelił swoją czwartą bramkę w meczu. Nat-Geo grało fatalnie. Nawet po stracie piłki do obrony wracała tylko część zespołu. Wicemistrzowie kompletnie się pogubili, a Forfiter grając szybko i zdecydowanie aplikował kolejne bramki. Ostatecznie skończyło się to pogromem, beniaminek wygrał 10:1 i pokazał, że potrafi grać w piłkę. Gdyby nie słaby początek sezonu to być może Forfiter toczyłby walkę w grupie mistrzowskiej z najlepszymi ekipami I ligi. Ich gra napawa optymizmem, szkoda, że tak późno złapali "wiatr w żagle".
AWF Oldboys - Królowie Poznańskiej Administracji 4:0 (2:0)
Bramki dla AWF Oldboys: Marek Zawadka 37', Łukasz Urbaniak 20', Arkadiusz Najdek 13', Grzegorz Tomczak 47'
Od początku trochę lepiej wyglądały poczynania bardziej doświadczonych graczy AWF Oldboys. Grali oni mądrze i stwarzali sobie dogodne okazje do zdobycia gola ale dobrze ustawieni Królowie przez długi czas nie pozwalali im na to. Dopiero w 13 minucie drogę do bramki znalazł Arakdiusz Najdek i było 1:0. Goście szarpali i mieli swoje okazje ale na posterunku zawsze był bramkarz AWF-u. W 20 minucie Łukasz Urbaniak podwyższył na 2:0. Gospodarze mieli kilka dobrych okazji by zdobyć gola ale ich skuteczność nie była tego dnia na najwyższym poziomie.
Po zmianie połów gra wyglądała dość podobnie. Inicjatywę miał AWF ale Królowie dzielnie się im przeciwstawiali. Bardzo dobrze prezentował się bramkarz tego zespołu, który kilka razy wybronił naprawdę groźne uderzenia rywali. Nie miał szans w 37 minucie kiedy z powietrza, bez przyjęcia, potężnie po długim słupku uderzył Marek Zawadka. Końcówka to wymiana ciosów, z której lepiej wyszli doświadczeni zawodnicy AWF-u. Na 3 minuty przed końcem rywali dobił Grzegorz Tomczak i spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0. Trzeba przyznać, że był to jeden z lepszych występów Królów. W niektórych sytuacjach zabrakło jeszcze zimnej krwii pod bramką rywali ale widać, że ekipa ta robi postęp.
Media Markt - Leśne Dziadki 0:4 (0:2)
Bramki dla Leśnych: Szymon Goc 6', Karol Jaroni 48', Michał Pyda 17', Sebastian Łukowski 23'
Kary: Leszek Musidlak Ż. K. (Media Markt)
Leśne Dziadki zrobiły to, co do nich należało i to najmniejszym nakładem sił. Ten mecz nie porywał, oba zespoły starały się ale nie był to ich najlepszy dzień. Trzeba przyznać, że Media Markt grało bardzo solidnie w defensywie i dlatego straciło tylko 4 bramki. Leśne Dziadki zainkasowały cenne 3 punkty i są coraz bliżej upragnionego miejsca na podium. Czy uda im się utrzymać tę pozycję do końca sezonu?
To dopiero początek emocji w tym tygodniu. Dziś kolejne mecze:
| 2018-06-06 21:30 | 2 liga | Arvato Poznań | AWF Oldboys | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko B |
| 2018-06-06 21:30 | 2 liga | futbolsport.pl | Skład Węgla i Papy | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko C |
| 2018-06-06 21:30 | 1 liga | Dekpol | www.Terrahaus.pl | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko A |
Pozdrawiamy
Organizatorzy