Nat-Geo i PAG rozgromili rywali, Unilever i futbolsport.pl podtrzymały zwycięskie passy, Lena umocniła się na fotelu lidera, Kumple w końcówce zapewnili sobie wygraną w meczu z FC Grunwald. Zapraszamy na relację z XXII kolejki Ligi Piłkarskiej futbolsport.pl.
Nat-Geo - Roche 11:1 (6:0)
Bramki dla Nat-Geo: Patryk Czajka 10', Michał Żywanowski 36', Mateusz Czajka 24', 38', 47', Przemysław Pawlak 3', 4', 35', 49', Sebastian Woźniak 23', 27', Dawid Ktoliński 17'
Bramki dla Roche: Bartosz Miedziński 39'
Przebudzenie wicemistrzów. Po kilku słabszych meczach, Nat-Geo w końcu pokazało, jak dobrym jest zespołem. Od początku spotkania gospodarze odważnie, szybko i skutecznie nacierali na bramkę rywali. Już po 4 minutach i trafieniach Przemysława Pawlaka było 2:0. Im dalej w mecz, tym lepiej grało Nat-Geo. Roche nie było w stanie się im przeciwstawić. Kolejne szybkie ataki w 10 i 17 minucie i było już 4:0. Gospodarze grali jak z nut, ciągle atakowali, nie było dla nich straconych piłek. Jeszcze przed przerwą Sebstian Woźniak i Mateusz Czajka podwyższyli na 6:0.
Po zmianie stron nic się nie zmieniło. Roche bezradnie próbowało odebrać piłke rywalom i wyprowadzić skuteczny atak ale Nat-Geo było tego dnia nie do zatrzymania! Kolejne bramki były tylko kwestią czasu. Ostatecznie padło ich jeszcze 6! Goście uratowali honor za sprawą trafienia Bartosza Miedzińskiego. Dzięki tej wygranej gospodarze zbliżyli się na punkt do swoich dziesiejszych rywali, którzy zajmują 4 miejsce, premiowane grą w grupie mistrzowskiej. Wszystko rozstrzygnie się w ostatnich pojedynkach tych ekip w rundzie zasadniczej. Nat-Geo zagra z Nierealem i musi liczyć na to, że Roche nie pokona www.Terrahaus.pl. Dla kogo pierwsza "czwórka"? Przekonamy się lada dzień.
PAG - Sonalake 10:1 (3:1)
Bramki dla PAG: Szymon Czerwiński 29', 48', Dariusz Czerniga 7', 27', 49', Grzegorz Sobiak 40', Renard Nawrocki 12', 22', 33', 34'
Bramki dla Sonalake: Bartosz Wysocki 9'
Wygrało boiskowe doświadczenie i zgranie. Początek meczu dość niespodziewany. Co prawda Dariusz Czerniga w 7 minucie dał prowadzenie gospodarzom ale już 2 minuty później niezdecydowanie jednego z obrońców wykorzystał Bartosz Wysocki i precyzyjnym strzałem tuż przy lewym słupku bramki dał wyrównanie. Po tym golu grę zaczęli prowadzić zawodnicy PAG. Grali piłką, mądrze wyczekując na rywala i przyśpieszając w odpowiednim momencie. W 12 mincuie akcję całego zespołu wykorzystał Renard Nawrocki i z bliska wpakował piłkę do siatki. Sonalake dobrym ustawieniem blokowało rywalom drogę do bramki, dlatego też przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę oglądaliśmy jeszcze tylko jednego gola. W 22 minucie trafił ponownie Renard Nawrocki.
W drugiej części gry gospodarze całkowicie zdominowali rywali. Już pierwsze minuty przyniosły kolejne gole. Sonalake nie było w stanie zagrać tak dobrze, jak przez pierwsze 25 min, a PAG rozkręcał się i tworzył kolejne sytuacje bramkowe. Ostatecznie wynik końcowy 10:1 zasłużony i pokazujący, jak doświadczeniem i zgraniem boiskowym można wiele zdziałać. Goście tym razem nie mieli zbyt wiele do powiedzenia ale jeśli w kolejnym spotkaniu zagrają dwie dobry połowy, a nie tylko jedną - to jest szansa że zdobędą punkty.
Kumple - HoReCa Team - FC Grunwald 5:3 (2:0)
Bramki dla Kumpli: Robert Szaroleta 2', 12', 39', Marek Kozłowski 50', Dawid Śledziński 48'
Bramki dla FC Grunwald: Krzysztof Rakocy 47', Piotr Wojciechowski 45', Arkadiusz Sokołowski 40'
Przed tym spotkanie doszło do narady drużynowej Kumpli, podczas której zawodnicy tego zespołu wyjaśnili sobie parę kwestii, a także ustalili jak będą grali w kolejnych meczach. To spotkanie widocznie dobrze wpłynęło na gospodarzy, którzy już w 2 minucie wyszli na prowadzenie, a gola strzelił kapitan zespołu - Robert Szaroleta. FC Grunwald był zaskoczony takim obrotem spraw. Starał się atakować skrzydłami ale na mądrze ustawionych Kumplach to nie robiło wrażenia. W 12 minucie gospodarze wykonywali rzut rożny. Na piłkę nabiegł Robert Szaroleta i przy braku krycia oraz niezdecydowaniu bramkarza z bliska wpakował ją do siatki. Oba zespoły stworzyły sobie jeszcze kilka ciekawych okazji do strzelenia gola ale zawodziła skuteczność.
Po zmianie połów nadal lepiej grali Kumple, którzy doświadczeniem boiskowym stwarzali sobie przewagę nad rywalami. FC Grunwald pepełniał sporo prostych błędów i zbyt chaotycznie wyprowadzał swoje akcje ofesywne. W 39 minucie hattricka skompletował Robert Szaroleta. W końcówce do głosu doszli goście. Rzucili więcej sił do ataku, lepiej naciskali Kumpli, co zaowocowało wyrównaniem stanu meczu!!! Najpierw w 40 minucie na 3:1 strzelił Arkadiusz Sokołowski. 5 minut później Piotr Wojciechowski dał bramkę kontakotwą. Determinacja i ambitna postawa doprowadził do wyrównania w 47 minucie! Wydawało się, że Kumple całkowicie się pogublili i za chwilę stracą kolejnego gola. W tym momencie losy meczu odwrócił Dawid Śledziński, który tafił na 4:3. Końcówka to wymiana ciosów, w której FC Grunwald postawił wszystko na jedną kartę. Niestety dla nich - nie udało się strzelić bramki, a w 50 minucie po kontrze rywali, stracili oni jeszcze jedną i mecz zakończył się wygraną Kumpli 5:3. Genialne 10 minut w wykonaniu obu zespołów! Brawa!
Lena Luboń - United 1998 6:2 (4:1)
Bramki dla Leny: Patryk Frydrych 40', Łukasz Młynek 8', Mateusz Piechowski 12', 29', Patryk Łakomy 18', Michał Nowak 14'
Bramki dla United 1998: Łukasz Leda 48', Piotr Sawicz 7'
Kary: Michał Nowak Ż.K. 6', Mateusz Piechowski Ż.K. 30' (obaj Lena Luboń)
Lepiej rozpoczęli zawodnicy Marcina Chmielewskiego. Już w 7 minucie wykorzystali grę w przewadzę i Piotr Sawicz trafił na 0:1. Odpowiedź Leny była natychmiastowa. Po powrocie na boisko Michała Nowaka, gospodarze wyrównali za sprawą Łukasz Młynka, który zbyt często nie wpisuje się na listę strzelców, a tutaj zrobił to w idealnym momencie. Lena grała agresywnie, na pograniczu faulu. Przejęła inicjatywę i dążyła do strzelnia kolejnych bramek. Ułatwiała im to defensywa United 1998, która popełniała sporo prostych błędów - brak krycia, złe ustawienie. Na listę strzeców wpisali się Mateusz Piechowski, Michał Nowak i Patryk Łakomy. Do przerwy 4:1.
Po zmianie stron - Lena trochę zgasła, przestała grać zespołowo. Jej zawodnicy zaczęli grać bardziej samolubnie, chcąc przede wszystkim strzelić bramkę. W 29 minucie Mateusz Piechowski podwyższył na 5:1. Na 10 minut przed końcem po błędzie bramkarza, piłkę do bramki skierował Patryk Frydrych. United nie miało pomysłu na to, jak zaskoczyć rywali. Próbował Darek Cielecki ale na posterunku zawsze był czujny bramkarz Leny. Dopiero w 48 minucie Łukasz Leda dał gościom drugą bramkę i ustalił wynik meczu na 6:2. Zasłużona wygrana lidera. United 1998 zagrało dobrze ale tego dnia było to za mało by zdobyć choćby punkt.
Beastie Boys - futbolsport.pl (0:4) 2:8
Bramki dla Beastie Boys: Adrian Aagten 40', Adam Skołuda 27'
Bramki dla futbolsport.pl: Jakub Julian Jamrozik 13', 24', Mateusz Koszycki 16', Dawid Zuchniarek 30', 48', Rafał Szymański 23', Jakub Marciniak 32', 37'
Początek meczu to "badanie się" obu drużyn. Spokojna gra, widać było, że nikt nie chce głupio stracić bramki. Pierwszy cios zadali gracze futbolsport.pl. W 13 minucie dokładne podanie od kolegi wykorzystał Kuba Jamrozik i było 0:1. 3 minuty później kapitalną długą piłkę w narożnik boiska zagrał Paweł Paczkowski, a Mateusz Koszycki przyjmując ją, zbiegł do środka, obiegł bramkarza i strzelił na 0:2. W 23 mincucie było już 0:3. Świetną indywidualną akcją popisał się Rafał Szymański i potężnym uderzeniem sprzed pola akrnego, podwyższył wynik meczu. Beastie Boys nie byli w stanie zatrzymać szybkich ataków rywali. Tuż przed przerwą na 0:4 nie do obrony uderzył Kuba Jamrozik.
Po zmianie połów, początek tej części gry należał do gospodarzy. Już w 27 minucie Adam Skołuda wykorzystał błąd w defensywie futbolsport.pl i wpakował piłkę do siatki. To nie zmieniło obrazu gry. Nadal lepiej wyglądały poczynania gości, którzy coraz mocniej nacierali na rywali, aplikując im kolejne bramki. Wynik końcowy 2:8, sprawiedliwy, wygrał zespół, który przez większość meczu prowadził grę. Beastie Boys ambitnie i z zaangażowaniem grali do końca, za co należą im się wielkie brawa. Może już w kolejnym meczu to zaprocentuje i zdobęda oni kolejne ligowe punkty.
AWF Oldboys - Unilever Poznań (0:2) 1:6
Bramki dla AWF: Arakdiusz Najdek 46'
Bramki dla Unileveru: Sławomir Żurek 50', Paweł Zdebik 48', 49', Oskar Woźniak 17', 19', 39'
Trwa zwycięska passa zespołu Unilever Poznań. Wynik końcowy mógł być wyższy ale dobrze spisywał się bramkarza AWF Oldboys. Do tego słaba skuteczność gości sprawiły, że skończyło się na tylko 1:6. Była to 7 wygrana z rzędu ekipy Sławka Szymańskiego! Widać, że ten zespół na poważnie mysli o awansie, a kto wie - może nawet zdoła powalczyć o mistrzostwo z niepokonanym do tej pory Nołnejm.
Tak to właśnie wyglądało wczoraj, a już dziś kolejne mecze:
2018-05-23 20:30 | 2 liga | Leśne Dziadki | Skład Węgla i Papy | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko A |
2018-05-23 20:30 | 2 liga | FC Grunwald | Team Spiryt | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko B |
2018-05-23 20:30 | 2 liga | Nołnejm | Arvato Poznań | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko C |
2018-05-23 21:30 | 1 liga | Tajfun | Auta Terenowe | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko A |
2018-05-23 21:30 | 2 liga | Media Markt | Ludowy KS addicted2fun | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko B |
2018-05-23 21:30 | 1 liga | Nat-Geo | Niereal | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko A |
Pozdrawiamy
Organizatorzy