Unilever włącza się do walki o awans

2018-05-12
Unilever włącza się do walki o awans

Leśne Dziadki poradziły sobie z Ludowym, Arvato musiało uznać wyższość Unileveru, futbolsport.pl wygrywa drugi mecz z rzędu, Skład Węgla i Papy skuteczniejszy niż FC Grunwald. Zapraszamy na relację z XVIII kolejki Ligi Piłkarskiej futbolsport.pl

 

 

Leśne Dziadki - Ludowy KS addicted2fun 3:1 (1:0)

Bramki dla Leśnych: Michał Pyda 47', Marcin Gajewski 32', Mateusz Kamowski 19'

Bramki dla Ludowego: Łukasz Krajnik 45'

 

Od początku spotkanie było bardzo zacięte. Oba zespoły walczyły o każdą piłkę. Ludowy grał szybko ale Leśne ustawiały się bardzo mądrze i rozbijały wszystkie ataki rywali. W 19 minucie padł pierwszy gol. Jacek Terpiłowski wykonywał rzut wolny z boku pola karnego. Zagrał piłkę na idealnie wbiegającego Mateusza Kamowskiego, a ten z metra wpakował ją do bramki. 

Po przerwie Ludowy dążył do wyrównania ale brakowało pomysłu na dobrze zorganizowanych przeciwników. Mało tego - goście popełniali coraz wiecej prostych  błędów. I tak padła druga bramka. W 32 minucie obrońca Ludowego podał piłkę tuż pod nogi ustawonego przed bramkarzem Marcina Gajewskiego, a ten nie zwykł marnować takich prezentów. W końcówce gra się trochę zaostrzyła, oba zespoły niepotrzebnie bardziej skupiły się na komentowaniu niż grze i tempo siadło. W 47 minucie wynik ustalił Michał Pyda i Leśne po tej wygranej wróciły na pozycję wicelidera. Łudowy - grał ambitnie ale to nie był ich dzień. 

 

 

FC Grunwald - Skład Węgla i Papy 2:5 (1:3)

Bramki dla FC Grunwaldu: Krzysztof Rakocy 42', Amadeusz Zairnowski 20', 

Bramki dla Składu: Dawid Lis 24', 50', Michał Ślebioda 40', Jacek Polcyn 16', 21'

 

Od początku lepiej prezentowali się zawodnicy Składu. Mieli więcej z gry ale nie potrafili tego udokumentować zdobyciem bramki. Oba zespoły wiele swoich akcji przeprowadzały środkiem pola i tem też często kończyły się ich próby. Pierwsza bramka padła dopiero w 16 minucie, kiedy zamieszanie pod polem karnym rywali wykorzystał Jacek Polcyn i z bliska wpakował piłkę do siatki. Po 4 minutach bardzo podobna sytuacja w polu karnym Składu i Amadeusz Ziarnowski wpisał się na listę strzelców. Już minutę później po szybkim ataku celnie uderzył ponownie Jacek Polcyn i było 1:2. Goście poszli za ciosem i wykorzystując niezdecydowanie rywali Dawid Lis podwyższył na 1:3. 

Po zmianie stron FC Grunwald atakował odważnie i bardziej się "otwierał", co stwarzało okazje do gry z kontry dla rywali. Oba zespoły miały kilka dogodnych okazji ale piłka albo omijała bramkę, albo skutecznie interweniowali bramkarze. Dopiero w 40 minucie Michał Ślebioda wykorzystał dobrą akcję całej drużyny i było już 1:4. W ostatniej minucie kropkę nad "i" postawił Dawid Lis i Skład Węgla mógł świętować zwycięstwo w tym spotkaniu. 

 

 

Arvato Poznań - Unilever Poznań 3:4 (1:1)

Bramki dla Arvato: Bartosz Tomaszewski 25', Wojciech Martinek 46', 47'

Bramki dla Unileveru: Filip Nowacki 27', Sebastian Gajewski 30', Jan Tomkowiak 19', 45'

 

Mecz walki. Oba zespoły praktycznie przez pełne 50 min nie odpuszczały. W Arvato dwoił się i troił Wojtek Martinek, natomiast w barwach Unileveru świetnie prezentował się Jan Tomkowiak. Więcej pomysłu na grę mieli bardzej doświadczeni gracze Sławka Szymańskiego. Widać było, że skupiają się na operwaniu piłką i wyczekują na dobry moment, by przyśpieszyć grę. To udało się w 19 minucie, kiedy Jan Tomkowiak wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dosłownie przed ostatnim gwizdkiem sędziego wyrównał Bartosz Tomaszewski. 

W drugiej połowie oba zespoły szukały sposobu na przełmanie impasu. To nadeszło już w 27 minucie. Filip Nowacki nie dał szans bramkarzowi rywali i Unilever prowadził 1:2. Chwilę potem Sebastian Gajewski podwyższył na 1:3. Sytuacja Arvato wyglądała coraz gorzej ale nie poddawali się oni. Atakowali szybko i zdecydowanie, lecz brakowało wykończenia. Na 5 minut przed końcem świetną akcję stworzyli goście i Jan Tomkowiak podwyższył na 1:4. To podrażniło Arvato, które rzuciło się do huraganowych ataków. Taka mobilizacja i podejście dały im dwie bramki - obie zdobyte po szybkich akcjach kombinacyjnych Bartosza Tomaszewskiego i Wojciecha Martinka. Niestety dla gospodarzy - nie starczyło im czasu na bramkę wyrównującą. Unilever dzięki tej wygranej włączył się na poważnie do walki o awans. Zobaczymy co ta ekipa pokaże w kolejnych meczach i czy potwierdzi swoje aspiracje. 

 

 

Media Markt - futbolsport.pl 2:5 (0:3)

Bramki dla Media Markt: Marcin Chaberski 30', Piotr Gadziński 47'

Bramki dla futbolsport.pl: Jakub Julian Jamrozik 9', Mateusz Koszycki 29', 40', Łukasz Paczkowski 24', Paweł Paczkowski 18'

 

Mecz od początku do końca pod kontrolą ekipy futbolsport.pl. Goście grali uważnie, dobrze ustawiali się w obronie i wyprowadzali bardzo szybkie ataki. Media Markt próbował odpowiadać pojedynczymi zrywami ale na nic to się zdało. Pierwszy gol padł w 9 minucie, kiedy Kuba Jamrozik wykończył dobry, szybki atak całego zespołu. W 18 minucie indywidualną akcją popisał się Paweł Paczkowski, który huknął sprzed pola karnego i piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki. Przed przerwą futbolsport.pl zdołał podwyższyć na 0:3. Kolejna szybko rozegrana akcja i lewym skrzydłem urwał się Łukasz Paczkowski, który spokojnie posłał piłkę obok bliższego słupka. Bramkarz był bez szans. 

W drugiej połowie goście trochę się cofnęli, czekając na ruch ze strony  Media Markt. Nastąpiła wymiana ciosów, gdzie oba zespoły strzeliły po dwie bramki. Nadal goście kontrolowali przebieg meczu, nie forsowali tempa. Gospodarzom brakowało pomysłu na to, jak rozerwać defensywę rywali. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem futbolsport.pl, dzięki czemu powloli odbijają się oni od dna tabeli II ligi.

 

To by było na tyle. Widzimy się już w najbliższy wtorek. Do zobaczenia! 

 

Pozdrawiamy 

Organizatorzy