Grała czołówka II ligi

2018-05-11
Grała czołówka II ligi

Forfiter pokazał się z dobrej strony i ograł Niereal, Roche lepsze od beniaminka, Leśne Dziadki nie poradziły sobie z doświadczonymi zawodnikami PAG, Unilever nadal mocny, Kumple walczyli ale Nołnejm i Team Spiryt okazali się minimalnie lepsi. Poniżej relacja z XVII kolejki Ligi Piłkarskiej futbolsport.pl

 

 

 

Leśne Dziadki - PAG 1:5 (0:1)

Bramki dla Leśnych: Szymon Goc 40'

Bramki dla PAG: Szymon Czerwiński 7', 27', Grzegorz Sobiak 50', Renard Nawrocki 47', 48'

Kary: Bartosz Totleben Ż.K. (Leśne Dziadki)

 

Bardzo wyrównany pojedynek dwóch zespołów z czołówki II ligi. Pierwsi cios zadali goście. Po raz kolejny na przestrzeni dwóch dni z bardzo dobrej strony pokazał się Szymon Czerwiński, który precyzyjnym uderzeniem zakończył akcję swojego zespołu. Kolejne minuty to sporo gry w środku pola i walki, niewiele sytuacji podbramkowych. Oba zespoły czuły respekt przed sobą, nie siliły się na otwartą grę. 

Po przerwie znowu dał o sobie znać Szymon Czerwiński, który wykorzyształ błąd Bartosza Totlebena i wyłuskał piłkę, pakując ją do siatki. W 39 minucie bramkarz Leśnych otrzymał żółtą kartkę, za co zejść z boiska musiał jeden z ich zawodników. Grając w osłabieniu gospodarze zdobyli bramkę! Końcowe 10 minut to już odważniejsze ataki Leśnych Dziadków, którzy postawili wszystko na jedną kartę, chcąc doprowadzić do wyrównania. Niestety dla nich - PAG wykorzystałt to bezlitośnie, aplikując im w 3 minut aż 3 gole. Po tej wygranej goście wskoczyli na II miejsce w tabeli i na poważnie włączyli się do walki o awans. Leśne Dziadki zagrały w swoim stylu ale brakowało zawodnika, który przyśpieszyłby grę, dał więcej w ofensywie, takiego jak nieobecny Jacek Terpiłowski, który nie mógł stawić się na tym spotkaniu i wspomóc kolegów w walce o ligowe punkty. 

 

 

Kumple - HoReCa Team - Nołnejm 3:4 (1:2)

Bramki dla Kumpli: Robert Szaroleta 45', Konrad Guziński 5', Dawid Śledziński 38'

Bramki dla Nołnejm: Paweł Ciosek 35', Piotr Kubiak 23', Szymon Jagiełka 30', Artur Dutkiewicz 12'

 

Kumple - HoReCa Team nie wystraszyli się lidera II ligi. Zagrali bardzo ambitnie. Już w 5 minucie po świetnej akcji zespołowej Konrad Guziński dał prowadzenie gospodarzom. Podrażniony Nołnejm ruszył do odrabiania strat ale jego poczynania były zbyt chaotyczne. Z ich posiadania piłki niewiele wynikało. Dopiero w 12 minucie pięknym uderzeniem Artur Dutkiewicz doprowadził do wyrównania. Kumple nadal grali swoje. Po kolejnej składnej akcji drużynowej bliski zdobycia gola był Robert Szaroleta ale tym razem piłka nie wpadła do siatki. Po pewnym czasie to Nołnejm przejął inicjatywę i zaczął coraz mocniej napierać na przeciwników. W 23 minucie Piotr Kubiak dał gościom upragnione prowadzenie. 

W II połowie Kumple trochę się cofnęli, próbując "złapać oddech" po intensywnej pierwszej połowie. To zachęciło do odważniejszych ataków lidera II ligi. Już w 30 minucie do bramki trafił Szymon Jagiełka. Błąd przy tym uderzeniu popełnił bramkarz gospodarzy. Nołnejm grał coraz lepiej. W 35 minucie Paweł Ciosek uderzył na 1:4. Gdy wydawało się, że jest już po meczu, Kumple zerwali się do gry. Ambitna walka dała im dwie bramki. Ostatnie 5 minut należało do zawodników Roberta Szarolety, lecz piłka nie znalazła drogi do bramki. Ostatecznie lider wygrał ale Kumple pokazali się ze świetnej strony, zagrali z zaangażowaniem i nie poddawali się. Brawa za taką postawę!  

 

 

Unilever Poznań - Beastie Boys 7:2 (3:1)

Bramki dla Unileveru: Paweł Zebik 5', 33', 40', 45', Oskar Woźniak 24', Jan Tomkowiak 3', 40'

Bramki dla Beastie Boys: Paweł Sendrowski 30', Jakub Rubiński 18'

 

Początek meczu wyraźnie dla Unileveru. Kapitalnie w 3 minucie z rzutu wolnego przymierzył Jan Tomkowiak i było 1:0. Już 2 minuty później Paweł Zdebik wpisał się na listę strzelców wykorzytując błąd bramkarza rywali. To jednak nie podłamało ekipy Beastie Boys, która konsekwentnie grała swoje. Stworzyła sobie 3-4 dobre okazje, po jednej z nich piłka trafiła słupek ale nie wpadła do bramki. Dopiero w 18 minucie Jakub Rubiński zdobył kontatkowego gola. Gdy wydawało się, że taki wynik utrzyma się do końca I połowy - Oskar Woźniak trafił na 3:1. 

W II połowie Beastie Boys trzymali się dość solidnie. W 30 minucie Paweł Sendrowski zdołał zmienszyć straty na 3:2. W szeregach Unileveru wyróżniał się Paweł Zdebik, który nie dość, że asystuje to również zdobywa bramki. I swoją drugą w tym meczu strzelił w 33 minucie. Później "zółci" poszli za ciosem i w 40 minucie trafili dwukrotnie, pozbawiając rywali szans na uzyskanie korzystnego wyniku. Unilever cały mecz grał "swoje", konsekwentnie. W ich barwach poza wspomnianym Pawełem Zdebikiem, świetnie prezentował się Krystian Burchart, który jest zawodnikiem uniwersalnym i cementuje cały zespół, co widać w jego boiskowych poczynaniach.

 

 

Roche - Dekpol 6:0 (3:0)

Bramki dla Roche: Bartosz Miedziński 44', Tomasz Majer 14', 16', Radosław Suwalski 2', 26', 30'

 

Wygrana Roche jak najbardziej zasłużona. Ekipa Dekpolu ma problemy kadrowe, co odbija się na ich wynikach. Szybkie prowadzenie Roche bo już w 2 minucie Radosław Suwalski wpisał się na listę strzelców. Potem gra toczyła się głównie w środku pola. Dekpol próbował ale ich akcje zazwyczaj kończył się przed polem karnym rywali. W 14 minucie Tomasz Majer wykorzyształ zawachanie bramkarza gości i wyprzedził go, kierując piłkę do pustej bramki. Po chwili ten sam zawodnik podwyższył na 3:0. Roche kontrolowało to, co działo się na boisku.

Po przerwie szybko zdobyta bramka Radosława Suwalskiego "podcięła skrzydła" rywalom. 4 minuty później było już 5:0. Dekpol miał kilka sytuacji, mógł zdobyć gola ale zawodziła skuteczność. Pod koniec meczu Bartosz Miedziński trafił na 6:0 i więcej goli już nie oglądaliśmy. Goście po raz kolejny bez punktów, choć piłkarsko ta drużyna wygląda naprawdę przyzwoicie.  

 

 

Team Spiryt - Kumple - HoReCa Team 8:3 (3:1)

Bramki dla Team Spiryt: Daniel Dysierowicz 48', Paweł Majewski 25', 40', Sebastian Umiński 22', 35', Kamil Adamczewski 4', 30', 45'

Bramki dla Kumpli: Konrad Guziński 3' Robert Szaroleta 33, Dawid Śledziński 43'

 

Początek spotkania dla gości. Już w 3 minucie Konrad Guziński (podobnie jak w meczu z Nołnejm) dał prowadzenie swojej drużynie. Po chwili odpowiedział jednak Kamil Adamczewski i było 1:1. Przez dłuższy czas oba zespoły grały spokojnie, nie oglądaliśmy goli. Team Spiryt nie miał pomysłu na dobrze ustawionych rywali. Z kolei Kumple byli zmęczeni po pierwszym meczu i ewidentnie rozkładali siły, tak by nie zabrakło ich na II połowę. Dopiero w końcówce za sprawą Sebastiana Umińskiego i Pawła Majewskiego gospodarze wyszli na prowadzenie. 

Po zmianie stron Kumple walczyli ale z minuty na minutę "gaśli w oczach". Widać było, że mecz z Nołnejm kosztował ich mnóstwo sił. W 30 minucie Team Spiryt zdobył bramkę na 4:1, lecz już po 3 minutach odpowiedział Robert Szaroleta. Od tej pory inicjatywa należała do gospodarzy, którzy wykorzystywali błędy coraz częsciej popełniane przez Kumpli. Wynikały one głównie ze zmęczenia zawodników gości. Końcówka to kolejne gole Team Spiryt, który z meczu na mecz gra coraz lepiej. Widać też zarysy taktyczne w poczynaniach tego zespołu oraz coraz lepsze ustawianie się na boisku. Kumple pomimo porażek w obu meczach pokazali się z naprawdę dobrej strony. Chcieli grać i walczyli o każdą piłkę. Tym razem nie dało to puntów. Może w kolejnych meczach to zaprocentuje. 

 

 

Niereal - Forfiter Poznań 3:4 (2:2)

Bramki dla Nierealu: Wojciech Zaremba 16', Patryk Dunikowski 5', Kamil Jańczak 37'

Bramki dla Forfitera: Krzysztof Skowronek 21', Michael Delura 15', 40', Mateusz Cwojdziński 36'

 

Był to pierwszy mecz Forfitera, w którym zagrali w optymalnym składzie z 4 zawodnikami rezerwowymi. Wynik w 5 minucie otworzyli gospodarze, a bramkę zdobył Patryk Dunikowski. Beniaminek dążył do wyrównania i udało mu się to. W 15 minucie na 1:1 trafił będący tego dnia w bardzo dobrej dyspozyji - Michael Delura. Po minucie było już 2:1. Wojciech Zaremba wpakował piłkę do siatki. W tej sytuacji lepiej mógł zachować się bramkarz rywali. Poźniej gra toczyła się bardziej w środku pola. Tego wieczoru było widać sporo jakości w grze gości. Pod koniec I połowy Krzysztof Skwronek doprowadził do wyrównania. 

Po zmianie stron długo nie padały bramki. Impas przełamał w 36 minucie Mateusz Cwojdziński uderzeniem z półobrotu dobijając piłkę, która spadła mu pod nogi po interwencji bramkarza. Szybka kontra Nierealu, strzał Kamila Jańczaka i  po rykoszecie było już 3:3. W 40 minucie po raz kolejny dał o sobie znać Michael Delura i po pięknym strzale pokonał bramkarza rywali. Ostatnie 10 min to przewaga Nierealu, który rzucił wszystkie siły do ataku ale na nic to się zdało. Mecz zakończył się wygraną Forfitera, który pokazał się z naprawdę dobrej strony. Widać było, że będący w dobrej formie Michael Delura natchnął swój zespół i poprowadził drużynę do cennego zwycięstwa. 

 

 

Dziś kolejne mecze. Poniżej rozkład jazdy: 

2018-05-11 20:30 2 liga Leśne Dziadki Ludowy KS addicted2fun - : - ul. Gdańska 1 Boisko A
2018-05-11 20:30 2 liga FC Grunwald Skład Węgla i Papy - : - ul. Gdańska 1 Boisko B
2018-05-11 21:30 2 liga Arvato Poznań Unilever Poznań - : - ul. Gdańska 1 Boisko A
2018-05-11 21:30 2 liga Media Markt futbolsport.pl - : - ul. Gdańska 1 Boisko B

 

Pozdrawiamy 

Organizatorzy