
Za nami pierwsza kolejka sezonu halowego, która przyniosła kilka ciekawych rozstrzygnięć. Wraz ze startem rundy zimowej, ruszamy z nominacjami do wyróżniającej się piątki weekendu. W niedzielne popołudnie rozegraliśmy siedem potyczek. Pierwszą bramkę w sezonie halowym zdobył zawodnik Legion, Oleksandr Sliusar. Trzeba przyznać, że niedzielne zmagania miały swoje emocje i kilku graczy już błysnęło dobrą dyspozycją. Oto jak przedstawiają się nominacje do pierwszej "piątki" weekendu.
Piątka weekendu:
1. Andrzej Godera - futbolsport.pl: po dłuższej przerwie Andrzej wrócił do bramki drużyny futbolsport.pl i już w pierwszym meczu pokazał, że będzie pewnym punktem zespołu. Bronił bardzo pewnie, praktycznie bez błędnie. Dodatkowo dokładnie i precyzyjnie wznawiał akcje drużyny, przez co ekipa futbolsport.plmogła wyprowadzać szybkie kontry.
2. Yauhen Viarouka - SPOrT United SV: trudno powiedzieć jak by grał zespół SPOrT United SV bez Yauhena. To ona nadaje charakter tej drużynie i przez niego konstruowana jest większość akcji ofensywnych. W meczu przeciwko Szturmowcom popisał się kilkoma świetnymi rozegraniami i otwierającymi podaniami.
3. Sebastian Pięta - Dentis Studio: dobry występ Sebastiana na inauguracje sezonu halowego potwierdzony był zdobyciem trzech bramek. Solidna gra w defensywie wystawia mu wysoką notę, natomiast do tego doszła jeszcze gra ofensywna, która w dużej mierze pomogła drużynie Dents Studio w zwycięstwie nad FC Fortuna.
4. Andrii Pryhoda - FC To The Top: motor napędowy większości akcji ekipy To The Top. Andrii znany ze swojej dynamiki i szybkości potwierdził te cechy w meczu przeciwko SPOrT Fit i choć nie zdobył w tym meczu żadnej bramki to był zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem gospodarzy.
5. Piotr Skrzypczak - United 1998: już na starcie sezonu halowego Piotrek potwierdził swój instynkt strzelecki i pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców. Co prawda przeciwnik United 1998 może nie był zbyt wymagający, jednak przysłowiowy "Szczurek" po raz kolejny pokazał, że w hali czuję się wyśmienicie i błysnął wysoką formą
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty