Rozgrywki w lidze futbolsport.pl nie zwalniają tempa i nie znają przerwy. Niedawno zakończyliśmy zmagania na boiskach otwartych, a już wczoraj w niedzielne późne popołudnie rozpoczęliśmy zmagania w lidze halowej futbolsport.pl sezon Zima 2025/2026. Do rundy przystąpiło 14 ekipy. Już pierwsza seria spotkań pokazał nam, że czeka nas szalenie emocjonujący sezon. Na inaugurację dwa spotkania rozegrała ekipa Szturmowców. Niestety nie była to udana niedziela dla podopiecznych Darka Mieczkowskiego. W pierwszej potyczce ulegli oni drużynie Legion, natomiast w drugim meczu przegrali po zaciętym boju z SPOrt United SV (dawna nazwa Libertas Poznań). W pozostałych pięciu spotkaniach górą byli faworyci. FC To The Top, mistrz z boiska ograł SPOrT Fit. Z kolei ekipa futbolsport.pl rozbiła FC Faworyt. Dentis Studio, obrońca tytułu na hali z mały problemami uporał się z FC Fortuną, a Format i United 1998 nie mieli litości dla swoich rywali. Pierwsi rozbili KS Jeżyce aż 15:0, natomiast "Zjednoczeni" wysoko pokonali debiutanta zespół Pure Savage.
W pierwszej kolejce ligi halowej futbolsport.pl doszło do premierowego pojedynku rozgrywek, w którym zmierzyły się drużyny Szturmowcy oraz Legion. Już przed pierwszym gwizdkiem trudno było wskazać faworyta tego spotkania, co tylko podkręcało emocje towarzyszące inauguracyjnemu meczowi sezonu. Jako pierwsi swoją obecność pod bramką rywala zaznaczyli gracze Legionu, oddając pierwszy celny strzał na bramkę. Chwilę później, bo już w 7. minucie, padło pierwsze trafienie rozgrywek – Oleksandr Sliusar skutecznym uderzeniem otworzył wynik spotkania. W dalszej części pierwszej połowy stroną wyraźnie przeważającą byli zawodnicy Legionu, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i kreowali groźniejsze sytuacje.
Druga połowa rozpoczęła się jednak znakomicie dla Szturmowców. Kozłowski szybko doprowadził do wyrównania, zdobywając gola na 1:1 i przywracając swojej drużynie nadzieję na korzystny rezultat. Od tego momentu obydwie drużyny chciały za wszelką cenę przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę, a tempo gry wyraźnie wzrosło. Kluczowe okazały się jednak kolejne minuty należące do Legionu – w 26. minucie Artem Spitsyn po pięknym strzale wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Trzy minuty później Avramienko podwyższył wynik na 3:1, a w 32. minucie dzieła zniszczenia dopełnił Denys Kocherezhko, trafiając po raz czwarty. Szturmowcy nie zamierzali jednak składać broni i w 33. minucie Grzechowiak zmniejszył straty, ustalając tym samym wynik meczu na 4:2 dla Legionu. Inauguracyjne spotkanie ligi Futbolsport.pl dostarczyło wielu emocji i pokazało, że nowy sezon zapowiada się niezwykle interesująco.
Zawodnik meczu: Artem Spitsyn - Legion
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
2
:
4
Legion
Pierwsze pięć minut meczu to wyraźna przewaga drużyny gości, która częściej operowała futbolówką i próbowała zaskoczyć defensywę rywali. Szturmowcy nie forsowali jednak zbytnio tempa – grali spokojnie, bardzo szczelnie w obronie, przez co zawodnicy Sport United SV musieli zadowolić się głównie strzałami z dystansu. Gospodarze w pierwszej połowie praktycznie w ogóle nie zagrozili poważnie bramce rywali, skupiając się przede wszystkim na zabezpieczeniu tyłów. Taka postawa długo przynosiła efekt, jednak w samej końcówce pierwszej części gry Halushko znalazł sposób na defensywę Szturmowców i dał Sport United SV prowadzenie, z którym goście schodzili na przerwę.
Podobnie jak w poprzednim spotkaniu, drugą część meczu znów lepiej rozpoczęli Szturmowcy. Tym razem przyniosło to szybki efekt – kapitalnym strzałem popisał się Piotr Chabir, doprowadzając do wyrównania i ponownie otwierając rywalizację. Od tego momentu mecz był toczony w dość szybkim tempie, a obie drużyny szukały swoich szans na przechylenie szali zwycięstwa. Decydujący cios zadali jednak goście. W 26. minucie Sport United SV ponownie wyszło na prowadzenie, a składną, dwójkową akcję skutecznym strzałem zakończył Shatalynskyi. Mimo prób Szturmowców wynik nie uległ już zmianie i ostatecznie to Sport United SV cieszyło się z wygranej. Dla Szturmowców oznaczało to drugą porażkę w tej serii gier, a inauguracja sezonu okazała się dla nich wyjątkowo wymagająca.
Zawodnik meczu: Yauhen Viarouka - SPOrT United SV
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
1
:
2
SPOrT United SV
FC To The Top szybko potwierdziło swoją wyższość. Już w 3. minucie strzelanie rozpoczął Yevhenii Shamin, dając swojej drużynie prowadzenie. Dwie minuty później, w 5. minucie, Anton Kutsenko podwyższył wynik na 2:0. Od tego momentu przewaga gospodarzy nie podlegała żadnym wątpliwościom – FC To The Top kontrolowało przebieg gry i regularnie tworzyło kolejne okazje bramkowe. W pierwszej połowie gospodarze mieli sporo szans na podwyższenie wyniku, jednak brakowało im skuteczności, dzięki czemu Sport Fit schodził na przerwę z dwubramkową stratą.
Druga połowa również rozpoczęła się od zdecydowanych ataków FC To The Top, które nie zamierzało zwalniać tempa. Efektem tej przewagi był gol z 25. minuty, kiedy to Pavlo Holtsev zdobył trzecie trafienie dla gospodarzy. Sport Fit zdołał jednak odpowiedzieć – w 28. minucie goście zdobyli honorową bramkę, a na listę strzelców wpisał się Maksym Avramenko. Ostatnie słowo należało jednak do FC To The Top. W 33. minucie Odariuk zamknął wynik spotkania, ustalając rezultat meczu.
Faworyt nie zawiódł, a FC To The Top pewnie rozpoczęło nowy sezon, natomiast dla Sport Fit był to cenny debiut, który z pewnością zaprocentuje doświadczeniem w kolejnych kolejkach ligi futbolsport.pl.
Zawodnik meczu: Andrii Pryhoda - FC To The Top
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC To The Top
4
:
1
SPOrT Fit
Na pierwsze trafienie trzeba było poczekać do 10. minuty, kiedy to za sprawą Norberta Stangierskiego futbolsport.pl wyszedł na prowadzenie. Goście próbowali się odgryzać i szukali swoich szans w ofensywie, jednak bardzo dobrze dysponowana defensywa gospodarzy skutecznie neutralizowała ich zapędy. Zaledwie minutę później, w 11. minucie, padła kolejna bramka dla futbolsport.pl – tym razem na listę strzelców wpisał się Bartosz Waszkowiak. Dominacja gospodarzy była coraz wyraźniejsza, co potwierdziło trzecie trafienie w 14. minucie, autorstwa Jakuba Wawrockiego. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 3:0 dla futbolsport.pl.
Od początku drugiej połowy gospodarze narzucili swoje tempo i konsekwentnie dążyli do kolejnych bramek. W 22. minucie wynik podwyższył Mikołaj Kwiatkowski, a już minutę później ten sam zawodnik ponownie wpisał się na listę strzelców, zdobywając kolejne trafienie dla futbolsport.pl. W 25. minucie goście z FC Faworyt zdołali zdobyć honorową bramkę – jej autorem był Maksym Serebriak. Ostatnie minuty spotkania znów należały jednak do gospodarzy. W 30. minucie swojego drugiego gola w meczu strzelił Norbert Stangierski, a w 32. minucie dzieła dopełnił Dariusz Masztalerz, ustalając wynik spotkania.
Futbolsport.pl w przekonującym stylu potwierdził rolę faworyta i pewnie sięgnął po komplet punktów w inauguracyjnej kolejce ligi futbolsport.pl.
Zawodnik meczu: bramkarz Andrzej Godera - futbolsport.pl
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:futbolsport.pl
7
:
1
FC Faworyt
Już w 5. minucie padł pierwszy gol spotkania – po świetnej akcji dwójkowej Dutkiewicz – Paprzycki ten drugi otworzył wynik meczu. Zaledwie minutę później, w 6. minucie, kolejne trafienie dla Formatu dorzucił Przemysław Babijów. Kanonada trwała w najlepsze – w 8. minucie na listę strzelców wpisał się Adrian Mankiewicz, a już w 9. minucie swojego drugiego gola zdobył Tomasz Paprzycki. KS Jeżyce nie były w stanie zatrzymać ofensywy rywali, a w 13. minucie Paprzycki ponownie trafił do siatki. Minutę później, w 14. minucie, drugiego gola zdobył Adrian Mankiewicz, by w 15. minucie skompletować hat-tricka. Strzelecki festiwal pierwszej połowy zamknął w 16. minucie Tomasz Paprzycki, który również skompletował hat-tricka.
Drugą połowę od mocnego strzału rozpoczęli gracze KS Jeżyce, jednak na posterunku czujnie stał Adam Pluciński, nie pozwalając rywalom na zdobycie honorowego gola. Po chwili znów do głosu doszedł Format. W 22. minucie Tomasz Paprzycki zdobył swojego czwartego gola w meczu. Minutę później, w 23. minucie, do siatki trafił Tomasz Dutkiewicz, a w 27. minucie wynik podwyższył Mateusz Leśny. W 29. minucie Tomasz Dutkiewicz skompletował hat-tricka, a kolejne minuty przyniosły następne trafienia – w 31. minucie ponownie Dutkiewicz, a w 33. minucie aż dwa gole: najpierw Tomasz Dutkiewicz, a chwilę później Adrian Mankiewicz, który dorzucił swoje kolejne trafienie.
Format w imponującym stylu rozpoczął nowy sezon, w pełni potwierdzając rolę faworyta i pokazując ogromną siłę ofensywną. Dla KS Jeżyce był to bardzo trudny debiut w rozgrywkach halowych, który z pewnością dostarczy cennych wniosków na kolejne potyczki.
Zawodnik meczu: Tomek Dutkiewicz - Format
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Format
15
:
0
KS Jeżyce
Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy już w 2. minucie wyszli na prowadzenie – skutecznym strzałem popisał się Oskar Junik. Odpowiedź gości była jednak piorunująca, bo zaledwie minutę później, w 3. minucie, Dmytro Katerynych doprowadził do wyrównania. Dentis Studio szybko odzyskało inicjatywę i w 7. minucie składną akcję zespołu wykorzystał Dominik Jesiołowski, ponownie wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. W 12. minucie Oskar Junik po raz drugi wpisał się na listę strzelców, a Dentis prowadziło już dwoma golami. Gospodarze nie zwalniali tempa i chwilę przed końcem pierwszej połowy Sebastian Pięta zdobył czwartego gola dla Dentis Studio, ustalając wynik pierwszej części spotkania.
Po przerwie FC Fortuna próbowała wrócić do gry. W 24. minucie bramkę dla gości zdobył Kevin Durueke, dając swojej drużynie impuls do dalszej walki. Odpowiedź Dentis Studio była jednak szybka i konkretna – w 28. minucie do siatki trafił Bartosz Wiśniewski, przywracając gospodarzom bezpieczną przewagę. Końcówka meczu należała już zdecydowanie do Dentis Studio. W 29. i 30. minucie dwa kolejne gole zdobył Sebastian Pięta, kompletując efektowny występ i pieczętując wysokie zwycięstwo swojej drużyny.
Dentis Studio w bardzo dobrym stylu rozpoczęło sezon ligi futbolsport.pl, a emocjonujące spotkanie z FC Fortuną potwierdziło, że był to jeden z najbardziej interesujących meczów inauguracyjnej kolejki.
Zawodnik meczu: Sebastian Pięta - Dentis Studio
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Dentis Studio
7
:
2
FC Fortuna
Zgodnie z przewidywaniami faworytem byli gracze United 1998, którzy od pierwszych minut narzucili swoje warunki gry. Już w 2. minucie padła pierwsza bramka spotkania – Piotr Skrzypczak otworzył wynik dla ekipy United 1998. Goście próbowali się odgryzać i szukali swoich okazji ofensywnych, jednak ich akcje były nieskładne, brakowało dokładności i wykończenia. United kontrolowało przebieg gry, a w 15. minucie prowadzenie podwyższył Dawid Kłos, ustalając wynik pierwszej połowy.
Druga część meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia United. Już na samym jej początku trzeciego gola dla swojego zespołu zdobył Marcin Jarysz, który minutę później ponownie wpisał się na listę strzelców, dając swojej drużynie czwarte trafienie. Prawdziwy festiwal strzelecki nastąpił między 20. a 22. minutą, kiedy to zespół United czterokrotnie pokonał bramkarza gości – dwukrotnie do siatki trafił Piotr Skrzypczak, a po jednym golu dołożyli Łukasz Leda oraz Piotr Sawicz. W 23 minucie kibice byli świadkami niezwykłej bramki – Maciej Lubczyński, bramkarz United 1998, zdobył gola bezpośrednim strzałem ze swojego pola karnego, a gospodarze prowadzili już dziewięcioma trafieniami. Dominacja United nie słabła. W 28. minucie kolejne trafienie zanotował Piotr Skrzypczak, który minutę później ponownie wpisał się na listę strzelców. W 32. minucie następnego gola dla United 1998 zdobył Łukasz Leda, a w 33. minucie wynik spotkania podwyższył Marcin Jarysz, dokładając swoje kolejnego gola.
United 1998 w imponującym stylu weszło w sezon halowy i rozpoczęło rundę od efektownego zwycięstwa. Dla Pure Savage było to trudne starcie z doświadczonym rywalem, które jednak może stanowić cenną lekcję na dalszą część rozgrywek.
Zawodnik meczu: Piotr Skrzypczak - United 1998
[ImatchId: 7571]
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty