Podsumowanie IV Liga

2025-12-17
Podsumowanie IV Liga

Czwartoligowy poziom od startu miały dwie drużyny, które nadawały ton. Mowa o ekipach Reoptis i Boga Jonito. I właśnie między nimi rozstrzygnęła się kwestia pierwszego miejsca. W bezpośredniej potyczce Boga Jonito okazała się lepsza i to ona zdobyła tytuł mistrzowski IV Ligi. Za nimi dużym objawieniem jesiennych rozgrywek były drużyny The Naturat i Legion. Obie ekipy walczył o ostatnie miejsce na podium i nieznacznie lepszą okazała się ukraińska drużyna Legion. Słowa uznania należą się również drużynie O Jezus Maria, który po małych roszadach w składzie bardzo dobrze sobie radziła, a dodatkowo w swoich szeregach miała najlepszego strzelca, Tymoteusza Springera. Pozostałe zespoły od 5 miejsca już odstawały, a spadek zaliczyły ekipy Team Spiryt i McKinsey&Company.

14. TEAM SPIRYT - zespół wrócił po pięcioletniej przerwie i był to niezbyt udany powrót bowiem IV Liga mocno zweryfikowała drużynę. Ekipa na 13 potyczek odniosła tylko jedno zwycięstwo i dwa razy zremisowała co jak na możliwości Team Spiryt jest słabym wynikiem tym bardziej, że punktował z takimi drużynami jak Styku Transport Kumple z Piły czy The Naturat, które uplasowały się wyżej w tabeli. To pokazuje, że w zespole drzemią spore możliwości jednak ta runda była słaba w ich wykonaniu.

13. MCKINSEY&COMPANY - drugim zespołem, który opuszcza IV Ligę jest team McKinsey&Company. Międzynarodowe towarzystwo już na wiosnę uniknęło degradacji, a w sezonie jesiennym ich problemy się pogłębiły i drużyna nie uratowała się. Głównym powodem spadku była słabsza kadra, oparta głównie na pracownikach oraz słaba frekwencja na spotkaniach. Brakowało stabilizacji, a zespół praktycznie co mecz grał w innym składzie. Przy takiej organizacji ciężko było o utrzymanie się na poziomie IV Ligi.

12. FC PONALEWCE POZNAŃ - drużyna przystąpiła do sezonu jako beniaminek z dużymi nadziejami, jednak coś w ekipę nie grało. Niby zespół grał wyrównane potyczki, ale za każdym razem schodził z boiska pokonany. Trudno stwierdzić czym było to spowodowane tym bardziej ze ekipa FC Ponalewce jest dość dobrze zorganizowana i ma bardzo stabilny skład. Czegoś jednak w grze brakowało, dlatego drużyna zajęła tak odległe miejsce.

11. WCZORAJSI - jedenasta lokata Wczorajszych jest bardzo słabym wynikiem. Niemniej na wytłumaczenie ekipy jest fakt, że praktycznie przez cała rundę szereg zawodników zmagało się z kontuzjami. Dodatkowo w drugiej części sezonu zespół straciła swojego kapitana, Alberta Głuchowski który miał wypadek. Mimo dużych problemów personalnych, drużyna zdołała się zmobilizować na najważniejsze potyczki i uratowała IV Ligę.

10. LYNX FT - ukraiński team z racji przesunięć w tabelach zagrał jako beniaminek w IV Lidze. Patrząc na rezultaty można uznać, że nie było to zły sezon w ich wykonaniu, jednak punkty nie do końca się zgadzały. Drużyna zdobyła łącznie 11 "oczek" choć w wielu spotkaniach nie była gorsza i chodziła z boiska pokonana. Patrząc jednak obiektywnie w miarę udana runda dla Lynx FT.

9. GSK - słaby sezon w wykonaniu GSK, który podobnie jak zespół Lynx FT wrzucony został na głęboką wodę. Początek ekipa miała rewelacyjny, jednak w dalszej części rundy nie mogła się odnaleźć. Przegrywał mecze za meczem, a przełamanie przyszło dopiero w potyczce przeciwko Wczorajszym. Potem jednak ekipa oddał dwa walkowery, które mocno obniżyły pozycję w tabeli. Trzeba jednak przyznać że jak na skład i możliwości GSK, dziewiąta lokata nie jest szczytem marzeń.

8. KOPACZE - bardzo nierówna forma spowodowała, że drużyna Kopaczy zameldowała się na odległej 8 pozycji. Niby nie jest to złe miejsce, lecz patrząc na grę ekipy to trzeba przyznać, że jest to adekwatna lokata do tego co zespół zaprezentował. A trzeba przyznać że nie było kolorowo bowiem dobre potyczki przeplatał słabymi spotkaniami. Zdecydowanie brakowało wyrazistości i pewności siebie co odbiło się na zdobyczach punktowych.

7. STYKU TRANSPORT KUMPLE Z PIŁY - miejsce w połowie stawki podopiecznych Michała Witkowskiego jest jak najbardziej adekwatne do kadry i jakości piłkarskiej jaką zespół dysponował na jesień. Po awansie skład ekipy Styku Transport mocno się zmienił. Mieszanka młodości z doświadczeniem nie do końca wypaliła, a gra dwóch spotkań jednego dnia nie zawsze przynosiła efekty. Reasumując nie było źle i rundę można zaliczyć do udanych.

6. HOW MANY TIMES - spośród pięciu beniaminków zespół How Many Times zaprezentował się najokazalej i dzięki swojej dobrej grze zajął wysokie 6 miejsce. Można uznać, że drużyna była za mocna na dół tabeli, a z kolei za słaba na czołowe pięć drużyn, które wyraźnie odskoczyły od pozostałej stawki. Jedno jest pewne aby osiągnąć przyzwoity wynik potrzebny jest stabilny skład, a taki właśnie drużyna How Many Times miała na jesień.

5. O JEZUS MARIA - bardzo dobry sezon w wykonaniu O Jezus Maria, który na starcie nie zapowiadał się tak kolorowo. Podopieczni Sebastiana Bajera przegrali dwa pierwsze spotkania, ale potem przyszła seria zwycięstw. Strzałem w dziesiątkę był ściągnięcie do drużyny Tymoteusza Springera, który nie dość że strzelał jak na zawołanie to został królem strzelców IV Ligi. Co ciekawe gracze O Jezus Maria byli zero jedynkowi. Albo potyczki wygrywali albo przegrywali. Ani razu nie zanotowali remisu co dość rzadko się zdarza.

4. THE NATURAT - największe objawienie rundy jesiennej czwartoligowego poziomu. Trzeba przyznać, że Mikołaj Obała i spółka stworzyli dobrze rozumiejący się team, który stwarzał problem najlepszym. Należy zaznaczyć, że The Naturat jako jedyny zespół w IV Lidze znalazł sposób na ekipę Boga Jonito, która jak wiemy wygrała te rozgrywki. To pokazuje jaki niesamowity postęp zrobił zespół, który jeszcze na wiosnę bronił się przed spadkiem. Drużyna poprawiła się w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego, grając przy tym widowiskowo i efektownie. Do szczęścia zabrakło tylko awansu, ale i tak liczna rzesza kibiców, która wspierała The Naturat może być dumna z postawy swoich pupili.

3. LEGION - swój cel w postaci promocji do wyższej ligi osiągnęła ukraińska drużyna Legion, która już na wiosnę była o krok od awansu do III Ligi, jednak dopiero teraz ta sztuka im się udała. To że zespół mógł się cieszyć z trzeciego miejsca było poprzedzone pracą i wytrwałością. Ekipa miała bardzo wyrównaną kadrę i to było głównym kluczem do osiągnięcia sukcesu. Ekipa miała swój styl i podobnie jak O Jezus Maria nie zremisowała żadnego spotkania. Przegrał tylko po walce dwa mecze z dwoma czołowymi drużynami, natomiast aż 11 razy schodziła z boiska zwycięska.

2. REOPTIS - podopieczni Filipa Goździkowskiego mogą czuć pewien niedosyt bowiem do ostatniej kolejki byli przez całą rundę liderem IV Ligi. Niestety porażka z Joga Bonito pozbawiła ich pierwszego miejsca. Oczywiście o ekipie Reoptis można mówić w samych superlatywach z racji poziomu piłkarskiego jaki prezentują i jakości poszczególnych zawodników. Pech jednak chciał, że akurat w tym samym czasie do ligi zgłosiła się drużyna Boga Jonita, która swoim piłkarskim wyszkoleniem i rzemiosłem prezentowała zbliżony poziom. W innym przypadku Reoptis przeleciał by się przez IV ligę bez mrugnięcia okiem, a tak musi zadowolić się wicemistrzostwem.

1. BOGA JONITO - najlepszym zespołem IV Ligi został drużyna o dźwięcznej nazwie Boga Jonito. Trzeba przyznać że nie bez powodu ekipa przyjęła taką nazwę bo podobnie jak zawodnicy Brazylii, grała na dużym luzie, prezentując nietuzinkową technikę. Na mecze tej ekipy patrzyło się z dużą przyjemnością, a wiele akcji jakie zaprezentowali śmiało można pokazać w telewizji lub młodym adeptom piłkarskim. Bezsprzecznie najlepsza drużyna IV Ligi, która śmiem twierdzić, że ze spokojem dałaby sobie radę wraz z Reoptisem w I Lidze. Jeżeli nic się nie wydarzy to dwa czołowe zespoły IV ligi mogą już w niedługim czasie być czołowymi ekipami ligi siódemek futbolsport.pl.

 

                                                                                                                                                       Pozdrawiam

                                                                                                                                                    Maciej Kaniasty