Ekipa FC Acustico świętuje kolejny awans i to z pierwszego miejsca, choć Lutnia Dębiec II 2020 deptała im po piętach.
Po dwóch słabszych, ale zwycięskich spotkaniach swój cel, jakim było zdobycie pierwszego miejsca, osiągnęła ekipa FC Acustico. W swoim ostatnim meczu sezonu jesiennego rywalem gości był włoski team Amici Miei. Tym razem FC Acustico zagrało dobre zawody i dzięki zwycięstwu mogło się cieszyć z tytułu mistrzowskiego. Od pierwszego gwizdka FC Acustico narzuciło swój styl gry, konsekwentnie kontrolując tempo spotkania. Goście bardzo umiejętnie przeplatali krótkie, szybkie wymiany podań z długimi przerzutami, które za każdym razem otwierały im nowe przestrzenie. Już w 2. minucie ich cierpliwość przyniosła efekt – składna akcja po lewej stronie zakończyła się celnym strzałem i otwarciem wyniku przez Łukasza Borowiaka. Amici Miei starało się odpowiadać wysokim pressingiem, lecz goście świetnie wychodzili spod nacisku. W 13. minucie dłuższe utrzymanie się przy piłce zamienili na drugą bramkę – po serii krótkich podań w środku pola posłali prostopadłe zagranie za linię obrony, które napastnik Wiktor Ławicki pewnie wykorzystał i podwyższył na 0:2.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. FC Acustico wciąż prezentowało dojrzały futbol, umiejętnie przyspieszając lub zwalniając w zależności od sytuacji. W 31. minucie – po cierpliwej budowie akcji od własnej połowy – piłka trafiła do Wiktora Ławicki, który precyzyjnym strzałem zdobył trzecią bramkę. Końcówka należała do najlepszego zawodnika FC Acustico Tristana Grądzkiego. Najpierw w 47. minucie sfinalizował dynamiczne wejście w pole karne po wymianie podań na jeden kontakt. Zaledwie dwie minuty później dopiął swego drugi raz, wykorzystując płaskie dośrodkowanie i domykając wynik na 5:0. Gospodarze w drugiej połowie ambitnie próbowali odwrócić losy meczu. Kilka razy stworzyli naprawdę groźne sytuacje, oddali parę mocnych strzałów z dystansu i po kontrach, jednak brakowało im wykończenia oraz zimnej krwi pod bramką. Ich wysiłki nie wystarczyły, by odmienić przebieg rywalizacji, a po końcowym gwizdku sędziego radość zapanowała w szeregach gości z racji zdobycia mistrzostwa i awansu do IV Ligi.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Amici Miei
0
:
5
FC Acustico
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty