Słaba skuteczność Szturmowców, Smile sprawiło niespodziankę, FC Czarni Kulturalni postawili się Jeżycom.

2025-10-31
Słaba skuteczność Szturmowców, Smile sprawiło niespodziankę, FC Czarni Kulturalni postawili się Jeżycom.

To był bardzo intensywny czwartek, który przyniósł kilka ciekawych potyczek. W I Lidze słaba skuteczność Szturmowców zadecydowała o porażce z FC Faworyt. Z kolei w II Lidze nadal bez punktu pozostaje drużyna Mobipol Team. Tym razem ekipa podejmowała Witaminowe Ancymony. Do przerwy odnotowaliśmy remis, natomiast po zmianie stron goście pokazali jakość i rozbili rywala. Nieoczekiwanej porażki doznał zespół United 1998 z AFC Smile. Goście zagrali koncertowe pierwsze 25 minut i dzięki temu mogli się cieszyć z bardzo ważnych trzech punktów w kontekście utrzymania. Szalone widowisko stworzył ekipy PKS Huwdu i Digital Bulls. Mecz miał dynamiczny przebieg i zakończył się remisem 5:5. Piątą wygraną odnotował FCWL The Gooners, który z małymi problemami ograł WUW Poznań. Tylko jakieś fatum może spowodować, że drużyna KS Jeżyce nie zajmie I miejsca w VI Lidze. Tym razem ekipa podejmowała FC Czarnych Kulturalnych i trzeba przyznać, że goście postawili się przeciwnikowi remisując do przerwy 3:3. W drugiej połowie gospodarze wzięli się ostro do roboty i zapewnili sobie 10 zwycięstwo w sezonie.

I Liga
Po dobrym meczu przeciwko Nierealowi, tym razem ekipa Szturmowców uległa drużynie FC Faworyt. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze przegrali na własne życzenie, bowiem nie dość, że byli drużyną lepszą, to nie wykorzystali kilku stuprocentowych sytuacji. Pierwsza połowa ciekawa prowadzona w żywym tempie. Optyczną przewagę mieli Szturmowcy, ale to goście wyszli na prowadzenie. W 8 minucie wynik otworzył Vadym Semenov. Gospodarze nie rezygnowali i byli blisko wyrównania, jednak na przeszkodzie za każdym razem stawał bramkarz FC Faworyt, Dmytrii Nauholnyi. Co nie udało się Szturmowcą, udało się FC Faworyt. Po kontrze gola na 0:2 zdobył Nazar Bevz. Odpowiedź podopiecznych Darka Mieczkowskiego była niemal natychmiastowa. Doskonałą akcję wykończył pięknym strzałem pod porzeczkę Stanislav Gvozdyk. Kontaktowy gol nakręcił Szturmowców do jeszcze bardziej aktywnych ataków. Mimo okazji wynik 1:2 utrzymał się do przerwy.
Po zmianie stron gospodarze od początku ruszyli ofensywnie i po 5 minutach od wznowienia wyrównali stan rywalizacji. Rzut karny wykorzystał Wojciech Nowak. Szturmowcy nie zwalniali tempa i szukali kolejnej bramki. To był dobry okres gry w wykonaniu gospodarzy. Jedynie czego brakowało to gola na prowadzenie. A tego zdobył w okresie przewagi Szturmowców, zespół FC Faworyt. Niezawodny od kilku spotkań Nazar Bevz zdecydował się na indywidualną akcję i przy biernej postawie obrońców zdobył trzeciego gola dla gości. Końcowe 10 minut to lawinowe ataki przedostatniej drużyny I Ligi. Gospodarze stworzyli sobie trzy dobre okazje do wyrównania, a najlepszą nie wykorzystał w 45 minucie Marcin Lewandowski. Niestety przy takiej skuteczności nie można myśleć nawet o remisie i mecz zakończył się wygraną ukraińskiego zespołu.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Stanislav Gvozdyk 16'
  • Wojciech Nowak 30'

Kary:

---

2

:

3

FC Faworyt


Strzelcy:

  • 8' Vadym Semenov
  • 15' Nazar Bevz
  • 40' Nazar Bevz

Kary:

---

II Liga
Zbyt krótka ławka rezerwowa była główną przyczyną kolejnej porażki drużyny Mobipol Team. Gospodarze podejmowali Witaminowe Ancymony i do przerwy dotrzymywali im kroku. Imponujący był początek spotkania w wykonaniu obu drużyn. Zaczęło się od groźnego strzału gości, a po chwili Mobipol dokładnie w 2 minucie prowadził po trafieniu Marcina Banaszczyka. Mało tego po kolejnych 180 sekundach gospodarze powinni prowadzić 3:0 lecz najpierw nie wykorzystali setki, a potem Oleksandr Tsybuliak trafił w poprzeczkę. To się zemściło w 6 minucie, kiedy to Szymon Białek wyrównał po rzucie wolnym. Po mocny otwarciu ataki po obu stronach nieco zelżały. Optyczną przewagę miały Witaminowe Ancymony, jednak szczelna defensywa rywala na za wiele nie pozwalała. Do przerwy 1:1.
Druga odsłona to już pełna dominacja gości. Wicelider podkręcił tempo i na efekty długo nie musieliśmy czekać. Rozpoczął w 31 minucie najlepszy na boisku Szymon Białek. Dwie minuty później na 1:3 podwyższył Marcin Grabarz, a w 37 minucie było po meczu. Szymon Białek po raz trzeci wpisał się na listę strzelców. Mobipol w tym czasie nie miał zbyt wiele do powiedzenia, a dodatkowo grając z jedną zamianą, nie miał zbyt wielu argumentów w ofensywie. Co prawda gracze gospodarzy próbowali jednak ich akcje w większości kończyły się niecelnymi strzałami. W samej końcówce goście dobili swojego rywala i do dorobku dołożyli jeszcze trzy "oczka" wygrywając wysoko 1:7.

Mobipol Team


Strzelcy:

  • Marcin Banaszczyk 2'

Kary:

---

1

:

7

Witaminowe Ancymony


Strzelcy:

  • 6' Szymon Białek
  • 31' Szymon Białek
  • 33' Marcin Grabarz
  • 37' Szymon Białek
  • 48' Marcin Grabarz
  • 50' Szymon Białek
  • 51' Marcin Grabarz

Kary:

---

Wynik tego spotkania śmiało można określić niespodzianką sporego kalibru gdyż umiejscowiony tuż nad strefą spadkową zespół AFC Smile w dość łatwy sposób pokonał swojego wyżej notowanego rywala. Już w 3 minucie meczu gracze gości objęli prowadzenie 0-1 gdyż strzałem życia w samo okienko bramki popisał się Bartosz Kryka. Trzy minuty później wynik ten podwyższył na 0-2 Łukasz Wawrzyniak i ekipa gospodarzy przecierała oczy z dużym zdziwieniem. Grający nad wyraz dobrze gracze gości w kolejnych minutach kontynuowali swoją wyborną grę która na tle ich rywala prezentowała się zdecydowanie nie adekwatnie do zajmowanego miejsca w tabeli. Na potwierdzenie tych słów niech posłuży fakt iż gracze gości w kolejnych minutach dołożyli jeszcze trzy trafienia przez co po bramkach Łukasza Witkowskiego Macieja Burdelskiego oraz Krzysztofa Pieczyńskiego obydwie drużyny udały się na przerwę przy wyniku 0-5.
Takiego scenariusza nie przewidziałby żaden wróżbita dlatego z dużymi obawami na dalszą część tego spotkania spoglądali zawodnicy drużyny gospodarzy. A ta wyglądała już znacznie lepiej w ich wykonaniu gdyż wreszcie bramkarz gości mógł zaprezentować swój bramkarski warsztat. Dwa dość szybkie trafienia "Zjednoczonych" w 32 oraz 34 minucie gry autorstwa Piotrów Sawicza oraz Skrzypczaka dały nadzieję gospodarzą na udaną pogoń za swoim rywalem. Niestety nie wykorzystane okazję pod obiema bramkami sprawiły iż wynik ten utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego i tym samym gracze AFC Smile zwyciężają dopiero po raz drugi w tym sezonie.

United 1998


Strzelcy:

  • Piotr Sawicz 32'
  • Piotr Skrzypczak 34'

Kary:

---

2

:

5

AFC Smile


Strzelcy:

  • 3' Bartosz Kryka
  • 6' Łukasz Wawrzyniak
  • 16' Łukasz Witkowski
  • 23' Maciej Burdelski
  • 25' Krzysztof Pieczyński

Kary:

  • 38'Marek Cywiński


V Liga
W V lidze oglądaliśmy iście zacięte obfitujące w bramki spotkanie, PKS Huwdu podejmowało Digital Bulls. Mecz rozpoczął się bardzo niekorzystnie dla gospodarzy, gracze Digital Bulls bezlitośnie wykorzystywali błędy w obronie rywala, Dawid Miller już w 1 minucie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie i idąc za ciosem dołożył kolejne trafienie w 5 minucie. Gospodarze próbowali przejąć kontrole nad spotkaniem, przeprowadzając liczne ataki lecz pozostawali bezzębni, aż do 17 minuty. Łukasz Żądło po strzale z rzutu wolnego zaskoczył bramkarza, dając swojej drużynie bramkę kontaktową. Gracze Huwdu nie zamierzali zaprzestać, po szybkim ataku w 22 ' bramkę wyrównującą zdobył Bartłomiej Cichy. Do przerwy 2:2. W drugiej połowie dobry początek wykorzystali goście, po kolejnym błędzie indywidualnym przeciwnika w 27 minucie, bramkę zdobył Bartosz Kotas wyprowadzając Digital Bulls na prowadzenie, a zaledwie 4 minuty później zdobył bramkę na 2:4. PKS nie zamierzał się poddawać, w 32' na 3:4 strzelił Jakub Grzelak. Gospodarze przejęli kontrolę nad spotkaniem wykorzystując osłabienie przeciwnika spowodowane żółtą kartką dla Dawida Millera, i dołożyli kolejne trafienie za sprawą Huberta Kwasigrocha. Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź gości, w 40 minucie na 4:5 strzelił Krystian Hajkowski. Huwdu starało się odzyskać prowadzenie, po licznych akcjach zdołali wyrównać stan meczu za sprawą Mateusza Woldenberga w 48 minucie, ustalając wynik rywalizacji na 5:5.

PKS Huwdu


Strzelcy:

  • Łukasz Żądło 17'
  • Bartłomiej Cichy 22'
  • Jakub Grzelak 32'
  • Hubert Kwasigroch 38'
  • Mateusz Woldenberg 48'

Kary:

---

5

:

5

Digital Bulls


Strzelcy:

  • 1' Dawid Milner
  • 5' Dawid Milner
  • 27' Bartosz Kotas
  • 31' Bartosz Kotas
  • 40' Krystian Hajkowski

Kary:

  • 35'Dawid Milner


VI Liga
Już w 4 minucie tego spotkania gracze gości zdołali wyjść na prowadzenie gdyż bramkę po długim rogu zdobył dla swojej drużyny Oskar Kaczorowski. Na kolejne trafienie tej drużyny musieliśmy poczekać do końcowych fragmentów tej części meczu gdyż graczom gości kilkukrotnie zabrakło odpowiedniej precyzji i odpowiednio dużo miejsca na oddanie skutecznego strzału na bramkę. Jednak w 19 minucie gry na 0-2 z bliskiej odległości zdołał bramkę zdobyć Mateusz Rykowski i dzięki temu przy takim też wyniku sześć minut później obie drużyny udały się na przerwę.
Próbujący odgryź się od czasu do czasu zawodnicy gospodarzy niestety nie znaleźli sposobu na zdobycie bramki honorowej co w przypadku gości nie stanowiło już takiego samego problemu. W 30 minucie gry bramkę na 0-3 zalicza Patryk Lesiński i dzięki temu zawodnicy drużyny FCWL The Gooners łapią bezpieczny bramkowy dystans. Dziesięć minut później po raz drugi w tym spotkaniu a czwarty dla swojej drużyny bramkarza gości pokonuję Mateusz Rykowski czym jak się później okazało ustala ostatecznie końcowy wynik tego pojedynku na 0-4.

WUW Poznań


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

4

FCWL The Gooners


Strzelcy:

  • 4' Oskar Kaczorowski
  • 19' Mateusz Rykowski
  • 30' Patryk Lesiński
  • 40' Mateusz Rykowski

Kary:

---


Mecz pomiędzy KS Jeżyce a FC Czarnymi Kulturalnymi był niezłym spotkaniem. Starano się grać w piłkę, obejrzeliśmy sporo sytuacji podbramkowych i dosyć ofensywny futbol. Nie brakowało pojedynków jeden na jeden, w czym w KS przodował Patryk Zieliński, a w Czarnych Kacper Przepióra. Pierwszą połowę mieliśmy bardzo wyrównaną i z prawdziwą wymianą ciosów. Niżej w tabeli Czarni postanowili się postawić liderowi rozgrywek i nie odpuszczali. Otworzyli wynik, ale później sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, z tym że dorobek obu drużyn był taki sam. Do przerwy remis 3:3, który można było uznać za dosyć nieoczekiwany rezultat.
Po przerwie jednak podrażnione KS Jeżyce postawiły na swoim. Wyszła u nich mimo wszystko większa jakość, lepsza wytrzymałość i dłuższa ławka rezerwowych. Decydujące trafienia zaliczył skuteczny Patryk Zieliński, który wziął sprawy w swoje ręce i pociągnął swoją ekipę do zwycięstwa. Kropkę nad i w ostatniej akcji meczu postawił jeszcze drugi wyróżniający się po stronie Jeżyć zawodnik, czyli Marcin Łażewski. Obiektywnie wygrała drużyna lepsza, chociaż Czarnym należą się słowa uznania za napędzenie stracha faworytowi oraz za ambicję i – najzwyczajniej w świecie – za dobrą grę. Tego dnia przeciwnik był trochę lepszy, ale ogólnie obraz drużyny pozytywnie rokuje na ich następne pojedynki.

KS Jeżyce


Strzelcy:

  • Wojciech Matuszewski 9'
  • Patryk Zieliński 10'
  • Marcin Łażewski 13'
  • Patryk Zieliński 40'
  • Patryk Zieliński 41'
  • Marcin Łażewski 50'

Kary:

---

6

:

3

FC Czarni Kulturalni


Strzelcy:

  • 5' Kacper Przepióra
  • 11' Kacper Przepióra
  • 16' Konrad Korta

Kary:

---

 

                                                                                                                                                  Pozdrawiam

                                                                                                                                                 Maciej Kaniasty