Szturmowcy zaskoczyli Niereal, Dekpol zmiótł Blind Fish, KS Jeżyce rozbiły Mikroball

2025-10-21
Szturmowcy zaskoczyli Niereal, Dekpol zmiótł Blind Fish, KS Jeżyce rozbiły Mikroball

20 października rozpoczęliśmy kolejny tydzień zmagań w sezonie jesiennym. Poniedziałkowy wieczór upłynął spokojnie, a na murawie golęcińskiego boiska spotkania miały dość wyrównany przebieg. To był udany dzień dla Szturmowców, którzy zaskoczyli swojego rywala drużynę Niereal i odnieśli premierowe zwycięstwo. Trzy punkty do swojego dorobku dopisała również drużyna Lutni Dębiec 2022, która miała przez całe spotkanie pełną kontrolę w potyczce przeciwko ekipie futbolsport.pl. Bezbramkowy remisem zakończył się pojedynek Magików Zenona z Zmarnowanymi Talentami. Z kolei Dekpol nie dał szans ekipie Blind Fish, a w tej samej lidze FC Trutnie MSG męczyły się z Yanosikiem. Zwycięską passę podtrzymują KS Jeżyce, które są poza zasięgiem na poziomie VI Ligi.

I Liga
To był udany poniedziałek dla drużyny Szturmowców, którzy w 7 kolejce doczekali się pierwszego zwycięstwa w I Lidze. Podopieczni Dariusza Mieczkowskiego pokonali ekipę Niereal, która to spotkanie zagrał fatalnie. Szczególnie pierwsza połowa w wykonaniu gości była słaba. Gdyby nie dobra dyspozycja w pierwszych 25 minutach Darka Pawlaka to do przerwy mógłby być pogrom. Szturmowcy wchodzili w obronę rywala jak w masło i praktycznie każda sytuacja bramkowa pachniała golem. Rozpoczął już w 5 minucie Wojciech Nowak, który otrzymał prostopadłe podanie. Goście nie wyciągnęli wniosków, natomiast Szturmowcy stwarzali sobie kolejne dogodne okazje. W 11 minucie fatalny błąd obrony wykorzystał Jakub Zysnarski. W tym czasie gra ofensywna Nierealu praktycznie nie istniała. Do przerwy oddali zaledwie dwa niecelne strzały, a już o konstruowaniu akcji nie wspomnę. W 19 minucie był już 3:0, a ponownie na listę strzelców wpisał się Jakuba Zysnarski. Dzieło zniszczenie zakończył w 22 minucie Stanislav Gvozdyk. Do przerwy Szturmowcy zasłużenie prowadzą 4:0 co jest i tak najmniejszym wymiarem kary.
Po zmianie stron zobaczyliśmy nieco odmieniona drużynę Niereal. Mocne słowa w przerwie poskutkowały zdecydowanie lepszą grą. Goście przejęli inicjatywę i zaczęli odrabiać straty. Najpierw Patryk Dunikowski, a chwilę późnej Przemysław Pawlaka zaliczają trafienia i przewaga bramkowa gospodarzy zmniejsza się do dwóch "oczek". Niereal napiera, choć im dalej w mecz tym zapał stopniowo im zaczyna spadać. Mnożą się proste błędy i niedokładne podania. W 38 minucie powinno być po meczu, lecz Marcin Lewandowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W odwrocie Niereal atakował, lecz nic z tych ataków konkretnego nie wynikało. Szturmowcy umiejętnie wybijali z rytmu przeciwnika i choć w drugiej połowie zagrali zdecydowanie gorzej to dowieźli upragnione trzy punkty do końcowego gwizdka sędziego.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Wojciech Nowak 5'
  • Jakub Zysnarski 11'
  • Jakub Zysnarski 19'
  • Stanislav Gvozdyk 22'

Kary:

---

4

:

2

Niereal


Strzelcy:

  • 29' Patryk Dunikowski
  • 32' Przemysław Pawlak

Kary:

---


Kolejne trzy punkty do swojego dorobku dopisał zespół Lutnia Dębiec 2022, który w pełni kontrolował potyczkę przeciwko drużynie futbolsport.pl i zasłużenie wygrał. Goście rozegrali dobre zawody. Szczególnie w pierwszej połowie pokazali jakość i dominowali na boisku. Początek dość spokojny w wykonaniu obu drużyn, choć bliżsi prowadzenie byli gospodarze. Strzał Tomasza Węcławka trafił w poprzeczkę. W miarę upływu czasu do głosu dochodzili zawodnicy Lutni Dębiec, którzy w krótkim czasie zadali dwa ciosy. Wynik otworzył w 14 minucie Artur Marciniak, a po 60 sekundach na 0:2 podwyższył Oskar Skrupski. Goście kontynuowali swoje ataki i jeszcze przed przerwą zdołali zdobyć trzecią bramkę. Na listę strzelców wpisał się Jacek Sander.
Druga połowa to nieco odważniejsza gra drużyny futbolsport.pl, która nie mając nic do stracenia zaczęła atakować większą ilością zawodników. Ofensywna gra gospodarzy groziła kontratakami i właśnie w taki sposób goście zdobyli kolejne dwie bramki autorstwa Oskara Skrupskiego. Lutnia miała jeszcze kilka dobry okazji na podwyższenie rezultatu, lecz zawodziła skuteczność. Pod koniec spotkania w szeregach obronnych Lutni Dębiec wdarło się rozluźnienie. To wykorzystał zespół futbolsport.pl poprawiając nieco kosmetycznie wynik potyczki. Gole Tomasza Węcławka i Bartosza Waszkowiaka lekko poprawiły humory gości, choć o porażki nie uchroniły. Lutnia wygrywa i umacnia się w czołówce I Ligi.

futbolsport.pl


Strzelcy:

  • Tomasz Węcławek 45'
  • Bartosz Waszkowiak 50'

Kary:

---

2

:

5

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • 14' Artur Marciniak
  • 15' Oskar Skrupski
  • 25' Jacek Sander
  • 38' Oskar Skrupski
  • 44' Oskar Skrupski

Kary:

---

III Liga
Podział punktów w tym spotkaniu jest dla obu sąsiadujących obok siebie w ligowej tabeli drużyn marnym pocieszeniem, gdyż obie te drużyny liczyły po cichu na komplet punktów w tym spotkaniu który w ogólnym rozrachunku utrzyma te drużyny w wyścigu o medalową strefę. Drużyną która była częściej przy piłce był zespół gości gdyż to właśnie oni próbowali swoimi akcjami wszerz i wzdłuż boiska rozciągnąć szczelnie funkcjonującą defensywą gospodarzy. Natomiast gracze drużyny przeciwnej ograniczali się raczej do gry w niskim pressingu próbując od czasu do czasu wyprowadzić swój szybki kontratak. Dlatego tak grającym obu drużyną nie można niczego zarzucić oprócz jednego faktu którym był brak czystych sytuacji podbramkowych po których czołowi gracze obu drużyn mogliby zakończyć swoje akcję cennym trafieniem które okazałoby się być bramką na wagę trzech punków. Reasumując remis nie krzywdzi nikogo lecz powodem do dumy też nie jest.

Magicy Zenona


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

0

Zmarnowane Talenty


Strzelcy:

-

Kary:

---

V Liga
W swoim kolejnym meczu Dekpol zmiótł Blind Fish z murawy i bezdyskusyjne wygrał 0:7 W poniedziałkowy wieczór punktualnie o 20:40, ruszył mecz, który od pierwszego gwizdka miał tylko jednego reżysera. Dekpol wszedł na boisko nie z planem gry, a z planem rozbiórki – i zrealizował go w stu procentach. Blind Fish, zamiast energicznie pluskać po murawie, został wciągnięty w wir, z którego nie było ucieczki. Pierwszy cios zadał Eryk Pilarowski już w 5. minucie, ustawiając ton całego spotkania. Chwilę później do akcji wkroczył Mateusz Łeszyk, który najpierw w 13., a potem w 23. minucie dołożył dwa trafienia, pokazując, że goście mają nie tylko siłę, ale i precyzję.
Po przerwie tempo nie spadło – wręcz przeciwnie, Dekpol jeszcze mocniej przycisnął i całkowicie zdominował gospodarzy, kontrolując tempo gry i okupując połowę rywali, a Blind Fish – zamiast łapać oddech – tylko głębiej tonął. Paweł Fleischer (31’) dorzucił czwarte trafienie, Stanisław Łeszyk (43’) piąte, Filip Wojciechowski (45’) szóste, a wszystko zakończył Aleksander Zawistowski w 49. minucie, przykładając ostatnią cegłę do tej budowlanej demolki. Blind Fish był jak ryba wyrzucona na brzeg – bez tchu, bez szans, bez reakcji. Zero z przodu, siedem z tyłu – i ani jednego momentu, który mógłby dać nadzieję.

Blind Fish


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

7

Dekpol


Strzelcy:

  • 5' Eryk Pilarowski
  • 13' Mateusz Łeszyk
  • 23' Mateusz Łeszyk
  • 31' 11 Paweł Fleischer
  • 43' Stanisław Łeszyk
  • 45' Filip Wojciechowski
  • 49' Aleksander Zawistowski

Kary:

---


Już w 2 minucie tego spotkania gracze gospodarzy zmuszeni zostali do przełknięcia gorzkiej pigułki w postaci straty bramki na 0-1 której autorem był Filip Frontczak. Taka sytuacja mocno zaskoczyła jednych i drugich gdyż przed tym pojedynkiem gospodarze nie zakładali w tym spotkaniu większego oporu rywala a w przypadku graczy gości trafienie to było dopiero ich drugim które zespół ten zdobył w swoich sześciu dotychczas rozegranych spotkaniach. Z upływającym czasem irytacja graczy gospodarzy zaczęła wzrastać gdyż zespół ten grał po prostu bez większego składu i ładu co pasowało tylko ich przeciwnikom. Pod koniec pierwszej połowy czyli w 22 minucie gracze gości wykorzystali swoją nadarzającą się okazję bezbłędnie gdyż rzut wolny z okolicy pola karnego na bramkę na 0-2 wykorzystał idealnie Paweł Bahyrycz i tym samym do przerwy pachniało nam niespodzianką. Przerwę w grze skrzętnie wykorzystali gracze gospodarzy gdyż już pierwsza ich akcja ofensywna w 26 minucie gry zakończyła się bramką na 1-2 autorstwa Wojciecha Rogozińskiego. Bramka ta nakręciła graczy zespołu FC Trutnie MSG do kolejnych ataków które jak się okazało osiem minut później przyniosły im wyrównanie w postaci bramki na 2-2 której autorem był Patryk Kaszkowiak. Taki scenariusz mocno obniżył morale graczy gości przez co 60 sekund później Mikołaj Skwierczyński wyprowadził graczy gospodarzy na prowadzenie 3-2. Trzy bramki w 9 minut i pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu gospodarzy pozwoliło tej drużynie uspokoić swoje poczynania na kolejne minuty, które bez większego echa upływały ku aprobacie graczy dowodzonych przez Jakuba Śliwę. W samej końcówce tego meczu doczekaliśmy się bramek po obu stronach boiska które w przypadku Wojciecha Rogozińskiego oraz Pawła Bahyrycza okazały się być ich drugim trafieniem w tym spotkaniu. Ostatecznie to gospodarze zwyciężają 4-3 i dzięki temu ich zespół wyszedł szczęśliwie z tej opresji.

FC Trutnie MSG


Strzelcy:

  • Wojciech Rogoziński 26'
  • Patryk Kaszkowiak 34'
  • Mikołaj Skwierczyński 35'
  • Wojciech Rogoziński 48'

Kary:

---

4

:

3

Yanosik Team


Strzelcy:

  • 2' Filip Frontczak
  • 21' Paweł Bahyrycz
  • 50' Paweł Bahyrycz

Kary:

---

VI Liga
Zwycięską passę na szósto ligowym poziomie podtrzymuje KS Jeżyce, które pokłuły rywala i rozbiły Mikroball 6:1. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że najlepszą drużyną sezonu jesiennego VI będzie zespół KS Jeżyce, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Wczoraj znowu gospodarze dali popis piłkarskiego rzemiosła. Tego dnia Jeżyce zamieniły boisko ligi futbolsport.pl w prawdziwe pole minowe, na którym Mikroball – jak wskazuje nazwa – został zredukowany do rozmiaru mikroskopijnego. Już w 8. minucie Marcin Łażewski rozpoczął strzelecki festiwal, a chwilę później, w 11. minucie, dołożył drugie trafienie, kąsając z Jeżyckim Sznytem i precyzją. 2:0 do przerwy.
Po zmianie stron goście próbowali się podnieść i w 30. minucie Krystian Lis dał im cień nadziei, trafiając na 2:1. To jednak tylko rozwścieczyło gospodarzy. Łażewski skompletował hat-tricka w 34. minucie, a potem gospodarze poszły za ciosem – Zieliński (44’), ponownie Łażewski (48’) i Becela (49’) dopełnili dzieła zniszczenia. Mikroball nie znalazł sposobu, by przebić się przez kolczasty mur Jeżyc – został zatrzymany, zmiażdżony i odesłany z bagażem sześciu goli.

KS Jeżyce


Strzelcy:

  • Marcin Łażewski 8'
  • Marcin Łażewski 11'
  • Marcin Łażewski 34'
  • Patryk Zieliński 44'
  • Marcin Łażewski 48'
  • Michał Becela 49'

Kary:

---

6

:

1

Mikroball


Strzelcy:

  • 30' Krystian Lis

Kary:

---

 

                                                                                                                                                   Pozdrawiam

                                                                                                                                                Maciej Kaniasty