Przełamanie Lutni, FlexLink ratuje punkt, Borówiec poza zasięgiem

2025-10-07
Przełamanie Lutni, FlexLink ratuje punkt, Borówiec poza zasięgiem

Deszczowa pogoda w poniedziałkowy wieczór dość niekorzystnie działa na niektórych zawodników, którzy jakoś dziwnie byli tego dnia poddenerwowani. W kilku przypadkach nie obyło się bez żółtych kartek. Wracając do spotkań, w najwyższej klasie rozgrywkowej futbolsport.pl odniósł trzecie zwycięstwo i pokonał osłabiony FC Faworyt. Po porażce i dwóch remisach przełamała się drużyna Lutnia Dębiec 2022. Podopieczni Łukasza Araszkiewicza okazali się lepsi od Kukuła Disko. Pierwszy punkt zdobył zespół AFC Smile, który podzielił się punktami z FlexLinkiem. Również pierwsze punkty zdobyła ekipa KS Perła Puszczykowo po zwycięstwie nad Equipe De Oro. Nadal poza zasięgiem jest lider III Ligi, drużyna Borówiec Team. Tym razem goście nie mieli problemu z pokonaniem Unbroken Team. Trzy punkty do swojego dorobku dopisał zespół Nothing Toulouse, który ograł Olympique Poznań.

I Liga
Po 10 minutach drużyna futbolsport.pl powinna prowadzić przynajmniej trzema bramkami w potyczce przeciwko FC Faworyt. Gospodarze mocno weszli w mecz i w tym czasie oddali ponad siedem strzałów. Niestety żaden z nich nie trafił do siatki. To się mogło zemścić bowiem po jednej z nielicznych kontr, Marian Stankivsij nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W końcu po kilku próbach futbolsport.pl dopiął swego i wyszedł na prowadzenie. Po szybkiej kontrze świetną asystą popisał się Jakub Cierzniak, a Tomek Węcławek dopełnił tylko formalności. Do przerwy skromne prowadzenie gospodarzy.
Po zmianie stron nieco odważniej zaczęli atakować goście. Robili to jednak zbyt chaotycznie i nie dokładnie. Oddali kilka strzałów ale bez efektu bramkowego. Czas mijał a frustracja z racji niekorzystnego wyniku wśród niektórych zawodników FC Faworyt zaczęła narastać. W 36 minucie futbolsport.pl grał w przewadze, jednak nie wykorzystał tego momentu spotkania. Goście zaczęli się coraz bardziej się odkrywać, co sprzyjało ekipie futbolsport.pl, która lubi grać z kontry. Cóż z tego skoro po kilku z nich wynik nie ulegał zmianie, a to głównie dzięki fatalnej skuteczności. Dopiero w 47 minucie przysłowiową kropkę nad "i" postawił Tomasz Węcławek i trzecia wygrana futbolsport.pl stała się faktem.

futbolsport.pl


Strzelcy:

  • Tomasz Węcławek 15'
  • Tomasz Węcławek 47'

Kary:

  • Mateusz Połczyński50'

2

:

0

FC Faworyt


Strzelcy:

-

Kary:

  • 36'Oleksandr Shvydun


Udane przełamanie zanotowała ekipa Lutnia Dębiec 2022, która po trzech potyczkach bez zwycięstwa, w końcu doczekała się trzech punktów. Mecz przeciwko Kukuła Disko do łatwych nie należał, choć wynik sugeruje że było to jednostronne widowisko. Nic mylnego. Do 35 minuty było to dość wyrównane spotkanie, a o końcowym sukcesie gości w dużej mierze zadecydowało większe doświadczenie i jakość piłkarska. Pierwsza połowa nerwowa w wykonaniu obu drużyn. Często dochodziło do fauli i słownych utarczek między zawodnikami. Lutnia oddała inicjatywę i czekała na kontrataki. I właśnie po jednym z nich w 11 minucie, prostopadłym podaniem popisał się Jacek Sander, a akcję wykończył golem Bartosz Matuk. Potem swoje okazje mieli gospodarze, lecz ich strzały bronił golkiper Lutni. W 20 minucie dwóch graczy miało sobie coś do wyjaśnienia i w konsekwencji Artur Adamski obejrzał żółty kartonik. Kukuła Disko grała w przewadze i choć miała przewagę to jej nie wykorzystała. Mało tego goście już w pełnych składach, praktycznie na przerwę strzelają drugą bramkę autorstwa Bartosza Szymańskiego.
Drugie 25 minut zdecydowanie lepsze pod względem piłkarskim. Obie drużyny po przerwie zmieniły nastawienie i niepotrzebne pyskówki, zamieniły na grę na czym zyskało widowisko. Początek drugiej części należał do Kukuły, która w 29 minucie zdobyła kontaktowego gola. Na listę strzelców wpisał się Adrian Wojtysiak. Gospodarze kontynuują grę ofensywną i kilkukrotnie po strzałach z daleka zagrozili bramce Lutni. Niestety na ich niekorzyść bramkarz gości bronił z dużym wyczuciem i przy tym bezbłędnie. Końcowe 15 minut to koncertowa gra wicelidera I Ligi. Lutnia wypunktowała swojego rywala niczym zawodowy pięściarz. Zaczął w 35 minucie Bartosz Szymański, który zaliczył drugie trafienie. 4 minuty później na 1:4 podwyższył Jacek Sander po indywidualnej akcji i technicznym strzale. W samej końcówce goście dobili swojego przeciwnika. W 49 minucie swoją bramkę zdobył Artur Marciniak, a rzut karny wykorzystał Adam Bajon. Lutnia Dębiec 2022 wygrywa, natomiast Kukuła Disko chwyta wyraźnie zadyszka.

Kukuła Disko


Strzelcy:

  • Adrian Wojtysiak 29'

Kary:

---

1

:

6

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • 11' Bartosz Matuk
  • 25' Bartosz Szymański
  • 35' Bartosz Szymański
  • 39' Jacek Sander
  • 49' Artur Marciniak
  • 50' Adam Bajon

Kary:

  • 20'Artura Adamski

II Liga
Prawdziwy rollercoaster emocji zafundowały nam drużyny AFC Smile i FlexLink, kończąc spotkanie remisem 4:4. Mecz, rozegrany w formule 2 x 25 minut, miał dwie zupełnie różne połowy i dramatyczną końcówkę, która zadecydowała o podziale punktów. Mimo przewagi, zespół FlexLink nie potrafił wykorzystać licznych okazji, co ostatecznie zemściło się utratą gola w końcówce pierwszej połowy. Pierwsza część spotkania należała do AFC Smile, którzy objęli prowadzenie po bramce Łukasza Witkowskiego w 23. minucie.
W drugiej części do głosu doszli goście – dwa trafienia Jakuba Wesołowskiego (38’ i 43’) odmieniły obraz meczu, gdyż na tablicy był wynik 1:2. AFC zareagowało bramką Łukasza Wawrzyniaka (45’) doprowadzając do 2:2, lecz okazji na 3:2, nie zmarnował Paweł Łukasik (47’) minuta i na prowadzenie wychodzi FlexLink. Przewaga nie trwała jednak zbyt długo, gdyż Paweł Waszak chwilę później odrabia straty. Wydawało się, że remis 3:3 utrzyma się do końca, ale końcówka przyniosła jeszcze więcej dramaturgii – w 50. minucie Łukasz Witkowski ponownie wpisał się na listę strzelców i wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Jednak w doliczonym czasie gry Emil Tomczyk w 51 minucie, po zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym pakuje futbolówkę do siatki. AFC Smile może pluć sobie w brodę, gdyż było bardzo blisko wygranej. Niestety błędy indywidualne odebrały im zwycięstwo, natomiast FlexLink wyciągnął maksimum z tego, co stworzył, pokazując charakter w końcówce.

AFC Smile


Strzelcy:

  • Łukasz Witkowski 23'
  • Łukasz Wawrzyniak 45'
  • Paweł Waszak 48'
  • Łukasz Witkowski 50'

Kary:

---

4

:

4

FlexLink


Strzelcy:

  • 38' Jakub Wesołowski
  • 43' Jakub Wesołowski
  • 47' Paweł Łukasik
  • 51' Emil Tomczyk

Kary:

---

III Liga
Dopiero w swoim trzecim pojedynku gracze z Puszczykowa zdołali zainkasować swój pierwszy komplet punktów który w efekcie wydźwignął obecnie ten zespół z dolnych rejonów tabeli III ligi. Pierwsza część spotkania mimo iż towarzyszyła nam deszczowa aura dostarczyła nam aż pięć bramek dzięki czemu pojedynek ten swoim przebiegiem mógł rozgrzać najbardziej przemoczonych sympatyków obu drużyn. Pierwsze minuty tej rywalizacji minęły nam w atmosferze przystosowania się graczy obu drużyn do panujących na boisku warunków dlatego też było sporo niedokładności w decydujących momentach gry. Dopiero w 12 minucie tego pojedynku bramkę na 0-1 zdołał uzyskać gracz gości Adam Kaźmierczak dzięki czemu goście objęli skromne prowadzenie. Trzy minuty później padło jednak wyrównanie gdyż na 1-1 bramkę zaliczył Stanisław Pindur dzięki czemu znów mieliśmy remis. Radość gospodarzy z wyrównania nie trwała jednak znów zbyt długo gdyż 120 sekund później gracze z Puszczykowa znów odzyskują prowadzenie 1-2 ponieważ do bramki rywala trafił Jakub Kordyla. Upływający czas i przebieg boiskowych wydarzeń wskazywał iż goście prowadzenie to dowiozą w tym stanie do przerwy. Jednak końcówka pierwszej połowy rozkołysała emocje obu drużyn od jednej do drugiej strony. Wpierw bramkę na 2-2 w 24 minucie zdobywa Jakub Perz gdzie futbolówka po jego uderzeniu odbiła się od gracza drużyny przeciwnej i tym samym zmyliła interweniującego bez silnie bramkarza gości wpadając wprost do bramki. Minutę później jednak rzut wolny z okolic pola karnego gospodarzy egzekwują goście gdzie po precyzyjnie wykonanym stałym fragmencie swoją pierwszą bramkę w tym sezonie zdobywa Piotr Majewski dzięki czemu rzutem na taśmę gracze z Puszczykowa obejmują po raz trzeci prowadzenie 2-3. Po zmianie stron obie ekipy starały się niestety bez silnie na zdobycie kolejnego trafienia przez co na kolejną bramkę przyszło nam poczekać aż do ostatniej akcji w meczu. Tak więc po bramce dla ekipy gości w 50 minucie Alana Czyża gracze z Puszczykowa zwyciężają 2-4.

Equipe De Oro


Strzelcy:

  • Stanisław Pindur 15'
  • Jakub Perz 24'

Kary:

---

2

:

4

KP Perła Puszczykowo


Strzelcy:

  • 12' Adam Kaźmierczak
  • 17' Jakub Kordyla
  • 25' Piotr Majewski
  • 50' Alan Czyż

Kary:

---


W jednym z najbardziej jednostronnych spotkań ostatniej kolejek III Ligi futbolsport.pl, Borówiec Team rozgromił Unbroken Team aż 7:1. Mecz od pierwszych minut pokazał znaczącą różnicę w poziomie gry obu drużyn — szczególnie w aspekcie rozgrywania akcji i skuteczności pod bramką. Borówiec Team dominował w każdej fazie meczu, prezentując składne, dynamiczne, ofensywne akcje i pełną kontrolę nad przebiegiem gry. Już w pierwszej połowie na listę strzelców wpisali się: Oskar Krupka (12 oraz 18 minuta), Bartosz Kledzik (14 minuta), oraz Kacper Wareńczyk (22 oraz 29 minuta) — ten ostatni był absolutnym liderem drużyny, zarówno pod względem skuteczności, jak i kreowania gry.
W drugiej połowie obraz meczu nie uległ większej zmianie. Borówiec dołożył jeszcze dwie bramki — jedną autorstwa Bartosza Kledzika (34 minuta), a trzecią już w tym spotkaniu, zdobył niezawodny Kacper Wareńczyk (39 minucie), kompletując efektowny hat-trick. Honorowe trafienie dla Unbroken Team zanotował Arkadii Ternovyi w 43. minucie, wykorzystując jedną z nielicznych okazji w drugiej połowie. Był to jedyny pozytywny akcent w grze Unbroken, który przez całe spotkanie miał duże problemy z finalizacją akcji i utrzymaniem tempa narzuconego przez przeciwnika. Na szczególne wyróżnienie zasługuje wspomniany już Kacper Wareńczyk, który nie tylko zdobył trzy bramki, ale również wielokrotnie brał udział w budowaniu ofensywnych akcji, prezentując się jako zawodnik przewyższający poziomem rozgrywania całą ligę futbolsport.pl Jego przegląd pola, dynamika i inteligencja boiskowa były klasą samą w sobie. Dzięki wygranej Borówiec Team umacnia się na pozycji lidera.

Unbroken Team


Strzelcy:

  • Arkadii Ternovyi 43'

Kary:

---

1

:

7

Borówiec Team


Strzelcy:

  • 12' Oskar Krupka
  • 14' Bartosz Kledzik
  • 18' Oskar Krupka
  • 22' Kacper Wareńczak
  • 29' Kacper Wareńczak
  • 34' Bartosz Kledzik
  • 39' Kacper Wareńczak

Kary:

---

VI Liga
Naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny z dolnych rejonów tabeli VI ligi które w tym spotkaniu liczyły na zgarnięcie cennych trzech punktów, które pozwoliłyby zwycięzcy na odskoczenie wzwyż ligowej tabeli. Od samego początku tej konfrontacji bliżsi tego celu byli gracze gości którzy na tle swojego rywala posiadali zawodników którzy potrafili zamienić swoją okazję pod bramkową na cenną zdobycz. Jednym z takich graczy był w ekipie gości Maciej Orzeł który już w 6 minucie gry precyzyjnym strzałem w długi róg bramki zdobył skromne prowadzenie 0-1. Prowadzenie to ekipa gości niespełna kwadrans później zdołała powiększyć gdyż swojej okazji nie zmarnował Bartek Piec i dzięki temu goście powiększyli swoją przewagę do dwóch trafień. Tuż przed przerwą wynik pierwszej części meczu ustalił Daniel Lewandowski i tym samym na przerwę to właśnie oni schodzili w lepszych nastrojach. Drugą część gry lepiej rozpoczęli zawodnicy gospodarzy którzy w małym zamieszaniu w polu karnym gości zdołali za sprawą Pawła Kulesy zdobyć honorowe trafienie. Niestety bramka ta była tylko chwilowym pocieszeniem gdyż swój popis umiejętności w ekipie rywala zaprezentował ponownie Maciej Orzeł który w minutach 39 oraz 46 zdołał dorzucić swoje kolejne dwa trafienia dzięki którym skompletował on swojego hat-tricka, a jego zespół odskoczył swojemu rywalowi na wynik 1-5. W samej końcówce gry zniechęceni do dalszej rywalizacji gracze Olympique Poznań pozwolili swojemu przeciwnikowi na dorzucenie jeszcze dwóch bramek przez co Bartek Piec oraz Mateusz Musik chwilę później mogli celebrować zwycięstwo swej drużyny w rozmiarach 1-7.

Olympique Poznań


Strzelcy:

  • Paweł Kulesa 31'

Kary:

---

1

:

7

Nothing Toulouse


Strzelcy:

  • 6' Maciej Orzeł
  • 19' Bartek Piec
  • 25' Daniel Lewandowski
  • 39' Maciej Orzeł
  • 46' Maciej Orzeł
  • 49' Bartek Piec
  • 50' Mateusz Musik

Kary:

---

 

                                                                                                                                             Pozdrawiam

                                                                                                                                           Maciej Kaniasty